14 grudnia 2016

9 sposobów na szybsze czytanie

9 sposobów na szybsze czytanie


Autor: darooo


Jak zwiększyć szybkość czytania? 9 podstawowych informacji dla początkujących


9. Przekartkuj książkę zanim zabierzesz się do czytania. Szybkie czytanie ma zastosowanie głównie w pracy i nauce. Czytanie dzieł literatury pięknej w ten sposób mija się z celem. Przed nauką warto przejrzeć spis treści, żeby zorientować się co nas czeka. Dobrym pomysłem jest także, zwrócenie uwagi na tytuły i informacje wyróżnione tłustym drukiem.

8. Podziel materiał na trzy kategorie: najważniejsze, średnio istotne i najmniej ważne. Na początku czytaj tylko fragmenty z pierwszej kategorii. Dzięki temu nauczysz się tego na najistotniejsze już na początku kiedy umysł jest najsprawniejszy i wypoczęty.

7. Bądź elastyczny. Szybkie czytanie zbyt trudnego tekstu może być błędem, bo niezrozumienie go będzie oznaczało powtórną lekturę, a to z szybką nauką nie ma nic wspólnego.

6. Czytaj zaraz po przebudzeniu. Wykorzystaj swój najlepszy czas, kiedy mózg pracuje na najwyższych obrotach. Zdolności zapamiętywania i koncentracji są wtedy najlepsze z możliwych.

5. Zamieniaj nagłówki w pytania. Każdy tytuł czy śródtytuł przeredaguj w pytanie, następnie w tekście szukaj na nie odpowiedzi. Ćwiczymy w ten sposób umiejętność skanowania tekstu w poszukiwaniu kluczowych informacji, ponadto cały czas pozostajemy skupieni na naszym zadaniu.

4. Nie używaj zakreślacza. Pomimo, że jest to bardzo popularna metoda nauki w znaczący sposób spowalnia tępo czytania. W praktyce oznacza to dwukrotne czytanie niektórych fragmentów, ciągła dekoncentracja i czas stracony na samą czynność podkreślania. W nowych książkach to co najważniejsze już jest w pewien sposób wyróżnione przez autorów podręcznika, więc dublowanie ich pracy nie jest potrzebne.

3. W miarę możliwości dowiedz się czegoś więcej na temat czytanego tekstu. Czytanie tekstu na zupełnie nieznany temat jest trudne i nużące. Wbrew pozorom przeczytanie np. artykułu z Wikipedii przed właściwą nauką jest sporą oszczędnością czasu i energii.

2. Czytaj w odpowiednich warunkach. Odpowiednie oświetlenie i wywietrzony pokój to podstawy. Unikaj czytania w łóżku, biurko jest do tego celu o wiele bardziej odpowiednie. Warto zadbać o porządek w pomieszczeniu żeby nic nas nie rozpraszało.

1. Zapisz się na darmowy e-mailowy kurs szybkiego czytania. Da Ci on o wiele więcej szczegółowych informacji, nauczy podstawowych technik szybkiego czytania i pozwoli monitorować swoje postępy.
Więcej o szybkiej nauce przeczytasz w artykułach na blogu Rozwiń Skrzydła Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Awans zawodowy nauczyciela muzyki

Awans zawodowy nauczyciela muzyki


Autor: Karolina Szymkiewicz


Jak awansować? Artykuł opisuje wstępnie etapy awansu zawodowego nauczyciela i wskazuje miejsca, gdzie szukać porad oraz wzorów dokumentów.


Ministerstwo Edukacji Narodowej co kilka lat zmienia zasady rządzące awansem zawodowym nauczyciela, toteż nauczyciele muzyki dążący do zdobycia wyższego stopnia kwalifikacji mogą z łatwością pogubić się w stosach dokumentacji, zasadach awansu i aktach prawnych regulujących zdobywanie kolejnych stopni.
Pierwszy etap awansu zawodowego nauczyciela – stażysta – obejmuje okres 9 miesięcy, podczas których zapoznaje się on z pracą szkoły i zdobywa doświadczenie. Nauczyciel-stażysta jest zobowiązany do stworzenia planu rozwoju zawodowego , zawierającego projekt jego działań na okres stażu. Po tym okresie, rozpoczyna pracę jako nauczyciel kontraktowy. Kolejnym krokiem na drodze awansu zawodowego nauczyciela kontraktowego jest ubieganie się o otrzymanie stopnia nauczyciela mianowanego. Ostatnim etapem tego procesu jest zdobycie stopnia nauczyciela dyplomowanego. To tylko wstępne informacje na ten temat.
Wszelkich instrukcji i porad szukać można na stronach serwisów przybliżających pedagogom ten proces. Takim miejscem jest m. in. portal szkolymuzyczne.pl/awans-zawodowy, gdzie ponadto znaleźć można wzory dokumentów niezbędnych do awansu, a także teczki nauczycieli na poszczególnych stopniach kariery zawodowej. Takie strony internetowe to bardzo duże ułatwienie dla nauczycieli, którzy chcą zdobyć wyższy stopień kwalifikacji lecz toną w stosach dokumentacji i nie wiedza jak ją uporządkować. Dzięki wskazówkom zyskujemy pewność, że dokumenty są kompletne i zostaną zaakceptowane przez komisję, co pozwala przejść przez cały proces awansu bez stresu.

Karolina Szymkiewicz Szkoły muzyczne - informacje dla nauczycieli muzyki starających się o awans Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Darmowe nuty

Darmowe nuty


Autor: Karolina Szymkiewicz


Niełatwo o zapis utworów wykraczających poza szkolne standardy. W artykule znaleźć można przydatne informacje dotyczące najlepszych sposobów zdobycia nut za darmo.


Poszukiwanie nut angażuje uwagę nie tylko uczniów szkół muzycznych, ale także muzyków-amatorów. Zazwyczaj kadra nauczycielska przechowuje wielokrotnie kopiowane zapisy utworów w swoich prywatnych zbiorach, a i tak są to najczęściej standardy obowiązujące w szkole. Niestety nuty trudno znaleźć, a przeszukiwanie Internetu może stać się jedynym sposobem zdobycia nut za darmo.

Istnieją sklepy internetowe i antykwariaty posiadające w swojej ofercie stare utwory. Problemem pozostaje jednak konieczność zapłaty za poszukiwane dzieła muzyczne. Poza licznymi forami, na których internauci wymieniają się nutami na skrzypce czy fortepian, pojawiają się również strony, na których można zdobyć darmowe nuty. Wiele z nich jest jednak w sieci umieszczana nielegalnie. Tymczasem repertuar młodych muzyków jest bardzo szeroki – od przebojów na saksofon, przez tanga na akordeon, do tak popularnych klasycznych utworów jak „Dla Elizy” Beethovena czy „Cztery pory roku” Vivaldiego. Bardzo popularny pozostaje fortepian, nazywany niekiedy królem instrumentów.

Każdy muzyk miał z nim styczność. Stąd też nieustanne zainteresowanie aspirujących muzyków nutami na fortepian. Nieograniczony dostęp do melodii czyni naukę gry na fortepianie skuteczniejszą i bardziej przystępną i umożliwia dalszy prężny rozwój nauczania gry na fortepianie, co owocuje wielością nowych pianistycznych talentów. Najpewniejszym źródłem poszukiwania nut stają się więc profesjonalne strony oferujące darmowe nuty, np. serwis szkolymuzyczne.pl, posiadające szeroki wachlarz utworów na każdy instrument, a także na orkiestrę, chór czy wokal.
Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Sztuka zapamiętywania

Sztuka zapamiętywania


Autor: darooo


Ten wszystko umie kto potrafi się uczyć


Istnieje bardzo wiele różnych sposobów na zwiększenie pamięci. Niektóre z nich wymagają zmiany stylu życia lub diety, jednak te działające w sferze psychiki są o wiele bardziej skuteczne. Pierwszą rzeczą, którą trzeba zrobić przed nauką jest uświadomienie sobie po co właściwie to robimy.

Warto zastanowić się czy pamięciowe opanowanie materiału jest niezbędne. często wystarczy poznać ogólne zasady, by być w stanie ogarnąć dane zagadnienie. Motywacja która trzyma nas przy książkach jest również bardzo ważna. Posiadanie dobrego powodu znacznie ułatwia pracę. Z drugiej strony, nauka po przymusem lub z założeniem, że to i tak jest dla nas za trudne przekreśla szanse na sukces już na samym początku. Trzeba sprawić, żeby nauka nie stała nudnym i żmudnym zajęciem.

Powolne czytanie wszystkich podręczników i notatek, żeby zapamiętać każdy szczegół już się nie sprawdza. W dzisiejszych czasach korzysta się z technik pamięciowych. Szybka nauka polega na kojarzeniu i łączeniu starego materiału z nowym. Załóżmy, że interesujesz się samochodami. Jutro masz ważny sprawdzian z układu wydalniczego człowieka. Znajdź podobieństwa nowego materiału z tym który już znasz, np. olej=krew, filtr=nerki, przewody=naczynia krwionośne itp. Dodatkowo możesz wykonać rysunek, powtórzyć wszystko na głos i trzymać w ręce coś co przypomina nerkę. Wszystko po to, żeby zaangażować jak najwięcej zmysłów.

Inną skuteczną metodą jest układanie śmiesznych wierszyków, akronimów lub historyjek. Przypominając sobie pierwszy element uruchamiamy reakcję łańcuchową wyrzucającą kolejne informacje bez żadnego wysiłku z naszej strony. Założę się, że do dzisiaj pamiętasz historyjkę pomagającą dzieciom zapamiętać kolory kolejność kolorów tęczy. Dla przypomnienia:


Czemuś = Czerwony

Poszła = Pomarańczowy

Żabko = Żółty

Zielona = Zielony

Na = Niebieski

Grób = Granatowy

Faraona = Fioletowy

Pamiętaj jednak, że każdy uczy się w inny sposób. Nie ma sensu zmuszać się do jednej metody, która jest szczególnie zachwalana przez innych. Każdy musi trochę poeksperymentować i znaleźć swój złoty środek.



Więcej o szybkiej nauce przeczytasz w artykułach na blogu Rozwiń Skrzydła Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

20 sposobów na osiągnięcie sukcesu

20 sposobów na osiągnięcie sukcesu


Autor: Wiktoria Nester


Jak odnieść sukces w nauce.


1. Zorganizuj miejsce nauki. Pozwoli Ci się to skupić i skoncentrować.

2. Nie odkładaj nauki na później. Im wcześniej zaczniesz, tym szybciej skończysz i unikniesz poczucia, że nie zdążysz na czas.

3. Miej konkretne i realistyczne cele. Musisz wiedzieć do czego dążysz.

4. Ucz się systematycznie. Nie będziesz musiał nadrabiać zaległości w ostatniej chwili.

5. Zaplanuj naukę. Łatwiej Ci się będzie uczyć mając sprecyzowany plan.

6. Rób przerwy w trakcie nauki. Po 40 minutach nauki zdolność przyswajania materiału znacznie spada. Zrób sobie 10 minut przerwy.

7. Nie rób kilku rzeczy na raz. Jeśli zamierzasz się uczyć, inne czynności odłóż na później.

8. Nie bierz na siebie za dużo obowiązków. Gdy nie będziesz w stanie ich wykonać, zniechęcisz się do dalszej pracy.

9. Ustal priorytety. Najważniejszych rzeczy ucz się na początku.

10. Naucz się robić dobre notatki. Zaoszczędzisz czas na ponownym zbieraniu materiału.

11. Idź na spacer. Dotleniony mózg lepiej pracuje.

12. Wizualizuj sukces. Pozytywne nastawienie to duży krok do sukcesu.

13. Naucz się relaksować. Twój organizm stanie się wydatniejszy do pracy.

14. Trudny materiał przeplataj z łatwym. Szybciej się ich nauczysz.

15. Naucz się efektywnie słuchać. Zdobędziesz przydatną do nauki wiedzę.

16. Odpoczywaj. Nabierzesz energii i chęci do nauki.

17. Zrób sobie małą nagrodę za osiągnięte cele. Zmotywujesz się do dalszej pracy.

18. Ciesz się z postępów. Każdy z nich przybliża Cię do sukcesu.

19. Wysypiaj się. Zregenerujesz siły i poprawisz sprawność umysłu.

20. Dobrze się odżywiaj. Odpowiednia dieta poprawi zdolność koncentracji i zapamiętywania.


a

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Jak zaoszczędzić więcej pieniędzy?

Jak zaoszczędzić więcej pieniędzy?


Autor: Tobiasz Maliński


Sam się przekonaj....


Nie jestem wielkim fanem oszczędzania, ale zdarzają mi się w życiu chwile, kiedy przydałoby się czasami zacisnąć pasa i zaoszczędzić trochę pieniędzy, choćby na inwestycje. Jak, mam nadzieję, każdy inwestor i ja bardzo lubię rozwój osobisty oraz zdobywanie wiedzy i nowych umiejętności. Tak też się pechowo składa, że najciekawsze książki o tematyce, którą jestem zainteresowany nie są całkiem tanie. W bibliotekach też ich nie można zdobyć. Zdarzają się chwile, kiedy czekam na uzyskanie należności, którą otrzymam, ale brakuje mi środków w czasie teraźniejszym. Bywa często też tak, że akurat wtedy mam ochotę dowiedzieć się czegoś nowego z jakiejś ciekawej książki. Z jednej strony, aby robić więcej pieniędzy trzeba inwestować w siebie, ale z drugiej strony jak tu inwestować, gdy nie ma się czego...

Jak poradziłem sobie z tym problemem?

