20 stycznia 2013

Dobrobyt bez granic

Dobrobyt bez granic

Autorem artykułu jest Nikodem Marszałek


Operujemy od tysięcy lat słowem „dzielenie” pod którym ukrywa się porcjowanie, wydzielanie części, wyodrębnianie, klasyfikowanie. Również pod tym słowem rozumiemy najstarsze prawo Wszechświata.

Z moich doświadczeń wynika, że kreatywnej pracy na najwyższym poziomie nie można wykonywać, gdy jest się nieszczęśliwym”
Albert Einstein

Operujemy od tysięcy lat słowem „dzielenie” pod którym ukrywa się porcjowanie, wydzielanie części, wyodrębnianie, klasyfikowanie. Również pod tym słowem rozumiemy najstarsze prawo Wszechświata. W Biblii pisano o dziesięcinie jako środku na przyszłą pomyślność. Skuteczność zasady „dzielenia” lub „dawania” opiera się na prostej zasadzie przepływu. Kiedy kierujemy cześć swoich dochodów, upraw, projektów, czasu na rzecz innych powstaje w naszym umyśle przeświadczenie o wystarczającej ilości dobra jakim dysponujemy. Przyciąganie biedy kiedy jesteśmy hojni nie jest możliwe. To tak jakby sadząc ziarenko słonecznika wyrosła dynia. Gdyby tak było gra zwana życiem nie miałaby sensu.

Postawa braku opiera się o:
1. Współzawodnictwo.
2. Dzielenie tortu.
3. Brak kreatywności.

Ad 1 Współzawodnictwo jest sposobem na zmotywowanie siebie lub pracowników. Kiedy sami dla siebie jesteśmy szefem wyznaczamy własne godziny pracy i rywalizacja nie bardzo się sprawdza. Nie sprawdza ponieważ wymaga porównania się z kimś innym, a żeby się porównać trzeba tego kogoś ocenić, znaleźć słabe i mocne strony oraz podświadomie uczynić z osoby konkurenta wroga. Jeśli tylko ty bierzesz udział w wyścigu z kim rywalizujesz i się porównujesz? Uzależnienie od rywalizacji z innymi tworzy postawę: „Rynek za tobą – śpisz. Rynek przed tobą – pracujesz”. Pytanie: „Co napędzało Billa Gatesa we wczesnych latach działalności?”, „Skąd inspiracja Henry Forda?”. Odpowiedź brzmi: „Przyjemność i pasja z tworzenia daje dostateczną siłę do pracy bez oglądania się na boki”. Dajesz z siebie tyle ile dać możesz. Współzawodnictwo dzieli ludzi na wygranych i przegranych, na szybkich i wolnych, na bystrych i leniwych. Rywalizacja w każdej dziedzinie np. biznesowej, naukowej, społecznej, duchowej uzależnia nas od innych plus nieświadomie ignorujemy własny rytm, sposób działania. Zapamiętaj: Nikt nie jest przed tobą i nikt nie jest za tobą to tylko w głowie ułożyłeś sobie taki schemat.

Ad 2 Mentalność biedy powoduje problem nie tylko finansowy. Tak jak ćmy do światła tak ludzie wibrujący niedostatkiem dzielą rynek na mniejsze części nazywając go „tortem”. Kawałki tortu są szersze, większe, wyższe, a ich liczba ograniczana. Od młodości byłem uczony, że Wszechświat się stale poszerza, jego wibracja się zmienia i może maleć lub rosnąć. Nasz psychiczny i duchowy potencjał daje nam nieograniczone idee, które przy odpowiednich środkach materializujemy. Pewne nowe rzeczy nazywamy „przełomowymi osiągnięciami” dla ludzi o mentalności biedy i „tortu” nowe gałęzie rynku, pomysłów to kolejny motyw by zablokować, zamrozić czy podzielić. Wszystko to w duchu równego podziału dystrybucji, chęci kontroli czy zwykłej rywalizacji.

W książce W. Wallac'a „Sztuka bogacenia się” czytamy: „Gdyby użyć tylko materiałów budowlanych znajdujących się w USA, można byłoby wybudować każdej rodzinie na świecie dom wielkości Kapitolu. Gdyby wykorzystać tylko znajdujące się w USA płótna i materiały tekstylne, każdy człowiek na Ziemi byłby lepiej ubrany niż król Salomon w czasie największego rozkwitu.”

Czeka nas eksploracja kosmosu, wolność osiągnięta dzięki erze informacji – i obecny braku cenzury w internecie – jest wszystkim tym czym jest i czym będzie „wolna kreatywność”. Pewne normy, korporacje próbują ujednolicić, zabić lokalną lub jednostkową produktywność, ale dlaczego na to pozwalamy? Ponieważ nie jesteśmy pewni tradycji, natury, swoich możliwości. Mimo ograniczeń pojawili się w ostatnim stuleciu ludzie, którzy zbudowali fortuny bez posiadania fabryk i fizycznego zaangażowania dóbr ziemskich. Wystarczyła jedna myśl, idea, pomysł, inspiracja.

Ad 3 Po odpuszczeniu rywalizacji, mentalności niedostatku, chęci kontroli i kontrolowania zaczynamy korzystać ze swoich energii kreatywnych.

Kreatywność moglibyśmy podzielić na wynajdywanie i ulepszanie.

Zwykli ludzie osiągają niezwykłe rezultaty ponieważ energie rywalizacji, porównywania, ulegania ograniczającym siłom, niechęci, biernego czekania zamieniają na ruch.

Przyjmujemy energie w postaci żywności. Regeneruje nas sen i nasyca słońce, powietrze (energie eteryczne) i woda. Przyswajając w ten sposób kumulujemy około tysiąca jednostek energii, które wykorzystujemy w ciągu całego dnia. Jeśli energia nie zostaje użyta na pracę fizyczną kieruje się automatycznie w górę w stronę emocji. Wiele gospodyń domowych lub ludzi zamkniętych w małych pomieszczeniach wydatkuje energie na emocje: sport w tv, narzekanie, krytykowanie, plotkowanie. Energia neutralna jaką dysponowaliśmy zostaje zamieniona na energię emocjonalną (astralną). Energia w postaci uczuć wzmacnia i potęguje prowadząc do hiper-entuzjazmu, pobudzenia po narzekanie, złość, furię. Obie te fazy wypalają ogromne ilości energii. Kiedy nie używamy to znaczy nie transformujemy energii neutralnej w emocjonalną (uczucia są energiami pozytywnymi np. radość, lekkość, pasja) energia kieruje się do strefy/sfery umysłowej (mentalnej). W rafinerii każdy z otrzymanych produktów rozdziela się dalej np. mazut na wazelinę i parafinę. Krok naprzód poddaje się kolejnym przemianom chemicznym np. benzyna. Jeśli energia nie zostaje spalona mentalnie kieruje się jeszcze wyżej i tysiąc jednostek mentalnych zamienia się w jedną jednostkę kreatywną. Duży wysiłek fizyczny w pracy za którą nie bardzo przepadamy męczy i spala energie fizyczną, eteryczną, astralną i również umysłową, ale np. uprawianie sportu, który kochamy pozytywnie doładowuje mimo dużego wysiłku fizycznego. Dzieje się tak ponieważ na wyższych poziomach energii (ciałach) doładowujemy się, a spalamy tylko energie fizyczną i eteryczną.

Kreatywność
Zasób słów jaki posiadamy ma ogromny wpływ na poziom naszej kreatywności. W języku angielskim średnio edukowana osoba używa około tysiąca dwustu słów (licząc z ogólnej bazy ponad pięciuset tysięcy słów). Wiemy, że poziom naszej kreatywności i poziom inteligencji jest bezpośrednio zależny od liczby słów które znamy. Dziecko do lat pięciu, zna i rozumie pięć tysięcy słów to prowadzi nas do nowego prawa.

Prawo kreatywności mówi, że wszystko co jest w życiu, zaczęło się jako idea. Sukces, postęp, szczęście, zdrowie. Czym jest kreatywność? Jest to umiejętność ulepszania. Dodatkowo to prawo mówi, że twój sukces jest zależny od jakości i ilości twoich pomysłów.

Jak zwiększyć swoją kreatywność?
1. Poprzez zadawanie pytań np. „Jak moglibyśmy to wykonać inaczej?” „Jak zrobiłaby to nasza konkurencja?” , „Jeśli byśmy to zmienili to w jaki sposób?”.
2. Zmiana języka np. „Myliłem się”, „Popełniłem błąd” na „Gdzie popełniłem błąd i dlaczego tak zrobiłem?”. Po zbadaniu sytuacji wykonujemy rzecz z nową wiedzą, która nie jest już błędem tylko mądrością. Jak chcesz być mądry musisz działać, a działanie niesie w sobie pomyłki, błędy i rozterki.
3. Łatwo jest powiedzieć: „Nie wiem” , „Nie widzę”, „Potrzebuje chyba pomocy” „Nie mam umiejętności żeby to zrobić”. Trudniej jest powiedzieć: „Nie wiem -> ale jak i gdzie mogę się tego dowiedzieć”, „Nie widzę → gdzie mogę to zobaczyć”, „Potrzebuję chyba pomocy → gdzie mogą ją odnaleźć?”. Narzekanie nic nie zmienia w życiu.

Naturalny stan to stan kreatywności. Osoba kreatywna jest nie tylko przebudzona seksualnie co zaakceptowała poziom swojego ciepła, otwartości na ludzi, na własne potrzeby i rozumie, że czasem sama potrzebuje pomocy, wsparcia i bodźca z zewnątrz. Osoba zamknięta w niedostatku i rywalizacji zatraca własne talenty, szuka i dzieli „tort”, zamyka się na nowe możliwości.

Jest takie ciekawe badanie, w którym badano dzieci pod kątem inteligencji w wieku 2 i 4 lat. 94 procent z nich było bardziej inteligentne i bardziej kreatywne niż w badaniach przeprowadzonych 4 lata później. Tylko 6 procent została uznana za bardzo kreatywnych i inteligentnych. Dlaczego? To proste do lat 4, dziecko dotyka, bada, zadaje pytania, niszczy, biega, krzyczy. To co zaobserwowano, to wpływ rodziców. Okazało się, że bliscy byli zirytowani po pewnym czasie ciągłą eksploracją świata i podekscytowaniem swoich pociech dlatego zaczęli umniejszać: zostaw, nie ruszaj, ciszej, nie próbuj, nie wiem, to nie wyjdzie.


Podsumowanie
Po pierwsze. Chociaż wydaję nam się, że zasoby są kontrolowane, rynki odkryte i zdobyte to pomysłów, produktów, idei, piosenek, utworów, projektów możemy stworzyć nieskończoną ilość. Limit i ograniczenie istnieje tylko w umyśle no i podświadomości, nawykach, przekonania. Limit istnieje również w potencjale energii jaki mamy, bo w co transformujemy własne neutralne energie? Kiedy nie widzisz tego co chcesz widzieć i kiedy nie spotykasz tego kogo masz spotkać zatrzymaj się i odpowiedz na pytanie: „Dlaczego spotyka mnie to co mnie spotyka i co muszę zmienić lub puścić?”.

Po drugie. Nikomu nie musisz zabierać, podbierać, ograniczać, dzielić tortu czy konkurować. Zawiść to choroba która niszczy od środka. Poszukaj w sobie: „Dlaczego sam ograniczam swój dostatek?”, „Czego sobie nie daje i dlaczego?”, „Dlaczego blokuje swoją seksualność?”, „Dlaczego czuję się nieczysty i skalany?”.

Po trzecie. Rudyard Kipling pisał, że słowa to najpotężniejszy lek stosowany przez człowieka. Używaj słów, które do ciebie przemawiają, fascynują cię i zachwycają.

Po czwarte. Dziel się tym co posiadasz nie tylko w nadmiarze. Puszczaj pieniądze, wiedzę, informacje w ruch.

„Najlepsze myśli przychodzą nam, gdy jesteśmy sami. Najgorsze przychodzą wśród zamętu”
Thomas Edison


Nikodem Marszałek
Polska, Katowice
20-01-2007
przeredagowanie Styczeń, 2012

---

http://NikodemMarszalek.pl

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Cel! Pal!

Cel! Pal!

Autorem artykułu jest Michał Barteczko


Pewno spotkałeś się z sentencjami typu: „chcę rzucić palenie” albo “zrobię coś ze swoim wyglądem” czy “zacznę dbać o zdrowie” itp. A czy wiesz jak było z realizacją takich celów? Różnie to bywało?

Nie wiem czy wiesz, że to w jaki sposób zostanie określony cel jest jedną z najistotniejszych rzeczy, które pozwolą nam go osiągnąć. W kolejnych zdaniach tego artykułu dowiemy się jak powinno to wyglądać.

Ludzie stawiają sobie różne cele w życiu, samo postawienie sobie celu to jedna część procesu. Dobrze zdefiniowany cel automatycznie wymusi zmiany w Twoim postępowaniu, zmiany, które są niezbędne do jego osiągnięcia, staje się przez to motywatorem do działania. Zauważ, co jest dla Ciebie atrakcyjniejsze, czy jakaś wizja za mgłą, pokazana bardzo ogólnie czy może coś konkretnego, bardzo realnego?
Zatem bardzo ważne jest w jaki sposób cel zostanie zdefiniowany.

Poniżej przedstawiam kryteria jakie powinny być spełnione aby zdecydowanie przybliżyć się do jego zrealizowania.

Dokładnie określony

Koniecznym jest dokładne, konkretne, precyzyjne określenie swojego celu. Przykładowo mówiąc „zrobię coś ze swoim wyglądem” jest mało konkretne, może powiedz, że „idę obciąć włosy” albo zamiast mówić, że „chcę schudnąć” powiedz konkretniej „schudnę 10kg”.

