07 listopada 2016

Nasz mózg - najpotężniejszy komputer świata

Nasz mózg - najpotężniejszy komputer świata


Autor: Ryszard Skarbek


Naukowcy oceniają, że 98 % tego, co wiemy dziś o pracy naszego mózgu zostało odkryte w okresie ostatnich 10 lat. Co więcej. Okazało się, że w gruncie rzeczy 80% tego, co myśleliśmy, że wiemy o pracy mózgu było nieprawdą.


Nasz mózg - najpotężniejszy komputer świata

Jeszcze do niedawna wewnętrzny świat naszego mózgu był tak samo tajemniczy, jak świat kwantowy wewnątrz atomów. W latach 80-tych i 90-tych dwudziestego wieku naukowcy dokonali ogromnego postępu w dziedzinie technik pozwalających monitorować jego pracę. Rozwinęli takie metody jak: MRI (Magnetic Resonance Imaging), PET (Positron Emission Tomography), SPECT (Single Proton Emisssion Computed Tomography) czy MEG (Magnetoencephalography). Dzięki temu możliwe jest dzisiaj obserwowanie pracy mózgu w czasie rzeczywistym.

Nasz mózg jest najbardziej skomplikowaną i najpotężniejszą maszyną świata. Składa się ze 100 000 000 000 neuronów, które umożliwiają dokonywanie kwadryliona operacji na sekundę. Żeby lepiej zobrazować jego możliwości, wyobraźmy sobie system telefoniczny obsługujący całą naszą planetę. Nasz mózg posiada taką samą skalę skomplikowania i możliwości przetwarzania zawartą w … jednej komórce.

W czasie, kiedy czytasz ten tekst w ciągu każdej sekundy w mózgu umiera ok. 10 000 000 komórek i powstaje tyle samo nowych. I to wszystko dzieje się „samo”, bez jakiejkolwiek kontroli z Twojej strony. Gdybyś miał napisać liczbę pokazującą ilość wszelkich możliwych kombinacji połączeń pomiędzy neuronami, jej rozpisanie zajęłoby Ci … 75 lat! Tyle byłoby w niej zer.

Nasze ciało jest skonstruowane, żeby traktować mózg, jak króla. Nie ma organu, który otoczony jest lepszą opieką. Mózg stanowi ok. 1-2% wagi naszego ciała, ale pochłania 20% powietrza, którym oddychamy; 25% przepływu krwi; 30% wody, którą pijemy; 40% składników odżywczych dostarczanych przez układ krwionośny. W samym mózgu naczynia krwionośne stanowią siatkę o długości ok. 170 000 km.

Jego struktura składa się z różnych „modułów”. Każda z nich wiedzie nas do innej ery w ewolucji człowieka: poczynając od najprostszych funkcji, mających na celu nasze przetrwanie, jako istot żywych, na wyobraźni i możliwościach intelektualnych kończąc. Najbardziej prymitywne funkcje kontrolowane są przez te części mózgu, które umieszczone są w jego centralnej części. Najbardziej rozwinięte „moduły” znajdują się w części frontalnej i blisko jego powierzchni.

Z perspektywy pracy naszego umysłu, funkcjonowanie wszystkich modułów naszego mózgu można podzielić na 2 grupy: umysł świadomy i umysł nieświadomy. Część świadoma to ta, dzięki której odczuwamy naszą wolną wolę, możemy analizować, wnioskować i podejmować decyzje. Jednakże część świadoma potrafi działać tylko w krótkim okresie czasu. Co więcej, jej możliwości są ograniczone. W gruncie rzeczy BARDZO ograniczone. Nasz świadomy umysł ma ogromną trudność z zapamiętaniem więcej, niż 6 cyfr lub więcej, niż 3 zdarzeń równocześnie. Spróbujmy:

492-625-35-86937-7

Zasłoń teraz te liczby i powiedz: czy pamiętasz ich sekwencję? Jeśli nie, czy pamiętasz 6 pierwszych cyfr? Ile było wszystkich cyfr w tej sekwencji? Jeśli byłeś w stanie odpowiedzieć na te pytania, to Twoja pamięć krótkotrwała jest dużo mocniejsza, niż przeciętnego człowieka. Tak naprawdę człowiek traci koncentrację po każdych 6-10 sekund.

A na marginesie, to właśnie dlatego łamie się tekst w mniejsze paragrafy. I tak dzieje się z każdą książką. W przeciwnym razie, każdy czytelnik miałby kłopot z utrzymaniem koncentracji.

A teraz zastanówmy się, co by było, gdyby nasza świadoma część mózgu miała być odpowiedzialna za wszystkie procesy biochemiczne, które zachodzą w naszym ciele? Gdybyśmy byli świadomi tych wszystkich operacji i decyzji, które w nas zachodzą w każdej sekundzie, prawdopodobnie eksplodowalibyśmy w ułamku sekundy. A nasz nieświadomy mózg zajmuje się tym 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu. I chyba nie zdajemy sobie sprawy jak potężna i w gruncie rzeczy nieograniczona jest ta właśnie część naszego mózgu.


Część świadoma

Masa: 17%

Prędkość impulsów: 120-140 m/godz.

Bitów/sekundę: 2 000

Kontrola percepcji: 2-4%

Działanie: wolicjonalne

Horyzont pamięci: do 20 sekund

Czas: przeszłość i przyszłość



Część nieświadoma

Masa: 83%

Prędkość impulsów: ponad 100 000 m/godz.