Sposób jest de facto bardzo oczywisty, dlatego też tak dużo czasu minęło zanim na niego wpadłem (zawsze najtrudniej zdać sobie sprawę z czegoś oczywistego). Korzystam z tej metody od kilkunastu miesięcy i jestem z niej bardzo zadowolony. Jeśli Ty czytelniku jesteś subskrybentem kursu mailowego znajdującego się na blogu, pewnie domyślasz się o czym chcę pisać.

W zasadzie z inwestowaniem w siebie poprzez czytanie książek są związane dwie trudności - niedobór pieniędzy oraz czasu. W około miesiąc można bardzo łatwo poradzić sobie z tymi dwoma problemami za jednym razem. Antidotum na finansowe i czasowe problemy będzie przyśpieszenie szybkości czytania. Jeszcze rok temu czytałem z szybkością 300 słów na minutę, a teraz robię to samo prawie 3 razy szybciej - czytam z szybkością 800 słów na minutę. Ilość pieniędzy jaką zaoszczędziłem oraz czas, jaki mi pozostał do własnej dyspozycji stanowi nieocenioną, bezcenną wartość. Obecnie w godzinę jestem w stanie przeczytać 100 stron. Wiele książek znajdujących się w księgarniach czytam w około 1,5 godziny i to z pełnym zrozumieniem! Myślę, że warto poznać choćby podstawy szybkiego czytania...

....a trafia się ku temu świetna okazja

Gdy sam zacząłem zajmować się szybkim czytaniem, byłem zmuszony do przekopywania się przez różne książki, znajdowania ćwiczeń, praktykowania na własnej skórze, zanim zauważyłem pierwsze efekty. Problemem była motywacja w czasach, gdy rezultatów jeszcze nie było widać.

Gdybym teraz zabierał się za szybkie czytanie, sprawa byłaby o wiele prostsza, ponieważ na rynku można znaleźć wiele ciekawych publikacji na ten temat. Jednak większość z nich jest płatna i jeżeli nie masz pieniędzy na inne książki to tym bardziej nie będziesz ich miał, czytelniku, na pozycje dotyczące szybkiego czytania.

Przyśpiesz choćby dwukrotnie!

Jak? Uczestnicząc w darmowym kursie mailowym. Będzie to prawdopodobnie najskuteczniejsze narzędzie, które zwiększy stan Twoich oszczędności. Zyskasz więcej czasu i pieniędzy, które będziesz mógł, czytelniku, spożytkować zgodnie z własnymi potrzebami.

Sam jestem bardzo zadowolony z rezultatów jakie osiągnąłem wdrażając szybkie czytanie do swojego życia i myślę, że Ty również będziesz.


Pozdrawiam, Tobiasz Maliński

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Jak w 10 minut zwiększyć szybkość czytania o 200%?

Jak w 10 minut zwiększyć szybkość czytania o 200%?


Autor: Michał Flisiuk


Poznaj 4 proste kroki dzięki, którym Twoja szybkość czytania zwiększy się dwukrotnie.


Jak w 10 minut zwiększyć szybkość czytania o 200%?

Oto cztery proste wskazówki, które pozwolą Ci zminimalizować szkody i zwiększyć szybkość czytania o co najmniej 200% w 10 minut, i to bez ryzyka braku zrozumienia.

1. Dwie minuty: przesuwaj długopis lub palec wzdłuż każdego wersu, który czytasz, i czytaj najszybciej jak potrafisz. Czytanie jest serią fotograficznych ujęć( zwanych "sakadami"), a używanie wizualnego wskaźnika zapobiega regresji.

2.Trzy minuty: zaczynaj każdy wers, koncentrując się na trzecim słowie od lewej, a kończ, koncentrując się na trzecim słowie od prawej. Pozwala to wykorzystać widzenie obwodowe, które zazwyczaj marnuje się na marginesach. Na przykład nawet jeśli w poniższym zdaniu pogrubione słowa będą stanowiły dla Ciebie początkowy i końcowy punkt koncentracji, "przeczytane" zostanie całe zdanie, ale kosztem mniejszego ruchu gałek ocznych.

"Bardzo dawno temu uzależnieni od informacji postanowili się odtruć"

Ćwicz czytanie z obu stron, aż stanie się łatwiejsze.

3.Dwie minuty: Gdy oswoisz się z wskakiwaniem na trzecie lub czwarte słowo od każdego końca wersu, spróbuj ograniczyć się do dwóch ujęć - zwanych również fiksacjami - w każdym wersie, czyli do pierwszego i ostatniego ważnego słowa.

4. Trzy minuty. Ćwicz czytanie zbyt szybkie, by zrozumieć, ale dobre technicznie (z zastosowaniem trzech powyższych technik) przez pięć stron, a potem czytaj z wygodną dla Ciebie szybkością. To wyostrzy percepcję i wyznaczy inną granicę szybkości czytania - podobnie jak 80km/h zazwyczaj wydaje się dużą prędkością, ale staje się bardzo wolnym ruchem, gdy nagle opuszczasz autostradę, po której jechałeś 130km/h.

Aby obliczyć szybkość czytania wyrażoną w słowach na minutę - i ocenić swoje postępy - weź jakąś książkę, policz słowa w dziesięciu wersach, podziel tę liczbę przez dziesięć - otrzymasz średnią liczbę słów w wersie. Pomnóż to przez liczbę wersów na stronie, a otrzymasz średnią liczbę słów na stronie. Jeśli na początku czytasz 1,25 strony na minutę, a na stronie znajduje się średnio 330 słów, oznacza to, że czytasz z szybkością 412,5 słowa na minutę. Jeśli po pewnym treningu czytasz 3,5 strony -oznacza to, że Twoja prędkość czytania zwiększyła się do 1155 słów na minutę i znajdujesz się wśród 1% najszybciej czytających ludzi na świecie.

Motywacja blog

Blog motywacyjny. Bądź szczęśliwy i rozwijaj się z każdym dniem.

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Teoria dźwigni jako narzędzie do pokonywania problemów

Teoria dźwigni jako narzędzie do pokonywania problemów


Autor: Michał Flisiuk


Jeśli chcesz pozbyć się nałogu, nawyku bądź przyzwyczajenia w prosty i skuteczny sposób, powinieneś zapoznać się z teorią dźwigni. Nie wydasz ani grosza, a być może wiele zyskasz.


Zapewne zapytasz, po co poruszam temat dźwigni, przecież to nie blog dotyczący fizyki ani matematyki. Zgadza się, jednak na początku zastanówmy się, co zyskujemy dzięki dźwigni? Otóż przy jej pomocy, możemy podnieść ciężar przy stosunkowo małym wysiłku. Nawet Archimedes już o tym wspominał
„Dajcie mi dźwignię i punkt oparcia, a ruszę z posad ziemię”

Jak możemy wykorzystać dźwignię jako narzędzie do rozwoju osobistego?
W prosty sposób możemy pozbyć się problemu, złego nawyku czy nałogu za pomocą dźwigni.

Jak tego dokonać?
Z fizyki wiemy, że im dłuższa jest dźwignia tym mniej siły trzeba, aby dany ciężar podnieść, dlatego ważne jest aby nasza dźwignia była jak najdłuższa.

O czym mówię?
Za naszą dźwignię posłużą poniższe punkty, jednak wszystko zależy od konkretnego przypadku, a więc rozważmy np. rzucenie palenia.

1. Dlaczego chcesz to zrobić? Napisz w kilku zdaniach, dlaczego chcesz pozbyć się tego nałogu. Np. Za każdym razem kiedy sięgam po papierosa, czuję, że robię coś czego nie powinienem. Moja żona ciągle skarży się, że nie dbam o swoje zdrowie, a ja czuję, że z moją kondycją jest źle. Często kaszlę, a kiedy wchodzę po schodach zaczyna mnie dusić. Chcę się tego pozbyć raz na zawsze.

2. Złamanie stanu. Anthony Robbins pisze o tym w jednej ze swoich książek, mianowicie, kiedy pojawia się myśl o zapaleniu papierosa musimy natychmiast złamać ten stan. Są tylko 3 sekundy żeby odpędzić złą myśl! W jaki sposób? Robiąc coś głupiego! Zacznij tańczyć, śpiewać, albo stań przed lustrem i rób głupie miny. Na początku będzie Ci to się wydawało głupie, jednak później zobaczysz, że na samą myśl o papierosie już nie będziesz miał ochoty zapalić, bowiem zakotwiczysz w sobie złamanie stanu.

3. „Jeśli nie rzucę palenia, to..?” Wypisz jak najwięcej skutków, do których doprowadzi Cię palenie. Nie wiem co do Ciebie najbardziej trafia, poniżej zamieszczam tylko przykłady, jednak Ty powinieneś mieć swoje.
Przykłady:
Jeśli nie rzucę palenia, umrę na raka płuc
Jeśli nie rzucę palenia, moja kondycja będzie coraz słabsza
Jeśli nie rzucę palenia, nie pokażę, że mam silną wolę.

„Jeśli rzucę palenie, to..?” Wypisz jak najwięcej pozytywnych aspektów rzucenia palenia.
Przykłady:
„Jeśli rzucę palenie, zaoszczędzę sporo pieniędzy”
„Jeśli rzucę palenie, moja żona przestanie na mnie narzekać”
„Jeśli rzucę palenia, pokaże wszystkim dookoła, że można tego dokonać”

4. Obraz Twojego życia jeśli nie rzucisz palenia
Musi być bardzo przejaskrawiony, np. wyobraź sobie siebie jako człowieka w podeszłym wieku, który nie da rade chodzić, dusi się od kaszlu i nie może powiedzieć nawet słowa. Ten obraz ma Cię wręcz przerazić. Możesz obejrzeć jakiś program dokumentalny o tym jak szkodliwe są papierosy i na jego podstawie utworzyć w swoim umyśle obraz.

5. Obraz Twojego życia jeśli rzucisz palenie .Ten z kolei obraz musi być realny, czyli wyobraź sobie swoje życie bez papierosa. Będziesz na nowo cieszył się swoim zdrowiem, zapomnisz o śmierdzącym oddechu, ciągłym kaszlu i żółtych zębach. Na nowo odzyskasz siłę i kondycję. Kto wie, może znowu zapiszesz się na siłownie lub basen? Zobacz o ile lepsze jest życie bez zgubnego nałogu.

6. Zajęcie zastępcze. Ciężko będzie Ci rzucić nałóg jeśli będziesz siedział w fotelu i ciągle myślał „Muszę zapalić, ale nie mogę” Zastanawiałeś się, dlaczego tak wielu ludzi tyje po tym jak rzucają palenie? Ponieważ szukają nowej przyjemności i najczęściej pada właśnie na jedzenie. Ty nie musisz wcale przytyć, wystarczy, że wybierzesz inną przyjemność. Rób to co lubisz. Może lubisz spacerować ? Robić zdjęcia? Grać na pianinie? Majsterkować w garażu? Pamiętaj jednak, żeby z jednego nałogu nie przerzucać się na drugi, czyli na przykład z palenia nie przechodzić do nadmiernego picia alkoholu.


Teraz kiedy masz już wszystkie punkty, najlepiej wydrukować je na kartce i powiesić w widocznym miejscu. Patrz na nią po kilkadziesiąt razy dziennie. Pamiętaj, powyższe punkty to dźwignia, jeśli będą wystarczająco na Ciebie działały, to prościej będzie Ci pozbyć się nałogu. Możesz być sceptycznie nastawiony do tej metody, jednak wiem z autopsji, że jest skuteczna.
Odpowiednie diety czy terapie antynikotynowe, zazwyczaj są drogie, a mając wystarczająco dużo silnej woli dzięki tej metodzie pozbędziesz się takich problemów zupełnie za darmo!
Życzę wielu sukcesów!

Motywacja blog

Blog motywacyjny. Bądź szczęśliwy i rozwijaj się z każdym dniem.

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Jak poprawić swoją pamięć?

Jak poprawić swoją pamięć?


Autor: darooo


Jako uczeń zapewne niejednokrotnie zadawałeś sobie pytanie "Jak się uczyć?". Odpowiedzią na to pytanie jest poprawa pamięci.


Pamiętaj, że wszystkie czynniki zewnętrzne oddziałują nie tylko na nasze ciało, ale także na umysł co wiąże się z poprawą lub pogorszeniem pamięci. Badania naukowe dowiodły, że dieta jest ściśle powiązana ze zdolnościami zapamiętywania. Pamięć jest również zależna od ogólnej formy naszego umysłu (o tym jak ją poprawić przeczytasz w moim artykule pt. "Umysłowe dopalacze"). Używki takie jak alkohol czy narkotyki mają wręcz destruktywne działanie na nasz mózg. Nawet urazy, traumatyczne wydarzenia czy choroby mogą mieć wpływ na wspomnienia.

Spójrzmy jaki wpływ ma stres na funkcjonowanie naszej pamięci. Jeżeli prowadzisz nieuporządkowane życie, przepełnione obowiązkami do granic możliwości to nic dziwnego, że Twoja pamięć szwankuje. Ciągły chaos i zamieszanie nie sprzyjają relaksowi, który jest kluczowym czynnikiem w procesie zapamiętywania i utrwalania nowych informacji.

Zastanów się jak dbasz o swoje ciało? Pewnie myślisz, że szybka sesja w siłowni lub na basenie załatwi sprawę. Niestety mylisz się. Ciągły pośpiech może wyrządzić naszej pamięci wiele szkód. Niektórzy ludzie już po prostu nie potrafią się zrelaksować, myślą ciągle o pracy, nauce, zadaniach, terminach, spotkaniach itd. Nie potrafią obejść się bez dokładnego planu. To błąd! Uspokój się, wyluzuj, daj trochę odpocząć swojemu mózgowi.