Pozytywnie sformułowany

Bardzo ważna kwestia, aby cel nie odwoływał się do negatywnych aspektów sprawy, a był sformułowany w oparciu o jego pozytywne strony. Przykładowo zamiast mówić „nie chcę być gruby” czy nie lepiej powiedzieć „ważę 10kg mniej i czuję się świetnie”? Chodzi o to by nie przywoływać sobie negatywnej strony, podświadomość nie rozróżnia zaprzeczeń, co na pewno nie pomaga nam wyjść z niekorzystnej sytuacji.

Realny

Miej na uwadze, że cel powinien nosić choć znamiona realności, niech nie będzie to typowe nierealne marzenie. Mówiąc, że „chcę umieć fruwać”, na pierwszy rzut oka widać, że jest nierealne, albo „za rok chcę być milionerem”, tutaj pomimo, że na pierwszy rzut oka może wydawać się nierealne to jednak znane są przykłady ludzi, którzy to osiągnęli, może wystarczy zmienić wymóg czasowy by cel stał się realniejszy. Myślę, że pozostałe parametry definiowania celu zweryfikują jego realność.

Czas osiągnięcia celu

Należy konkretnie określić czas, w którym chcemy cel osiągnąć. Tak konkretnie jak to tylko możliwe. Np. zamiast mówić „na wiosnę schudnę” lepiej powiedzieć „1-go maja będę ważył 10kg mniej” albo zamiast „w przyszłym roku chcę rzucić palenie” określ „1 stycznia rzuciłem palenie”.

Odpowiedzialność

Ważnym jest aby cel był tak zdefiniowany by pełna odpowiedzialność za jego realizację spoczywała na nas, by nie było możliwości „zrzucenia winy” na kogoś innego czy jakiś inny zewnętrzny czynnik. Przykładowo zamiast mówić „chciałbym, aby tata kupił mi grę wideo” określmy „kupię sobie grę wideo”.

Ekologia

Cale musi być ekologiczny, ekologia w nomenklaturze NLP oznacza, że coś jest pozytywnie korzystne dla wszystkich których dotyczy. Ważne jest aby osiągnięcie przez Ciebie celu nikomu i niczemu nie zaszkodziło. Sprawdź bardzo dokładnie co niesie osiągnięcie danego celu w jak najszerszym kontekście. Przykładowo, sprawdź czy „zakup nowego sportowego samochodu” nie spowoduje, że późniejsze koszty jego utrzymania będą miały negatywny wpływ na poziom życia Twojej rodziny.

Czas teraźniejszy

Wizualizowanie osiągniętego celu jako już osiągniętego wersus czegoś co dopiero w przyszłości to kolejna ważna kwestia. Pracujemy nad zmianą podświadomości, dla niej nie ma upływu czasu, dla podświadomości dzieje się wszystko „teraz”. Definiując, mów tak jakbyś już go osiągnął np. „1-go maja ważę 10kg mniej” albo „w grudniu gram na bębnach z prędkością 200 uderzeń na minutę”.

Zasoby

Definiując cel zastanów się czy posiadasz wszystkie, niezbędne zasoby do jego osiągnięcia. Co jest Ci dodatkowo potrzebne, jakie kompetencje masz, a jakie ewentualnie musisz posiąść lub rozwinąć. Ustal hierarchię ważności jak i kolejność rzeczy do zrobienia bo tak samo jak określenie samego celu ważne jest określenie drogi, która do niego prowadzi.
Gdyby okazało się, że to czego musisz się nauczyć, bądź co musisz wykonać też jest odrębnym celem, to po prostu cel nadrzędny podziel na cele mniejsze.

Zmysły

Idealna sytuacja jest wtedy gdy fakt osiągnięcia zdefiniowanego celu jesteś w stanie odczuć wszystkimi zmysłami (wzrok, słuch, dotyk, węch i smak – vakog). Zadaj sobie pytanie po czym poznasz, że osiągnąłeś już dany cel? Sprawdź co widzisz, słyszysz, czujesz.

Zapisz go na papierze

Bardzo ważny punkt procesu – zapisz cel na papierze, odręcznie.
Daje nam możliwość spojrzenia na cel z boku, zdysocjowanie i zdystansowanie się. Zapisanie powoduje, że w dodatkowy sposób utrwala nam się w pamięci.
Kartkę, włóż do koperty, zaklej ją i opisz datą osiągnięcia celu.

Jak wiadomo, ćwiczenie czyni mistrza, zatem nie ma na co czekać, sprawdź jak to działa, określ jakiś swój cel.

---

Michał Barteczko
Trener rozwoju osobistego, Trener NLP, Coach, Autor
http://mindabout.pl

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Sukces - start!

Sukces - start!

Autorem artykułu jest Ikona


Rozpoczynając świadome życie często zaczynasz toczyć walkę o sukces. Toczysz wojnę z przeciwnościami losu, ale czy tylko? Przede wszystkim jest to walka z samym sobą… często nie doceniasz tego, co już otrzymałeś od losu.

Wyobrażasz sobie życie w różowych okularach, bez problemów, z zasobnym portfelem, dobrą pracą dobrze prosperującym biznesem. Niestety jednocześnie masz wrażenie, że los nie dzieli po równo i że inni mają lepiej, łatwiej. Wydaje Ci się, że nic Ci się nie udaje, czujesz zazdrość obserwując ludzi sukcesu.

Takie podejście pogłębia w Tobie uczucie, że jesteś do niczego. Z Twoich ust niejednokrotnie padają słowa: „nie da się”; „nie umiem”, „to nigdy nie wyjdzie”, „nie możliwe”; „nie dam rady”, które jeszcze bardziej zaniżają Twoją podświadomą wartość, a dotarcie do bram sukcesu jest dla Ciebie drogą do Chin na piechotę, w którą nigdy nie będziesz chciał wyruszyć.

Taki proces może trwać, zakotwiczenie w problemach, w niesatysfakcjonującej pracy bez wiary w lepsza przyszłość… Może, ale czy musi? S. Kłosowski powiedział: „Główną przyczyną naszych porażek i sukcesów w życiu jesteśmy my sami” analizując cytat - każdy ma prawo być bogatym (nie tylko finansowo) i cieszyć się życiem! To szeroko rozwinięta nasza podświadomość otwiera wrota do szczęścia. Musimy wierzyć w siebie w to, co robimy i w to, co chcemy osiągnąć. Zrozumieć i zaakceptować powiedzenie, że bez cierpienia nie zrozumie się szczęścia.

Nie mów: „ to się nigdy nie uda” mów „potrafię, dam radę”, bądź pewny tego, co robisz nawet, gdy się od razu nie udaje. A spełnieni ludzie sukcesu? Nie zazdrość im! Bierz z nich przykład. Niech będą Twoimi mentorami. Oni wiedzieli, co chcą osiągnąć, obrali cel i robili wszystko by do niego dojść. I mimo to, że przeciwności losu były duże - nie poddali się, nie zmienili pozytywnego nastawienia. Ich podświadomość została zaprogramowana na sukces.

Przykładowo osoba z kompleksem w wyglądzie fizycznym, która sama pogłębia problem w swojej psychice będąc nastawiona negatywnie sama do siebie, utkwi się w swoim przekonaniu tak bardzo, że wpłynie negatywnie nie tylko na swój wygląd, ale również na inne aspekty swojego życia. Nie będzie starać się dotrzeć na szczyt, zdobyć wymarzoną pracę czy osiągnąć sukces - bo z góry skazała się na niepowodzenie, nie jest pewna siebie. Gdy ta sama osoba zaakceptuje siebie - będzie szczęśliwa taka, jaką jest, jej pozytywne myślenie rozwinie się tak bardzo, że inni nawet nie zauważa, że coś jest nie tak, a na rozmowie wstępnej do wymarzonej pracy będzie skazana - ale tylko na sukces.

Jeżeli będziesz przekonany, że nigdy nie dotrzesz do mety gdzie nagrodą jest medal sukcesu - to nigdy nie dotrzesz i nigdy go nie dostaniesz.

Odsuwaj od siebie złe myśli a porażki traktuj jak naukę. Wszystkie problemy i sytuacje pod górkę muszą Cię uczyć. Naucz się wyciągać pozytywne strony ze złych przeżyć - nawet jak na początku wydaje Ci się, że ich nie ma. Nie myśl „ciekawe, co mi się jeszcze złego przydarzy” tylko, „czego mnie to nauczyło”. Myśl pozytywnie, nie cofaj się w przeszłość. Jej już nie ma i nic w niej nie możesz już zmienić. Skup się na przyszłości i na tym, co możesz i chcesz osiągnąć. Bądź silny -nawet jak będzie trudno. Krocz pewnym krokiem do sukcesu.

Nie mów, że Ci się nie uda, - bo się nie uda!

---

http://www.pelny-portfel.pl

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Osobowość przyciągająca pieniądze i dobrobyt

Osobowość przyciągająca pieniądze i dobrobyt.

Autorem artykułu jest Krzysztof Dmowski


Często postrzegamy ludzi, których określamy, jako lepszych od nas, bo posiadają przyciągającą osobowość, pieniądze, wszystko im się udaje w życiu. I myślimy sobie, że to jest naprawdę ktoś, ten ma szczęście w życiu!

Możemy zakładać, że istnieje konkretny powód, dlaczego każdy z nas urodził się w tym kraju, w tym państwie i w tej rodzinie. Na dziś jestem w stanie odpowiedzieć na to pytanie w ten sposób, że każdy z nas jest cząsteczką boskiego planu, którego nie muszę rozumieć. Ale czy ta odpowiedź mnie zadowala?

Słuchając materiału Bożeny Figarskiej dowiedziałem się, że pieniądze są materią, jakby duchową żywą istotą i przychodzą do nas wtedy, gdy posiadamy przyciągającą osobowość, a Joseph Murphy pisał, że pieniądze są boskim środkiem wymiany.

Stawianie na swoim, aby tylko pokazać innym niczego nie zmienia w moim życiu. Nie chcę tu wymieniać nazwisk, ale przykład dotyczył będzie polskiego żaglowca „Pogoria”. Gdy go budowano nie chciano słuchać, że żaglowiec może mieć tak wysokie maszty. Pomysłodawca podróżował wówczas po świecie i zbierał opinie konstruktorów, którzy akurat posiadali większe doświadczenie i zgadzali się z projektem, że tak wysokie maszty sprawdzą się doskonale. W czasie pierwszego rejsu okazało się, że żaglowiec zaczął słuchać steru dopiero po postawieniu wszystkich żagli. Wówczas przemądrzalcy twierdzili, że brak sterowności powoduje trzeci masz, bo posiada ożaglowanie gaflowe, sugerując, że powinien posiadać żagiel skośny (trójkątny). W końcu po wielu latach zmieniono trzeci żagiel „Pogorii”, co w rzeczywistości niczego nie zmieniło, tylko zawistny człowiek osiągnął swoje. Natomiast bliźniacza „Concordia” pływała przez wiele lat z ożaglowaniem, jakie wcześniej nosiła „Pogoria” i nikomu nie przeszkadzało. Jest wiele przykładów zawiści powodowanych brakiem doświadczenia, kiedy ślepy ślepego prowadzi.

Zdobyta wiedza nie idzie w parze z doświadczeniem i ktoś posiadający osiem fakultetów nie musi być mądrzejszy od sternika, który zaledwie skończył szkołę podstawową, bowiem ów sternik wychował się na morzu i zdobył coś, czego ktoś z kilkoma fakultetami nigdy nie posiądzie.

Niesamowitym jest również, że tak wielu ludzi nie posiadając żadnego doświadczenia w danej dziedzinie zaczyna nauczać o NLP, czy ogólnie o rozwoju osobistym. Dlaczego tak się dzieje? Oczywiście czynnikiem głównym są tu pieniądze. Rzadko, kiedy zdarza się, aby ktoś kogoś nauczył, a pieniądze wziął dopiero po ocenie, czy faktycznie został nauczony.

Ile znacie przypadków, gdy osoba sukcesu opisuje jak doszła do fortuny? Jakie czynniki wpłynęły na jego działania? Co sprawiało, że podejmował właśnie takie decyzje? I właśnie tu jest najśmieszniejsze, że jakiś obserwator, który nigdy nie doświadczył sukcesu, zaczyna nauczać. Choć można pozostawić kwestią sporną sam sukces, czym on właściwie jest dla danej osoby? I jaki by nie był w najmniejszym procencie nie odzwierciedla sposobu patrzenia osoby, która odniosła sukces przez duże „S”.

Stawianie na swoim wyłącznie przez zawiść niczego nie zmieni ani w moim życiu, ani w życiu innych, a tylko spowoduje niepotrzebną utratę energii, oraz wyłącznie negatywne uczucia.

Istotną tu rzeczą jest sam fakt, że ktoś kto zajmuje się zarabianiem ogromnych pieniędzy, żyjąc w świadomości dobrobytu, nigdy nie zajmuje się zawiścią, robieniem komuś na złość, bo jest do tego za mądry. Tak postępują nawet ludzie majętni, żyjący w świadomości biedy.

Jest jednak coś, co sprawia, że do jednego człowieka pieniądze lgną jakby był dla nich magnesem, a ktoś inny niby podobny, dosłownie klepie biedę. Jest coś, co tych ludzi naprawdę różni, poza wyżej przedstawionym przykładem.

Usiłując odpowiedzieć na powyższą kwestię, można wziąć za przykład osobę, która przyciąga do siebie ludzi, łatwo nawiązuje kontakty, bez problemu podrywa dziewczyny i jakby na skinienie palcem ma wszystko, o czym pomyśli. Pieniądze są materią, jak niektórzy twierdzą: żywą istotą, a więc mają w sobie coś, co sprawia, że podejmują decyzję — co brzmi mało racjonalnie — dla kogo chcą pracować, mnożyć się. A czy w tej sytuacji istnieje coś, co może wykluczyć tą teorie?