Bitów/sekundę: 400 miliardów

Kontrola percepcji: 96-98%

Działanie: automatyczne

Horyzont pamięci: na zawsze

Czas: teraźniejszość


Więcej o pracy części nieświadomej, jak również o jej współpracy z częścią świadomą w następnym odcinku.


Pozdrawiam Serdecznie


Ryszard Skarbek
Autor Bloga Tańcząc z Życiem

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Sekret niezawodnej pamięci

Sekret niezawodnej pamięci


Autor: Paweł Lenar


Jak często zdarza Ci się, że po kilku tygodniach od wysłuchania czyjegoś wykładu, prezentacji czy wystąpienia jesteś w stanie przypomnieć sobie tylko wyrwane z kontekstu strzępy informacji?


Być może, jesteś jedną z osób, które zauważają, że z biegiem czasu ich pamięć staje się coraz bardziej zawodna. Wydaje się, że czas zaczyna biec coraz szybciej i nie możesz przypomnieć sobie, co robiłeś zaledwie kilka dni temu?

Być może słyszałeś kiedyś, że z wiekiem pamięć staje się coraz słabsza, że komórki mózgowe bezpowrotnie obumierają. Wielu ludzi twierdzi, że w dzieciństwie było inaczej i tylko w młodości pamięć osiąga szczyty sprawności.

Wyobraź sobie małe dziecko, które dopiero zaczyna chodzić, poznaje świat. Dla dziecka wszystko jest nowe i nieznane, nie ma jeszcze żadnych nawyków. Kiedy dostanie nową grzechotkę, co z nią zrobi? Zacznie oglądać z każdej strony, dotykać, próbować ugryźć, słuchać dźwięku grzechotania, rzucać. Dziecko stara się odbierać otaczający świat wszystkimi zmysłami. Kiedy uczy się chodzić, nie zastanawia się, czy jest na tyle zdolne, aby posiąść tę sztukę, popełnia błędy, przewraca się i wstaje, ale w końcu opanowuje tę umiejętność. Kiedy dziecko jest większe, nadal obserwuje świat, rozwija swoją spostrzegawczość, zaczyna stawiać pytania, całą masę pytań, i nieustannie szuka odpowiedzi. Świat dziecka nigdy nie jest nudny i monotonny, a godzina to dla niego cała wieczność.

Pomyślmy teraz o przeciętnym dniu dorosłej osoby. Jak bardzo schematyczne i zautomatyzowane jest wykonywanie większości czynności. Załóżmy, że przeciętny Kowalski wstaje rano o 6:30. Po wykonaniu wszystkich codziennych czynności związanych z poranną toaletą, przygotowaniu i spożyciu śniadania w swojej dobrze znanej kuchni wsiada do samochodu i wyrusza do pracy. Zazwyczaj jeździ tą samą trasą i często zastanawia się, jak to się stało, że dotarł na miejsce i nie pamięta żadnych szczegółów z jazdy. W pracy spotyka się z ludźmi, których bardzo dobrze zna (w końcu pracuje z nimi już kilka lat). Następnie wraca z pracy do domu (oczywiście, tą samą trasą), zjada obiad, ogląda telewizję, czyta gazety, odpoczywa, spędzi trochę czasu z rodziną i idzie spać.

Gdy pomnożymy podobny schemat dnia przez tygodnie, miesiące i lata, otrzymamy odpowiedź na pytanie o zagadkę pogarszającej się pamięci.

Osoby dorosłe zazwyczaj automatyzują swoje życie, na każdy bodziec z otoczenia reagują schematycznie, w wypróbowany wielokrotnie sposób. Powoli przestają stawiać sobie pytania. W szkole nauczyły się, że istnieją pytania i gotowe odpowiedzi, które trzeba znać na pamięć. Rutyna sprawia, że coraz rzadziej trzeba się zastanawiać, zakupy łatwo można zrobić w pobliskim supermarkecie, w którym każda alejka jest doskonale opisana. Osoba dorosła posiada często utarte schematy myślenia, działania i oceny innych, swoisty filtr, poprzez który przepuszcza docierające informacje o otaczającej rzeczywistości.

To właśnie w aktywnym korzystaniu z zasobów umysłu tkwi złoty klucz do wrót wyjątkowo dobrej pamięci.

Zastanów się teraz, jaka jest różnica pomiędzy odbieraniem otoczenia przez dziecko i przez opisanego powyżej Kowalskiego. Jak sądzisz, dlaczego dzieci szybciej się uczą?

Czy już zaczynasz widzieć różnicę?
Paweł Lenar Blog autora artykułu SekretyPrezentacji.pl - wszystko na temat sztuki prezentacji Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Dlaczego warto uczyć się zasad szybkiej nauki?

Dlaczego warto uczyć się zasad szybkiej nauki?


Autor: Paweł Sygnowski


Artykuł omawia kwestię uczenia się zasad szybkiej nauki.


W dzisiejszym świecie każdy z nas musi się uczyć. Czy to się komuś podoba, czy nie. Dlaczego? Żyjemy w tak szybko zmieniającym się otoczeniu, że w aby jakiś sensowny sposób nadążyć za tymi wszystkimi zmianami, ciągle potrzebujemy nowych informacji. Jest Ci to potrzebne, aby prawidłowo funkcjonować zarówno w życiu zawodowym, jak i prywatnym.