Zadbaj o krążenie i krwi i dotlenienie całego ciała. To są dwa czynniki, które mogą wpłynąć bardzo korzystnie na szybkość nauki. Możesz je osiągnąć robiąc częste przerwy na aktywność fizyczną i ucząc się w przewietrzonych pomieszczeniach. Rezultaty tych działań są czasowe, dlatego bardzo ważne jest ich częste powtarzanie.

Kolejnym ważnym aspektem jest zdrowe odżywianie. Dobrze zbilansowana i zdrowa dieta ogrywa bardzo pozytywną rolę w poprawianiu pamięci. Ludowa mądrość nie kłamie "W zdrowym ciele zdrowy duch". Zadbaj o ciało aby i mózg działał na najwyższych obrotach.

Na koniec przyjrzyjmy się jeszcze miejscu nauki. Najlepiej żeby było uporządkowane, czyste i ciche żeby nic nie odwracało Twojej uwagi. Ponadto czysty dom nie tylko wygląda lepiej ale także poprawia samopoczucie i pewność siebie. Porządek uspokaja i pozwala skupić się na konkretnym temacie. Warto też zadbać o odpowiedni zapach. Nie może on nas uspokajać i rozleniwiać. Polecam aromat kawy, mięty lub cytryny.

Wszystko co potrzebne do osiągnięcia sukcesu Samodoskonalenie i Szybka nauka Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Jak zwiększyć swoje umiejętności obsługi komputera?

Jak zwiększyć swoje umiejętności obsługi komputera?


Autor: darooo


Brak umiejętności obsługi komputera jest dziś nie do pomyślenia. Dowiedz się jak szybko nauczyć się obsługi nowego oprogramowania.


Żyjemy w takich czasach, że każdy wcześniej czy później będzie miał styczność z komputerem. Równolegle z rozwojem możliwości komputerów powstaje coraz więcej zaawansowanego oprogramowania. Ciągle podnoszenie naszych umiejętności staje się koniecznością.

Jeżeli pracujesz z komputerem, może zdarzyć się tak, że Twój szef wymieni całe oprogramowanie w firmie w nadziei, że przyniesie to dodatkowe dochody. W rezultacie będziesz musiał w szybkim czasie przystosować się do nowych warunków pracy.

Czy musisz wiedzieć wszystko o danym oprogramowaniu? Odpowiedź brzmi nie. Nie musisz stać się komputerowym ekspertem. Opanuj tylko te umiejętności, które pozwolą Ci wykonywać swoje obowiązki jak najbardziej efektywnie. Oto kilka rad jak uzyskać te podstawy.

- Czytaj pomoc. Sposób banalny, ale bardzo skuteczny, niestety rzadko stosowany. Poświęć trochę czasu na zapoznanie się ze wszystkimi tematami pomocy. Kiedy później natrafisz na jakiś problem w czasie użytkowania programu, natychmiast pomyślisz "Gdzieś o tym czytałem" i natychmiast odnajdziesz właściwe miejsce w instrukcji by doczytać szczegóły.

- Czytaj specjalistyczne książki i czasopisma. Możesz je kupić w większości księgarń, także tych internetowych. Publikacje te pisane są przez przez ekspertów w swojej dziedzinie. Artykuły są w większości ilustrowane screenshootami a każda funkcja jest dokładnie opisana i poparta przykładami.

- Zapisz się na kurs ECDL. Kursy zwiększające umiejętności komputerowe są często organizowane przez urzędy pracy lub szkoły prywatne. Koszt takiego szkolenia nie jest zbyt duży, jeśli jednak nie możesz chodzić na tradycyjne wykłady, możesz przygotować się do egzaminu ECDL samemu.

- Kursy interaktywne. Do niektórych popularnych programów wydawane są kursy w formie prezentacji multimedialnych, lub innego programu prowadzącego nas krok po kroku po wszystkich funkcjach danego oprogramowania. Ćwicząc w ten sposób, uczysz się szybciej i nie ryzykujesz zniszczenia lub utraty ważnych danych w programie na którym pracujesz.

Nigdy nie jest za późno na zwiększanie swoich kwalifikacji. Wiedzą, którą posiądziesz dzisiaj może pomóc Ci zdobyć jutro lepszą pracę. Ucząc się nowych umiejętności pokazujesz obecnemu lub przyszłemu pracodawcy, że jesteś w stanie przystosować się do każdych warunków.

Proszę o nie podmienianie moich linków partnerskich
Wszystko co potrzebne do osiągnięcia sukcesu Samodoskonalenie i Szybka nauka Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Praca dla absolwenta bez doświadczenia

Praca dla absolwenta bez doświadczenia


Autor: Mirosław Nikolin


Kończysz studia i zastanawiasz się, co dalej? Koledzy już dawno zaliczyli staże, praktyki i od kilku lat pracują, ty w tym czasie oddawałeś się beztroskiemu studenckiemu życiu i ni stąd, ni zowąd obudziłeś się z przysłowiową ręką w nocniku? Nic straconego! Skorzystaj z kilku praktycznych rad starych karierowiczów.


Zrób coś ciekawego
Chcesz szybko i w przyjemny sposób zbudować niebanalne CV? Wyjedź w podróż dookoła świata lub zorganizuj amatorski festiwal sztuki studenckiej. W ten sposób zaprezentujesz się przyszłemu pracodawcy jako osoba kreatywna i niebanalna. I nie będziesz już musiał odbywać wielomiesięcznych staży, żeby wypełnić swój życiorys atrakcyjnymi wpisami.

Weź udział w targach pracy
Targi pracy to doskonała okazja, żeby sprawdzić, które firmy właśnie prowadzą rekrutacje i poznać ich przedstawicieli. Zrób listę wszystkich targów pracy w swojej okolicy w najbliższych miesiącach. Prawie wszystkie większe uniwersytety je organizują. Nawiązuj kontakty z osobami odpowiedzialnymi za rekrutację i właśnie do nich wysyłaj CV, powołując się na zawartą na targach znajomość.

Zgłoś się do konkursu i wygraj staż
Duże i znane firmy często organizują konkursy, w których nagrodą jest staż. Wiele osób kojarzy pewnie popularny „Grasz o staż”, ale jest też sporo innych konkursów i wydarzeń branżowych, w ramach których firmy również poszukują stażystów. Taki staż jest zazwyczaj prestiżowy, a uczestnictwo w nim daje szansę na kontynuowanie zatrudnienia w tej samej firmie lub w podobnej z branży.

Szukaj rekrutacji prowadzonych przez duże firmy
Duże firmy często rekrutują masowo, na przykład przy okazji otwarcia nowego oddziału w danym mieście. Zwykle oferują wiele miejsc pracy do obsadzenia, co zwiększa szanse na zdobycie posady. W takich firmach spotkasz się zapewne z profesjonalnymi rekruterami, którzy ocenią cię bezstronnie. Sama rekrutacja, często wieloetapowa, jest szansą na zdobycie nowych, cennych doświadczeń. Ponadto, otrzymanie nawet najniższego stanowiska w prestiżowej firmie może stać się wstępem do błyskotliwej kariery w danej branży i cennym punktem w CV.

Zareklamuj się w internecie
Portale pracy, a także agencje pośrednictwa pracy dają ci możliwość zostawienia na ich stronach swojego CV. Skorzystaj z tego! Załóż konto również na portalach networkingowych, takich jak np. goldenline.pl, i staraj się w profilu podać jak najwięcej informacji o swoim doświadczeniu i zainteresowaniach. Te wszystkie działania są twoją własną reklamą w sieci.

Pomyśl o założeniu własnej firmy
Jeśli masz dobry pomysł, nie czekaj w nieskończoność. Skorzystaj z dostępnych możliwości – możesz otrzymać dofinansowanie z Urzędu Pracy, z rozmaitych funduszy UE czy też nawiązać współpracę z Akademickimi Inkubatorami Przedsiębiorczości. Może to właśnie droga dla ciebie?

I ostatnia, najważniejsza rada – nie słuchaj rad malkontentów, którzy sądzą, że pracę w Polsce można znaleźć tylko przez znajomości. Być może jest to prawdą w ich przypadku, ale nie w twoim! Życzymy ci dużo wytrwałości i pozytywnej energii. Rozwijanie kariery, tak jak pielęgnowanie ogrodu, potrzebuje czasu – ale jeśli nie będziesz robił nic, czas i tak minie. Zatem do dzieła!


Źródło: Portal pracy - www.Jobexpress.pl Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Wykształcenie a sukces

Wykształcenie a sukces.


Autor: Klaudia Rudzik


Artykuł ocenia współczesną edukację i definuje próby zmiany jej na lepsze. Poza tym udowadnia, że certyfikaty nie zawsze ida w parze z sukcesem.


„Mimo swego wykształcenia i inteligencji,
głupi człowiek nie pozna swojej prawdziwej Jaźni,
zaś osoba podła nie porzuci swoich złych cech.
Nowoczesna edukacja prowadzi tylko do umiejętności dyskutowania,
a nie do pełnej mądrości.
Jakiż pożytek z edukacji, która nie może zaprowadzić do nieśmiertelności?
Zdobywajcie taką wiedzę, która uczyni was nieśmiertelnymi. „


Czy edukacja nie straciła sensu ? Czyż nie karmiono nas w szkole bajkami o tym, jak to po studiach będzie pięknie i kolorowo? Czyż nie pozwolono nam w te bajki uwierzyć?

W dobie tak szybkich zmian, i przepływu takiej ilości informacji, system edukacji pozostawia wiele do życzenia. Rodzą się bowiem nowe sfery gospodarcze, tworzą się nowe rynki. Rodzą się też pytania młodych ludzi: Jak sprostać wymaganiom takim jak: wszechstronność, świadomość i twórczość ? W sumie każdy dzierga odpowiedzialność za swój własny sukces, w swoich własnych rękach, ale nie czarujmy się, potrzebujemy nowych form edukacyjnych po to, by ułatwić młodym ludziom, funkcjonowanie w tym galopującym świecie.


ROZWÓJ NAJISTOTNIEJSZY……..

Współczesna edukacja powinna uwzględniać w swoich ramach program indywidualnego podejścia do ucznia, który mógłby uwypuklić jego talenty, zachęcić do rozwoju własnego, a przede wszystkim sprawić, by szkoła nie kojarzyła się tylko z musowym byciem, i zaliczeniem kolejnego egzaminu, po którym wiedza książkowa ulatnia się tak szybko, jak to tylko możliwe. Pani J. Parafiniuk-Soiśka uważa, że „wykształcenie ogólne na poziomie podstawowym, przeznaczone dla wszystkich, winno być tak zaprojektowane, aby uwzględniało w miarę nowoczesną i scaloną wiedzę podstawową z różnych dyscyplin naukowych, i trzy jej warstwy kultury: lokalną, narodową, ogólnoludzką, i aby nabywanie wiedzy prowadziło do rozwoju człowieka”. Szkoła powinna pomagać rozwijać w sobie pasje uczniów i ich zainteresowania, zamiast wtłaczać ich w sztywne ramy programowe, tych przedmiotów, które nie stanowią dla nich żadnego przedmiotu zainteresowania.



POMOC W POSZUKIWANIU PASJI ŻYCIA…..

Znajdź swoją pasję. Rób to co kochasz. Od ilu nauczycieli to słyszałeś ? Ilu powiedziało ci uczciwie, idź za swoim głosem. Ilu z nich chciało się dowiedzieć, jakie masz plany na przyszłość, i jak pomóc Ci w ich osiągnięciu ? Ilu znałeś kolegów, którzy nie wiedzieli co dalej, lub może nawet ty sam, nie byłeś zdecydowany na jakie pójść studia lub jakie wybrać gimnazjum ? Nauczyciel, jak rodzic powinien ukierunkowywać uczniów, doradzać im, i przewodzić. Być jak mentor, jak trener, który stawia warunki i podnosi poprzeczkę, ale z uwzględnieniem głównego podmiotu, czyli ucznia.


NASTAWIENIE NA SUKCES….

Edukacja nie powinna podcinać skrzydeł. Powinna zachęcać wybitnych uczniów do tego, by realizowali swoje marzenia. A co z tymi, których szkoła nie interesuje? Czy twierdzenie, że bez szkoły i edukacji zostaną wypchnięci poza margines społeczny jest słuszne? Nie do końca. Zobacz sam :

• Bill Gates. Świetnie radził sobie w podstawówce. Później dostał się do jednej z najlepszych szkół średnich w Seattle. Tam jednak ,,zaraził się" komputerami i programowaniem, co zaważyło na jego przyszłej edukacji. Poświęcił się programowaniu. W 1973 roku rozpoczął studia na Uniwersytecie Harvarda. Dwa lata później porzucił je i razem z Paulen Allenem, kolegą z Harvardu, założył Microsoft. Teraz jest najbogatszym człowiekiem świata, jednym z właścicieli najpotężniejszego producenta oprogramowania i współzałożycielem Fundacji Billa i Melindy Gatesów.


• Michael Dell. W wieku 19 lat porzucił naukę w college'u i założył firmę PC's Limited, później przemianowaną na Dell. Przez całe lata koncern Della był największym i najbardziej dochodowym producentem komputerów osobistych na świecie. W ostatnich miesiącach wyprzedził go HP, ale obie firmy idą łeb w łeb, więc na rynku pecetów ciężko znaleźć przedsiębiorstwo, które mogłoby równać się z Dellem.