Zatem przyjmując, że ludzie sukcesu, którym się niezwykle powodzi są szalenie atrakcyjni, tak dla ludzi jak i rzeczy materialnych. Czasem właśnie owe coś, nazywane jest „żyłką do interesów”, ale czy jesteśmy w stanie cokolwiek udowodnić? Możemy jedynie snuć teorie. Jeżeli jednak coś jest w tej teorii, czy zatem nie należy próbować? Przecież nam nie szkodzi, a co nas nie zabije to nas wzmocni. A, że ktoś głupi się z tego zaśmieje? Po co wysnuwać teorię pomiędzy mądrym, a głupim? Mogę robić, robię, nie wyszło, trudno. Ale nigdy nie próbuję — właśnie taka postawa odróżnia ludzi sukcesu od pozostałych. Odwaga, zdecydowane działanie, oraz otwartość na nowe.

Można śmiało stwierdzić, że ludzie sukcesu nigdy nie mówią o tym, co robią, jeżeli wyjdzie, to dobrze, a jeżeli nie wyjdzie, to i tak nikt się o tym nie dowie. Zapewne dlatego wielu ludzi sukcesu milczy na temat swojej drogi. Podobnie jak Jezus po dokonaniu cudu uzdrowienia mówił do uzdrowionych, aby nikomu nie mówili o uzdrowieniu, bowiem przeciwnicy mogliby zasiać niepewność w uzdrowionym i nawet cofnąć cud!

Otrzymujemy to, na czym się skupiamy. Czyli analizując, żeby posiadać przyciągającą osobowość, należy wyzbyć się wszelkiego rodzaju rzeczy, które do tego nie prowadzą. Nie narzucać swojego zdania na siłę, bo przyjdzie czas, kiedy zostaniemy wysłuchani, a jeżeli przejdziemy na wyższy poziom, wówczas nie tylko zostaniemy wysłuchani, ale nasze zdanie będzie brane pod uwagę.

Ludzie sukcesu nie chwalą się sposobami jakimi osiągnęli cel swojego życia. Tak jak wcześniej wspomniałem metody, choć w rzeczywistości skuteczne, mogłyby zostać wyśmiane, czym jednocześnie ośmieszyć tę osobę. Bo wszystko co dana osoba robi w domowym zaciszu pozostaje jego tajemnicą. Zaś ci, którzy głośno wyśmiewają wszelkiego rodzaju metody, zazwyczaj niczego nie osiągają i jednocześnie skupiają na sobie nie tylko złą opinię, ale też i złą energię.

Najwyraźniej udziela się tutaj obawa przed krytyką. Człowiek odnoszący sukcesy — przyciągająca osobowość — charakteryzuje się przede wszystkim milczeniem w działaniu. Nie chwali się tym co zamierza, jakich metod użyje, a mam tu na myśli działanie jedynie zgodne z prawem i tylko skupia się na samym sobie i własnym celu.

Można tu użyć przykładu dwóch podrywaczy. Jeden podrywa dziewczyny i za każdym razem wszystko mu się udaje, ale o żadnym podrywie nie mówi głośno. Natomiast drugi chwali się wokół wszystkim swoimi osiągnięciami. I za każdym razem temu pierwszemu zawsze będzie się udawało, bo dziewczyny nie zawsze lubią, gdy mówi się o tym, że się z nimi spało. W pierwszym przypadku też podrywacz może liczyć na tak zwane polecenie. Jedna dziewczyna mówi drugiej, że ten człowiek jest godny zaufania. I który z tych dwóch jest przyciągającą osobowością? A teraz ten przykład wystarczy przenieść na inne dziedziny życia.

W efekcie wychodzi na to, że nawet w dziedzinie sukcesu sprawdza się powiedzenie, że mowa jest srebrem…

---

Krzysztof Dmowski
http://www.kdpowiesci.republika.pl/

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

10-cio letnia decyzja, czyli cel długoterminowy

10-cio letnia decyzja, czyli cel długoterminowy

Autorem artykułu jest Artur Wójtowicz


Czy zdajesz sobie sprawę, jak ważne są decyzje, które podejmujesz każdego dnia? Czy wiesz, że jedno silne postanowienie potrafi wpłynąć na resztę życia? Twoja wola posiada niewyobrażalną moc - może kreować przeznaczenie i zmieniać los. Cała ta potęga spoczywa uśpiona w zasięgu Twojej ręki. Czas ją obudzić...

Większość ludzi w ogóle nie planuje swojego życia - pozostali coś próbują, widzą najbliższe miesiące, ale już dalsze wydarzenia to otchłań czasowa. Wydaje im się, że to nigdy nie nastąpi. A jeśli nawet, to nie warto teraz zaprzątać sobie tym głowy. Jeśli się ich zapyta: jak będzie wyglądało Twoje życie za 10 lat - prawdopodobnie nikt nie będzie miał o tym pojęcia. Żadnej wizji. Żadnego obrazu przyszłości.

Jednak Ty taki nie jesteś. Dobrze wiesz, że jeśli chcesz osiągnąć coś wielkiego musisz patrzeć daleko w przyszłość. Jest to mądre posunięcie z kilku powodów. Pozwoli to trafnie ocenić czy dzisiejsze działania prowadzą do celu, czy być może kompletnie się z nim mijają. Łatwiej będzie wracać z powrotem na dobry kurs. Łatwiej reagować na codzienne sytuacje na naszej drodze, jeśli wiemy co jest dalej. Brak planu to jak jazda we mgle. Nic nie widzimy, przez co poruszamy się bardzo wolno i niepewnie.

Od dawna dobrze wiadomo, że ludzie, którzy wyznaczają sobie cele i planują sposoby ich realizacji - osiągają nawet 10 razy więcej niż pozostali, którzy tego nie robią. Jednak nawet ludzie z celami przeważnie nie wychodzą swoją wizją dalej niż rok naprzód. A jak można zaplanować coś genialnego, jeśli mamy na to tylko rok? Roczny plan musi być częścią całości - inaczej łatwo będzie zejść ze szlaku i stracić ostateczny cel naszej podróży.

Co ciekawe, ludzie przeważnie przeceniają swoje możliwości w celach rocznych i jednocześnie nie doceniają tego, jak wiele mogą osiągnąć w ciągu 10 lat.


TWOJA ZAPOMNIANA DEKADA

Chciałbym Ci teraz pokazać coś szalonego. Przypomnij sobie gdzie byłeś, co robiłeś i jak wyglądało Twoje życie 10 lat temu. Wiem, że to może wydawać się niemożliwe, dlatego pomogę Ci to sobie przypomnieć. Twój mózg doskonale zapamiętuje niecodzienne informacje, które na dodatek uznajesz za bardzo ważne. Tylko skąd mogę wiedzieć, że 10 lat temu było w Twoim życiu coś na tyle ważnego, że zapamiętałeś to w doskonały sposób? Już mówię.

Wykorzystamy w tym celu wydarzenie, które miało miejsce na skalę światową. Jakie wydarzenie? Mamy teraz wrzesień 2011 roku (data może być już nieaktualna, ale to nie problem). Pamiętasz co było 10 lat temu, dokładnie 11 września 2001 roku? Właśnie. World Trade Center. Czy teraz przypominasz sobie, co robiłeś i gdzie byłeś w tamtym czasie? Z pewnością dobrze pamiętasz moment, gdy dotarła do Ciebie ta informacja. Jednak skup się teraz, nie na tej konkretnej chwili, tylko na tym, jak wyglądało wtedy Twoje życie. Chodziłeś do szkoły? Dużo jeździłeś rowerem? Poszedłeś do pierwszej pracy? Gdzie jeździłeś na wakacje? Czym się interesowałeś? Nad czym spędzałeś większość czasu? Przypomnij sobie teraz te czasy.

A teraz najlepsza część. Skoro już wiesz jak wyglądało Twoje życie dekadę temu, odpowiedz sobie na pytanie: jak wiele się zmieniło w ciągu tego okresu czasu? Co przestałeś robić? Co zacząłeś robić? Czy jest teraz łatwiej, czy trudniej? Czy pracujesz ciężej? Czy możesz sobie pozwolić na więcej rzeczy? Czy stało się coś, co miało wpływ na Twoje dalsze życie? Czy była to zmiana pozytywna, czy negatywna? Czy chciałbyś wrócić do tamtych czasów?

Oraz ostatnie ważne pytanie:

Czy 10 lat temu mógłbyś przypuszczać, że Twoje życie będzie wyglądało właśnie tak, jak teraz?

Wydaje mi się, że prawdopodobnie nie. Prawdopodobnie zmieniło się tak wiele, że nie mogłeś tych zmian przewidzieć. Nie sądziłeś, że będziesz miał tak szybki komputer i komórkę z aparatem. Nie przypuszczałeś, że świat tak się zmieni. Ale odkładając postęp świata na bok, pewnie nie zdawałeś sobie sprawy, że sam tak się zmienisz. Że Twoje poglądy się zmienią. Że Twoje zachowanie się zmieni. Że czasy się zmienią. Że Twoje życie się zmieni. I ...czy miałeś na to wszystko wpływ?

Myślę, że miałeś. KAŻDA Twoja decyzja podjęta w ciągu tych 10 lat sprawiła, że dziś Twoje życie wygląda tak, a nie inaczej. Gdybyś od tamtego czasu codzienne biegał - dziś bez problemu ruszyłbyś w maratonie. Oczywiście, jeśli miałbyś taki cel. Gdybyś odkładał 100 zł miesięcznie - dziś miałbyś 12.000 zł! Czy chciałbyś teraz rozbić swoją skarbonkę i znaleźć tam te pieniądze? Teraz pewnie by się przydały, prawda?

Gdybyś 10 lat temu, podjął decyzję o robieniu czegoś codziennie, aby dojść do celu - dziś cieszyłbyś się ogromnymi korzyściami.

To proste zrozumienie powyższych przykładów daje Ci teraz niezwykłą potęgę! Możesz dzisiaj zdecydować, jak ma wyglądać Twoje życie za 10 lat. Masz teraz władzę. Możesz podjąć świadomą decyzję, która wpłynie na kolejną dekadę. Jaki wybierzesz cel długoterminowy? Jak widzisz siebie za 10 lat? Czego chcesz doświadczyć? Kim chcesz być i co chcesz robić? Może chcesz...


ZOSTAĆ MILIONEREM?

Może chciałbyś być milionerem? Dlaczego nie! W takim razie, czego będziesz do tego potrzebować? Przydałaby się maszynka do robienia pieniędzy albo kura znosząca złote jajka. Nic trudnego. Takimi rzeczami przeważnie jest biznes.

Więc musisz w ciągu 10 lat rozkręcić dochodowy biznes. Najlepiej taki, który będzie zarabiał bez Twojego udziału. Więc jak to zrobić? Przecież teraz nie masz o tym pojęcia. I dobrze, bo teraz nie musisz mieć! Masz to wiedzieć dopiero za 10 lat! Cała zabawa polega na tym, aby w czasie kolejnej dekady zdobyć wiedzę jak stać się milionerem.

Dziś musisz zacząć czytać książki o tym, jak inni zostali milionerami. Musisz poznawać ich sposoby myślenia i działania. Potem sam musisz zacząć działać. Tu przydadzą się książki o zarządzaniu czasem i skutecznym działaniu. Potem musisz ponosić porażki. Tutaj przyda się rozwinięcie wytrwałości i wiary w sukces. Musisz zahartować swój charakter. Gdy już nie uda Ci się wystarczająco dużo razy i nauczysz się dzięki temu wystarczająco dużo, możesz zacząć budować swój biznes, który ma szansę przetrwać.

W międzyczasie będziesz miał trudności z masą rzeczy - najlepiej jest przezwyciężać je jedna po drugiej. Problemem mogą być Twoje przekonania, motywacja, produktywność, kontakty z ludźmi, zachowanie, siła woli, pragnienie sukcesu i wiele, wiele innych, na które są już gotowe rozwiązania w postaci książek. Zastanów się jeszcze, jakie cechy musisz posiadać? Umiejętność sprzedaży? Znajomość reklamy? Zakładanie stron internetowych? Nic trudnego. Możesz się wszystkiego nauczyć.

Może się wydawać, że to dużo pracy. To prawda! Jednak masz na to 10 lat! Rozłóż to wszystko na mniejsze roczne cele. A potem na miesięczne i dzienne. Wtedy to już nie powinno wydawać się, aż tak trudne do wykonania.


CODZIENNE 10 LAT

Prawda jest taka, że musisz pokonać własne ograniczenia, wziąć się w garść i zacząć codziennie przez 10 lat realizować swoje założenia. Nie jesteś na to za młody, ani za stary. Nie zastanawiaj się za dużo. Po prostu realizuj swój plan. Właśnie tak się odnosi sukces. To żadna magia - to ciągła praca. Praca w Twoim własnym tempie i natężeniu. Pamiętaj tylko, że z nikim się nie ścigasz. Spaceruj więc do celu. Codziennie. Krok po kroku. Punkt po punkcie. Działaj zamiast myśleć. Jak mawia Michael Jordan: "Just do it!"

Twoje dzisiejsze decyzje to werdykt przesądzający o Twoim losie. To one będą odpowiadały za poziom życia, które będziesz wieść. Dlatego warto świadomie stawiać nasze kroki. Warto iść w wybranym przez nas kierunku, a nie tam, gdzie poniesie los.

A więc tylko to, co zdecydujesz DZIŚ robić, może sprawić, że osiągniesz cel. To co będziesz jeść i to, o której będziesz wstawać. Wszystko będzie miało jakiś skutek w przyszłości. Dobre postanowienie może zmienić całe życie. Może uznasz, że nie będziesz już nigdy odkładał rzeczy na później? Może postanowisz wstawać o godzinę wcześniej? Może będziesz ćwiczyć 30 minut dziennie? Może przestaniesz oglądać telewizję? Podejmij decyzję o tym, co chcesz robić codziennie przez następne 10 lat, aby potem z ogromną radością zrywać owoce swojej pracy.


CO JEST W TYM WSZYSTKIM NAJGORSZE?