Większość ludzi ma jednak potężny problem z uczeniem się. Przy czym, problemem nie jest tutaj brak dostępu do potrzebnych informacji. Wręcz przeciwnie. Problemem jest ich nadmiar oraz nie umiejętność radzenia sobie z nimi. Skąd to wynika? Aby odpowiedzieć sobie szczerze na to pytanie, należy cofnąć się do czasów naszego wczesnego dzieciństwa. Wtedy to właśnie, kiedy nasz umysł był na tyle chłonny, że przyjmował za pewnik wszystkie informacje, wytworzyły się w nas schematy skutkujące aktualnymi problemami z uczeniem się. Po prostu, większość z nas nie potrafi w skuteczny sposób uczyć się, zapamiętywać oraz przypominać sobie „nauczonych” informacji.

Jak to zmienić? Rozwiązaniem jest poznania zasad rządzących działaniem naszego umysłu, a następnie dostosowanie sposobu naszej nauki do tych zasad.

Jednym z takich naturalnych sposobów jest właśnie szybka nauka. Jest to nic innego, jak ogólny zbiór technik, metod i sposobów pozwalających na naukę zgodnie z zasadami funkcjonowania naszego mózgu. Podstawową częścią składową szybkiej nauki są techniki pamięciowe, zwane mnemotechnikami. Ich początek wywodzi się ze starożytnej Grecji, gdzie czczono „Mnemozynę” - boginię pamięci. Do ich rozwoju przyczynili się także starożytni Rzymianie. My dzisiaj możemy korzystać z tego dziedzictwa.

Szybka nauka, tak różna od formalnej, dobrze nam znanej edukacji, wymaga czasu. Czasu na przyswojenie sobie jej zasad, a następnie wytrenowanie odpowiedniego sposobu nauki. Nie przychodzi to łatwo, ale jest koniecznością.

Jeśli czujesz, że uczysz się coraz więcej i coraz dłużej, a w praktyce nic z tej całej nauki nie masz, to oznaka, że robisz to w bardzo nie odpowiedni sposób. Jeśli nie bawi się już nauka zgodnie z zasadą „3 Z” (zakuć, zdać, zapomnieć”), to szybka nauka jest właściwym rozwiązaniem.


Paweł Sygnowski

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Co robić dzień przed egzaminem?

Co robić dzień przed egzaminem?


Autor: Paweł Sygnowski


Krótki poradnik, jak zachowywać się tuż przed egzaminem.


Rób wszystko, co chcesz, byle nic głupiego i związanego z czekającym Cię egzaminem. Zapomnij o jakimś douczaniu się, czy wręcz zakuwaniu do egzaminu w poprzedzająca go noc. Skoro do tej pory, nie zrobiłeś tego, co należało zrobić, to możesz już sobie odpuścić cały temat – przynajmniej zaoszczędzisz sobie nerwów i straty czasu. Poważnie.

Pamiętaj, żeby na egzamin przyjść wypoczęty fizycznie i psychicznie. Tylko dzięki temu będziesz w stanie pokazać komu trzeba, na co Cię stać. Jeśli chcesz dać z siebie 100%, to musisz być przygotowany do całej sprawy na 100% swoich możliwości. Dlatego tak ogromnie ważne jest, żeby zapomnieć o czekającym Cię egzaminie i „wrzucić sobie na luz”. Zrób wszystko, żeby twój umysł nie zorientował się, że jutro jest tak ważny dzień. Idź do kina, na spacer, pooglądaj telewizję, zagraj w Playstation itp. – słowem możesz robić wszystko, co nie ma w związku z jakimiś głębszymi przeżyciami i zwykłym leniuchowaniem.

Unikaj – zawsze i wszędzie, a zwłaszcza przed egzaminem – towarzystwa, które biadoli i narzeka. Uciekaj od nich jak od zarazy! Dlaczego? Dlatego, że człowiek ma naturalną skłonność do ulegania – nawet wbrew swojej woli – emocjom narzucanym przez tłum.

Na koniec – chciałbym podkreślić, że wykluczone jest stosowania na jakimkolwiek etapie przygotowań do egzaminu pigułek uspokajających lub pobudzających, co staje się coraz bardziej popularnym zjawiskiem. Nie wierz tym, którzy mówią, że są cudowne środku, po których zażyciu egzamin idzie jak z płatka. Nie istnieje coś takiego. To zwykła bujda na resorach. Pamiętaj, że zażycie czegokolwiek przed egzaminem, spowoduje, że będziesz czuł i zachowywał się inaczej, niż zwykle, co sprawi Ci dodatkowe kłopoty, bo to przecież EGZAMIN!!!

--
Jak zdać każdy egzamin?

Paweł Sygnowski

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Kinezjologia edukacyjna

Kinezjologia edukacyjna


Autor: MEM Pracownia Rozwoju Zdolności Poznawczych


W przeciągu ostatnich trzydziestu lat kinezjologia edukacyjna zyskała ogromną popularność jako metoda terapeutyczna, wspomagająca w leczeniu zaburzeń zachowania, deficytu koncentracji czy dysfunkcji takich, jak dysleksja. Coraz częściej wykorzystywana jest także jako metoda wspomagająca proces uczenia się - zarówno wśród dzieci, jak i osób dorosłych.