• Henry Ford to jedna z najważniejszych postaci w historii przemysłu. Legendarny wynalazca taśmy produkcyjnej nie wieszał na swojej ścianie dyplomów, bo ich nie posiadał. Temu mechanikowi-samoukowi wystarczyła pasja, dzięki której w wieku 28 lat został inżynierem w Edison Illuminating Company, a dwa lata później był już głównym inżynierem. Ford, mając 40 lat, stał się współzałożycielem Ford Motor Company. Okazał się również wyjątkowo dobrym menedżerem. Gdy w 1914 roku zaczął płacić robotnikom 5 dolarów dziennie, inni przedsiębiorcy zapewne pukali się w głowy. To było dwukrotnie więcej niż stawka rynkowa. Ford jednak wiedział, co robi. Inwestując w ludzi, spowodował, że przeszli do niego najlepsi inżynierowie. Efekt? Ford do dzisiaj jest jednym z największych producentów samochodów, a Henry Ford - jednym z największych innowatorów przemysłu.

• Frank Lloyd Wright - prawdopodobnie najbardziej wpływowy architekt XX wieku. Architekt ukończył podstawówkę, ale nigdy nie chodził do szkoły średniej. Później dostał się na specjalnych prawach na University of Winsconsin, na który uczęszczał tylko przez dwa semestry. Gdy zmarł w wieku 92 lat (1959 rok) miał na swoim koncie około 1100 projektów, z których połowa została zrealizowana. Prace Wrighta inspirowały całe pokolenia architektów.

• Richard Branson. Twórca koncernu Virgin zajmuje się i telekomunikacją (Virgin Mobile), i mediami (Virgin Radio, Virgin Media), i turystyką (Virgin Balloon Flights), i ochroną środowiska (Virgin Green Fund), ale znany jest przede wszystkim jako właściciel linii lotniczych oraz firmy Virgin Galactic, która buduje właśnie pierwszy na świecie port kosmiczny. Richard Branson, ukończył szkołę średnią i zrezygnował z dalszej edukacji. Już w wieku 16 lat wydawał pismo Student Magazine, rok później założył organizację charytatywną Student Advisory Centre, a w roku 1973 na rynek trafiła pierwsza płyta nagrana w studiach Virgin (firma powstałą w 1970 roku). Był to album Mike'a Oldfielda ,,Tubular Bells", który sprzedał się w nakładzie ponad 5 milionów egzemplarzy. Teraz Branson zajmuje się nie tylko muzyką, a jego firmy działają w ponad 30 krajach.

• Coco Chanel. Wywarła tak wielki wpływ na modę, że jako jedyna osoba z tego segmentu rynku trafiła na listę ,,100 najbardziej wpływowych osób XX wieku" magazynu Time. W wieku 18 lat opuściła sierociniec i zaczęła pracować w warsztacie krawieckim. Tam poznała swojego przyszłego kochanka, angielskiego playboya Etienne'a Balsana. Zajęła się hobbystycznym projektowaniem kapeluszy, które szybko zyskały sobie uznanie pań z paryskiej elity, do której wprowadził ją Balsan. Tak rozpoczęła się wielka kariera największej z ikon mody.

• Walt Disney, nie był zbyt pilnym uczniem. Szkołę porzucił już w wieku 16 lat. Chciał wstąpić do armii, jednak nie przyjęto go ze względu na wiek. Przyłączył się więc do Czerwonego Krzyża i wziął udział w I wojnie światowej jako kierowca ambulansu. Koniec wojny nie oznaczał jednak, że niewykształcony Disney nie miał czego szukać w ,,cywilu". Rozpoczynał jako rysownik w gazetach i twórca plakatów kinowych. Później przeniósł się do Hollywood, gdzie, po nieudanych próbach autorskich, zajął się filmem animowanym. Nikomu nie trzeba mówić, jak się to skończyło.

Dyplom, jak widać, nie ma już tej magicznej siły. Nie chodzi mi tutaj wcale o to, by zaniechać edukacji, pod każdym względem, ale o to, żeby zmienić jej jakość. Czy nauczyciele, chcieliby by ich uczniowie poczuli się oszukani ? Dlaczego ludzie po studiach czują się tacy rozczarowani? Może dlatego, że szkoła nie nauczyła ich, jak wychodzić z życiowej bezradności? Jak radzić sobie w trudnych sytuacjach? Może zamiast programów, tabelek, książkowej wiedzy, potrzebujemy zorganizowania w szkołach większej ilości praktyk, warsztatów, stażów, i takich zajęć, by wychodziły one poza szkolne mury i by ściśle wiązały się ze współczesnym światem, zamiast odgradzać od niego świeżo upieczonych absolwentów ? „Każdy, na swoją własną miarę, powinien być w szkole wyposażony w taki aparat pojęciowy, wiedzę i sprawności, które umożliwią mu odnalezienie swojego miejsca w społeczeństwie. I niekoniecznie musi to być miejsce w pierwszym rzędzie. Ważne, by z tego powodu nie ulegać frustracji, być przygotowanym na odmiany losu i umieć stawić im czoło. W tym może pomóc właśnie dobre wykształcenie.” – uważa Piotr Legutko.

Czy my rzeczywiście musimy ten sukces osiągać, i czym jest dla nas sukces? Każdy zna swoją odpowiedź, ale dla mnie podstawową miarą sukcesu jest realizacja marzeń i pasja. A edukacja? Tak, ale wyłącznie dobra edukacja. W przeciwnym razie, rynek pracy wypluje nas przed tym, zanim na nim zaistniejemy.


Qsobie-sukces,rozwój,duchowość Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Potęga wiary w siebie — czyli jak pewnie kroczyć do sukcesu

Potęga wiary w siebie — czyli jak pewnie kroczyć do sukcesu


Autor: Wiesław Kluz


Jesteś jedyną osobą na świecie, która może wykorzystać twój potencjał. Za osiągnięcie sukcesu odpowiedzialne są: wiara w siebie - 90%, pozostałe 10% to umiejętności.


„Czy myślisz, że możesz, czy myślisz, że nie możesz w obu przypadkach masz rację” (Henry Ford)

Istnieją dwa głosy szepczące w ludzkim umyśle: głos rozsądku i głos zwątpienia we własne możliwości. Pierwszy, to zdrowy rozsądek, drugi natomiast oznacza, że Twoja przeszłość kieruje Twoją przyszłością.
Możesz podjąć decyzję — nie pozwalając, aby Twoja przeszłość decydowała o Twojej przyszłości. Od każdego z nas zależy, czy będziemy umieli pozbyć się wspomnień i urazów związanych z:
— ojcami, którzy nas nie wspierali,
— matkami, które wszystko krytykowały,
— przyjaciółmi, którzy wyśmiewali nasze pomysły,
— nauczycielami, którzy przypinali nam jakąś etykietkę już w pierwszych dniach szkoły.

Każdy kiedyś spotkał ludzi, którzy mieli na niego zły wpływ i z pewnością spotka ich jeszcze wielu. Każdy musi powstać po uporaniu się z trudną sytuacją — to właśnie robią ludzie sukcesu. Postanawiają zostawić swoją przeszłość za sobą — jakakolwiek by ona nie była. Dobrze jest również ją zaakceptować i wyciągnąć z niej odpowiednie wnioski. Wykorzystać to, co było dobre i uzmysłowić sobie, że złe rzeczy, popełnianie błędów, upadanie — czynią człowieka silniejszym, bardziej doświadczonym, zgodnie z zasadą: „Co nas nie złamie, to nas wzmocni”.


Aby mieć silny charakter należy szukać tej siły nie tylko we wszystkim tym, co jest dobre w naszym życiu, ale także, aby wykorzystać trudne chwile jako doświadczenia kształtujące charakter. Przecież najlepiej uczymy się na własnych błędach i porażkach, ponieważ zaostrzają one naszą czujność a traumatyczne, nieprzyjemne przeżycie porażki powoduje, że szukamy sposobów i rozwiązań, aby po raz drugi do tego nie dopuścić — następuje więc nasz rozwój.

„Pamiętaj jesteś większy niż jakikolwiek problem na świecie” (Nikodem Marszałek).


Zobacz książkę: Jak pracując mniej, zarabiać więcej

Darmowy ebook, nt. jak prowadzić własną firmę oraz w sposób nowoczesny zatrudniać pracowników:
"Nowoczesna firma"

Jak pisać listy sprzedażowe i oferty, zobacz:
Efektywne narzędzie biznesu


Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Skuteczne metody wyznaczania celów

Skuteczne metody wyznaczania celów


Autor: Paweł


Sprzedawca to szczególny zawód. Zawsze powtarzam, że handlowiec to osoba wyjątkowa, ponieważ sama wytycza sobie ścieżki. Często stara się nawet płynąc pod prąd, tylko po to aby osiągnąć swoje cele. W dzisiejszym artykule napiszę kilka zasad wyznaczania celów. Zarządzanie sobą to wyznaczanie celów, do których chcemy dążyć a następnie zdobywanie ich.


Jak sprawić, aby mi się chciało tak bardzo jak mi się nie chce?

Bardzo ciekawie postawione pytanie. Każdy człowiek jest z natury leniwy. Nikt z nas nie lubi zbytnio się wysilać. Tak to już bywa że człowiek idzie przez życie “po najmniejszej linii oporu”, nie wykazując zbytniej inicjatywy.

Sprzedawca to szczególny zawód. Zawsze powtarzam, że handlowiec to osoba wyjątkowa, ponieważ sama wytycza sobie ścieżki. Często stara się nawet płynąc pod prąd, tylko po to aby osiągnąć swoje cele. W dzisiejszym artykule napiszę kilka zasad wyznaczania celów. Zarządzanie sobą to wyznaczanie celów, do których chcemy dążyć a następnie zdobywanie ich.

Dlaczego wyznaczanie celów jest takie ważne? Czy sprinter, który biegnie do nieznanej mety, osiągnie mistrzostwo? Czy strzelec, który nie wie w którym miejscu jest tarcza trafi w dziesiątkę? Cel to nasz meta - jeśli jest nie określony to do niego nie trafimy.

W USA przeprowadzono kiedyś badania nad studentami ostatniego roku Harvardu. Zapytano dwie grupy studentów, aby określili w przybliżeniu co chcą osiągnąć i co chcą mieć w życiu po ukończeniu studiów. Pierwsza grupa udzieliła odpowiedzi ustnej, druga grupa zapisała swoje cele życiowe. Kiedy po siedmiu latach odnaleziono badanych absolwentów, okazało się że z pierwszej grupy, tylko 2% studentów osiągnęło swoje cel, natomiast w drugiej grupie ponad70% osiągnęło założone cele.

Oto 8 zasad skutecznego wyznaczania celów

1. Zapisz go. Koniecznie w pozytywie. Zamiast pisać “nie będę palił”, “nie będę jadł słodyczy” napisz “przestanę palić/jeść słodycze”
2. Napisz w jaki sposób poznasz, ze osiągnąłeś cel. Odwołaj się do zmysłów: co będziesz widział, co będziesz słyszał, czuł. Im więcej szczegółów tym lepiej.
3. Napisz, co musisz zrobić, aby osiągnąć cel. Jakie zasoby musisz wykorzystać? Gdzie? Z kim?
4. Zadbaj o spójność celu. Zastanów się dobrze, czy cel nie wywołuje w Tobie mieszanych uczuć. Ma to być Twój cel, nie Twojego szefa.
5. Pomyśl nad ekologią celu. Czy cel nie spowoduje zbyt drastycznych zmian w Twoim życiu, których nie jesteś w stanie odgadnąć? Przykładowo, czy kupując na wsi pod lasem, nie okaże się dla Ciebie zbyt trudne, zwłaszcza że mieszkałeś dotąd w mieście?
6. Zastanów się nad zasobami własnymi. Co mam w tej chwili, aby osiągnąć cel? Co mnie do niego zbliży?
7. Cel musi być konkretny, realny, specyficzny. Musi być określony w miarę dokładnie - określ konkretną datę, kiedy cel osiągniesz
8. Cel musi być motywujący i zależny od Ciebie. Daruj sobie stawianie za cel: wygram w totka.

Teraz usiądź i zastanów się nad swoimi życiowymi celami. Weź kartkę papieru i pomyśl. Mam nadzieję że pomogłem Ci w osiągnięciu Twojego celu.

Życzę powodzenia
Paweł Dobrzyński
www.praca-handel.pl

Paweł Dobrzyński (www.praca-handel.pl)

Zapraszam na stronę www.praca-handel.pl - zostań profesjonalnym handlowcem

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Zarządzanie czasem - kilka wskazówek

Zarządzanie czasem - kilka wskazówek


Autor: darooo


24 godziny to wystarczająco dużo czasu by wykonać wszystkie obowiązki i cieszyć się czasem wolnym.


Narzekasz, że 24 godziny to za mało żeby zrobić wszystko co chciałbyś? Zazdrościsz ludziom pracującym nad trudnymi projektami a mimo to mającymi czas na relaks? Mam dla Ciebie kilka rad pomocnych w efektywnym zarządzaniu czasem.

Wyznaczaj priorytety - masz kilka problemów do rozwiązania, wiele zadań do zrobienia na wczoraj więc rodzi się pytanie: od czego zacząć? Usiądź spokojnie i się zastanów co jest w danej chwili najważniejsze i wymaga najwięcej uwagi. Nie marnuj czasu na zastanawianie się nad nieprzydatnymi rzeczami. Zacznij działać od zadań najważniejszych do tych najmniej istotnych.