Najgorsze jest to, że chociaż możesz uznać, że ten artykuł otworzył Ci trochę oczy - TO I TAK NIC Z TYM NIE ZROBISZ. Nawet nie weźmiesz kartki papieru, aby zapisać swój 10-cio letni cel. Nie wspomnę już o rozłożeniu go na mniejsze kroki. A już nawet nie śmię marzyć, że zaczniesz już dziś robić coś, co przybliży Cię do Twojego celu...

Pamiętaj, że niepodejmowanie działania - to także decyzja. Tyle, że dokąd ona prowadzi...?

Nie będę nawoływał do wyznaczenia sobie długoterminowego celu i planowania jego osiągnięcia.

Jednak...

Czy zaplanowanie własnego sukcesu, to naprawdę taka trudna robota?


---

Artur Wójtowicz - Wizjoner.org | Inteligentny Rozwój Osobisty

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

5 grzechów głównych braku zarabiania w internecie

5 grzechów głównych braku zarabiania w internecie

Autorem artykułu jest Zdzisław Banach


Nie czytanie regulaminów lub warunków uczestnictwa oraz wybranie pierwszej lepszej oferty. To najczęściej popełniany błąd ale brak motywacji z góry przekreśla jakiekolwiek odnoszenie sukcesów.

Osoby rozpoczynające swoją przygodę z internetem wcześniej lub później spotkają się z propozycją zarabiania pieniędzy. Będą to głównie firmy zachęcające do klikania w banery lub linki, nakłaniające do hazardu, oferujące programy partnerskie, MLM, kursy, szkolenia oraz inne oferty. Wiele ofert będzie roztaczać wspaniałe perspektywy, wysokie zarobki przy minimalnym wkładzie własnym. Niektóre firmy będą zachęcały do skorzystania z ich produktu lub usługi jako niepowtarzalnej i unikalnej, dając za to darmowy prezent lub bonus. Jest jeszcze wiele innych sposobów zachęcających do podjęcia współpracy z tą lub tamtą osobą. Większość początkujących zwabiona łatwym zarobkiem popełnia najczęściej pięć głównych grzechów:

POŚPIECH Nie czytanie regulaminów lub warunków uczestnictwa oraz wybranie pierwszej lepszej oferty. To najczęściej popełniany błąd. Jeśli mamy regulamin to łatwo w nim przeczytać jakie warunki mamy spełnić aby zarabiać pieniądze, dotyczy to głównie programów partnerskich, hazardu oraz klikania w banery bądź linki. Pośpiech to zły doradca niezależnie od tego co mówią tzw. autorytety.

PRZECENIANIE I NIEDOCENIANIE SWOICH MOŻLIWOŚCI Brak oceny własnych możliwości i potrzebnych środków. Musimy wziąć pod uwagę szereg czynników takich jak czas, środki własne, ocenić zyski i straty itp. To często jest filarem naszego niepowodzenia. Brak efektu w zarabianiu wynika z lęku przed poniesieniem porażki i różnych lęków szczególnie tych nieuświadomionych np. co powiedzą inni. Aby się usprawiedliwić przed sobą przytaczamy niesamowite historie o nabranych i oszukanych osobach. A to po prostu brak nakreślonego planu działania jak mam zacząć zarabiać.

NIEDOKŁADNOŚĆ I POBIEŻNOŚĆ Często oferty zawierają różne chwyty marketingowe polegające na tym, że osoba czytająca po raz pierwszy niedokładnie i zbyt pobieżnie przeczyta ofertę i skupi swoją uwagę wyłącznie na żądzy zysku. Wyciąga z tego pochopne wnioski no. wizję łatwego zarobku. Rzadko zdarza się aby ofertę czytano dokładnie kilka razy. Ten brak zrozumienia i niedoczytania oferty często skutkuje tym, że dajemy łatwo swoje dane osobowe a potem się dziwimy otrzymując sterty niechcianych reklam. Brak sprawdzenia firmy lub osoby czy nie jest to oszust i naciągacz.

BRAK WYTRWAŁOŚCI = Zniechęcenie O tym można pisać całe książki. Często bowiem omamienie wizją łatwego zarobku zapominamy, że musimy poświęcić trochę czasu aby osiągnąć cokolwiek. Czy sądzisz, że te zarobki wzięły się od tak z dnia na dzień. Mylisz się wiele z nich to efekt ciężkiej pracy i wyrzeczeń aby zbudować np. listę adresową lub stronę www, zainwestowanie kilku tysięcy złotych w reklamę itd. A wszystko po to aby dotrzeć do ciebie i namówić do kupienia czegoś lub nakłonić do pracy. Jeśli się zbyt szybko zniechęcisz to nic nie osiągniesz.

BRAK MOTYWACJI Motywacja to potężne „narzędzie” niemalże motor napędzający nas do działania i odnoszenia sukcesów, jego brak to klęska dla naszych działań. Właściwie brak motywacji z góry przekreśla jakiekolwiek odnoszenie sukcesów. Mogą być różne motywacje dobry samochód, pieniądze, dom, podróże, realizacja własnych planów itd. To nam daje siłę i moc

Lista grzechów jest oczywiście o wiele dłuższa lecz wybrałem te najczęściej popełniane. Na pocieszenie dodam, że błędy popełniają je nie tylko początkujące osoby ale również doświadczeni webmasterzy. Nie wszystko można bowiem przewidzieć wystarczy bowiem jakaś awaria komputera, serwera, hostingu, „posypie się” strona internetowa i cały nasz trud zostanie zmarnowany. Ale my jesteśmy silnie zmotywowani i gotowi do działania oraz odrzucamy wszelkie negatywne myślenie.

Myślmy pozytywnie a świat i wszechświat stanie się dla nas niewyczerpanym źródłem bogactwa.

---

Każdy może być bogaty ale nie każdy bogactwo osiągnie. Jeśli chcesz więcej wiedzieć to zapraszam na stronę

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Rób w życiu to co naprawdę kochasz!

Rób w życiu to co naprawdę kochasz!

Autorem artykułu jest Patrycja Zak


Aby być w czymś naprawdę dobym musisz kochać to co robisz! Koniec. Kropka. Więc rób to co kochasz i doceń to, ponieważ wiele osób na świecie nie ma pojęcia co chciałoby robić w życiu i to jest dopiero nieszczęście! Okazuje się, że zajmowanie się na codzień tym co kochamy także nie jest takie proste!

Zapytasz pewnie- dlaczego? Otóż w dzieciństwie zostało nam wpojone, że praca to jedno a zabawa i przyjemności to drugie. Te dwie definicje tak odległych od siebie słów nie miały z sobą nic wspólnego! Nie mówiąc już o tym, że zostaliśmy wychowani w systemie, który wpoił w nas, że mamy się dobrze uczyć, potem znaleść pracę na etacie i w miesiąc w miesiąc odebrać wypłatę. Jak tu być kreatywnym? W tym miejscu muszę jeszcze wrócić do lekcji religii, gdzie notorycznie wmawiano nam, że mamy sie umarwiać i „nie daj Bóg” jak jesteśmy „za szczęśliwi”….

Od czasu do czasu rodzice kazali nam również robić dane rzeczy i nazywali to „pracą” lub też obowiązkiem. Resztę czasu mogłeś spędzić w taki sposób w jaki chciałeś. Więc jeszcze raz: praca- konieczność i nuda, zabawa- przyjemność i zadowolenie.

Świat dzieli się na dwie grupy. Dorośli i dzieci.

Dorośli ciężko pracując biorą udział w ciągłym wyścigu szczurów. Dzieci bawią się, spędzając czas na przyjemnościach. Wszystko kończy się w momencie pójścia do szkoły. Sama trzy lata swojego życia spędziłam na sudiowaniu pedagogiki, więc z mojego punktu widzenia zajęcia szkolne w większości mają przygotować dziecko do pójścia do pracy i wykonywania danych poleceń.

Jeśli przyjrzymy się bliżej osobom sukcesu, to z pewnością zauważymy że oni naprawę kochają to co robią.

Lecz kiedy możesz być pewnien, że to jest właśnie to…??? To tak jak z prawdziwą miłością. Kiedy przychodzi, poprostu wiesz że to jest to. Jeśli czujesz się naprawdę szczęśliwy (-a) w miejscu, w którym jesteś, możesz być pewien że nadszedł kres Twoich poszukiwań.

Aby być tak naprawdę szczęśliwym, myślę że nie wystarczy tylko robić to co nas cieszy. Muszisz znaleść coś co podziwiasz. Na koniec po ukończeniu swojej pracy czy projektu musisz być w stanie powiedzieć WOW, to jest SUPER, dobra robota! Jeśli wciąż się wahasz, to możesz wykorzystać do tego swoich znajomych. Zrób coś co Twoich przyjaciół postawi w stan osłupienia i co pozwoli im na powiedzenie słowa: WOW.

Z drugiej jednak strony nie bój się także krytyki i bądź przygotowany na złe komentarze, niekiedy nawet ze strony Twoich przyjaciół. Nie bój się o swój prestiż, który jest tylko opinią reszty świata.

Coraz częściej zdaje sobie sprawę z tego że robimy w życiu nie to co kochamy a to co chcielibyśmy lubić.

Nie zapominaj również że bycie w czymś naprawdę dobrym wymaga niesamowitej dyscypliny.

Napewno już zdążyłeś zauważyć że czasami naprawdę trudno jest utrzymać się z tego co tak naprawdę kochamy robić. Dlatego często wybieramy zajęcie, którego nie lubimy, aby móc za chwilę zająć się naszą pasją na resztę życia.

Nie decyduj za wcześnie. Miej poprostu oczy i uszy szeroko otwarte! Znalezienie dla siebie profesjii, którą będziesz kochał (-ła) naprawdę nie jest łatwe. Większość osób na świecie nie ma pojęcia co chcieliby robić na codzień gdyby mieli okazję dokonać swojego wyboru jeszcze raz.

---

więcej moich artykułów znajdziesz na moim blogu: http://patrycjazak.com/

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Case study: Dlaczego spisanie celów jest takie ważne?

Case study: Dlaczego spisanie celów jest takie ważne ?

Autorem artykułu jest Jacek Pietrasiuk


Ostatnio napisałem, że każda firma powinna posiadać jasno określoną strategię działania. Nie napisałem natomiast, że strategia powinna mieć formę pisemną. Nie powinna być to jedynie koncepcja w głowie właściciela firmy. Aby udowodnić Ci, że cele spisane mają ogromne znaczenie przytoczę wyniki pewnych badań.

W 1953 roku na Uniwersytecie Yale przeprowadzono badanie. Zapytano studentów tej uczelni, czy mają wyraźne, spisane cele i plany na dalsze życie. Stwierdzono, że swoje cele spisało tylko 3% studentów. 13% studentów miało cele, ale nie były one spisane. Natomiast 84% studentów nie miało żadnych celów.

Po 20 latach ponownie zbadano te osoby. Okazało się, że te 3% absolwentów ze spisanymi celami miało więcej pieniędzy od pozostałych 97% absolwentów łącznie.

W 1979 roku na Uniwersytecie Harvarda przeprowadzono podobne badanie. Zapytano studentów ostatniego roku: kto z Was ma jasne, spisane cele i plany ich realizacji po ukończeniu studiów. Wyniki były identyczne: 3% studentów miało jasno określone i spisane cele. 13% studentów miało wyznaczone cele, ale nie były one sporządzone w formie pisemnej. 84% studentów nie miało w ogóle sprecyzowanych żadnych celów.

Po 10 latach sprawdzono, jak absolwenci radzą sobie w życiu. Okazało się, że te 3% z nich, którzy mieli jasno określone i spisane cele mieli 10 razy więcej pieniędzy niż pozostałe 97%, którzy nie mieli celów lub nie mieli spisanych celów.

Zanim natrafiłem na wyniki powyższych badań byłem przekonany, że cele określone, ale nie spisane są równie skuteczne. Jak się jednak okazuje dopiero spisanie celów pozwala skutecznie je realizować. Umiejętność wyznaczania i spisywania celów jest niezwykle skutecznym narzędziem i podstawą sukcesu.

---

Autor: Jacek Pietrasiuk właściciel StrategieWzrostu.pl. Więcej artykułów na jacekpietrasiuk.pl.

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Jak stać się człowiekiem sukcesu?

Jak stać się człowiekiem sukcesu?

Autorem artykułu jest Rafał Kołodziej


Dlaczego jedni ludzie osiągają sukces za sukcesem a inni całe życie pozostają skazani na porażkę? Co ich różni? Czy mowa o szczęściu, talencie, czy może działają oni po prostu w całkowicie odmienny sposób? Poznaj sekrety ludzi sukcesu.

Do realizacji własnych marzeń nie ma prostej drogi i to nie ważne czy sukcesem nazywasz szczęśliwą rodzinę, pełne konto bankowe, własną firmę, osiągnięcia sportowe czy cokolwiek innego. Jeżeliby wszystko było by proste i nie niosło za sobą konieczności włożenia wysiłku to każdy osiągałby swoje marzenia w krótkim czasie. Otaczaliby nas ludzie niezależni finansowo, zdrowi, cieszący się wspaniały związkami itp. Niestety w rzeczywistości niewiele osób osiąga swoje cele i to nie ważne czy mówimy o kwestiach osobistych czy zawodowych.

Żyjemy w czasach wielkich możliwości, w których zrealizowanie własnych pragnień jest prostsze niż kiedykolwiek. Wiemy więcej niż kiedykolwiek – również w kwestii osiągania sukcesów i jasne staje się, że nie jest on przypadkiem. Sukces można określić nauką ścisłą, w której działając w pewien określony sposób, osiągniesz oczekiwane rezultaty.

Sukces pochodzi z wewnątrz Ciebie, a nie jest wynikiem przypadkowych, zewnętrznych okoliczności. Zmieniając swój punkt widzenia zmieniasz cały świat wokół siebie. Pamiętaj, że tam gdzie kierujesz swój wzrok to zobaczysz. Ty decydujesz, co chcesz widzieć, co chcesz mieć, zdobyć czy kim chcesz być.