Zaburzenia zachowania, takie jak ADHD, ADD czy dysfunkcje typu dysleksja, dyskalkulia, dysgrafia są powszechnym problemem wśród dzieci i młodzieży. Wciąż jednak brakuje skutecznych metod ich terapii. Psychologowie i pedagodzy korzystają z najróżniejszych dostępnych im metod, dających mniejsze lub większe pozytywne efekty. Nie wszystkie można nazwać metodami stricte naukowymi, ale ich popularność jest ogromna, ze względu na nieskomplikowaną formę, powszechność i skuteczność. Jedną z takich metod jest kinezjologia edukacyjna.

Czym jest kinezjologia?
Kinezjologia jako nauka, zajmuje się badaniem ruchu (gr. kinesis – ruch, logos - nauka). Jej główne cele to poznanie psychologicznych efektów fizycznej aktywności oraz zrozumienie psychicznych i fizjologicznych reakcji ludzkiego organizmu na krótkotrwały i bardzo intensywny wysiłek fizyczny. Jest nauka interdyscyplinarną i korzysta m.in. z takich dziedzin jak: biologia, chemia, fizyka, psychologia i socjologia.

Kinezjologia edukacyjna została opracowana przez dr Paula Dennisona w latach 70 ubiegłego wieku. Jest więc stosunkowo młodą metodą, jednak jej skuteczność potwierdzają terapeuci, psychologowie i nauczyciele na całym świecie. Oparta jest na trzech założeniach:
1. nauka jest naturalną, przyjemną sferą działalności, kontynuowaną przez całe życie,
2. blokady ukryte w naszym ciele, przeszkadzające nam w nauce, uniemożliwiają także łagodne przejście przez stresy, oraz usuwanie wątpliwości w podejmowaniu nowych zadań,
3. wszyscy, w pewnej mierze, mamy trudności w uczeniu się, lecz do tej pory nie czyniliśmy żadnych starań, aby je usunąć (owe blokady mogą trwać w nas całe życie, jeśli nie podejmiemy się zmiany tego stanu rzeczy). Właściwie rozpoznane blokady mogą zostać usunięte, pod warunkiem prawidłowo poprowadzonego treningu.

Paul Dennison, doktor nauk pedagogicznych, zmagając się z własną dysleksją, a także pracując z dziećmi i osobami dorosłymi w Centrum Uczenia się w Kalifornii oraz na Uniwersytecie Południowej Kalifornii, opracował zestaw ćwiczeń nazwanych „gimnastyką mózgu”.
Gimnastyka mózgu jest programem rozwoju ruchowego ukierunkowanym na łatwe uczenie się dzieci i stymulowanie ich rozwoju. Wykorzystuje proste ćwiczenia, opracowane w taki sposób, aby zintegrować pracę ciała i umysłu. Ćwiczenia podzielone są na grupy:
- ćwiczenia przygotowujące do pracy w bliskiej odległości, jak pisanie, czytanie i inne umiejętności, wymagające sprawności małej motoryki, podnoszą także koordynację prawa – lewa, góra – dół i przygotowują do aktywności wymagającej koordynacji ruchowej w sporcie (duża motoryka),
- ćwiczenia pomagające rozluźnić napięcia w mięśniach i ścięgnach, przez co obniżają poziom stresu i relaksują,
- ćwiczenia energetyzujące i pogłębiające postawę – podtrzymują poczucie kierunku, stronności, ześrodowania i skupienia, pomagają także odtworzyć połączenia nerwowe między ciałem a mózgiem, ułatwiając tym samym przepływ energii elektromagnetycznej przez ciało.

Metoda ta jest nie tylko dobrym sposobem na efektywniejszą naukę, większe rozumienie i koncentrację, ale także na obniżenie poziomu stresu i relaks. Nasz organizm w sytuacjach stresowych reaguje podobnie, jak w sytuacji zagrożenia życia. Aktywizowane zostają mózg, układ mięśniowy, hormonalny, krwionośny, nerwowy, sensoryczny, w układzie serce – mózg powstają niespójne wzorce, co pozwala na szybką reakcję, ale jednocześnie zmniejsza zdolność organizmu do uczenia się, zapamiętywania czy tworzenia.
Kinezjologia edukacyjna wykorzystywana jest zwykle w pracy z dziećmi, jednak stosować ją mogą osoby w każdym wieku.

Opinia PAN
Ze względu na duże zainteresowanie, jakim cieszy się kinezjologia, Państwowa Akademia Nauk postanowiła wydać opinię dotyczącą jej podstaw naukowych. Należy zaznaczyć w tym miejscy, że nie zostały przeprowadzone żadne badania dotyczące skuteczności tej metody. Skupiono się jedynie na podstawach teoretycznych i istniejących już opracowaniach dotyczących metody Dennisona.
Ocenione zostały założenia teoretyczne, procedury diagnostyczne i terapeutyczne, naukowe dokonania dr Dennisona oraz sama skuteczność metody. Oto fragment opinii PAN:
„Niektóre ze stosowanych ćwiczeń ruchowych, zwłaszcza ćwiczenia na przekraczanie linii środkowej ciała, mogą oczywiście przynosić pewne pozytywne efekty. Generalnie, ćwiczenia ruchowe (takie jak w metodzie Dennisona oraz w różnych innych programach aktywizacji ruchowej), poświęcanie uwagi dziecku oraz fakt jego uczestnictwa w interakcjach z grupą innych dzieci, poddawanych podobnym procedurom terapeutycznym, mają swoje pozytywne konsekwencje dla ogólnej sprawności i uaktywnienia dziecka, jak też i dla jego ogólnego stanu psychicznego. W tym sensie przynajmniej niektóre ćwiczenia nie tylko można bezpiecznie stosować, ale nawet można spodziewać się uogólnionych pozytywnych efektów (choć zapewne nie spektakularnych).”
Pomimo iż cała opinia nie jest zbyt pochlebna, skuteczność metody została oceniona pozytywnie