Skup się na pracy - każdego ranka spójrz na swój plan dnia i zaplanuj co chcesz tego dnia zrobić. Pracuj mądrze, staraj się być maksymalnie efektywny i nie daj się co chwilę rozpraszać by nie marnować cennego czasu. Skup się na celu i konsekwentnie dąż do jego wykonania.

Rób jedną rzecz na raz - po wyznaczeniu konkretnym zadaniom ich priorytetu może się okazać, że kilka z nich wymaga natychmiastowego działania. Podejmowanie się kilku zadań na raz może nas sfrustrować i odebrać chęci do dalszego działania. Musisz się pogodzić z tym, że niemożliwe jest ciągnięcie kilku spraw naraz i jedynym rozwiązaniem jest robienie ich po kolei. Ukończenie jednego projektu daje nam satysfakcję i siły do podjęcia się kolejnego.

Unikaj odkładania wszystkiego na ostatnią chwilę - podczas pracy jesteśmy skazani na zadania które czasami nas przerastają. Pod żadnym pozorem nie wolno nam takich zadań pomijać i skupić się na tych łatwiejszych. Odłożenie problemu na później go nie rozwiązuje a wręcz potęguje bo w końcu i tak będziemy musieli się z nim zmierzyć, tym razem pod presją czasu. Jeśli nie możemy sobie z czymś poradzić poprośmy o pomoc, lub poświęćmy temu zadaniu więcej czasu. Musimy mieć pewność, że problem zostanie rozwiązany. Wyrobienie w sobie nawyku odkładania wszystkiego na później przekreśla nasze szanse na właściwe zarządzanie czasem.

Naucz się mówić nie - odmawianie potrafi czasem sprawić wiele kłopotów, jednak jest to niezbędna umiejętność człowieka sukcesu. Musisz nauczyć się odmawiać, w każdej sytuacji w której uznasz to za stosowne. Ty jesteś panem swojego czasu i musisz umieć nad nim panować.

Proszę o nie podmienianie moich linków partnerskich.
Wszystko co potrzebne do osiągnięcia sukcesu Samodoskonalenie i Szybka nauka Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

09 grudnia 2016

Chomiki Książkowe

Chomiki Książkowe


Autor: Artur Król


Ten artykuł jest dla Ciebie, jeśli na półkach lub na dysku czekają na Ciebie stosy nieprzeczytanych pism lub książek, a kolekcja filmów "do obejrzenia" właśnie wyważyła drzwi szafy...


Jakiś czas temu, siedząc z przyjaciółmi w barcelońskiej kawiarni, rozmawiałem z Michaelem – jednym z najbardziej radosnych i ciekawych ludzi jakich w życiu poznałem. Michael był informatykiem z Anglii, ale wbrew stereotypowemu obrazowi informatyka, był osobą bardzo towarzyską i zainteresowaną światem. Tego wieczoru poruszyliśmy dziesiątki tematów, ale prawdziwe zaskoczenie czekało na mnie gdy temat rozmowy zszedł na moją pracę – coaching i pomaganie ludziom.

Okazało się, że Michael miał swojego czasu epizody depresyjne i że wyszedł z nich dzięki jednej z klasycznych książek z tematyki coachingu i samopomocy.


Chociaż w swojej pracy stykałem się już zarówno z ludźmi przechodzącymi depresję, jak i tymi którzy z niej wyszli, Michael był dla mnie najbardziej skrajnym przykładem. Po prostu nie byłem sobie w stanie wyobrazić tego, jak ten człowiek mógł mieć takie problemy. A jednak mógł i mógł z nich wyjść i stać się tak niezwykle pełną życia i energii osobą.

W jego opowieści o wyjściu z tego problematycznego stanu, moją uwagę zwróciło jedno sformułowanie – chociaż potrzebowałem dużo czasu, by w pełni docenić jego znaczenie.

Opowiadał on, jak wziął parę tygodni urlopu podczas jednego z takich napadów depresji i wybrał się pewnego dnia do parku z pożyczoną książką. Była to jedna z książek Tony'ego Robbinsa. Michael położył się pod drzewem i zaczął czytać, po czym, jak sam powiedział:

„Wiesz, czytałem swojego czasu sporo takich książek, ale tutaj po raz pierwszy zrobiłem coś więcej, po raz pierwszy faktycznie wziąłem i wykonałem ćwiczenie z książki... I co mnie zaskoczyło, faktycznie poczułem się lepiej.”


Mark Joyner, autor książki „Simplicity”, wspomina o ciekawej statystyce. Z każdych stu osób, które ściągają na dysk e-booka (także e-booka za którego zapłacili grube pieniądze), tylko 11 osób faktycznie go przeczyta. Z tych 11 osób, 10 poprzestanie na przeczytaniu, a tylko jedna faktycznie wprowadzi w życie i sprawdzi praktycznie rady, metody i ćwiczenia zawarte w książce.

Oczywiście, ponieważ statystyki te dotyczą e-booków, być może w przypadku papierowych książek procent „czytających” i „praktykujących” jest trochę wyższy – ale o ile?


Lata temu, jako nastolatek, miałem wiele kolekcji – kupowałem książki, z których niektórych wciąż nie przeczytałem, figurki do gier bitewnych, w które grałem może raz na pół roku, podręczniki do gier RPG, w które nigdy nie zagrałem i wiele innych tego typu „zbiorów”. Dziś większość z tych rzeczy trafiła na allegro lub dostali je bardziej moi praktyczni przyjaciele, ale podobny proces zauważyłem u siebie – i wielu innych osób – w kontekście rozwoju osobistego i materiałów z nim związanych.

Książki, e-booki, nagrania wideo i audio, serwisy z materiałami – ilość materiałów i treści, która starczyłaby na całe lata pełnoetatowego poznawania i praktykowania. Gdybym dostrzegał to tylko u siebie, uznałbym to po prostu za własne skrzywienie i pracował z tym indywidualnie – co zresztą zrobiłem swoją drogą, o tym później. Jednak praktycznie nie znam nikogo, kto zajmowałby się rozwojem osobistym, NLP, hipnozą, czy ezoteryką, kto nie miałby podobnej skłonności do kolekcjonowania – czy może wręcz chomikowania – materiałów. Co ważniejsze, nie znam praktycznie nikogo, kto byłby zapoznany choćby z jedną trzecią wszystkiego co ma.


Co prowadzi do podstawowego pytania – PO CO?


Po co kupować, wyszukiwać, a w niektórych wypadkach – patrząc po popularności piractwa w tej tematyce- wręcz kraść rzeczy, których i tak się nie używa?

Jaka potrzeba stoi za stawaniem się takim chomikiem książkowym i zbierania kolejnych i kolejnych materiałów w sytuacji, gdy często z pędu do poznania kolejnego materiału brakuje czas by poznać choćby podstawy praktycznego zastosowania poprzedniego przeczytanego lub obejrzanego dzieła?

I czy aby takie zaspokajanie tej potrzeby jest najzdrowszym rozwiązaniem?

Jak wspomniałem wcześniej, po zauważeniu tego zachowania u siebie, zacząłem szukać metod pracy z nim. Chociaż nie udało mi się całkowicie rozwiązać problemu (ani choćby zbliżyć się do przegryzienia się przez wszystkie materiały do których mam dostęp), doświadczenia zdobyte w trakcie tej pracy mogą okazać się przydatne dla innych, którzy „odkryli w sobie chomika książkowego”.

Oczywiście, jeśli Twoim celem nie jest faktyczne poznanie zdobytych materiałów, ale np. posiadanie ładnie wyglądających półek, z książkami o mądrze brzmiących tytułach – zapomnij o całej sprawie. Jeśli jednak należysz do tych, których pragnienie wiedzy poszło o jeden krok za daleko w stronę chomikowatości – oto moje propozycje dla Ciebie:

1.Dieta zakupowa
– wybierz sobie ograniczony czas (ja sprawdzałem 3 miesiące, dobrze jest zacząć od co najmniej miesiąca) przez jaki nie kupujesz, nie pożyczasz ani nie ściągasz żadnych książek, audiobooków, filmów szkoleniowych ani innych tego typu materiałów, ani nie szukasz nowych serwisów z informacjami. Poświęć ten czas na przejście przez to co już masz praz ma ćwiczenie rzeczy o których słyszałeś/czytałeś, ale których jeszcze nie opanowałeś wystarczająco

2.Dieta ilościowa
– kupuj, ściągaj, itp. nie więcej niż jedną rzecz jednego dnia/ tygodnia/ miesiąca

3.Czystka – przejrzyj materiały oczekujące na przeczytanie i zrób selekcję. Odrzucając najmniej przydatne. Po takiej selekcji co najmniej ¼ powinna trafić na allegro lub zostać skasowana z dysku.

4.Emocje – zbieranie tych materiałów zaspakaja jakąś potrzebę. Warto poznać o jaką potrzebę chodzi i czy nie da się jej skuteczniej i zdrowiej zaspokoić. Usiądź wygodnie, zamknij oczy i poczuj jakie emocje wiążą się u Ciebie z tym kolekcjonowaniem Jakie emocje budzi u Ciebie Twój zbiór? Jego powiększanie? Poszczególne elementy. Gdybyś nagle go stracił (np. w pożarze) jakbyś się poczuł? Czy brakowałoby Ci czegoś a jeśli tak to czego?

Gdy znajdziesz już te emocje, przyjrzyj się im. Przyjrzyj się temu jakie przekonania są z nimi związane. Zastanów się jak możesz lepiej zaspokoić potrzeby z nimi związane, bez konieczności budowania takiej kolekcji – i czy aby nie oczekujesz, że samo posiadanie tych treści zastąpi praktyczne ich stosowanie. Znajdź lepsze sposoby na zrobienie tego samego, co uzyskiwałeś dzięki takiemu chomikowaniu – i wprowadź je w życie. Powodzenia!


A gdy skończysz z chomikowaniem dla chomikowania – może będzie czas wziąć się do faktycznej pracy nad sobą, nie tylko czytając, słuchając i oglądając materiały – ale je również praktycznie wykorzystując.
Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Umysłowe dopalacze

Umysłowe dopalacze


Autor: darooo


Czym są tytułowe dopalacze? Na pewno niczym związanym z ostatnio popularną siecią sklepów. Żaden środek chemiczny nie poprawi pracy naszego mózgu tak jak mogą to zrobić... gry.


Osobiście moją ulubioną jest poker, ale istnieje wiele gier, niektóre już zapewne znasz. Oto lista kilku najbardziej popularnych wraz z wyjaśnieniem jak mogą nam pomóc

Krzyżówki - już dawno zauważono, że starsi ludzie rozwiązujący krzyżówki zachowują jasność umysłu wiele lat dłużej od osób nie ćwiczących swojego umysłu. Badania naukowe potwierdziły tę tezę. Największą zaletą krzyżówek jest to, że możemy je rozwiązywać samemu.

Szachy - zwyczajowo uznawana za grę dla umysłów ścisłych, co wbrew pozorom nie jest prawdą. Gra w szachy angażuje obydwie półkule mózgu. Lewa półkula analizuje możliwe ruchy i przewiduje posunięcia przeciwnika. Prawa półkula dostrzega przestrzenne ułożenie pionów i odpowiada za intuicyjne ruchy, często decydujące o zwycięstwie lub porażce. Warto dodać, że wielu czołowych graczy to utalentowani muzycy a jak wiadomo za zdolności muzyczne odpowiada prawa półkula. Trening umysłowy zmuszający do współpracy obydwie półkule mózgu jest najbardziej efektywny.

Scrabble - może się wydawać, że duży zasób słów jest gwarantem zwycięstwa. Niestety nie jest to prawdą. Żeby stać się na prawdę dobrym graczem musisz być świetnym strategiem. Musisz decydować w którym miejscu na planszy umieścić słowa i jak je krzyżować, żeby uniemożliwić przeciwnikowi ruchy przynoszące dużo punktów. Umiejętność zdobywania maksymalnej możliwej ilości punktów w każdym ruchu pozwala pokonać przeciwnika z o wiele większym zasobem słów.

Sudoku - ostatnio bardzo popularna łamigłówka, można ją zdobyć w każdej księgarni, jest drukowana w większości czasopism. Pomimo, że wszystko opiera się na liczbach, sukces nie zależy od umiejętności matematycznych tak bardzo jak od zdolności dedukcyjnych. Sudoku ma taką samą zaletę jak krzyżówki, nie jest nam potrzebny partner do zabawy. Małe książeczki z łamigłówkami możemy zabrać w każde miejsce.

Poker - poker jest jedną z najlepszych gier wspomagających nasz rozwój, ponieważ musimy opanować wiele różnorodnych umiejętności umysłowych. Musimy rozumieć i na bieżąco analizować sytuację na stole, przewidywać prawdopodobieństwo wystąpienia danego układu u siebie i u przeciwników, oceniać ryzyko. Ponadto dobry gracz musi być dobrym psychologiem, potrafiącym odczytać mowę ciała przeciwników i jednocześnie wywieść ich w pole swoim zachowaniem. Poker uczy nas podejmowania trafnych decyzji z prawdziwym życiu ponieważ rozwija nawyk tworzenia rachunku zysków i strat oraz minimalizowania ryzyka.

Boggle - niestety coraz mniej popularna gra, polegająca na losowaniu zestawu literek i układaniu z nich jak największej ilości słów. Podobnie jak w przypadku scrabble umiejętności leksykalne nie gwarantują sukcesu. O wiele ważniejsze jest szybkie myślenie i nauka najczęściej występujących słów.