Jak działać by osiągnąć to, czego się pragnie?

Kieruj się według tych kilku punktów a pozytywna zmiana w twoim życiu będzie nieunikniona. Zaczniesz przybliżać się do swoich celów szybciej niż kiedykolwiek. Zrealizujesz swoje cele, odczujesz wewnętrzną radość i poczucie kontroli swojego życia.

1. Decyzja. Musisz dokładnie wiedzieć, czego chcesz. Możesz osiągnąć tylko to, co jesteś w stanie dokładnie opisać i wyobrazić sobie. Ustal ze szczegółami swój cel. Niech będzie ukierunkowany, podobnie jak statek na pełnym morzu ze sterem ustalonym na cel podróży. Nie możesz dryfować przez życie, bo nigdy nie wiesz gdzie zaniosą Cię fale. Jeśli tak zrobisz możesz trafić w miejsce, które nie do końca będzie Ci się podobać. Brak własnego celu kończy się zawsze pracą dla kogoś, kto ma cel precyzyjnie ustalony. Niestety za pracę dla innych i sprzedawanie swojego czasu i energii zapłacisz sporą cenę. Może to być brak satysfakcji, poczucia spełnienia, niskie zarobki, frustracja, narastający stres… Zdecyduj dokładnie, czego pragniesz i zacznij podążać w kierunku realizacji celu już dzisiaj. Każdego dnia zrób, choćby mały krok by przybliżyć się do realizacji swojego potencjału. Działaj najlepiej jak potrafisz, codziennie, dzień po dniu, miesiąc po miesiącu, rok po roku. Jeśli nie wiesz, czym jest realizacja twojego potencjału uczyń znalezienie sensu swojego bytu na ziemi głównym celem. Zadawaj sobie pytanie: „Jak wyglądałaby moja idealna praca, która będzie sprawiała mi satysfakcję, która uczyni mnie szczęśliwą osobą?”

2. Odpowiedzialność. Pamiętaj o tym, że to ty, zawsze, jesteś odpowiedzialny za swoje życie i przybliżanie się do własnych celów. Jedyną osobą, którą możesz obwiniać za brak działania jesteś ty sam. Jeśli chcesz czegoś dokonać i masz w sobie palące pragnienie realizacji celu to nic nie jest w stanie Cię zatrzymać. Nie narzekaj, nie obwiniaj, nie skarż się na gospodarkę, złe czasy, politykę, rodzinę, brak czasu, pieniędzy czy cokolwiek innego. Wszystko jest cały czas w Twoich rękach. Ty decydujesz i to Ty możesz wszystko zmienić.

3. Samodyscyplina. Osiąganie wielkich celów wymaga „ton dyscypliny” i ciężkiej pracy. Niewiele osób jest w stanie to zaakceptować. Wolimy mówić o talencie, szczęściu, urodzeniu pod szczęśliwą gwiazdą. Każda osoba osiągające wielkie sukcesy pracowała ciężko, przez lata, a my widzimy jedynie efekty końcowe. Musisz być gotowy pracować ciężko, ciężko, ciężko… by osiągnąć wspaniałe efekty. Ludzi mają tendencję by robić raczej to, co łatwe i przyjemne niż to, co trudne i konieczne. Ty działaj inaczej. Pracuj, pracuj, pracuj a efekty pojawią się i całe Twoje życie ulegnie transformacji. Inni będą oddawać się przyjemnością, spotkaniom ze znajomymi i narzekaniu na brak pieniędzy czy dobrej pracy. Ty zrealizujesz swoje marzenia…

4. Wizja. Wyobraź sobie dokładnie jak wygląda osiągnięcie Twojego celu i zrealizowanie własnych pragnień. Jeśli nie jesteś w stanie sobie tego wyobrazić to nic nie osiągniesz. Jak będziesz wyglądał, jak będziesz chodził, mówił, kto będzie Cię otaczał? Wyobrażając sobie siebie osiągającego własny, wielki cel aktywujesz swoją podświadomość, która zacznie prowadzić Cię do osiągnięcia celu niczym samonaprowadzający się pocisk. Oddawaj się wizualizacji zawsze przed snem. Dzięki temu umysł będzie pracował nad sposobami realizacji celu nawet, gdy Ty będziesz odpoczywać. Być może obudzisz się z genialnym pomysłem, który znacznie przybliży cię do celu.

5. Nauka. Ucz się od ekspertów. Czy ktoś zrealizował już cel, do jakiego dążysz? A może był bardzo blisko lub jego cel był bardzo podobny? Co robił, jak zrealizował swoje marzenie? Nie odkrywaj ponownie Ameryki, gdyż stracisz lata na błądzeniu. Zamiast tego skorzystaj z mapy, która już istnieje. Ludzie wielkich osiągnięć chętnie pomagają innym zrealizować ich cele. Mogą Ci doradzić i odmienić twój punkt widzenia. Skorzystaj z tej opcji. Po prostu pytaj, pytaj, pytaj…

6. Wyjście ze strefy komfortu. Efekty, jakich doświadczasz teraz są wynikiem tego, co robiłeś w przeszłości. Prawo przyczyny i skutku mówi, że wykonując cały czas te same czynności będziesz nieustannie otrzymywał te same efekty. Co zasiejesz to zbierzesz. Nie bój się zrobić coś zupełnie innego. Eksperymentuj, pokonuj własne słabości, blokady. Musisz przerwać negatywny wzorzec, jeśli chcesz zrealizować swój potencjał, wieść życie z pasją, radością i wielkim osiągnięciami.

7. Afirmacja. Gdy na twojej drodze zaczną pojawiać się nieuniknione trudności. A tak jest zawsze, gdy człowiek robi coś znaczącego powtarzaj sobie: mogę to zrobić, mogę to zrobić, jestem najlepszy, jestem najlepszy… Powtarzaj to setki razy. „Tak jak myślisz, tym się stajesz…”

---

Zapraszam na darmowy kurs e-mail Zmień Swoje Życie, dzięki któremu rozwiniesz swój wewnętrzny potencjał oraz zaczniesz skutecznie i szybko osiągać swoje cele. Sprawdź na http://rafalkolodziej.pl/kurs/czlowieksukcesu

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Plan B. Czy służy Ci tak, jak powinien?

Plan B. Czy służy Ci tak, jak powinien?

Autorem artykułu jest Patrycja Dzikołowska


O wiele łatwiejsze do zdobycia wydaje się to, co wymaga mniejszego wysiłku, oraz przynosi szybsze efekty. Coś takiego jest jednak w zasięgu nieomal każdego, więc i kolejka oczekujących jest długa.

Plany, plany, plany. Wielkie plany i małe plany. Te na pewno i te na wszelki wypadek. Wypadek, w trakcie realizacji pierwotnych zamierzeń.

Przezorny, zawsze ubezpieczony powtarzamy sobie w myśli i snujemy plan awaryjny. Plan B.

B, jak bezpieczeństwo. B, jak… bzdura!

Dlaczego? Ustalanie planu awaryjnego wymaga takiego samego wysiłku, o ile nie większego, co tworzenie planu głównego. Poświęcanie czasu i energii na zakładanie klęski, wręcz jej planowanie, rozmija się z obranym celem. Podświadomie zaczynamy obniżać poprzeczkę własnych oczekiwań.

Tworzenie planu awaryjnego jest tworzeniem poduszki bezpieczeństwa, na którą możemy spaść w przypadku, gdy omsknie nam się noga w drodze na szczyt. Tyle tylko, że aby tak się stało, żebyśmy mogli pośliznąć się na drodze ku wielkości, musimy nią podążać. Mając jednak opracowany plan B, oparty na poczuciu bezpieczeństwa zbudowanym z rozsądnych (przyziemnych?) rozwiązań, łatwo o tym zapomnieć.

Czasami to, co łatwe okazuje się wyjątkowo trudne do osiągnięcia, co dodatkowo powoduje frustrację z takiego obrotu sprawy. Łatwe cele są bardziej realne, przez co wydają się bezpieczne. Bezpieczeństwo, to coś, czego pragnie każdy. A to oznacza wyjątkowo silną konkurencję.

Wielkie cele, wyzwania i plany tak śmiałe, że serce wali jak oszalałe na samą myśl o początku pracy nad nimi. Nie ma czasu na snucie planów bezpieczeństwa, które w zetknięciu z rzeczywistością okazują się iluzją. Szkoda tracić energię na wykonywanie pracy, z której efektów nie zechce się nigdy skorzystać. Całą energię poświęca się realizacji jednego, jedynego zamierzenia.

Wszystko inne przestaje się liczyć. Nawet bezpieczny plan B.

---

Marzenia Lenia

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Droga do celu na przykładzie znanych ludzi

Droga do celu na przykładzie znanych ludzi.

Autorem artykułu jest Krzysztof Dmowski


Przed wielu laty usłyszałem dowcip, gdy turysta pyta mieszkańca: „Panie, czy w tym mieście urodził się jakiś wielki człowiek?” Usłyszał odpowiedź: „Nie, w tym mieście rodzą się tylko dzieci”. To prawda, nikt nie rodzi się kimś wielkim. Może stać się wielkim, jeżeli ma cel, do którego będzie dążył.

Rozwijanie własnej ideologii na ten temat byłoby tu zupełnie bezpodstawne, dlatego zamierzam posłużyć się tu przykładami znanych dziś ludzi, którzy dzięki swej wytrwałości osiągnęli sukces, bo sukces nie spada z nieba — trzeba do niego dążyć. A za wszystko w życiu należy zapłacić. Czasem płacimy za sukces przed jego osiągnięciem, a czasem po tym jak go osiągniemy.

Przedstawiam zatem kilku ludzi, którzy potrafili przełamać trudności i w końcu osiągnęli to czego pragnęli. Wiem, że znasz tych ludzi i możesz być zaskoczony tym, że oni właśnie, zanim osiągnęli to czego pragnęli, znajdowali się w takiej sytuacji, jak Ty jesteś obecnie.

Sylwester Stallone nie został aktorem z dnia na dzień, a jego sukces nie przyszedł sam. Nie stał się znany bo tego chciał. Na swój sukces musiał długo pracować i dzięki temu, że pokonał wszystkie przeciwności w końcu zabłysnął na dużym ekranie. Nikt nie potrzebował dobrze zbudowanego aktora z przekrzywioną wargą i krzywym spojrzeniem. A jednak Stallone nie poddał się. Napisał scenariusz do filmu, w którym pragnął zagrać główną rolę. Przez wiele lat chodził od studia do studia i za każdym razem słyszał słowo: „Nie”. Może słowo „nie, dziękujemy” usłyszał nawet tysiąc razy, ale pomimo licznych odmów wcale nie przyznał się do porażki. W końcu znalazł studio, które zaproponowało kupno scenariusza, ale bez udziału Stallone w filmie. Oczywiście aktor nie poddał się. I… w końcu po wielu latach trafił na kogoś, kto zgodził się na zrobienie filmu nakręconego na podstawie scenariusza Sylwestra Stallone, który znasz zapewne pod tytułem: „Rocky”.

Był twórcą teorii, które przyczyniły się do rozwoju świata, ale zanim do tego doszedł, nikt wcześniej nie powiedziałby, że osiągnie to co osiągnął. Zaliczał się do dzieci o opóźnionym rozwoju, nauczył się mówić po czwartym roku życia, a czytać dopiero po skończeniu siódmego. Wielu z jego nauczycieli twierdziło, że nie potrafi się niczego nauczyć, a jednen z nich wyraził się o nim: „Wolno myśli, nie potrafi się bawić i cały czas jest pogrążony w dziecięcych marzeniach”. Wyrzucili go z jednej szkoły, a do drugiej nie chcieli przyjąć. Kim był ten człowiek? Był to Albert Einstein!

Dziś nie wiele nas interesuje zwyczajna żarówka. Daje światło i ułatwia życie. Ale wiemy, że nie powstała ona tak sobie, nie wystarczyło pstryknięcie palcami, aby świeciła. Twórca prostej żarówki Thomas Edison, nie poddawał się i wykonał tysiące prób, zanim jego żarówka zaświeciła, abyśmy wszyscy mieli z niej pożytek.

Honda dziś kojarzy się każdemu z nas z japońską fabryką samochodów. Jednak okazuje się, że rozwój tego koncernu mógł mieć miejsce tylko z powodu uporu jego twórcy Soichiro Hondy. Honda zaczął od warsztatu, w którym pracował nad zbudowaniem pierścienia tłokowego, zamierzając sprzedać swój pomysł firmie Toyota. Dzień i noc pracował nad wykonaniem swojego pomysłu i nawet w tym celu zastawił biżuterię żony. Pierwsze jego pierścienie zdaniem specjalistów Toyoty nie spełniały standardów. Wciąż złośliwie komentowano pomysł Hondy i wyśmiewano jego dzieło. Wreszcie jednak udało mu się podpisać kontrakt z Toyotą, jednak nadchodząca wojna i związane z nią konsekwencje nie pozwoliły mu zbudować fabryki. Na ten problem też znalazł rozwiązanie wymyślając technologię produkowania cementu. Działania wojenne zniszczyły jego kolejne dzieło. Gdy po raz kolejny odbudował fabrykę, zniszczyło ją trzęsienie ziemi. Pomimo uporu i wiary we własne siły, los jakby sprzysięgał się przeciwko Soichiro Hondzie, aby zbudował prężnie działający koncern. Po wojnie zbudował rower z silnikiem… Dziś patrząc na koncern Hondy trudno jest dostrzec wszystkie przeciwieństwa, jakie musiał pokonać Soichiro Honda…

Henry Ford miał wizję taniego samochodu dla każdego. I jego wizję wyśmiewali wszyscy. Twierdzono, że jego samochód nie tylko nie będzie jeździł, ale przez niego wielu ludzi straci pracę. A jednak dziś firma Ford jest potężną korporacją i zatrudnia miliony ludzi. Znamy go jako wizjonera, który dostarczył światu tani środek transportu.