Przykłady ćwiczeń
Ćwiczenie relaksacyjne, obniżające poziom stresu, zwiększające koncentrację:
Usiądź wygodnie, skrzyżuj nogi w kostkach, następnie skrzyżuj ręce, złącz dłonie i odwróć je (wyprostuj przed sobą ramiona, przenieś jedną rękę nad drugą, złącz wewnętrzne strony dłoni kciukami do dołu, spleć palce, przetocz zamknięte dłonie w stronę ciała tak, by spoczęły na klatce piersiowej, łokciami w dół). Zamknij oczy, dotknij językiem podniebienia i oddychaj miarowo.
Ćwiczenie energetyzujące, rozluźniające, przydatne przy głośnym czytaniu:
Zrób wdech nosem. Najpierw oczyść płuca, robiąc krótkie wydechy przez zaciśnięte wargi. Połóż ręce na brzuchu. Przy wdechu ręce podnoszą się, a przy wydechu, opuszczają. Zrób wdech. Zatrzymaj powietrze na trzy sekundy. Wydychaj płynnie licząc do trzech. Ponownie zatrzymaj oddech na trzy sekundy. Powtórz całość.
Ćwiczenie koordynujące wzrok, poprawiające widzenie obwodowe, poszerzające pole widzenia, wspomagające czytanie i pisanie:
Stań prosto. Wyciągnij przed siebie lewą rękę. Dłoń zaciśnij w pięść, a kciuk skieruj do góry. Narysuj płynnym, nieprzerwanym ruchem leżącą ósemkę (symbol nieskończoności). Patrz na wysunięty palec, jednak głowę trzymaj nieruchomo. Zacznij od środka i rysuj w stronę przeciwną do ruchu wskazówek zegara. Powtórz ćwiczenie pięć razy każdą ręką.
Ćwiczenie wspomagające słuchanie ze zrozumieniem, pamięć, koncentrację, rozciągające:
Jedną ręką chwyć mocno mięśnie barku. Głowę odwracaj powoli w lewo, potem w prawo. Podbródek trzymaj prosto. Głową sięgaj maksymalnie w prawo i w lewo, aby rozluźnić mięśnie szyi. Zrób wdech, gdy głowa jest w skrajnym położeniu i wydech w trakcie obrotu.

Zaleca się, aby wykonywaniu wszystkich ćwiczeń towarzyszyło wietrzenie pomieszczenia i picie wody.

(Opracowano na podstawie: Hannaford,C., Zmyślne ruchy, które doskonalą umysł. Wydawnictwo Medyk)

Dla kogo? Dla każdego!
Gimnastykę mózgu stosuje się głównie w pracy z dziećmi z trudnościami w uczeniu się (dysleksja, dysgrafia itp.), z deficytami uwagi (lęk, agresja), zaburzeniem sfery motywacyjnej, o specyficznych potrzebach edukacyjnych (upośledzenie umysłowe, autyzm, zespół Downa). Pomaga także młodzieży i dorosłym z trudnościami w podejmowaniu decyzji oraz określaniu celów. Korzystnie wpływa na ogólne funkcjonowanie umysłu, a w szczególności na pamięć i koncentrację. Dzięki niej poprawiają się również umiejętności komunikacyjne.
Ćwiczenia są oparte na prostych naturalnych ruchach, które może wykonywać osoba w każdym wieku. Skutecznie zwiększają one integrację oczu, uszu i całego ciała. W konsekwencji poprawia to umiejętność pisania i czytania. Dzieci wykonujące gimnastykę mózgu są bardziej otwarte i ciekawe otoczenia, łatwiej się uczą, przyjmują nowe doświadczenia, a także wyrażają siebie. Często pomaga im to pokonać nieśmiałość.
Dorosłym pozwala koncentrować się na zadaniach i motywować się nawet do wykonywania tych najbardziej nie lubianych czynności. Dzięki ćwiczeniom poszerza się pole widzenia, zwiększa prędkość kojarzenia i przypominania oraz łatwość zapamiętywania. Wszyscy korzystający z gimnastyki mózgu czerpią także większą satysfakcję z nauki, lepiej radzą sobie ze stresem, a ich koordynacja senso - motoryczna jest bardziej precyzyjna. Ponadto poprawiają się ich zdolności organizacyjne i rozwija się myślenie abstrakcyjne.

U podstaw kinezjologii edukacyjnej leży założenie, że człowiek posiada nieograniczone możliwości rozwoju. Jego ciało i umysł stanowią nierozdzielną całość, a znając zasady ich funkcjonowania i wzajemnego oddziaływania można stymulować jego rozwój. A człowiek przecież uczy się przez całe życie.

MEM Pracownia Rozwoju Zdolności Poznawczych

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Zapamiętaj to, co chcesz

Zapamiętaj to, co chcesz


Autor: Paweł Sygnowski


Prosta i efektywna metoda na zapamiętanie dowolnej informacji.


- Ustal, co chciałbyś konkretnie zapamiętać;

- Narysuj mapę myśli na temat, który chcesz zapamiętać. Licz się z tym, że będziesz musiał kilka razy przerysować swoją mapę, aż wreszcie narysujesz taką, która zawiera wszystko, co powinna.

- Zasady sporządzania mapy myśli:
http://pawelsygnowski.info/artykuly/artykul-szybkie-notowanie-za-pomoca-map-mysli.php

- Na czystej kartce papieru spróbuj narysować swoją mapę myśli z pamięci, nie spoglądając na oryginał. Próbuj dopóty, dopóki nie narysujesz prawdziwej mapy myśli.

- W wolnej chwili, wyobraź sobie swoją mapę myśli w taki sposób, aby jej wyobrażenie było jak najbardziej podobne do oryginału. Jeśli Ci się to uda, to niezawodny znak, że zapamiętałeś materiał, który chciałeś.

Na podstawie:
Gelb M. Myśleć jak Leonardo da Vinci. Rebis, Poznań 2004.

--
Zobacz na czym polega naprawdę szybka nauka

Nauka nie będzie sprawiać Ci problemów

Paweł Sygnowski

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Jak powinno wyglądać miejsce do nauki?

Jak powinno wyglądać miejsce do nauki?


Autor: dasdadada


Artykuł ma na celu pomóc w dostosowaniu miejsca do nauki lub pracy. Przedstawione są główne czynniki wpływające na komfort i wydajność nauki/pracy.


Wybór odpowiedniego miejsca do nauki ma duży wpływ na jakość i wygodę uczenia. Z tego artykułu dowiesz się, jak w prosty sposób zoptymalizować swój pokój tak, aby nauka przebiegała w nim sprawnie i komfortowo.

Zacznijmy od wybrania pomieszczenia. Rozumiem, że czasem nie mamy wpływu na dobór miejsca, szczególnie, gdy mieszkamy w akademiku lub na stancji. Jeśli jednak mamy wybór, postawmy na pokój w miarę duży, dobrze oświetlony i w odpowiednim kolorze. Naukowcy odkryli, że najbardziej motywujące do pracy są czerwony lub pomarańczowy, więc dobrze, aby ściany były w jednym z tych kolorów. Równie dobrze pracuję się jednak w pomieszczeniach w kolorach chłodnych, dających uczucie świeżości (turkusowy, pistacjowy itp.). Wstawienie dużego lustra optycznie powiększy pokój.

Udowodniono, że odpowiednio dobrana temperatura (20 – 22 st. C), także ma wpływ na komfort uczenia się, Warto pamiętać, aby przed nauką dokładnie przewietrzyć pokój, mózg pracuje lepiej, gdy ma więcej tlenu – ale to już pewnie wiesz! Zbyt suche lub wilgotne powietrze również może osłabić naszą koncentrację. W okresie zimowym mamy w pomieszczeniach suche powietrze, gdyż działają kaloryfery. Aby temu zapobiec, można położyć na grzejnik mokry ręcznik lub postawić miseczkę z wodą. Innym rozwiązaniem jest zakup ceramicznego nawilżacza powietrza, który przy okazji stanie się ozdobą pokoju. O zbyt dużej wilgotności powietrza już nie będę się rozpisywał, bo w naszym klimacie o to raczej trudno.

Mamy już wybrane pomieszczenie, teraz zajmijmy się jego umeblowaniem. Powieśmy na ścianach jakieś dzieła malarskie, plakaty, na półkach postawmy rzeźby, doniczki - zróbmy z niego przyjazne miejsce. Choć niektórzy nie przepadają za dywanem na podłodze, dobrze jednak taki mieć – tłumi dźwięki, zatem łatwiej będzie nam się skupić. No i oczywiście wstawiamy biurko i ergonomiczne krzesło. Część osób twierdzi, że lubi się uczyć na łóżku lub siedząc w kącie, ale jednak najwygodniej i najefektywniej jest uczyć się w pozycji siedzącej na wygodnym krześle, które podbiera nam plecy. Biurko powinno być duże, aby bez problemu zmieścić na nim książki, notatki, zeszyty czy laptopa.

Starajmy się jak najwięcej uczyć przy świetle naturalnym, a gdy już przyjdzie potrzeba użycia oświetlenia sztucznego, wybierzmy halogeny lub żarówki (unikajmy jarzeniówek). Lampkę na biurku ustawiamy tak, żeby światło podało wprost na książkę. Jeśli jesteśmy praworęczni lampka powinna stać na wprost nas lub z lewej strony (dla osób leworęcznych – z prawej lub na wprost) w przeciwnym wypadku podczas pisania będziemy dłonią zasłaniać sobie kartkę.

Na koniec chciałbym dać jeszcze parę rad, które usprawnią proces nauki.
- Przed przystąpieniem do nauki przewietrzmy pokój! Jeśli jest zima i nie chcemy się przeziębić, otwórzmy okno i wyjdźmy z pomieszczenia. Natomiast w lecie pracę może umilić wentylator.
- Aby wzmocnić naszą motywację, powieśmy gdzieś w zasięgu wzroku jakąś złotą myśl, sentencję lub listę celów.
- Warto mieć zawsze pod ręką czyste kartki A4, aby zapisywać pomysły, mapy myśli itp.
- Zachowajmy porządek w notatkach i na biurku, oszczędzi nam to nerwów podczas szukania.
- Dobrym nawykiem jest mieć zawsze w pobliżu butelkę niegazowanej wody mineralnej.
- Jeśli pracujemy przez dłuższy czas przy komputerze, czasami „zapominamy” o mruganiu powiekami, co prowadzi do wysuszania oka (w skrajnych przypadkach może prowadzić do zespołu suchego oka), dlatego od czasu do czasu pomrugajmy. Wskazane jest także spojrzeć gdzieś dalej, za okno lub drugi koniec pokoju.
- Polecam znaleźć (przygotować) sobie miejsce do relaksu. Mogą to być poduszki położone na podłodze, kanapa lub balkon. Pomocne jest to szczególnie przy dłuższej pracy/nauce.
- Rada dla osób lubiących uczyć się przy muzyce – słuchanie muzyki barokowej podczas nauki sprzyja synergii półkul mózgowych.

No to by było na tyle. Od razu uczulam, że nie trzeba od razu malować pokoju i wymieniać wszystkim mebli, wystarczy zastosować się do części rad tu zamieszczonych, a nauka będzie szła płynniej i będzie o wiele przyjemniejsza.


Cezary Okrasiński -- Nowe podejście do sukcesu... http://myslenie.blogspot.pl Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

The Secret - 2 elementy, o których mało kto wspomina

The Secret - 2 elementy, o których mało kto wspomina


Autor: Ryszard Skarbek


Czy samo wyobrażanie sobie sukcesu wystarczy? Dlaczego (i kiedy) Prawo Przyciągania zaprezentowane w "The Secret" nie zadziała? Nieco przewrotne spojrzenie z boku na tak popularny ostatnio temat.


The Secret - 2 elementy, o których mało kto wspomina


Od czasu premiery filmu The Secret przedstawione w nim The Law of Attraction (Prawo Przyciągania) zdobyło niesamowitą popularność na świecie. Ludzie w Stanach Zjednoczonych wręcz oszaleli. Wiele osób, które wystąpiło w tym filmie, a zwłaszcza te, które wzięły potem udział w "The Oprah Winfrey Show" oraz "The Larry King Live" zarobiło fortuny na tym temacie (potęga mediów!).

Niedawno "The Secret" dotarł do Polski w postaci przetłumaczonej książki Rhondy Byrne pod tym samym tytułem. To właśnie Rhonda wpadła na pomysł filmu i książki, i to dzięki niej spopularyzowano tak bardzo zasadę, o której pisano już na początku 20-go wieku.

Ja chciałbym dzisiaj napisać o 2 elementach LoA, o których stosunkowo rzadko się wspomina, a bez których zasada LoA nie zadziała. Osobiście wierzę, że bez względu na to kim jesteś i jak do tej pory wyglądało twoje życie, w każdej chwili możesz dokonać w nim zwrotu i zacząć tworzyć je wg swojego uznania. Sam dokonałem takiego dużego zwrotu. Nie było łatwo, ale rezultaty, które przyszły z czasem (i wciąż przychodzą) absolutnie warte były podjęcia ryzyka, przezwyciężenia lęków i niepokojów oraz całego trudu zmiany.

W dużym skrócie, wg LoA nasze życie jest wynikiem tego, na czym świadomie skupiamy swoją uwagę. Ale moim zdaniem sama wizualizacja, medytacja, wysiłek intelektualny i duchowy nie wystarczą. Nic nie dzieje samo. Nie ma tak naprawdę czarodziejskiej różdżki, która sama przeniesie nasze myśli w świat materii. Wszystko ma swoja cenę.


1. Zacznij działać
Nasz umysł jest niezwykle potężną maszynerią służącą do szukania rozwiązań, pod warunkiem, ze zadamy jej właściwe pytanie. Kiedy skupiamy naszą uwagę na tym czego pragniemy, zaczyna się uruchamiać kilka procesów:

Po pierwsze nasz umysł zaczyna nam podsuwać pomysły rozwiązań, jak również działań, które możemy podjąć.

Po drugie zaczynamy zauważać w zewnętrznym świecie zasoby, ludzi, miejsca, informacje, które będą nam przydatne.
Być może zdarzyło Ci się kiedyś wejść do księgarni i nagle twoją uwagę, nie wiedzieć czemu, przyciągnęła właśnie ta jedna jedyna książka? I właśnie w niej znalazł(a)eś bardzo interesujące cię informacje?

Kolejnym procesem, który się uruchamia jest rosnąca motywacja. Jeżeli w ramach skupiania naszej uwagi na tym, czego chcemy wyobrażamy sobie również, jak świetnie będziemy się czuli, kiedy to zrealizujemy - motywacja rośnie bardzo skutecznie.

Czwartym komponentem, który uruchamia się w ramach skupiania uwagi jest wzrost naszych wewnętrznych 'jakości', naszych wewnętrznych zasobów, które wspierają nasze dążenia. Im bardziej skupiasz się na swoich pozytywnych dążeniach i im więcej wiążesz z nimi pozytywnych emocji, tym bardziej te jakości stają się częścią twojej osobowości. Wzrasta zaufanie do siebie, optymizm, samodyscyplina, poczucie wartości.

Ale to wszystko nie stanie się tylko i wyłącznie poprzez manifestację umysłu, poprzez powtarzanie magicznej mantry 'jestem człowiekiem sukcesu'. Potrzebne jest działanie. Tylko ono przyniesie rezultaty i doświadczenia, które nas wzmocnią. Tylko poprzez podjęcie działania możemy wykorzystać pomysły, które podsuwa nam umysł i tylko poprzez podjęcie działania możemy skorzystać z zasobów, które zaczynamy zauważać. Wiele osób zatrzymuje się na rozumieniu LoA w taki sposób, że samo wizualizowanie, wyobrażanie sobie większej ilości pieniędzy, udanej miłości, świetnej pracy, "wysyłanie zapotrzebowania do wszechświata" spowoduje cudowne zmiany w ich życiu. Tak, ale pod warunkiem, że "pomożemy szczęściu" i sięgniemy po to, co podsuwa nam wszechświat.

Jack Canfield, jeden z najbardziej znanych guru nt. LoA, zanim opublikował swoją książkę "Chicken Soup for the Soul" (która potem sprzedała się w nakładzie ponad 100 milionów egzemplarzy) najpierw odwiedził 140-stu wydawców.
Nie 4, nie 14 -> 140 !.

Zatem wizualizuj, ale potem działaj. Korzystaj z okazji i podejmuj ryzyko.




2. To czego pragniesz musi stanowić wartość dla świata
Teraz kilka słów nt. 2-go elementu LoA, o którym rzadko się wspomina. To, na czym nam zależy, musi przynieść korzyść, wartość innym - nie tylko nam samym. Ta intencja musi być szczera. Bo tylko wtedy ma ogromną moc uruchamiania pomocy całego wszechświata, którego jesteśmy częścią. Jeżeli pragniesz pieniędzy, dostaniesz je tylko wtedy, jeśli najpierw stworzysz wartość dla innych. Ale to nie dotyczy tylko pieniędzy.

Jak śpiewają The Beatles "the love you get is equal to the love you give". Czegokolwiek pragniesz, pożądasz - miłości, szacunku, uznania ... otrzymasz to tylko w takiej ilości, w jakiej sam(a) oferujesz to światu.

Ktoś mógłby w tej chwili zapytać: a co powiesz o tych, którzy wygrali w totolotka? Well, odpowiedziałbym wtedy: a czy wiesz, co dzieje się później z większością osób, które wygrały duże pieniądze? Otóż większość z nich przepuszcza je bardzo szybko i wraca do stanu sprzed wygranej. Tylko niewielu jest stać na to, aby z nich mądrze skorzystać. Nie martwmy się więc tak bardzo, że nie gramy lub że nie wygrywamy :-)


Pozdrawiam Serdecznie


Ryszard Skarbek
Autor Bloga Tańcząc z Życiem

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

The Secret 2 - "The Opus Movie"

The Secret 2 - "The Opus Movie"


Autor: Ryszard Skarbek


Następca filmu "The Secret" - "The Opus Movie" już dostępny!


opusbanner2

---------------------------------------
Tańcząc z Życiem
Blog nt. Rozwoju Osobistego
---------------------------------------

Niedawno na swoim blogu "Tańcząc z Życiem" pisałem o filmie The Secret (i o mało znanych sekretach Sekretu), a dziś już trzeba wspomnieć o następcy Sekretu, filmie The Opus. Jego wielka światowa premiera nastapiła w marcu w Kanadzie. Wszystko wskazuje na to, że zawojuje świat podobnie, jak The Secret.

Anglojęzyczni twórcy tego filmu odwołują się do definicji słowa Opus:

“The most grandiose and memorable composition of a composers life and legacy.”

Każda osoba urodzona na naszej plecie przychodzi tu z potencjałem, aby skomponować swój niepowtarzalny Opus. Ale tylko niektórym się to udaje. Dlaczego tak się dzieje? Na to właśnie pytanie starają się odpowiedzieć twórcy Opus’u.

W filmie występuje ponad 20 osób, trenerów rozwoju osobistego, amerykańskich i kanadyjskich “gurus” od zarabiania pieniędzy i tworzenia szczęśliwych związków. Sposród tych, którzy brali udział w The Secret wymienię może tylko największych: Jack Canfield, dr. Joe Vitale, dr. John de Martini.

Przy tej okazji chciałbym poświęcić kilka szczególnych słów Janet Attwood, która rownież występuje w The Opus Movie. Janet jest m.in. autorką książki The Passion Test. Przeczytanie tej książki spowodowało ogromne pozytywne zmiany w moim życiu. Pomogło mi uświadomić sobie na czym tak naprawdę polegają moje pasje. Jeden z moich ulubionych cytatów z tej książki brzmi następująco:

“what you are clear about shows up in your life and only to the extent you are clear”

Janet podaje w niej praktyczny sposób klaryfikowania swoich pasji. Barwnie opowiada o swoich własnych doświadczeniach (wcale nie miała łatwego życia - wręcz przeciwnie!), o podróżach do Indii, o rozmowach z “oświeconymi”. Na JEJ STRONIE można znaleźć bezpłatny prosty test. Warto spróbować. Polecam.

Książka (w języku angielskim) dostępna jest np. TUTAJ.

A teraz zapraszam do obejrzenia pierwszego dostępnego w YouTube urywku The Opus Movie. I ciekaw jestem Waszych wrażeń.

http://www.youtube.com/watch?v=1EwesREN1kU&hl=en


Pozdrawiam Serdecznie

Ryszard Skarbek
Autor Bloga Tańcząc z Życiem

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.