Istnieje o wiele więcej takich gier. W domino niezbędne są spore umiejętności analityczne, bilardy wymagają zastosowania odpowiednich strategii i rozwijają koordynację wzrokowo ruchową, Monopoly i Cash Flow są świetnymi grami strategicznymi a ponadto uczą podstawowych zasad rządzących rynkiem nieruchomości.

Proszę o nie podmienianie moich linków partnerskich.
Więcej o szybkiej nauce przeczytasz w artykułach na blogu Rozwiń Skrzydła Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Prześcignąć wiatr…

Prześcignąć wiatr…


Autor: Łukasz Krzysztof Przekaza


Kilka lat temu… Dwa… Trzy… Może pięć…

Czy to ma aż tak wielkie znaczenie…?

Pamiętam, że jednym z pierwszych utworów na temat osiągania sukcesu, z którymi się zetknąłem była niewielka książka pewnego chłopaka...


Chłopaka, który mając głowę pełną pomysłów i marzeń postanowił wyrwać się z niewielkiej miejscowości, w której dorastał...


Trafiłem na wzmiankę o niej zupełnym przypadkiem… A może nie? Podobno w życiu nie ma przypadków…

Kamil jest specyficznym, nie do końca odgadnionym typem człowieka… Chyba podobnie jak ja…

Pamiętam, że w pewnym okresie wymieniłem z nim sporo korespondencji drogą e-mail. To, co muszę docenić to fakt, że chyba żadna z moich wiadomości nie pozostała bez odpowiedzi…

To było dla mnie bardzo ważne, ponieważ wówczas dzieliłem się z nim moimi własnymi pomysłami i marzeniami… Zawsze mogłem liczyć na rzetelną opinię i ciekawe sugestie.

Pamiętam, jak któregoś dnia otrzymałem od niego wiadomość, w której napisał:
„Jesteś świetnym facetem, ale odnoszę wrażenie, że zupełnie brak Ci wiary we własne siły…”

Nie wyobrażasz sobie jak bardzo źle się wtedy poczułem.

Pomyślałem sobie: Nie! Ja! To niemożliwe! Nie znam osobiście człowieka, który byłby tak pewny siebie jak ja… Ten gość majaczy i nie wie co mówi… W ten sposób nasza korespondencja się zakończyła…

Od tamtej chwili minęło sporo czasu.

Zdążyłem się ożenić, mam cudownego syna i śliczną córeczkę… I marzenia, które tak głęboko noszę w sercu…

Wracałem właśnie z pracy. W drodze powrotnej czytałem kolejną po „Mocy przyciągania” książkę mojego ulubionego autora… „Zagubiony poradnik życia… Znajdź Swoje miejsce na Ziemi”.

Czytając kolejne akapity zastanawiałem się dlaczego mój własny sukces jest nadal tak daleko…

Dlaczego wciąż tylko marzę…?

Odkryłem coś, co mnie bardzo zaskoczyło…

Ja, prawie trzydziestoletni facet po prostu się boję…

BOJĘ SIĘ OSIĄGNĄĆ SUKCES!!!

Przepraszam…. BAŁEM SIĘ.

Teraz już wiem, w czym tak głęboko tkwił problem…

Już wiem, co Kamil miał na myśli…

Już wiem, co muszę zrobić.

Żyć i robić to, co czuję w sercu…

Nikt nie przeżyje za mnie mojego życia…

Mogę być szczęśliwy…

Mogę zdobyć co tylko sobie wymarzę…

Mogę robić to, co chcę…

I nikt nie ma prawa tego oceniać.


Łukasz Krzysztof Przekaza \"Aude aliquid dignum.\"

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Jak wypracować w sobie nawyk sukcesu?

Jak wypracować w sobie nawyk sukcesu?


Autor: Wiesław Kluz


Często o naszym sukcesie lub jego braku decydują nasze nawyki, przyzwyczajenia. Wystarczy czasem niewielka zmiana w mentalności, aby osiągnąć wielkie postępy i sukces w życiu osobistym, finansowym... Nasze nawyki determinują nasze miejsce w społeczeństwie... Po prostu zmieńmy to!


Nawyk, który - jeśli jesteś żywy - odpłaci ci wielkim wynagrodzeniem i dzięki któremu osiągniesz progres w takich obszarach, jak: osobowość, twoje finanse, relacje z Innymi ludźmi etc...

Uważaj... zanim przejdziemy dalej, zauważ, że ludzie chcą szybkiego postępu, od razu osiągnąć cel...
STOP!!!

Nigdy nie widziałem, aby to się komuś udało.
Czy widziałeś kiedyś żeby ktoś od razu, jednym krokiem pokonał całe schody na wyższe piętro (ciężka sztuka), a co dopiero na sam szczyt?!
Małymi krokami, a nawet kroczkami - a efekty nadejdą..
Takie postępowanie zaprowadziło mnie do sukcesu - przyzwyczajenia (nawyku), którym chcę się z Tobą podzielić dzisiaj (jest bardzo łatwy).
Przez lata tak postępowałem...
Oto klucz:

[..."> Nigdy nie kładź się spać będąc tym samym człowiekiem, jakim byłeś wstając rano!!! [...">
Pozwól, że powtórzę...
[..."> Nigdy nie kładź się spać będąc tym samym człowiekiem, jakim byłeś wstając rano!!! [...">

Dosłownie brało mnie obrzydzenie, kiedy kładłem się spać będąc tą samą osobą, jaką byłem wstając rano...
- Muszę się czegoś nauczyć...
- popełnić nowy błąd...
- osiągnąć nowe (nawet malutkie) zwycięstwo...
- przeczytać 5 stron książki...
- zrobić coś, co mnie posunie naprzód (nie chodzi tu o obejrzenie 1125 odcinka M jak miłość, bynajmniej)
Zostaliśmy narodzenie, aby wzrastać, rozwijać się, odkrywać, a nie po to by być martwymi za życia. Jeśli poważnie myślisz o sukcesie nie pozwól aby dzień przeszedł ci bez rozwoju (progresu, coś nowego)

[..."> Nigdy nie kładź się spać będąc tym samym człowiekiem, jakim byłeś wstając rano!!! [...">
- Jeśli będziesz się rozwijał 1% dziennie, gdzie będziesz za 30 dni?
Albo za rok?!
Wyobraź sobie taki rozwój
Rozwijaj się codziennie. Skup się, skoncentruj się. Bądź aktywny. Nie ustawaj.
To jest rodzaj nasion, który powinieneś zasiać, a dają ci plon po jakimś czasie.

[..."> Nigdy nie kładź się spać będąc tym samym człowiekiem, jakim byłeś wstając rano!!! [...">

To jest nawyk sukcesu, który odpłaci ci po wielokroć.
Pamiętaj, że jesteś niepowtarzalny, nawet jeśli szef, mąż (żona) myśli inaczej)


Zobacz książkę: Jak pracując mniej, zarabiać więcej

Darmowy ebook, nt. jak prowadzić własną firmę oraz w sposób nowoczesny zatrudniać pracowników:
"Nowoczesna firma"

Jak pisać listy sprzedażowe i oferty, zobacz:
Efektywne narzędzie biznesu


Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Mnemotechniki - uczenie się nie musi być trudne

Mnemotechniki- uczenie się nie musi być trudne


Autor: darooo


To nieuniknione. Czynność uczenia się towarzyszy nam przez całe życie. Co możemy zrobić żeby ułatwić ten proces?


Uczenie się to jedna z podstawowych funkcji naszego umysłu polegająca na zdobywaniu wiedzy i umiejętności. Zdolność uczenie się, w różnym zakresie, posiadają ludzie i zwierzęta a nawet komputery. Istnieje bardzo wiele sposób nauki. Oto kilka z nich:

a) uczenie pamięciowe – jego celem jest zapamiętanie układów wiadomości lub czynności tak, by można je było powtarzać w sposób bezbłędny
b) uczenie się przez rozwiązywanie problemów – gdy podmiot spotyka się z sytuacją nową, trudną, gdy zadanie nie może być rozwiązane przy pomocy posiadanej wiedzy. Uczeń informacje musi sam wytworzyć.
c) uczenie się przez próby i błędy – wtedy gdy podmiot znajduje się w jakiejś nowej sytuacji, rozpatruje nowy układ zależności, po to by lepiej przystosować się do życia. Jest to nieekonomiczny sposób uczenia się, stosowany tam gdzie zawodzą inne. Podstawowe prawo odnoszące się do tej formy uczenia się to prawo efektu Thorndike: wśród wielu wykonywanych czynności, najsilniej utrwalają się te, po których następuje efekt w postaci nagrody.
d) uczenie się przez wgląd (zrozumienie) – odkrywanie organizacji materiału, nadawanie mu jakiejś struktury. Chodzi o wniknięcie w istotę rzeczy, zobaczenie powiązań między elementami, wniknięcie w terminy wchodzące w zakres działania.
e) uczenie się sensoryczne – polega na wytwarzaniu odruchów warunkowych.
f) uczenie się przez naśladownictwo.
g) uczenie się uboczne (mimowolne) – następuje przy okazji wykonywania jakichś czynności.
h) uczenie się poprzez zabawę – uczestnicząc w grach, konkursach, turniejach, ale także oglądając takie programy przyswajamy najczęściej wiedzę i umiejętności praktyczne, przydatne w codziennym życiu. Ta forma uczenia się jest charakterystyczna dla programów edukacji rozrywkowej.

Chociaż bardzo byśmy chcieli, nie możemy uniknąć wysiłku wkładanego w naukę. Uproszczenie tego procesu to jedyna rzecz na jaką nas w tej chwili stać. Kto wie, może kiedyś komputery będą nas w stanie wyręczyć nawet od tego. Szybką i efektywną naukę zapewniają nam tzw. mnemotechniki czyli sposoby ułatwiające zapamiętanie, przechowywanie i przypominanie sobie informacji.

Do sposobów mnemonicznych należy np. kategoryzacja elementów, czyli uporządkowanie i pogrupowanie ich według pewnych zasad: podobieństwa znaczeniowego czy formalnego, skojarzenie ich z innymi elementami, ułożonymi rytmiczne lub mającymi formę logiczną, czy żartobliwą, dzięki czemu łatwo je zapamiętać, stosowanie skrótów werbalnych czy zewnętrznych analogii oraz układu wierszowego. Dzięki technikom może znacznie zwiększyć zakres i trwałość pamięci. Za twórcę mnemotechniki uchodzi Symonides z Keos.

Powszechnie znane i wykorzystywana jest technika prostych zdań. Żeby zapamiętać kolejność planet układu w Układzie Słonecznym wystarczy znać taką oto historyjkę: Mój Wujek Zapisał Mi, Jak Streścić Układ Naszych Planet (Merkury, Wenus, Ziemia, Mars, Jowisz, Saturn, Uran, Neptun, Pluton)

To był tylko przykład, zapewne znany większości z nas już od czasów podstawówki. Obawiam się, że dla większości czytelników jest to także jedyna znana mnemotechnika. A szkoda... Po co utrudniać sobie życie i tracić niepotrzebnie czas? Nie lepiej na naukę poświęcać dziennie 30 minut zamiast 3 godzin? Nie czekaj i zacznij korzystać z tego potężnego narzędzia. Mam nadzieję, że publikacja pt. Efektywna nauka okaże się w tym bardzo pomocna.

Proszę o nie podmienianie moich linków partnerskich.

Recenzje książek - blog z recenzjami powieści i książek popularnonaukowych.

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

KK czyli konstruktywna kłótnia

KK czyli konstruktywna kłótnia.


Autor: Klaudia Rudzik


Czy kłótnie są potrzebne? Jaka jest konstruktywna kłótnia ?


Tak, teraz kiedy moje emocje opadły mogę o tym napisać. Pokłóciłam się z moim mężem! Zaraz, zaraz jakie to były emocje? Wściekłość, złość, bezsilność, rozczarowanie, negacja i siła, a raczej jej wybuch porównywalny do energii wulkanu, który jest w stanie rozsadzić wszystko, kiedy musi znaleźć jakieś ujście. A o co poszło? Powód był błahy, aczkolwiek dla mnie istotny. Nie mniej jednak były to dwa różne sposoby interpretacji danej sytuacji. Czego dowiedziałam się o sobie dzięki tej kłótni? Otóż wspaniałej rzeczy-mam dużo jeszcze do zrobienia!

Zauważyłam, że wyrażam swą złość w sposób pasywny, czyli izoluję się od społeczeństwa i milczę, zaraz po tym, jak emocje dochodzą do granic zenitu. Nie jest to niestety dobry sposób, bo potem odchorowuję to fizycznie i mentalnie.

Co innego mój mąż! On kłóci się konstruktywnie! Próbuje załagodzić sytuację na tyle, żeby wyhamować złość u siebie, a przede wszystkim u mnie, a potem stara się wyjaśnić sytuację w sposób spokojny.

Dlaczego tak reagujemy? Każdy z nas jest inny. Różnimy się wartościami, temperamentem i postawami. Moja złość- to mój sposób, wyrażenia emocjami niezgody na coś, na co się właśnie nie zgadzam. Złość jest informacją. Jest sygnałem. Dla jednych komunikat będzie taki: Jestem zły i chce pobyć sam! Dla innych z kolei: Jestem zły i muszę z tobą o tym natychmiast porozmawiać!


Czy kłótnie są w ogóle potrzebne ?

Kłótnia może oczyścić atmosferę. Kłótnia może oczyścić też i umysł z tzw. naleciałości myślowych, w których to kreujemy cichaczem nasze pretensje, niespełnione oczekiwania, żale itd. Zdecydowanie wolę kłótnię od tzw. cichych dni, bo kłótnia to energia, a ciche dni to bezruch.