Jednym z moich ulubionych przykładów jest Karol Olgierd Borchardt, który jako mały chłopiec czytając książkę "Czarny Ptak i Orzeł Śnieżnych Wierchów" zwrócił uwagę na ilustrację, pod którą widniał napis: „Jako ostatni wspiął się marynarz olbrzymiego wzrostu” i od tego momentu zapragnął zostać marynarzem. W końcu pomimo wielu przeciwności losu udało mu się spełnić to marzenie: "Ujrzałem rufę - taką samą jak na obrazku; taką samą linę z węzłami - nazywano ją tutaj szkentel. Maszty, reje, żagle... Miałem teraz sześć stóp wzrostu, podobnie jak Orzeł Śnieżnych Wierchów [...] Tak się złożyło, że wchodziłem ostatni. Gdy zawisłem na szkentlu między wodą a rufą żaglowca, przypomniał ni się Orzeł Śnieżnych Wierchów i obrazek widziany w książce. Nie mogłem się powstrzymać od wyszeptania: „Jako ostatni wspiął się marynarz olbrzymiego wzrostu”".

Inne marzenie możemy zauważyć także w przykładzie innego z Polaków, a był nim Konstanty Maciejewicz, który pragnął opłynąć pod żaglami Przylądek Horn i... osiągnął swój cel, ale dopiero wtedy, gdy na jego skroniach pojawiły się siwe włosy. Przykład wiary w spełnienie marzeń może dotyczyć najmniejszych rzeczy. I mamy tu dowód na to, że marzenia naprawdę się spełniają.

„Pewnego dnia zostanę jednym z największych artystów świata, będę żył wśród królów i przechadzał się z księżniczkami” — oświadczył Leonardo da Vinci. Dziś wciąż mówi się o geniuszu, wynalazkach i przepowiedniach Leonarda. Napoleon Bonaparte swój podbój świata rozpoczął w marzeniach. Wciąż sobie wyobrażał siebie na czele wojsk podbijających Europę. Bracia Wright marząc o lataniu budowali maszyny, które w końcu uniosły się nad ziemią. Neil Armstrong od marzeń rozpoczął swoją wędrówkę po Księżycu. Abraham Lincoln nie został od razu wybrany na prezydenta Stanów Zjednoczonych. Zanim stanął na czele państwa wiele razy musiał się przewrócić i podnieść. Wiele razy został wyśmiany za swoje ideologie, ale nigdy się nie poddał. Bill Gates jeszcze w roku 2000 oświadczył, że komputer będzie w każdym domu i nie wielu wierzyło w jego słowa. Walt Disney nigdy nie zobaczył spełnionej wizji w postaci parku rozrywki, o którą walczył, a dziś czy jest ktoś na świecie, kto nie wie kim był Walt Disney?

Można długo wyliczać wszystkich ludzi, których dziś znamy jako biznesmenów, milionerów, twórców teorii, czy wynalazków, dzięki którym jest nam łatwiej żyć, dzięki którym nasze życie jest prostsze, rzecz w tym, że nie powinno oceniać się ludzi na podstawie ich wizji. Zazwyczaj współczesny dla swoich czasów geniusz jest wyśmiewany, szydzony, ale kiedy osiąga swój cel, nagle staje się lubianym, odwracają się diametralnie opinie na jego temat i wszystko zmienia się w szacunek. Pomyłki i porażki na drodze do sukcesu są rzeczą najbardziej normalną, bo nie uczy się na błędach ten, kto ich nie popełnia. Każda wizja ma szansę urzeczywistnić się wcześniej czy później. Człowiek mający wizję ma szanse zawsze je zmaterializować, a że ktoś się śmieje, to niech się śmieje, bo jego śmiech przemieni się we łzy, gdy cel zostanie osiągnięty i śmiejący się wówczas zostanie przegranym.

Krytyka jest silną bronią u ludzi, którzy nie posiadają żadnych umiejętności. Stanowi potężne narzędzie wpływu na kogoś, kto posiada wizje. Krytykujący zupełnie nie zdaje sobie sprawy, że jego słowa są tylko motorem napędowym dla tego, kogo on krytykuje. Słowa: "nigdy tego nie osiągniesz" — zmieniają wartość dla odbiorcy tych słów i stają się główną siłą napędową do działania. Może jest to uwarunkowanie zwrotnie, zaczerpnięte z dzieciństwa: „a właśnie, że osiągnę”, „ja ci jeszcze pokażę”.

---

Krzysztof Dmowski
http://www.kdpowiesci.republika.pl/

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Czym jest prawdziwy sukces?

Czym jest prawdziwy sukces?

Autorem artykułu jest Grzegorz Gajcy


Od kilku lat w Polsce moda na słowo „sukces” utrzymuje się na dość wysokim poziomie popularności. Sam sukces nie jest już jednak wystarczający, bo jak się okazuje – jego osiągnięcie nie gwarantuje szczęścia, a tak zwani „ludzie sukcesu” coraz częściej skarżą się, że „to wszystko miało wyglądać inaczej”.

Dążąc do sukcesu przez cały czas staramy się korzystać z mądrych rad, pracować jak najlepiej i często – jak najwięcej. Osoby, które zajmują się uczeniem innych jak osiągnąć wymarzone cele, przekazują ogromne ilości wspaniałych rad, informacji na temat konkretnych sposobów działania, szukają nowych pomysłów na poprawienie skuteczności swojej i swoich uczniów.
Wspaniale jest mieć mentora i uczyć się od niego. Problem pojawia się jednak w momencie, gdy nauka zmienia się w naśladowanie, a naśladowanie – w kopiowanie. Najgorsza sytuacja występuje, gdy osoba kopiowana okazuje się niewarta tego, nie tak idealna jak nam się wydawało i rezultat naszych działań jest ujemny – bo straciliśmy czas na stawanie się kimś, kto nie był tego wart. Czasem też bycie czyjąś kopią nie wychodzi tak jak nam się wydawało i rozczarowanie jest jeszcze większe, gdy okazuje się, że po drodze do ideału tak naprawdę go minęliśmy.

Często inspiracją do takiego kopiowania są trenerzy rozwoju osobistego nawołujący „Bądź jak Anthony Robbins!” lub „Zobacz jak żyją bogaci, byś mógł żyć jak oni”. Mimo ich dobrych intencji, część ich uczniów, a nierzadko nawet większość, zaczyna dążyć do bycia identycznymi jak wyidealizowana osoba. Jest to „gonienie za obrazem”, który ciągle umyka, bo jak można być Anthonym Robbinsem, skoro jest się Janem Kowalskim a ciało, umysł i życie Robbinsa jest już zajęte i zarezerwowane dla niego? Mniej więcej tak można byłoby to przedstawić.

Do czego prowadzi takie kopiowanie? Możliwe, że nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie pewien ważny błąd popełniany przez uczniów – nie są w stanie zaadoptować do swojego życia wszystkich cech i skutecznych metod stosowanych przez ich wzór. Prowadzi to najczęściej do przewagi jednej cechy nad innymi, a to z kolei skutkuje brakiem równowagi w działaniu. Brak równowagi objawia się tym, że na przykład – osoba ciągle pracuje, by być jak najlepszym biznesmenem, bo przecież jego idol był w tym dobry i to sprawiło że osiągnął sukces. Osoba taka pracuje i pracuje bez końca, zapomniała jednak o tym, że jego idol dbał również o rodzinę i swoje ciało. Pan Kowalski nie zwraca na to uwagi, pracuje nadal. Zaniedbuje swoją rodzinę, przez co jego dorastający syn ma do niego pretensje o zbyt małą ilość czasu spędzonego wspólnie, gdy był dzieckiem. Jego żona jest samotna i związek wisi na włosku. Czy aby na pewno o taki „sukces” chodzi?

Największe i najlepsze efekty osiągają ci, którym udaje się dążyć do sukcesu utrzymując równowagę pomiędzy ważnymi aspektami życia. Jest wiele przykładów życiorysów, z których można wywnioskować pewien schemat – pieniądze cieszą do czasu, gdy nie zabraknie rodziny, przyjaciół i zdrowia. Czy sukces finansowy jest cokolwiek wart, jeśli najbliższa osoba odchodzi, bo nie mieliśmy nigdy dla niej czasu? Czy osiągnięcia sportowe są warte tego, by w wieku 40 lat umrzeć z powodu przeforsowania serca, czy innych układów? Dla niektórych może tak, jednak pozwolę sobie stwierdzić, że nie jest to prawdziwy sukces.

Obecnie coraz więcej firm szkoleniowych i trenerów rozwoju osobistego rozszerza swoje oferty i zajmuje się także tematyką dbania o zdrowie, relacje międzyludzkie i jest to wspaniały krok w stronę tego prawdziwego, życiowego sukcesu. Jego osiągnięcie wymaga jednak zagłębienia się o wiele dalej i niżej w nasze procesy myślowe, strategie działania i myślenia, niż wydawało się kilka lat temu.

---

W celu zagłębienia się i zejścia na niższe poziomy, niż tylko wierzchnia warstwa Twojego sposobu działania zapraszam na Programowanie Rozwoju
Grzegorz Gajcy

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

3 powody braku umiejętności podejmowania decyzji

3 powody braku umiejętności podejmowania decyzji.

Autorem artykułu jest Robert Siemionka


Umiejętność podejmowania decyzji, jest kluczowym czynnikiem na drodze do sukcesu jak i porażki. Posiadają ją osoby na najwyższych szczeblach w każdej organizacji, najbogatsi ludzie świata, jak i każdy zmierzający do życiowego sukcesu, czy niezależności finansowej.

Analizując i obserwując zachowania różnych ludzi, w jasny sposób wynika, że osoby potrafiące podejmować decyzje, zarabiają i osiągają w swoim życiu więcej. Niż Ci którzy decyzje podejmują w dłuższym czasie, stale zwlekając z jej podjęciem. Co daje odpowiedź, że głównym powodem życiowych niepowodzeń, jest brak tej umiejętności.

Osoby szybko podejmujące decyzje natychmiast podejmują działanie, trwają w nich wytrwale, bywają wręcz uparci a konsekwencją osiągają zamierzony cel. Osoby które musiały się dobrze namyśleć, przed podjęciem decyzji, nie są w niej konsekwentne i szybko zdanie zmieniają dzięki czemu, nie osiągają nic.

Trzema powodami braku umiejętności podejmowania decyzji są:

1. Brak jasno określonego celu długoterminowego / życiowego.

Zaplanowanie swego życia, opisanie co chcesz aby się w nim wydarzyło i do czego dążysz. Nastawia to Ciebie i Twoje zmysły, na wyłapywanie nadarzających się okazji. Pomagając w dojściu do celu i ułatwia rozróżnianie tego co od celu Cię oddala.

2. Poleganie na opinii innych

Bardzo duża część osób która nie wie czego chce od życia, żyje tak jak inni. Radząc się we wszelkich kwestiach swej rodziny, sąsiadów czy nawet telewizji. Nie dopuszczając, swojej własnej opinii i pragnień do głosu.

Jak wielu jest ekspertów w wielu dziedzinach, tak ten od Twojego życia oraz jego przebiegu, jest tylko jeden i jesteś nim Ty. Dlatego jesteś jedyną osobą odpowiedzialną za podejmowanie własnych decyzji.

3. Brak wiary we własne siły

Kolejnym bardzo ważnym punktem jest brak poczucia własnej wartości i wiary we własne siły. Duża część osób mając jakąś decyzję do podjęcia zastanawia się, mówiąc: czy ja sobie poradzę?, czy dam radę? Pytają o to innych samemu nie będąc przekonanymi we własne siły . Pamiętaj:

"Jeśli myślisz, że potrafisz, albo myślisz, że nie potrafisz - w obu przypadkach masz rację!" - Henry Ford

Życiowe zwycięstwo i przegrana mają swoje źródło w Twoich celach i planach na życie. Jeśli jesteś zdecydowany aby je realizować to na pewno osiągniesz to co planujesz. Podejmując decyzję od razu i natychmiast przystępując do działania, zwiększasz skuteczność podjętej decyzji i jak i szybkość jej realizacji. A to decyduje o Twoim szczęściu i powodzeniu w życiu.

---

Zdecyduj się na Bogactwo

RobertSiemionka.com

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Just do it!

Just do it!

Autorem artykułu jest langela


To hasło reklamowe znane wielu z nas, które po polsku oznacza mniej więcej: po prostu zrób to. Może się ono stać pomysłem na życie!

Kiedyś przeczytałam, że to ci, którzy potrafią szybko podejmować decyzje należą do wąskiego grona ludzi sukcesu. I tak jest: ile razy sami zastanawiamy się nad jedną czynnością, jakby miała przesądzić o losach galaktyk? Opóźniamy daną czynność odkładając jej wykonanie na kiedyś-tam. Zbyt długo myślimy, szukamy zbyt wiele argumentów. Oczywiście, jeśli chodzi o dosyć poważne sprawy jak kupno domu, czy samochodu, warto wziąć pod uwagę wszystkie za i przeciw. Spojrzeć na sprawę obiektywnie na tyle, na ile potrafimy to zrobić. Ale przychodzi taki czas, kiedy potrzebne jest podjęcie decyzji: stanowczego tak lub nie. Tak jak na ślubie. W tą albo z tamtą. I wtedy może pojawić się problem.


Ludzie śmieją się z innych, że nie myślą. Mówią, by nie przejmować się tym, co myślą o nas inni, bo nie robią tego zbyt często. Ale kiedy przychodzi co do czego, myślimy za dużo. Musimy pamiętać, że jeśli poddajemy się zbyt dużej ilości wątpliwości, zaczną się one realizować zgodnie z działaniem Prawa Przyciągania. Jeśli pozwolimy, by strach z powodu wyjścia ze strefy komfortu przytłumił to, co naprawdę możemy osiągnąć, wyolbrzymiamy daną rzecz do przerastających nas rozmiarów, stresujemy się i nic z tego nie wychodzi.