Kłótnia może przynieść pewnego rodzaju ulgę i uspokojenie. Jeśli opadną emocje, minie żal i złość, to wtedy możemy usiąść i spokojnie porozmawiać o tym, co chcieliśmy przekazać wcześniej. Sprzeczki są bowiem oznaką tego, że komuś coś się nie podoba, i że chce wyraźnej zmiany. A skoro zmiana, to i nowa jakość życia. Kłótnia może więc stać się tą iskierką, która wznieci działanie. Kłótnia może coś zbudować ale niestety może i coś zburzyć, dlatego istotne jest by była ona kłótnią konstruktywną.

Jaka powinna być konstruktywna kłótnia ?

Pozytywna kłótnia jest sztuką, należy więc zadbać o to by miała charakter dyskusji. Postarajmy się o zdrową wymianę argumentów, bez krzyku i przemocy. Miejmy czas dla naszego rozmówcy, a przede wszystkim szacunek. Istotnym jest znalezienie wspólnego rozwiązania, czyli: co możemy zmienić i w jaki sposób tego dokonać? Staraj się nie oceniać postępowania rozmówcy i unikaj porównań. Umiejętność przyznania się do błędu jest nieoceniona w tym przypadku, tak samo jak umiejętność kapitulacji w odpowiednim momencie.


Nie kłóćmy się jednak bez powodu, jeśli nikt nie zrobił ci niczego złego. Unikajmy sporów i waśni albo inaczej: zamieńmy kłótnie na kreatywne dyskusje, w końcu to my kreujemy nasze życie. Zacznijmy budować!


Qsobie-sukces,rozwój,duchowość Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Czy wiesz już jak uporać się z nieśmiałością?

Czy wiesz już jak uporać się z nieśmiałością?


Autor: Jarosław Pacholski


Skoro czytasz ten artykuł oznacza to, ze interesuje Cie temat, o którym będzie mowa w tym artykule. Pewnie chcesz się dowiedzieć, w jaki sposób lepiej komunikować się z innymi – bez żadnych barier i oporów. W tym artykule poznasz pewna sprawdzona metodę, po zastosowaniu której szybko zaczniesz dostrzegać różnice w Twoim sposobie komunikowania się z innymi.


Wiem, ze w życiu napotykasz rożne sytuacje. Czasem masz tak, ze z łatwością komunikujesz się ze swoimi najbliższymi znajomymi. Bez trudu potrafisz być zabawny i wspaniale bawisz się z innymi. Innym razem jednak masz wrażenie, ze nie potrafisz wydusić z siebie żadnego mądrego zdania i wyjdziesz na głupka, kiedy tylko się odezwiesz.

Wiedz, ze nie musi tak być. Komunikacja jest umiejętnością, której można się nauczyć. Wystarczy, ze zaczniesz stosować w swoim życiu kilka prostych zasad udanej komunikacji.

Przypomnij sobie teraz moment, w którym czułeś się naprawdę dobrze podczas rozmowy ze swoimi znajomymi. Przypomnij sobie, jak się wtedy czułeś - poczuj ta swobodę i radość z przebywania z bliskimi Ci ludźmi. Czy widzisz już ich uśmiechnięte twarze? Czy zauważyłeś, jak pozytywnie inni reagują na Ciebie, na Twoje słowa, na Twoje poczucie humoru?

Zauważ, ze w spontanicznej, luźnej rozmowie ze znajomymi nie zastanawiasz się w ogóle nad tym, czy nie powiesz czegoś głupiego! Właściwie nie ważne co powiesz, bo chodzi tak naprawdę o to, żeby się dobrze bawić! O to, żeby inni czuli się również swobodnie i również nie musieli zastanawiać się nad tym, co powiedzieć! Krotko mówiąc pozbywasz się wówczas czegoś, co nazywa się autocenzura – przestajesz koncentrować się na sobie, a skupiasz na innych i na dobrej atmosferze.

Czy zaczynasz jednak odczuwać stres np. na pierwszej randce? Wtedy, kiedy szczególnie zależy Ci na tym, żeby dobrze wypaść? A dlaczego nie miałbyś zachowywać się wówczas w ten sam sposób, jak podczas rozmowy z bliskimi znajomymi?

Kluczem do udanej komunikacji jest wyłączenie autocenzury – przestań koncentrować się na sobie, a zadbaj raczej o to, żeby druga osoba czuła się przy Tobie swobodnie! Jak sprawić, żeby druga osoba czuła się przy Tobie swobodnie? Sam zacznij czuć się i zachowywać swobodnie!

www.akademia-nlp.pl Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

08 grudnia 2016

Fioletowy kalendarz w ogniu!

Fioletowy kalendarz w ogniu !


Autor: Klaudia Rudzik


Artykuł dotyczy wyznaczania osobistych celów i planowania.


„Cele są paliwem w piecu osiągnięć.” Tom Hopkins

Zaczynam Nowy Rok. Choć trudno w to uwierzyć jeden miesiąc już prawie upłynął. Zostało nam tylko, albo aż - jedenaście miesięcy pieca osiągnięć. Pieca do którego trzeba cały czas podkładać, żeby ogień nie zgasł. Skoro bez bicia przyznałam się, że mój poprzedni rok nie należał do udanych (ogień ledwo się tlił) to i również mogę ujawnić to, że w tym Nowym -2009 Roku- pokładam wielkie nadzieje (zamierzam wzniecić pożar!).

Nadzieje te jednak są związane z moja osobą. W tym roku mam zamiar nabrać ogromnego zaufania do siebie. Realizowanie bowiem celów, czy marzeń jest niczym innym jak sumiennym zbieraniem drewna na opał, po to, by potem ogrzać się ogniem osiągniętych sukcesów. Jeśli wyznaczasz sobie cele, to tylko ich realizacja pozwala ci nabrać pewności siebie. Dowiadujesz się bowiem, że też coś potrafisz, że nie jest z tobą aż tak źle. Jasno wyznaczony cel jest więc twoją latarnią, która ma doprowadzić cię szczęśliwie do upragnionego portu. Pomimo twoich nie najlepszych cech charakteru, potrafisz się zmobilizować i odsunąć lenistwo, brak perspektyw, niezdecydowanie, oraz zamglenie – na dalszy plan. Potrafisz bo wiesz, że cel niezrealizowany może wywołać frustrację albo złość na samego siebie. Warto więc wykazać się siłą woli.

Może nie być łatwo, ale kto powiedział, że będzie ? Nawet jeśli to zadanie okaże się dla ciebie arcytrudne warto się go podjąć, bo jego realizacja umocni tylko jeszcze bardziej wizerunek twojej osoby. Pamiętaj, nikt inny tylko ty sam musisz zadbać o podpałkę do twojego pieca. Nawet jeśli drewno będziesz zbierać z ogromnym trudem to warto ocalić ogień, bo kiedy będziesz się przy nim grzał i pomyślisz o wyprawie do lasu to sam łatwo stwierdzisz że się zmieniłeś. Las i wyprawa dały ci coś bardzo cennego, nauczyły cię czegoś nowego o tobie samym. Czyż podróże nie kształcą? Zwłaszcza te mentalne? Tak, zmieniają ludzi bo kiedy wyruszasz w podróż życia jesteś innym człowiekiem, niż ten który z niej powraca. Dlaczego? Uczysz się siebie w nowych sytuacjach, w relacjach z nowymi ludźmi, widzisz jak możesz postrzegać coś zupełnie inaczej niż do tej pory. Często bazujemy na utartych schematach, tych samych doświadczeniach, i relacjach z tymi samymi ludźmi. Skoro jednak zdecydowałeś się szeroko otworzyć drzwi swojego domu i wyjechać choć na krótką chwilę, to zobaczysz o wiele więcej niż mógłbyś zobaczyć gdybyś tylko w nim pozostał.

Pracuj więc nad sobą i dbaj o swój ogień. Wiesz jakie to jest ważne? Czy słyszałeś o tym, że ogień daje ciepło ? Na pewno tak, więc to ciepło może ogrzać nie tylko ciebie ale też innych. Ba nawet więcej ! Ciepło twojego ogniska może nawet wzniecić ogień innych ludzi albo przynajmniej sprawić żeby ten, który już dawno zgasł na nowo zaczął się tlić. Skoro osiągasz sukcesy to na pewno są one zauważalne nie tylko dla ciebie samego ale dla innych także. Może jest ktoś kto się zgubił na swojej drodze do lasu, a ty spotkasz go podczas wędrówki i wskażesz mu drogę do jego własnego portu ?

Tak było ze mną. Zaczęłam szukać, przegrzebywać, zbierać informacje i wtedy natknęłam się na ludzi, którzy osiągnęli tak wiele w swoim młodym jeszcze życiu, że dało mi to do myślenia. Co takiego różniło mnie od tych ludzi, którzy zrealizowali to, co chcieli a ja nie? Gdzie byłam wcześniej ? Czego mi zabrakło ? Przede wszystkim musimy wziąć pod uwagę trzy rzeczy: ci ludzie dokładnie wiedzieli czego chcą w przeciwieństwie do mnie, wierzyli, że im się to na pewno uda –w przeciwieństwie do mnie, bo ja nigdy nie wierzyłam w siebie oraz wiedzieli kiedy to się stanie-w przeciwieństwie do mnie, ponieważ ja nigdy nie planowałam i nie rozkładałam swoich celów w czasie. Ciepło ognia osiągnięć właśnie tych ludzi wznieciło płomień mego życia na nowo i za to jestem im ogromnie wdzięczna.

Od czego zaczniesz? Może upłynął już jeden miesiąc ale wciąż mamy Nowy Rok i jeszcze zdążysz go zaplanować. Ja na dobry początek dostałam przepiękny fioletowy kalendarz. Na urodziny. Od mojego ukochanego męża i dlatego czuję się zobowiązana wypełnić go tak maksymalnie jak się tylko da. A niech się nawet zapali, co mi tam. Mam tylko jedno życie. Planuję więc moje cele, czyli:

1. Co konkretnie chcę osiągnąć.
2. Kiedy i ile czasu mi to zajmie.
3. W jaki sposób zamierzam je osiągnąć.
4. Co zrobię, kiedy pojawią się trudności.

A ten rok jaki będzie? Fioletowy, jak mój kalendarz. W końcu fiolet jest bardzo modny w tym sezonie a poza tym jest symbolem osób zainteresowanych sferą duchową, poszukujących odpowiedzi na pytania dotyczące naszego istnienia. Jest kolorem wolności i przestrzeni oraz oznacza przyjaźń i spontaniczność. Podobno osoba, która lubi ten kolor ma pociąg do rzeczy pięknych, bogatych i nie lubi miernoty. Taka więc zamierzam być w tym moim nowym fioletowym roku. Życzę Wam kolorowego Nowego 2009 Roku. Pozdrawiam.




autor: Klaudia Rudzik www.qsobie.pl Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Jak inwestować w najważniejsze aktywa — potęga dawania

Jak inwestować w najważniejsze aktywa — potęga dawania


Autor: Wiesław Kluz


Największe aktywa - gdzie ich szukać? Jak się bogacić - biorąc czy dając? Jak działa i na czym polega zasada wzajemności? Jak osiągnąć sukces finansowy?


Aby być naprawdę bogatym (w trzech podstawowych wymiarach: duchowym, intelektualnym i materialnym), trzeba posiadać zarówno umiejętność brania jak i dawania. Dlatego częstą przyczyną kłopotów finansowych lub biznesowych jest brak umiejętności dawania (czyli bycia nauczycielem) i brania (czyli bycia studentem). Wielu jest ludzi, którzy są biedni, bo nie są albo dobrymi studentami, albo dobrymi nauczycielami. Uczenie innych jest właśnie jedną z metod dawania. Wtedy — im więcej dasz, tym więcej otrzymasz (chyba, że zawód nauczyciela wykonujesz tylko ze względu na pensję).
„Dając” drugiemu człowiekowi pieniądze (dobroczynność), czas, wykształcenie, wiedzę, pomoc etc. inwestujesz w najważniejsze aktywa jakim jest właśnie Drugi człowiek. Bardzo często zwrot z takiej inwestycji bywa zaskakujący — wraca do ciebie to, co dałeś o wiele bardziej zwielokrotnione.


Jeśli kiedykolwiek czujesz, że nie starcza Ci czegoś lub jesteś w potrzebie, najpierw daj coś innym, a wróci to do Ciebie z nawiązką. To się sprawdza, gdy chodzi o pieniądze, uśmiech, miłość, przyjaźń — mimo, że często jest to ostatnia rzecz, którą ktoś chciałby zrobić. Jednak zasada wzajemności jest prawdziwa i dając to, co chcesz otrzymać — otrzymasz to. Jeżeli chcę pieniędzy, daję pieniądze i wracają one zwielokrotnione. Gdy chcę transakcji sprzedaży, pomagam komuś innemu coś sprzedać i mnie się też trafia sprzedaż. Gdy chcę kontaktów, pomagam komuś innemu nawiązać kontakty i jak w magii pojawiają się moje kontakty. Zgodnie z powiedzeniem: "Bóg nie musi otrzymywać, ale ludzie muszą dawać".
Czasami może się zdarzyć, że coś dałeś, ale nic nie powróciło lub to co otrzymałeś, nie jest tym, co chciałeś. Gdy jednak prześledzisz to dokładniej i poszukasz w swoim sercu, okazuje się, że często w tych przypadkach dawałeś tylko dlatego, aby otrzymać, a nie — aby dawać z czystej bezinteresowności.


Wielu ludzi prawie nigdy nie daje innym pieniędzy — zazwyczaj mówią, że dadzą, gdy będą mieli jakieś dodatkowe pieniądze. Oczywiście dodatkowe pieniądze przeważnie nigdy się nie znajdują. Dawanie pieniędzy jest sekretem większości bardzo bogatych rodzin. Na kościół, na działalność charytatywną i na fundację. Aby otrzymywać pieniądze, trzeba je dawać. Dlatego właśnie istnieją takie organizacje, jak Fundacja Rockefellera i Fundacja Forda. Organizacje te są tak pomyślane, aby używały swojego bogactwa w celu pomnażania go oraz oddawania innym. Skup się na najważniejszym prawie: "Daj, a będzie ci zwrócone"., a nie na zasadzie: "Bierz, a potem dawaj".
Jeżeli chcesz czegoś, najpierw musisz dać – warto w to uwierzyć. Gdy kiedykolwiek będziesz w dołku finansowym lub będziesz potrzebował pomocy — po prostu poszukaj w swoim sercu tego, co chcesz otrzymać i najpierw zdecyduj się to dać.


Uważaj jednak na to, co dajesz: jeśli podarujesz komuś uśmiech, jako sprzężenie zwrotne otrzymasz również uśmiech, jeśli jednak kogoś pierwszy uderzysz — również prawdopodobnie otrzymasz to, co dałeś (może nawet w wersji wzmocnionej).
To co dajesz od siebie do świata zewnętrznego — tym świat zewnętrzny Ci odpłaci. Jeśli będziesz narzekającym na wszystko gburem, który się nie uśmiecha — to automatycznie „otrzymasz” wielu takich gburów wokół siebie. Jeśli jednak będziesz człowiekiem pogodnym, zawsze uśmiechniętym — wokół Ciebie skupią się osoby pozytywnie nastawione i chętne do kontaktów z Tobą.
Tak więc rozejrzyj się, jakie osoby Cię otaczają, jakie mają do Ciebie nastawienie — wtedy dowiesz się (przynajmniej częściowo) jakim sam jesteś człowiekiem.


Zobacz książkę: Jak pracując mniej, zarabiać więcej

Darmowy ebook, nt. jak prowadzić własną firmę oraz w sposób nowoczesny zatrudniać pracowników:
"Nowoczesna firma"

Jak pisać listy sprzedażowe i oferty, zobacz:
Efektywne narzędzie biznesu


Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Efektywne słuchanie

Efektywne słuchanie


Autor: Wiktoria Nester


Dowiedz się jak sprawić, żeby umiejętność słuchania stała się efektywna i przynosiła oczekiwane rezultaty w procesie uczenia.


Jest to bardzo ważny element skutecznej nauki. Zapoznaj się z poniższymi wskazówkami na jego temat:

1. Jeśli wiesz jaki temat zostanie poruszony, spróbuj się do niego przygotować. Łatwiej Ci będzie zrozumieć omawiane zagadnienia.

2. Wyrób w sobie przekonanie o użyteczności i atrakcyjności poruszanego tematu. Pomoże Ci to w podwyższeniu poziomu koncentracji.

3. Siadaj możliwie jak najbliżej mówcy. Im dalej siądziesz, tym gorzej będziesz słyszeć.

4. Jeśli siedzisz w otoczeniu osób, które rozpraszają Twoją uwagę np. poprzez rozmowę, przesiądź się na inne miejsce lub poproś o ciszę.

5. Skoncentruj się na słuchaniu patrząc na osobę, która mówi. Nie wyglądaj przez okno, nie rozglądaj się po sali, ani nie rysuj w zeszycie.

6. Staraj się powiązać nowe fakty z tymi, które już znasz.

7. Nie rozmawiaj, ponieważ rozproszysz uwagę swoją i osób siedzących blisko.

8. Staraj się nie tylko słuchać, ale przede wszystkim słyszeć i rozumieć to, co się mówi.

9. Rób notatki, żebyś mógł lepiej zapamiętać materiał. Notuj to, co ma związek z tematem i jest ważne.

10. Zwracaj uwagę na takie sformułowania jak np.: "szczególnie ważne jest...", "istotnym elementem jest...", warto podkreślić, że...", "znaczący jest fakt, że..."

11. Korzystaj z przerw w trakcie wykładu, jeśli są one organizowane. Pozwolą Ci na odpoczynek oraz na uporządkowanie zdobytych wiadomości.

12. Jeśli istnieje możliwość zadawania pytań, skorzystaj z niej jeśli czegoś nie rozumiesz.

a

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Odkryj swoją pasję - zakochaj się w życiu

Odkryj swoją pasję - zakochaj się w życiu


Autor: Piotr Majda


Niektórych ludzi spotykają w życiu różne nieszczęścia: śmierć kogoś bliskiego, choroba, bankructwo czy życie bez pasji.


Niektórych ludzi spotykają w życiu różne nieszczęścia: śmierć kogoś bliskiego, choroba, bankructwo czy życie bez pasji.

Rodzimy się, jemy, śpimy, umieramy. To łączy nas wszystkich, ale tylko, co niektórzy patrząc do tyłu w ostatnim momencie życia, będą mogli powiedzieć: „Żyłem tak jak chciałem, teraz mogę umrzeć bez strachu – wiem, czym jest życie”

Takich słów nigdy nie usłyszymy od człowieka, który żył bez celu, pasji.

Każdy z nas powinien znaleźć w życiu coś, dla czego będzie w stanie poświęcić wszystko. Coś, co kocha i chcę to robić przez cały czas. Każdy z nas powinien znaleźć w swoim życiu jakąś pasje.

Możesz dołączyć do grona osób, które każdego ranka z niechęcią wstają do pracy, której nie lubią, by w końcu otrzymać pieniądze, które i tak ich nie zadowalają.

Przecież to jest normalne, praca nie jest od lubienia tylko od dawania pieniędzy. Otóż to nie jest normalne. Ktoś kiedyś pięknie powiedział, że „normalne jest to, co większość osób uważa za normalne”

To właśnie w pracy spędzamy większość naszego czasu i w dużej mierze to także od niej zależy jak spędzimy jego resztę.

Skoro przez tyle czasu robimy coś, czego nie lubimy, to czy w ogóle możemy mówić o szczęśliwym i radosnym życiu? Nie sądzę. Więc niech nikt mi nie mówi, że „to jest normalne”. Po prostu większość osób ma pracę, która nie jest „tą” wymarzoną, a co gorsza nie myśli nawet o jakieś zmianie. Zmiana oznacza porzucenie bezpieczeństwa i stabilnego gruntu, przynajmniej na jakiś czas. Nie jest to łatwe, ale jeżeli nie podejmiemy ryzyka to nic się nie zmieni.

Dla człowieka, który żyje ze swojej pasji, pieniądze są jedynie dodatkiem. Jeśli są to fajnie, jeśli nie - trudno. Czy nie wspaniale było by pracować nie dla pieniędzy, ale po prostu dla tego, że się lubi swoją prace? Iść do niej z wielką ochotą, a wychodzić z niechęcią

Myślisz, że to nie możliwe? Powiedz to tym, którzy tak właśnie żyją. Spójrzmy na największe gwiazdy szeroko pojętego show-biznesu. Diego Maradona, Ronaldo – oni nigdy nie brali swojej gry zbyt poważnie, dla nich to zawsze była świetna zabawa. Innym przykładem może być znany piosenkarz Justin Timberlake. Widać, że i on znakomicie się bawi, czy to występując na scenie czy kręcąc teledyski. Jeżeli chodzi natomiast o jakąś Polską gwiazdę, to bez wątpienia jest nią Mariusz Pudzianowski. Tak jest, Pudzian. Ćwiczenie na siłowni od zawsze było jego pasją, jestem przekonany, że gdyby tego nie lubił nigdy nie zaszedłby tak wysoko. W jednym z wywiadów powiedział coś, co mocno utkwiło mi w pamięci: że nawet, jeżeli nie dostawałby za to żadnych pieniędzy to i tak robiłby to dalej, tak długo jak tylko by mógł.

Takich ludzi mogę wymienić jeszcze wielu, ale myślę, że dostrzegłeś już to, co łączy ich wszystkich: każdy z nich po prostu kocha to, co robi, a przy okazji dostaje za to olbrzymie pieniądze.

Jeżeli ktoś jeszcze nie odkrył w swoim życiu żadnej pasji, myślę, że to najodpowiedniejsza chwila żeby to zrobić. Zastanów się przez chwilę: co lubię w życiu robić? Co sprawia mi przyjemność i daje satysfakcję? Co zawsze chciałem robić?

Może twoją pasją staną się sztuki walki? Może aktorstwo? A może w tańcu odnajdziesz cel swojego życia?

Starajmy się nie ograniczać do rzeczy nam znanych . Być może zostałeś stworzony do gry w lacrosse, ale nie dowiesz się tego dopóki nie spróbujesz. Spróbuj wszystkiego, czego tylko możesz. Jeżeli nie będziemy szukać to nie znajdziemy, a znaczenie takich słów jak: spełnienie czy żyć pełnią życia wciąż będzie nam obce.

Nawet, jeśli nasza pasja pozostanie jedynie naszym hobby, a nie stałym źródłem dochodów to i tak odnieśliśmy sukces. Teraz nasze życie będzie czymś więcej niż tylko szarą nudną codziennością, nabierze kolorów i życia. Także nasza praca stanie się o wiele przyjemniejsza, gdy będziemy mieli świadomość, że właśnie dzięki niej możemy dalej rozwijać swoją pasję i odkrywać życie na nowo.

Piotr Majda, http://www.lifestylepro.pl Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Poznawanie nowych ludzi

Poznawanie nowych ludzi


Autor: Piotr Majda


Kiedyś obcy sobie ludzie stojąc w kolejkach, witali się ze sobą i rozmawiali jak dwaj dobrzy przyjaciele, którzy od dawna się nie widzieli. Od jakiegoś czasu wygląda to nie, co inaczej.


Kiedyś obcy sobie ludzie stojąc w kolejkach, witali się ze sobą i rozmawiali jak dwaj dobrzy przyjaciele, którzy od dawna się nie widzieli. Od jakiegoś czasu wygląda to nie, co inaczej.

Jeżeli już ktoś w chwilowym przypływie otwartości odezwie się do OBCEJ osoby to albo ta druga osoba będzie chciał jak najszybciej zakończyć rozmowę, chociaż i tak nie ma w tym momencie nic lepszego do roboty albo jej wypowiedzi będą ograniczały się do kilku broń Boże skomplikowanych słów typu: tak, aha, yhym.

Nie proszę abyś za każdym razem, gdy idziesz kupić chleb opowiadał przypadkowej osobie życiorys swój, rodziców, kolegów, sąsiadów, psa i żądał tego samego od napotkanego nieszczęśnika, ale o to abyś nie bał się otworzyć ust w poczekalni u dentysty czy jadąc pociągiem (chociaż u dentysty trzeba uważać, bo lekarz może wykorzystać chwilę gdy otworzymy buzię).

Rzuć jakąś ogólną uwagę o tym, co was w tym momencie łączy (dokąd Pan/Pani jedzie? Woda ciepła? Dlaczego jest pani taka gruba?) Nie wiem, cokolwiek, a jeżeli dana osoba nie będzie przygarbionym stereotypowym informatykiem to możliwe, że sama zacznie rozwijać rozmowę bądź przynajmniej będzie w niej czynnie uczestniczyć. Ludzie naprawdę chcą rozmawiać tylko nie bardzo wiedzą, od czego zacząć.

Po co w ogóle to wszystko? Przecież prościej jest nic nie mówić i w spokoju czekać na swoją kolej. Zdecydowanie tak jest prościej i wygodniej, ale w ten sposób tracimy wiele cennych możliwości rozwoju.

Po pierwsze rozwijamy w ten sposób swoje zdolności interpersonalne
Jak myślisz, komu będzie w życiu łatwiej i szybciej odnieść sukces? Człowiek który ma „gadane”, jest elokwentny i otwarty czy ktoś kto w ciągu godzinnego spotkania ogranicza się do słów „Dzień dobry”?

Nie jesteś typem rozgadanej i dowcipnej osoby? A chcesz być? Wystarczy ćwiczyć i tyle.
Ludzie nie rodzą się ze zdolnościami oratorskimi, wiedziałeś o tym? Zdobywają je podczas kontaktów z innymi ludźmi i ćwiczeń. Jeżeli chcesz mieć świetną gadkę to nie widzę problemu. Na początku naszego życia nikt z nas nie umiał mówić, dzisiaj niektórzy nie umieją milczeć, może, chociaż o tym wiedziałeś?

Po drugie rozmawiając z obcymi nam jeszcze osobami nawiązujemy nowe ciekawe znajomości. Nie wiesz czy osoba, z którą właśnie rozmawiasz jest prezesem dużej firmy, dziennikarzem czy administratorem Lifestylepro.pl (na tych ostatnich proponuję uważać ;))
Taka przypadkowa znajomość może wpłynąć na całe nasze dalsze życie.

Coraz częściej można zauważyć, jak ludzie zamykają się w sobie, co skutkuje jakimiś dziwnymi podziałami i konfliktami. Taka mała chwilowa rozmowa może naprawdę dużo zmienić w otaczającym nas świecie, jednak nie traktujmy jej jako jakiegoś obowiązku, ponieważ wtedy stanie się fałszywa i sztuczna. Jeśli nie masz ochoty to nie rozmawiaj, aczkolwiek w innym wypadku gorąco cię do tego zachęcam. Opłaci się.

Piotr Majda, http://www.lifestylepro.pl Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.