Pomyśl o tych wszystkich ludziach, których kojarzysz. Których kojarzy cały świat. Z jakiegoś powodu są znani, wiele z nich zrobiło naprawdę wiele dobrego. I nieważne, czy była to piosenka, do której można było się bawić na każdej potańcówce w młodości, czy książka, która spędzała sen z powiek, czy film, który każdemu polecamy. Chodzi o to, że każdy z nich podjął decyzję. Po prostu to zrobił. Przestał zbyt wiele myśleć, zbyt wiele szukać. Po prostu powiedział: tak, dam radę. Nawet jeśli do końca nie wiedział, jak. Wszedł na pierwszy stopień schodów, choć nie widział ich całych. I to jest moc. Gdyby nikt z nich nigdy się nie odważył, świat byłby dziś o wiele mniej barwny i nikt nie poznałby ich wspaniałych osobowości. Talent, by czynić ten świat lepszym jest w każdym z nas. Ty też możesz stać się jednym z tych ludzi. Pisarzem, piosenkarzem, sponsorem, tancerzem, malarzem, producentem, publicystą, menadżerem, dziennikarzem, zarządcą i tak dalej.

Dlatego czasami, kiedy zaczyna nas przytłaczać ilość wątpliwości, jakie nękają nas przy podjęciu jakiejś decyzji, powiedzmy sobie: po prostu to zrób. Just do it. Przestań myśleć. Szukać. Kiedy to się uda, stwierdzisz nagle, że wcale nie było czego się bać. Przypomnij sobie ile razy w życiu chciałeś coś powiedzieć, zadziałać, zrobić coś teraz. Czułeś, że to ten moment. Chwila szczerości, twój czas. I on minął. Negatywne myśli przytłoczyły chęć wykazania się. Dlatego nigdy więcej nie pozwól im rujnować sobie życia.


To myśli kreują naszą rzeczywistość. Wiem to, bo widzę każdego dnia w swoim życiu takie małe, dobre „przypadki” i uśmiecham się do siebie. Bo jestem pewna, że to nie zbieg okoliczności. Kiedy zaczynasz opuszczać strefę chłodnej oceny a wkradasz się do krainy lęku, czy aby na pewno ci się uda, przestań. Przychodzi po prostu taki moment, kiedy trzeba skończyć analizę i wziąć się za działanie.


Powiedz sobie: just do it. I skocz, jak na bungee. W nieznane – ale z pewnością lepsze.

---

Subskrybuj Sekret Życia w Obfitości.

Podziel się Sekretem z ludźmi, na których Ci zależy, przesyłając im link do tej strony.

Zapisz się na jedyny kurs rozwoju osobistego, jaki kiedykolwiek może być Ci potrzebny: www.systemkluczauniwersalnego.pl za darmo.

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Najważniejsza umiejętność decydująca o sukcesie

Najważniejsza umiejętność decydująca o sukcesie

Autorem artykułu jest Artur Wójtowicz


Jeśli posiadałbyś wszystkie możliwe zdolności, jeśli miałbyś wszystkie możliwe środki, czas, wiedzę, znajomości i chęci, ale nie miałbyś tej jednej umiejętności - nic byś nie osiągnął. Co potrafią wszyscy ludzie sukcesu? Wykorzystują potęgę, którą ma PODEJMOWANIE DZIAŁANIA.

Eksplozja informacji

Ludzie bez przerwy chłoną setki nowych informacji. Czytają książki, czasopisma, gazety i strony internetowe. Słuchają radia i nagrań. Oglądają wiadomości i programy edukacyjne. Chodzą na szkolenia i uczą się. Zdobywają wiedzę i codziennie dowiadują się czegoś nowego. Wpadają na genialne pomysły i wymyślają innowacyjne rozwiązania. Tworzą wielkie plany i wizje przyszłości. Co się dzieje później? Przeważnie nic. Brakuje dalszego działania. Wszystkie te obszerne zbiory danych nie zostają nigdy wykorzystane. Wszystkie zdobyte informacje zalegają gdzieś w bibliotece przepełnionego mózgu.

Co zrobić z nową, użyteczną wiadomością?

Jeśli przeczytasz jakąś ciekawą informację - wykorzystaj ją natychmiast. Jeśli nie możesz jej od razu użyć, zadaj sobie pytania: "Kiedy wykorzystam tę informację?". Jutro? Za rok? Nadaj jej jakiś termin, aby łatwiej było ją skatalogować w głowie. "Gdzie ją wykorzystam?". Użyjesz jej w domu, na imprezie, czy nad jeziorem? "W jakiej sytuacji się przyda?" Podczas wystąpienia publicznego, zmywania naczyń, czy zapadania w sen? Zadawaj sobie inne pytania, aby jak najbardziej sprecyzować okoliczności wykorzystania tej informacji. "Jak użyję tej informacji? Po co mi ona? Jakie daje korzyści? Komu o niej powiem? Kto chciałby się o niej dowiedzieć? W połączeniu z czym może być jeszcze bardziej wartościowa?" Zapisz odpowiedzi. Zapisz pomysł oraz kiedy, gdzie i jak go wykorzystasz.

Podam przykład. Przeczytałeś w książce, że bieganie dobrze wpływa na zdrowie i wygląd. Uznajesz tę informację za wartościową. Teraz masz dwie opcje. Albo zakładasz buty i wybiegasz z domu - jest to najlepsze rozwiązanie, albo zapisujesz cenną wiadomość na osobnej kartce. Jeśli nie masz takiej możliwości - podkreśl ją, lub użyj zakreślacza, aby było ją łatwo później znaleźć. Następnie piszesz takie odpowiedzi:

Dziś wieczorem pójdę pobiegać. Zrobię kółko dookoła osiedla. Zwiększę w ten sposób swoją wytrzymałość i wyrobie mięśnie brzucha. Będę dzięki temu lepiej grać w piłkę. Zapytam brata, czy też chce pobiegać.

Po zapisaniu takich zdań wiesz dokładnie kiedy, gdzie i jak wykorzystasz nową informację. Pamiętaj, że już samo zapisanie tych rzeczy kartce, to już działanie. Robisz coś, aby skorzystać z wiedzy, którą zdobywasz. Ludzie sukcesu aktywnie posługują się swoją wiedzą. Gdy mają dobry pomysł - działają.

Zwlekanie

Nie warto odkładać pomysłów na dalszy plan. Wtedy prawdopodobnie do nich nie wrócisz. Jeśli coś zapali Ci lampkę w głowie - działaj. Nie zwlekaj. Nie zastanawiaj się. Zrób to i dopiero wtedy sprawdź, czy się opłacało. Jeśli nie - to trudno. Złap następny pomysł i znów działaj. Nie ma na co czekać. Z czekania i rozmyślania nie ma korzyści. Korzyści są tylko z działania. Możesz być wielkim myślicielem, mieć tysiące pomysłów - a jeśli nie będziesz ich urzeczywistniać, nic nie osiągniesz. Większe szanse na powodzenie ma najgłupszy pomył wcielony w życie, niż najwybitniejsza wizja pozostawiona w głowie.

Strach przed działaniem

Ludzie boją się działania. Naprawdę. Boją się podejmowania ważnych decyzji. Boją się zmian. Nawet na lepsze. Chcą, aby wszystko było jak dawniej. Chcą czuć się bezpiecznie. Boją się, że się nie uda. Nie potrafią działać bez gwarancji sukcesu. Strach przed porażką nie pozwala im ruszyć do przodu. Nie pozwala im decydować o życiu. Brakuje im wiary w siebie. Brakuje im motywacji. Nie wiedzą dlaczego powinni coś zrobić. Szybko rezygnują. Nie mają celów. Nie mają planów. Nie wiedzą gdzie są i dokąd zmierzają. Nie wiedzą co jest naprawdę ważne. Nie mają czasu. Nie mają siły. Nie chce im się. Są kontrolowani przez okoliczności. Przez szefa. Przez pracę. Przez pieniądze. Przez czas. Boją się o to, co powiedzą inni. Boją się robić inne rzeczy niż reszta ludzi. Boją się, że nie będą zaakceptowani. Że zostaną sami. Że nikt im nie pomoże. Dlatego właśnie ludzie boją się działania.

Działanie wymaga więc odwagi. Wymaga robienia rzeczy bez gwarancji powodzenia. Wymaga wiary w to, że się uda. Wymaga pewności siebie. Aby skutecznie działać należy wypracować w sobie zestaw silnych, pozytywnych przekonań. Takich, które będą nas umacniały. Które zapewnią nam sukces.

Gdyby kiedyś to do mnie nie dotarło - nie czytałbyś tych słów. Gdybym się bał niepowodzenia, gdybym nie działał bez pewności, że się uda, gdybym wątpił w swoje możliwości, gdybym uznał, że się nie da, że nie umiem, że nie potrafię i nie mogę - Wizjoner.org nigdy by nie powstał. Moje życie wyglądałoby inaczej. Byłbym innym człowiekiem. Cieszę się, że podjąłem działanie.

Czas zbiorów

Istotną sprawą jest nieprzerwane działanie. Jeśli coś robisz - nie oczekuj od razu rezultatów. Nie napiszesz książki, nie wybudujesz domu, nie zostaniesz mistrzem, nie okrążysz Ziemi - nie zrobisz niczego naprawdę wielkiego w jeden dzień. Wszystko wymaga czasu. Jan Matejko malował obraz "Bitwa pod Grunwaldem" przez 6 lat! Czy wiedział ile mu to zajmie? Czy czas miał znaczenie?

Najpierw siejesz - potem zbierasz. Jeśli nie widzisz efektów pomimo intensywnej pracy - to jeszcze nic nie znaczy. Działaj dalej. Nie pozwól sobie na chwilę zwątpienia. Nie pozwól sobie na utratę wiary w sukces. Nie zaczynaj rozmyślać. Nie zastanawiaj się. Bierz się za następną rzecz. Zrób coś wartościowego. Wykonaj kolejny krok, a być może będzie to ten ostatni - na podium.

Każdy człowiek sukcesu zaczynał od zera. Każdy mistrz na początku był kiepski. Każdy najlepszy sportowiec stał się najlepszy przez ciągłą pracę. Każdy artysta rozwinął talent przez ćwiczenia. Każdy, kto kiedykolwiek czegoś dokonał, podjął decyzję i trwał przy niej, nieprzerwanie podejmując działanie.

Nie przegrasz - dopóki się nie poddasz

Myślisz, że dziecko, które uczy się chodzić, poddaje się po nieudanej próbie? Czy gdy się przewróci mówi sobie: "Nigdy nie nauczę się chodzić"? Nie szuka wymówek: „Mam za słabe nogi.” „Nałożyli mi za dużego pampersa.” Nie kładzie się na ziemi i rozpacza z tego powodu. Próbuje jeszcze raz. To nasza ludzka, wrodzona cecha. Cały czas się rozwijać i nie przejmować porażkami, bo tak naprawdę porażki nie istnieją. To tylko nasze zdanie na temat rzeczywistości. Jeśli uważasz, że poniosłeś porażkę to znaczy, że coś nie poszło po Twojej myśli. I tyle. Nie ma się czym przejmować, tylko próbować dalej. Nie ma sensu wmawiać sobie: "nie uda mi się, nie potrafię, jestem za słaby". Bzdura! Możesz się wszystkiego nauczyć. Możesz wszystkiego dokonać. Możesz wszystko osiągnąć. Masz wystarczająco dużo siły, aby sięgać po nieosiągalne.

Nie jest tragedią, jeśli nie możesz dosięgnąć gwiazd – tragedią jest nie mieć gwiazd po które możesz sięgać.

Trudne początki

Ludzie, gdy zabierają się za jakieś nowe przedsięwzięcie lub realizują jakiś pomysł - przeważnie chcą, aby wszystko było zapięte na ostatni guzik. Wszystko musi być dopracowane. Wręcz idealne. Tak mijają tygodnie, potem miesiące i lata - a ich wizja nie zostaje ciągle spełniona. Jeśli w ogóle ją zrealizują, to w czasie o wiele dłuższym niż na to potrzeba.

Gdy zakładałem Wizjonera, zacząłem porównywać się do innych stron. Do kilkuletnich serwisów. W takim zestawieniu wydawało mi się, że nie jestem jeszcze wystarczająco rozwinięty, aby rozpoczynać. Zapomniałem, że oni też zaczynali od czegoś małego. Nie byli znani, nie umieli wszystkiego, ich strony nie wyglądały tak jak teraz – mimo to robili swoje. Cały czas działali. Realizowali plan krok po kroku. Teraz są znani i cenieni. Historia zna przypadki wielu takich osób, w każdej dziedzinie życia. Dajmy na to Edisona i jego 10.000 nieudanych prób wynalezienia działającej żarówki. Cel - plan - działanie - sukces.

„Rzeczy warte zrobienia są warte zrobienia kiepsko za pierwszym razem.”

Brian Tracy

Gdy robisz coś pierwszy raz - nie musi to być idealne. W trakcie to rozwiniesz. Doświadczenie nauczy Cię wszystkiego, czego potrzebujesz. Da Ci więcej informacji, niż sam kiedykolwiek zdobędziesz. Zacznij realizować pomysł. Jeszcze nim będzie idealny. Zobaczysz, że w ten sposób dowiesz się czegoś, na co nigdy byś nie wpadł podczas rozmyślania. Działaj - a pojawią się inne drogi i możliwości, o których nie miałeś pojęcia.

Poznałeś dziś najcenniejszą umiejętność, jaką możesz posiąść. Teraz wciel ją do swojego życia. Podejmuj działanie bez zwlekania. Skorzystaj z tego artykułu. Zauważ, że działanie nie istnieje w teorii. Działanie jest tylko w praktyce. Dlatego zamiast się zastanawiać – działaj. Bądź przygotowany na trudności z tym związane. Nie bój się zacząć. Pamiętaj, że zawsze można później wprowadzić poprawki. Działaj bez gwarancji sukcesu. Działaj nieprzerwanie. Działaj, aż się uda. Tylko tak odniesiesz wielki sukces.

Powiązane z artykułem:

Jak najlepiej wykorzystać czas?

Chcesz sukcesu? Wyznaczaj cele!

---

Artur Wójtowicz - Wizjoner.org | Inteligentny Rozwój Osobisty

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Wykreuj umysł zwycięzcy i osiągaj sukcesy poprzez 7 skutecznych praktyk

Wykreuj umysł zwycięzcy i osiągaj sukcesy poprzez 7 skutecznych praktyk

Autorem artykułu jest Rafał Kołodziej


Uczucie wygrywania jest cudowne. Chyba każdy uwielbia doświadczać tego wspaniałego stanu. Wyobraź sobie, co czuje sportowiec, gdy przekracza linię mety jako pierwszy lub co czuje student, który obronił właśnie tytuł naukowy po latach ciężkiej pracy.

Co może poczuć wynalazca, który wpadł wreszcie na trop urządzenia, które zmieni bieg historii lub pisarz kończący dzieło, w którym zawarł doświadczenia swojego życia? Uczucie zwycięstwa pojawia się zawsze, gdy osiąga się upragniony cel.

Większość osób uwielbia uczucie zwycięstwa niewielu jednak lubi trudności, jakie wciąż napotyka się w dążeniu do celu. Zapytaj olimpijczyka, który wstaje o wczesnych godzinach porannych na trening lub pracownika dążącego do awansu, który spędza w pracy po kilkanaście godzin dziennie. Co ich napędza do działania?

Poczucie zwycięstwa jest osiągalne dla każdego. Ty również możesz stać się zwycięzcą. Zwyciężanie to nie zdjęcie na pierwszej stronie gazety. To nie pokazanie się w telewizji i głosy zazdrości innych. Zwyciężanie to osiągnięcie celu, jaki ma dla Ciebie wielkie znacznie. Życie to nie dążenie do rywalizacji i pokonywanie innych „po trupach”. Chodzi o wyznaczanie osobistych celów, pokonywanie przeciwności i stanie się najlepszą wersją samego siebie. Przedstawionych siedem praktyk znacznie pomoże ci sięgnąć po uczucie zwycięstwa bez względu na to, czym się zajmujesz.

Praktyka 1: Posiadanie wizji

Nigdy nie osiągniesz czegoś, co nie jest dokładnie sprecyzowane. Zanim staniesz się zwycięzcą w realnym świecie musisz najpierw stać się nim wewnątrz. Czy wiesz, do czego zmierzasz? Czy masz ustalony cel? Wyobraź sobie jak będziesz wyglądać osiągając sukces w tym, czego pragniesz. Wyobrażaj sobie swój cel tak jakby został już zrealizowany. Wyobrażaj to sobie jak najczęściej a przynajmniej każdego poranka i wieczoru. Poczuj się człowiekiem sukcesu zanim naprawdę się nim staniesz. Postępuj zgodnie z zaleceniem Normana Vincenta Peale’a” „Myśl w kategoriach sukcesu, wyobrażaj go sobie, a wprawisz w ruch moc dającego się zrealizować pragnienia. Kiedy obraz umysłowy (lub postawa) będzie utrzymywany wystarczająco mocno, to w rzeczywistości będzie sprawować kontrolę nad warunkami i okolicznościami”.

Praktyka 2: Działaj najlepiej jak potrafisz

Zawsze dawaj z siebie jak najwięcej. To właśnie stałe, wytrwałe, uparte dążenie do celu jest wyznacznikiem sukcesu. Jak to mawiał słynny psycholog William James: „Jeżeli tylko będzie Ci wystarczająco zależeć na wyniku, z pewnością go osiągniesz. (…) Musisz tylko naprawdę chcieć tych rzeczy”. Pracuj zgodnie z radą, jaką zalecał J. Paul Getty: „Postaraj się jeszcze bardziej” a zwycięstwo nadejdzie prędzej czy później.

Praktyka 3: Czytaj, czytaj, czytaj…

Czytanie pozwoli ci na zdobycie wiedzy, na jaką pracowały wielkie umysłu na przełomie wieków. Światłe umysły pracowały nad swoimi osiągnięciami często przez całe życie pracy, a ty możesz dzisiaj zdobyć ich wiedzę w przeciągu paru minut i wykorzystać ją. Dostarczaj do swojego umysłu pozytywne myśli, historie sukcesu, niezbędne w twojej dziedzinie informacje. Brian Tracy mawia „Jesteś tym, o czym myślisz”. Myśląc o zwycięstwie, ucząc się o nim, zdobywając informacje, zaczniesz stawać się zwycięzcą.

Praktyka 4: Nie odkrywaj Ameryki…

Być może twój cel został już osiągnięty przez innych ludzi. Jeśli tak, to możesz się od nich sporo nauczyć. Pytaj o porady, czytaj ich historie, ucz się od nich. Uczenie się na własnych błędach jest bardzo kosztowne i czasochłonne. Działaj mądrzej i ucz się na błędach innych. Rób to, co zadziałało dla innych a odwieczne prawo przyczyny i skutku sprawi, że zadziała to także dla ciebie.

Praktyka 5: Bądź gotów zapłacić odpowiednią cenę

Poczucie zwycięstwa, sukcesu zawsze ma swoją cenę. Do sukcesu nie ma drogi na skróty. Zawsze bądź gotów na zapłacenie ceny sukcesu i wykonanie niezbędnego wysiłku. Jeśli zwycięstwo wymaga czasu, nauki, siły czy innych zasobów bądź gotów na poświęcenie. Nie trać czasu na znalezienie drogi na skróty. Bardzo często taka nie istnieje.

Praktyka 6: Rób to, co niewygodne i trudne

Zwycięzcy zawsze robią rzeczy trudne czy niewygodne, których przegrani nie chcą robić. Czy zwycięzcy mają specjalne talenty lub nie czują zniechęcenia? Nie, trudne rzeczy są utrapieniem również dla zwycięzców, ale wiedzą oni, że należy je wykonać, bo jest to cena jaką należy zapłacić za sukces. Niewiele osób lubi wczesne wstawanie, prace w dodatkowych godzinach czy inne trudności zależne od dziedziny, jaką się zajmują. Jeśli jednak taka jest cena za zwycięstwo, to proszę, zapłać ją. Życie nie jest jak wyjście do restauracji, w której płacisz po skończeniu posiłku. Cenę za zwycięstwo musisz zapłacić najpierw a dopiero później otrzymasz to, czego pragniesz.

Praktyka 7: Nigdy się nie poddawaj

Zwycięstwo jest dla wytrwałych. Jak to powiedział Ralp Waldo Emerson: “Innym słowem na określenie powodzenia jest upór.” Nie poddawaj się dopóki nie osiągniesz zwycięstwa. Winston Churchill całą formułę sukcesu zwarł w kilku słowach, które brzmią: „Nigdy, nigdy, nigdy, nigdy się nie poddawaj.”

Wybierz czy chcesz wielkich osiągnięć czy życia w przeciętności. Masz potencjał zwycięzcy. Uwierz w to, że zdolności, talenty i wszystko, co posiadasz teraz są wystarczające by zacząć swoją podróż w kierunku zrealizowania swoich marzeń. Nie czekaj na lepszy moment, bo taki nigdy nie nadejdzie. Gdy zaczniesz stosować tych 7 przedstawionych praktyk to w twoim życiu zaczną dziać się cuda. Otworzą się nowe drzwi a możliwości zaczną pojawiać się w miejscach, o których nawet byś nie pomyślał. Zwycięstwo jest w Tobie, nie pozwól by cokolwiek mogło to zmienić.

---

Zwycięstwo należy do ludzi o odpowiednim nastawieniu umysłowym. Czy chciałbyś wiedzieć jak stworzyć odpowiednie nastawienie umysłu? Zapraszam na darmowy kurs: „Człowiek Sukcesu

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Sztuka wyznaczania i osiągania celów

Sztuka wyznaczania i osiągania celów

Autorem artykułu jest Rafał Kołodziej


Cele wyznaczają kierunek wszelkich działań. To podstawa wielkich osiągnięć. Jeśli wciąż nie masz ustalonego celu to najwyższy czas zrobić to teraz. Ten artykuł może okazać się w tym niezwykle pomocny

Znaczenie celów

Jeśli zapytasz osobę, która osiągnęła coś wielkiego: “Jak ważne jest wyznaczenie celu?” to odpowiedź zawsze będzie ta sama: „Wyznaczanie celów jest niezwykle ważne!”. Każdy człowiek sukcesu, jakiego spotkałem w swoim życiu miał wyznaczone cele w precyzyjny sposób. Dzięki temu ludzie sukcesu zmierzają pewnie w kierunku tego, czego pragną i osiągają to. Przedsiębiorcy mają cele, studenci myślący poważnie o karierze mają cele, rodzice chcący dla swojego dziecka jak najlepiej mają cele. Cele wyznaczają kierunek w życiu, są mapą życia. Można powiedzieć, że życie bez celu nie jest warte przeżycia.

Mam nadzieję, że rozumiesz potęgę, jaka ukryta jest w skutecznym wyznaczaniu celów. W tym artykule podzielę się z tobą kilkoma poradami, dzięki którym wyznaczysz i osiągniesz istotne cele w swoim życiu. Jak mawiał Brian Tracy: "Sukces to cele - reszta to tylko komentarze"

Zanim zaczniemy zapamiętaj 5 kryteriów, które są niezwykle ważne w skutecznym wyznaczaniu celów: cele powinny brzmieć pozytywnie (zamiast „unikam biedy” użyj „osiągam bogactwo”), powinny być dokładne (zamiast „zrzucam nadwagę” to „zrzucam 5 kg w 2 tygodnie), zapisane na papierze (cele niezapisane są marzeniami), niewielkie, ustalone względem priorytetów.

Dlaczego powinniśmy ustalać cele do osiągnięcia?

Bez ustalonego celu nie ma kierunku działania, nie ma skupienia, nie ma zaangażowania w coś znaczącego. A co ważniejsze by żyć z sukcesem i osiągać wszystko, czego się zapragnie należy stworzyć ścieżkę, która doprowadzi do sukcesu. Ta ścieżka powstaje poprzez efektywne wyznaczanie celów.

Wyznaczanie celów pozwala nam projektować i kontrolować swoje życie. Pozwala nam osiągnąć to, czego chcemy od życia. Jaką stworzymy rodzinę, jaki tor obierze nasz biznes, jak poprawimy swoje umiejętności, jak pomożemy innym, jak osiągniemy wielkie sukcesy, jak zyskamy pewność siebie.

Oto kilka porad, które pomogą ci w efektywnym wyznaczaniu celów:

Porada 1: Cele muszą być dokładne

Cel, który brzmi w stylu chcę być bogaty lub chcę być szczęśliwy nie jest sprecyzowany a więc jego osiągnięcie jest o wiele trudniejsze. Trudno osiągnąć coś, co nie jest sprecyzowane. To tak jakby wyruszyć statkiem w morze chcąc jedynie dopłynąć do portu, nie wiedząc gdzie on się znajduje, nie wyliczając czasu podróży. Wyznacz cel tak dokładnie jak to tylko możliwe.

Porada 2: Cele muszą być realistyczne

Dla przykładu wyznaczenie celu brzmiącego: „Zostanę milionerem dzisiejszego wieczoru” jest pozbawione realizmu. Chyba, że to usilne pragnienie przeistoczy się w wygraną na loterii, na co nie liczyłbym. Z kolei cel brzmiący „Zarobię mój pierwszy milion w moim biznesie internetowym w przeciągu najbliższych 5 lat” brzmi o wiele lepiej i nabiera sensu. Jego realizacja jest bardzo możliwa.

Porada 3: Podziel wielki cel na mniejsze części

Podzielenie celu na mniejsze części spowoduje, że zaczniesz doświadczać uczucia sukcesu za każdym razem, gdy realizujesz mniejsze zadania. Powiedzmy, jeśli twoim celem jest przebiegnięcie maratonu, który odbędzie się za rok w Warszawie to celem na najbliższy miesiąc będzie zrealizowanie ustalonego planu treningowego a celem na dzisiaj wyjście na stadion i przebiegnięcie 10 okrążeń. Każdy trening doprowadzony do końca staje się sukcesem samym w sobie przybliżającym do upragnionego maratonu.

Porada 4: Ucz się i rozwijaj swoje umiejętności

Do osiągnięcia każdego celu potrzebna jest niezbędna wiedza i umiejętności. Rozwijaj się każdego dnia, czytaj, ucz się a osiągnięcie cele będzie pewniejsze. Zdobywaj wiedzę, która ściśle powiązana jest z osiągnięciem twojego celu.

Porada 5: Ustal priorytety

Zapewne masz kilka celów z różnych dziedzin. Wypisz je wszystkie na kartce i zastanów się: osiągnięcie, którego z nich jest najważniejsze, najbardziej “palące”. Być może znajdziesz jeden taki cel, który pośrednio wpłynie na każdy inny. Gdy ja zapisałem wszystkie moje cele na kartce okazało się, że jeden z nich budzi we mnie najsilniejsze emocje i najbardziej pragnę jego realizacji. Spostrzegłem, że będzie on miał wpływ na całe moje życie i pomoże mi w realizacji każdego innego celu z listy. Ustal, więc co jest dla Ciebie najważniejsze.

Tych kilka prostych porad pozwoli ci na efektywne ustalanie i osiąganie celów. Wierzę, że osiągniesz wszystko, czego pragniesz. Życzę powodzenia

---

Wyznaczanie celów jest niezwykle ważne. Podobnie jak ważne jest odpowiednie nastawienie: http://rafalkolodziej.pl/kurs/

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl