07 października 2017

Na czym w praktyce polega asertywna komunikacja?

Na czym w praktyce polega asertywna komunikacja?


Autor: Tomasz Mocny


Na czym w praktyce polega asertywna komunikacja? Ma ona wiele aspektów, ale jest wśród nich świadomość własnych celów, aktywne słuchanie i komunikowanie swych emocji.


Jak komunikować się asertywnie? Wszyscy wiedzą, że asertywność jest atrakcyjną cechą osobowości, ale rzadko gdzie można znaleźć bardziej szczegółowy opis w jaki sposób osoba asertywna się komunikuje z innymi. Poniżej przedstawiam kilka punktów dających jaśniejszy pogląd na sprawę.

Po pierwsze trzeba być w stanie autentycznie słuchać. Nie może więc być mowy o przerywaniu rozmówcy – a jest to częsty błąd Polaków. Musimy dać drugiej osobie psychologiczną przestrzeń by wypowiedziała swoją myśl... Nie możemy w tym czasie obmyślać ciętej riposty, albo całej linii argumentacji, którą obalimy poglądy rozmówcy. Kiedy słuchamy, to słowa partnera interakcji mają być dla nas najważniejszą sprawą. Dopiero jak zostaną wypowiedziane do końca, możemy się zastanowić na przykład dlaczego się z nimi nie zgadzamy, albo co nam się w nich nie podoba.

Po drugie trzeba zdobyć się na mówienie o emocjach. Jest to rzecz w naszym społeczeństwie będąca pewnym tematem tabu – pozornie emocje są wszędzie obecne, w reklamach czy kolorowych magazynach... Ale nie są obecne w naszych codziennych rozmowach i większość ludzi nigdy nie nauczyła się o nich mówić. A to właśnie dzielenie się emocjami i wspólne ich przeżywanie daje możliwość przeżycia prawdziwej bliskości z drugą osobą. Również dla asertywności ma to kluczowe znaczenie, ponieważ to emocje stoją za naszymi zachowaniami i decyzjami, a nieodzownym warunkiem asertywności jest właśnie przejrzystość, transparentność naszych zachowań i decyzji.

Kolejną sprawą jest pewność swoich intencji, myśli i decyzji. Niektórzy ludzie myślą, że mają problem z brakiem asertywności w swoich zachowaniach, bo na przykład w jakiejś sytuacji dali się komuś na coś namówić, a potem tego żałowali. Ale kiedy ich zapytamy „a co byś w tamtej sytuacji chciał zrobić zamiast tej rzeczy której teraz żałujesz?”, to okazuje się, że nie mają żadnego specjalnego pomysłu. Po prostu sami nie wiedzą czego chcą – nic więc dziwnego, że ulegają pomysłom innych. Najpierw trzeba więc wiedzieć, czego się samemu chce, a potem zastanawiać się, czy potrafię asertywnie bronić swojego stanowiska.


Autor promuje wiedzę związaną z umiejętnościami komunikacji i poleca trening asertywności warszawa. By dowiedzieć się więcej, kliknij kurs asertywności.

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Jakie są przyczyny braku asertywności?

Jakie są przyczyny braku asertywności?


Autor: Dominik Lipinski2


Asertywność jest obecnie bardzo popularnym tematem. Zanim zajmiemy się praktyczną nauką zachowań asertywnych, warto przyjrzeć się temu, dlaczego tak wiele osób uważa, że ma z nią problem.


Asertywność jest obecnie w branży "samorozwojowej" tematem bardzo na topie — zainteresowanie jakimiś formami doskonalenia swoich umiejętności w tym aspekcie jest ogromne. Można by wręcz mówić o modzie na asertywność, ale jeśli przyjrzymy się z bliska osobom zainteresowanym, to widać że nie jest to moda, a rzeczywiste potrzeby. Po prostu ogromna część naszych rodaków nie potrafi komunikować się asertywnie — odmawiać, prosić, wyrażać swych opinii czy emocji. Warto więc zastanowić się nad tym, jakie są tego przyczyny.

Przede wszystkim myślę, że chodzi o to, iż nie mamy tak naprawdę żadnej konkretnej edukacji w tym temacie. Szkoła tego nie uczy, skupiając się na zmuszeniu dzieci do wykucia na pamięć nazwy stolicy Ekwadoru. Media masowe też nie przekazują dobrych wzorców. Patrząc na to, jak dyskutują politycy na ekranie telewizora, można sobie wyrobić przekonanie, że chamstwo jest czymś normalnym — przecież ci ludzie są wręcz przedstawiani jako tzw. elita. Jak więc ktoś może dążyć do przejawiania dojrzałych emocjonalnie zachowań, kiedy za wzór stawia mu się coś o tak niskiej jakości?

Kolejną sprawą są wewnętrzne przekonania, które w wielu przypadkach są wpojone przez wychowanie w duchu katolickim. Osoby mające problem z asertywnością często wierzą, że inni są ważniejsi, potrzeby innych są ważniejsze, że mają obowiązek najpierw myśleć o innych, a dopiero potem o sobie. Mając takie przekonania, trudno będzie zachowywać się asertywnie wtedy, gdy jest to potrzebne.

Często też widać u takich osób pewne poczucie odpowiedzialności — za innych oczywiście, za to jak się czują, za to, jak sobie radzą. Tu też można dostrzec pewną analogię do wzoru Matki-Polki. A więc znowu płynie to z wychowania.

Osoby, które dostrzegają to u siebie i im to już zaczyna przeszkadzać, muszą zacząć od własnej głowy — od zastanowienia się nad swymi wierzeniami i podważenia ich. Sama nauka technik asertywnych zachowań może nic nie dać, jeśli człowiek nie będzie wierzył, że ma do nich prawo.


Autor zajmuje się promowaniem wiedzy o umiejętnościach miękkich - szczególnie skupia się na takich zagadnieniach jak asertywność, szkolenia sprzedażowe, retoryka, motywacja, sprzedaż B2B, czy wystąpienia publiczne.

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Jak wygrać "Top model"?

Jak wygrać "Top model"?


Autor: Kamila Kruk


Rzadko oglądam telewizję. Czasem robię przegląd, co nowego lub dotychczasowego nadal pokazują i staram się oglądać „mądrze”. Co to dla mnie znaczy? To, że oglądając jakikolwiek program szukam w nim wartości dla siebie.


Na przykład w serialach typu „Klan” znajdziecie niejeden modelowy dialog typu:
On: Nie mogę z tobą zamieszkać, bo nie pracuję i nie zarabiam. Nie chcę być na twoim utrzymaniu.
Ona: Tak? Już mnie nie kochasz? (płacz, fochy i awantura)
i przykład błędu w komunikacji gotowy.

„Taniec z Gwiazdami”, „You Can Dance” czy „Top Model” oglądam wybiórczo, przypadkowo, albo wcale. Jednak coraz częściej dochodzę do wniosku, że uważny obserwator skupiający się na określonych elementach, może się na bazie takich programów wiele nauczyć. Ta mnogość emocji, relacje na żywo, wyzwania i komentowanie ich na gorąco pozwalają zaobserwować różnego rodzaju postawy, wypowiadane przekonania czy nawet deklarowane w wypowiedziach wartości. Wachlarz prezentowanych zachowań na pewno nie zmieści się w jednym artykule, jednak chcę zwrócić waszą uwagę, na co możecie zwrócić uwagę po raz kolejny oglądając taki program.

Nastawienie do programu – Pokonywanie przeszkód a dążenie do celu

Już sama obserwacja tego, jak mówią o swoim nastawieniu uczestnicy może dużo powiedzieć.
To, jakie mamy nastawienie powoduje, że w pewien sposób myślimy, prowadzimy dialog wewnętrzny, skupiamy się na określonych elementach.

Sami zastanówcie się, jaka jest różnica, jeśli powiem, że „Walczę o moje być albo nie być w programie”, a „Walczę o tytuł Top Model”.

W pierwszym przypadku często taka osoba będzie się czuła zagrożona i skupiała na tych elementach, miejscach, na których „może się potknąć”. W drugim przypadku łatwiej będzie jej się trochę rozluźnić i dobrze bawić (może nawet na chwilę zapomnieć, że to program, w którym jest rywalizacja – przykładem może być tu sesja nago w ostatniej edycji Top Model, gdzie dziewczyna, która miała najlepiej ocenione zdjęcie, po prostu zapomniała w pewnym momencie, że to Program i po prostu pozowała do zdjęć).

Ja zaobserwowałam jeszcze postawę: Muszę wygrać– w dużym uogólnieniu nazwałabym to typem desperatki. Samo użycie słowa „Muszę” ma wydźwięk rozkazu i może w nas samych wywoływać presję. Oglądając program zwróćcie uwagę na typ uczestników, którzy zrobią wszystko, żeby wygrać: oszukają, skłamią lub będą się sztucznie uśmiechać, dadzą się przebrać, zrobią wszystko, aby się przypodobać, aż w końcu przestają się podobać, bo zamiast prawdziwej osoby widzimy przebraną marionetkę.

Stereotypy

„Szanująca się kobieta nie zrobiłaby tego” – to mój ulubiony typ zdań, bo najczęściej wypowiadający sam nie wie, skąd to wie. Po prostu uważa, że tak jest i już. Nawet nie podważa ich słuszności. Może je zawdzięczać wychowaniu, mediom, albo też nakazom religijnym czy systemowi polityczno-prawnemu. Zresztą nakłada się na to wiele elementów i doświadczeń z naszego życia. Ponadto co to znaczy „szanująca się kobieta”?

Co myślę na swój temat?

To chyba najgorsza zmora uczestników tego typu programów. Ludzie nadają etykietki różnym rzeczom i osobom, aby uporządkować świat wokół siebie. Nadają też te etykiety sobie.

W Top Model słyszymy: Jestem nieśmiała, skryta, słaba, Mam kompleksy. „Nie pasuje do programu, do kamer i do tego, że jestem nieśmiała” Czy to pomaga? Wyobraźcie sobie, że tak. Tego typu etykiety-powody, dają osobie w jej własnych oczach USPRAWIEDLIWIENIE, że coś nie wyszło. Chronią nasze ego: „No, jestem ładna i szczupła, ale taka nieśmiała, z tą nieśmiałością to mi się nie mogło udać”. Tylko czy rzeczywiście w programie pomagają przejść dalej? Czy pomagają nam w życiu osiągać nasze marzenia i cele?

Zasiedzenie w dotychczasowej perspektywie

„Przecież i tak by mi nie wyszło, bo ja jestem….”- czasem jest to dobra wymówka do rezygnacji ze starań. O co chodzi?

Pamiętam jeden z programów o tańcu, w którym grupa kilkudziesięciu najlepszych osób miała zgrupowanie i warsztaty taneczne jeszcze przed oficjalnymi występami.

Jednym osobom szło lepiej, innym gorzej w określonych typach tańca. Na jednym z warsztatów zmęczona i zrezygnowana dziewczyna wyszła z sali. Na pytanie opiekuna, co się dzieje, powiedziała, że:ona jest zmęczona i nic nie umie i nie da rady, bo tu są ludzie, którzy tańczą profesjonalnie od małego, a ona tylko tańczy na rurze. Ona woli wrócić sobie do swojego klubu i dalej tańczyć. Taki miała obraz samej siebie. To ta sama dziewczyna, która przeszłą castingi i dostała się do grupy kilkudziesięciu osób wybranych z tysięcy chętnych (uogólniając można powiedzieć, że znalazła się w niewielkiej grupie najlepiej tańczących w Polsce!!!). To jej przywiązanie do poprzednich warunków, jej obrazu samej siebie, było silniejsze niż nowe wydarzenia i sukcesy.

Mogę tylko zgadywać, domyślać się, że dołożyły się do tego przekonania typu: jak dziewczyna, która tańczyła tylko na rurze, mogłaby wygrać taneczne show; czy nastawienie „byle się utrzymać” i dialog „już nie dam rady”, „przecież i tak nie wygram, to po co się tak męczyć”.

Dobre praktyki

Jeśli zamierzasz startować w jednym z takich programów, to zachęcam do obejrzenia poprzednich odcinków czy edycji i skupieniu się na tym, jak zachowują się i co mówią ci, którzy doszli najdalej.

Sami uczestnicy w ramach komentowania na gorąco, co się działo, podpowiadają, jak pokonać swoje lęki, czy zmienić nastawienie.

Bardzo spodobał mi się komentarz jednej z uczestniczek Top Model, która powiedziała, że z perspektywy kobiety sesja nago wywołuje wstyd, jednak kiedy spojrzała na to z perspektywy modelki to chce być profesjonalistką. Zmiana punktu widzenia, poszerzenie perspektywy dało jej inne odniesienie i ułatwiło pracę.

Co pomaga? Co przeszkadza?

Zweryfikuj też, co myślisz o sobie, jakie usprawiedliwienia cisną ci się na usta, albo (co gorsze) wymawiasz głośno, kiedy coś ci się nie powiedzie. Jakie masz nastawienie? Czego byś nie zrobił/a za żadne pieniądze? Co myślisz na temat jury, programu, w którym chcesz startować, jego uczestników? Jakie znasz stereotypy o tancerzach, modelkach, kucharzach itd.(do wyboru w zależności od typu programu)?

A może 20 Top modelek?

Droga do sukcesu zaczyna się w naszych głowach: myślach, nastawieniu, przekonaniach, postawie.

„Człowiek ma w życiu dwa wyjścia: kształtować rzeczywistość lub poddać się jej”

(Josif Brodski)

Dlatego czasem zastanawiam się, czemu producenci nie zadbają bardziej o nastawienie uczestniczek, zapewniając kogoś, kto w umiejętny sposób pomoże im wzrastać, wzmacniać się i pracować z ich nastawieniem. Może wtedy oprócz „wybranej/wygranej” jednej Top Model, mielibyśmy kilkanaście kolejnych dziewczyn gotowych i warsztatowo i mentalnie do wejścia w świat mody nawet bez wygranej w Programie.

To są moje obserwacje, może zainspirują was do własnych wniosków. A wy jakie macie obserwacje związane z programami w telewizji?


Kamila Kruk
trener, coach
www.magickey.pl

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Bo ja nie mam pasji...

Bo ja nie mam pasji...


Autor: Kamila Kruk


Czasami słyszę to zdanie. Bywa, że jest ono podane jako usprawiedliwienie bezproduktywnego spędzania czasu, uzasadnienie nicnierobienia czy braku energii życiowej. Jednak jest też często wynikiem małej samoświadomości czy niepobudzania swojej kreatywności. Co uważamy za hobby?


Wielu ludzi pasję, hobby, zainteresowanie kojarzy ze znajomością, lubieniem, zajmowaniem się określoną dziedziną często powiązaną tylko z określonymi tematami. Szczególnie ze sportem („Oglądam wszystkie ich mecze”, „Gram w lokalnej drużynie”), muzyką („Gram na ….(instrument do wyboru)”), „Chodzę na wszystkie ich koncerty”, „ Kupuję wszystkie płyty” ) i innymi sztukami typu malarstwo („Chodzę na wystawy”), ostatnio modny decoupage („Co chwilę prezentuje znajomym moje nowe arcydzieła”), teatr itp, zwierzętami („Mój pupil….”) czy tematyką przedmiotu ze szkoły np. historia.

Przez takie definiowanie pasji i określanie warunków, jakie uważamy, że muszą być spełnione sami znacznie ograniczamy swoje zainteresowania i działania.

Skąd to wiem?
Bo mnie samej, w pewnym okresie życia, wydawało się, że nie mam takich „prawdziwych” zainteresowań. Tym bardziej, że wiele osób z otoczenia miało bardzo sprecyzowane pasje i poświęcało im większą część wolnego czasu. Ale co to właściwie są te „prawdziwe” zainteresowania? Dopiero po jakimś czasie dotarło do mnie, w jak błędnym myśleniu tkwiłam, że to ja określam co to są te „prawdziwe” zainteresowania i sama stawiam warunki czy granicę, po których określę, że coś jest moim hobby.

Tak naprawdę to my określamy co mieści się w ramach naszego hobby a co nie, na podstawie własnych doświadczeń, obserwacji i tego, co słyszymy od innych.

Co możesz zrobić?

1. „Nie od razu Rzym zbudowano” – i tak samo człowiek nie od razu potrafi świetnie jeździć na nartach, malować czy wie wszystko o krewetkach. Potrzebujemy czasu, aby zdobyć wiedzę i umiejętności, ale brak naszej wiedzy czy kompetencji w danej dziedzinie nie znaczy, że nie możemy być pasjonatem.

2. Określ swoją definicję hobby – czy to, że gram w golfa od czasu do czasu, a nie regularnie wyklucza, że jest to moje hobby? Czy to, że nie przeczytałam jeszcze wszystkich książek Pratchett’a powoduje, że nie mogę powiedzieć, że jestem jego fanem, a czytanie jego książek to moja pasja?
To od ciebie zależy jak zdefiniujesz swoje działania i czy postawisz sobie lub co gorsze pozwolisz, aby otoczenie narzuciło ci jakieś granice tego, kiedy działanie jest hobby, a kiedy jeszcze nie.

3. Pomyśl co lubisz – czasami hobby związane jest z kolekcjonowaniem jakichś rzeczy lub nawet wydarzeń czy wrażeń. Rozejrzyj się po swoim pokoju i życiu. Może jest coś, na co dotychczas nie patrzyłeś, jako na swoje hobby.

4. Zrób listę 20 rzeczy, które uwielbiasz robić - nawet jeśli będzie to leżenie przed telewizorem. Może okazać się, że jesteś w stanie pobić rekord w najdłuższym leżeniu na kanapie.

5. Spytaj znajomych o to, co z ich punktu widzenia jest twoim hobby. Możesz dowiedzieć się informacji, na które ty zupełnie nie zwracałeś uwagi lub traktowałeś, jako zwyczajny element swojego życia.

6.Próbuj nowego – zawsze może się okazać, że nowo poznana dziedzina stanie się dla ciebie pasjonującą obsesją.

Pasją czy hobby może być każdy element naszego życia, na którym się skupiamy, interesuje nas i przyciąga.

Jako inspirację i pobudzenie waszej kreatywności zachęcam do przeczytania artykułów o pasjach innych ludzi. Niektóre wydają mi się trochę dziwne, czasem obrzydliwe, ale na pewno pokazują, że to hobbysta sam decyduje o wyborze i sposobie realizacji swoich zainteresowań.



Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Co zrobić, aby zmienić punkt widzenia?

Co zrobić, aby zmienić punkt widzenia?


Autor: Kamila Kruk


Ostatnio zadano mi pytanie w jaki sposób zmienić swoją perspektywę patrzenia, kiedy już wiemy, że coś nie działa, kiedy mamy świadomość, co nam szkodzi, przeszkadza. Jak uzyskać nową perspektywę?


Znasz taką grę, w której piłeczka odbija się od różnych przeszkód, aż w końcu wpada w dziurę na dole planszy?(...) Tej odbijającej się piłeczce trudno wyobrazić sobie, że poza planszą jest jeszcze pokój. A to, że poza pokojem jest miasto, a dalej kraj, świat i tryliony gwiazd, to już zupełna abstrakcja. Rozumiesz, o co mi chodzi? Gdyby sobie to uświadomiła, to dziura na końcu planszy przestałaby być zmartwieniem. A wtedy mogłaby się odbijać znacznie dłużej.”

(T. Pratchett „Johnny i zmarli” s. 164)

Najprostsza odpowiedź, jaka przyszła mi na myśl to: po to właśnie pracuje się z drugą osobą mentorem, coachem, trenerem. To właśnie jednym z zadań coacha jest tak pracować z klientem, aby mógł on zobaczyć pewne sytuacje, sprawy z zupełnie innej perspektywy. To właśnie szkolenia mają inspirować do wymiany poglądów, zdobywania nowych punktów widzenia, poszerzania światopoglądu.

Jednak są też sposoby, kiedy taką refleksję, nowy ogląd sytuacji możemy próbować stworzyć sami. Postanowiłam wymienić kilka, które moim zdaniem są konkretne i skuteczne w przypadku określonych sytuacji czy naszych poglądów, na które chcemy spojrzeć inaczej.

Po pierwsze

Książki – te rozwojowe, ale nie tylko, które dzięki temu, że wczuwamy się w bohaterów lub robimy zawarte w książce zadania (robicie?) dają nam możliwość refleksji.

Po drugie

Pytania, które mnie zawsze pomagają odkryć nowe elementy to: Jak mi to pomaga? Jak mi to przeszkadza? Jakie korzyści daje mi takie przekonanie, punkt widzenia?

Jeśli jesteśmy w jakieś, nawet przykrej sytuacji czy mamy jakieś obezwładniające nas przekonanie to w naszym życiu daje nam ono korzyści. Może konfrontacja wydaje nam się trudniejsza, niż tkwienie w trudnej sytuacji, a może nasze przekonanie daje nam jakiś rodzaj poczucia bezpieczeństwa np. przekonanie o braku uzdolnień plastycznych, może być usprawiedliwieniem dla nas samych, że nawet nie próbujemy się nauczyć malować i jest obroną przed ewentualną krytyką.

Po trzecie

Tworzenie filmu popatrz na siebie, sytuację, swoje działanie, jak widz, który ogląda film na ekranie. Najlepiej opisz komuś, lub sam na papierze co widzisz ze szczegółami, kiedy widzisz bohatera. Jak on się zachowuje? Co robi a czego nie robi? Jak mógłby jeszcze lepiej wykorzystać swój potencjał w tej sytuacji? itp.

Po czwarte

Wczuj się w siebie z przyszłości – kim będziesz, jaką osobą chcesz być? Co jest nowego istotnego w wyobrażeniach, przekonaniach, przyszłego ciebie? I z tej perspektywy popatrz na siebie teraz, na swoją sytuację i wyobrażenia?

Najbardziej znany jest tu ćwiczenie opisane przez S. Coveya napisania swojego artykułu pośmiertnego czy mowy pogrzebowej, który przez zmianę perspektywy patrzenia na swoje życie, ale też zmierzenia się z tą sytuacją podwójnie wzmacnia nasze odczucia.

Po piąte

Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia” – to zdanie ma w sobie dużo prawdy. Umiejętność wczucia się w czyjąś sytuację i CO BARDZO WAŻNE przyjęcia jego perspektywy może zupełnie zmienić nasz ogląd sytuacji. Czasem ludzie mówią, że „rozumieją jak się czujemy”, a najczęściej tylko im się to wydaje. Potrafią zrozumieć sytuację, ale nie punkt widzenia drugiej osoby. Natomiast warto próbować „wejść w czyjeś buty” (oczywiście w przenośni) np. poprzez zrozumienie jego motywacji (poznajmy, co oznacza dla kogoś w jego rozumieniu: „Ale ja to robię dla twojego dobra”, bo może zupełnie co innego znaczy dla nas to „dobro”).


Kamila Kruk
trener, coach
www.magickey.pl

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Dieta mózgu

Dieta mózgu


Autor: Katarzyna Krok


To, co jesz, ma ogromne znaczenie dla wydajności Twojego mózgu, ponieważ zużywa on około dwudziestu procent energii wytwarzanej przez organizm. Warto więc stosować dietę wysokoenergetyczną, aby mózg mógł dawać z siebie wszystko.


Co warto jeść, aby mózg pracował wydajnie?

1. Owoce i warzywa - są bogatym źródłem potasu, który do poprawiania pracy umysłu nadaje sie doskonale. Najbardziej bogate w potas owoce to banany, pomarańcze, morele, brzoskwinie. Jeśli chodzi o warzywa to warto jeść pomidory i ziemniaki.

2. Pamiętaj o tłuszczach rybnych i roślinnych. ryby to bogate źródło kwasów omega 3. Brak tego kwasu przyczynia się do powstawania depresji. Orzechy stanowią źródło kwasu linolowego, potrzebnego mózgowi do naprawy osłonek mielinowych. Ponadto orzechy pobudzają pracę mózgu i łagodzą stany depresyjne. Z tych samych powodów warto jeść ciemne pieczywo z nasionami i kasze. Jajka są bogate w tzw. prekursory acetylocholiny, neuroprzekaźnika odpowiedzialnego m.in. za zapamiętywanie słów.

3. Pij duże ilości wody, unikaj herbaty i kawy. Woda pozwala oczyścić ciało z toksyn, szybko i skutecznie gasi pragnienie. Takie napoje, jak kawa, herbata czy napoje gazowane, niszczą witamini z grupy B, odwadniają organizm, a także mózg.

4. Ogranicz spożywanie słodyczy. Co prawda dostarczają one dużych ilości energii i poprawiają nastrój, jednak na bardzo krótki czas, po którym następuje gwałtowny spadek formy.

5. Zawsze jedz śniadanie. Jest to zdecydowanie najważniejszy posiłek dnia. Niech będzie bogate w węglowodany i białko, Dzięki śniadaniu energia będzie uwalniana stopniowo, co pozwoli mózgowi cały czas być w dobrej formie.

6. Nie objadaj się na noc. Po posiłku żołądek jest zmuszony do trawienia, angażuje do pracy serce, wątrobę oraz nerki. Ciało zamiast odpoczywać, będzie musiało pracować, a przez to również mózg nie będzie wypoczęty. A jak wiadomo, dobry sen sprzyja nauce. W czasie, gdy śnimy, dokonuje się tzw. konsolidacja slajdów pamięciowych. Informacje, które zostały do mózgu wprowadzone podczas dnia, w pewnym sensie się kodują i zapisują, dlatego bardzo ważne jest, aby sen był spokojny i niezakłócony. Dlatego też dużo lepszym pomysłem jest przeznaczenie większej ilości czasu na sen niż na naukę do rana.

7. Oprócz pokarmu do wydajnej produkcji niezbędnych neuroprzekaźników potrzebne są duże ilości tlenu. Dlatego należy regularnie uprawiać ćwiczenia fizyczne.


Na podstawie książki Michała Pasterskiego "Efektywna nauka"

http://sukcesjestblisko.blogspot.com/

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Bądź sobą - zdejmij maskę i odkryj swoją wyjątkowość

Bądź sobą - zdejmij maskę i odkryj swoją wyjątkowość


Autor: Rafał Kołodziej


Ileż to my energii wkładamy w to, by pokazać się innym ludziom z najlepszej strony. Ile „masek” człowiek wkłada każdego dnia by ukryć swoją prawdziwą twarz ? Można się w tym wszystkim pogubić do tego stopnia, że w głowie zaczyna rodzić się pytanie „kim ja w ogóle jestem?”


Czy ty też miewasz problemy w określeniu siebie – w byciu prawdziwym sobą i ukazaniu swojej autentyczności w towarzystwie innych ludzi? Może już najwyższy czas coś z tym zrobić. Bycie sobą może okazać się znacznie prostsze niż udawanie kogoś, kim nie jesteś. Z pewnością będzie mniej stresujące.

Działanie w sposób, który ma za zadanie wywrzeć wrażenie na innych ludziach pozbawia Cię mnóstwa energii. Gra jaką toczysz może nie być warta świeczki. Ludzie, którym starasz się zaimponować mogą zmienić zdanie, możesz źle zinterpretować ich oczekiwania i możesz naprawdę zgubić swoją autentyczność w przybieraniu różnych ról. Życie na łasce oczekiwań innych to ciągły niepokój i rozgoryczenie – to pozbywanie się radości życia na własne życzenie.

Istnieje kilka sposobów na zbliżenie się do własnej unikatowej indywidualności. Dzięki tym sposobom poczujesz się lepiej w swojej skórze. Odsłonisz swoją unikatową, doskonałą, autentyczną twarz, której szczerość pozwoli Ci zdobyć prawdziwych przyjaciół – pokochać Cię dokładnie taką osobą, jaką jesteś.

1. Poświęcaj czas na poznawanie samego siebie

By odkryć to, jaką jesteś naprawdę osobą będziesz potrzebował/a czasu na odkrywanie (odszukiwanie) swojej indywidualności. Często poświęcamy mnóstwo czasu na rzeczy, które nie przyczyniają się do polepszenia jakości naszego życia odkładając sprawy naprawdę ważne na później. Czekamy na lepszą okazję. Faktem jest, że lepsza okazja na rozwinięcie swojej doskonałości nie nadejdzie. Teraz jest właśnie najlepszy czas!

Przez odkrywanie samego siebie, samopoznanie mam na myśli znalezienie swoich silnych, unikatowych cech, ale niewykluczanie również słabości. Poznaj swoje słabości, zidentyfikuj je byś później mógł/a znaleźć sposoby na ich rozwój. Samopoznanie jest podstawą rozwoju osobistego. To miejsce, od którego zaczynamy naszą podróż w kierunku życia, jakie pragniemy wieść.

Po raz kolejny kartka i długopis staje się rewelacyjną techniką. Przeciągnij pionową linię przez środek kartki. Po lewej stronie wypisz mocne strony po prawej słabe strony. Czyżbyś również nie doceniał/a swoich mocnych stron?

2. Zmień perspektywę

Dlaczego wciąż przybierasz maski? Czyżbyś uważał/a, że nie jesteś wystarczająco dobry/a? Być może masz takie przekonanie jednak ono Cię ogranicza. Pozwól, że coś ci powiem. Jesteś wspaniały/a! Pewnie się zastanawiasz jak mogę tak mówić nawet cię nie znając? Otóż wystarczy mi to, że jesteś jedyny/a w swoim rodzaju. Nie ma drugiej takiej osoby na tym świecie. Masz wyjątkowe cechy, których nie posiada nikt inny.

To próba spodobania się innym zabija twoją unikatowość i doskonałość. Zidentyfikuj się z doskonałością. Stań przed lustrem, spójrz sobie w oczy i powiedz: „Jestem wyjątkowy/a, jestem doskonały/a”. Nikt nie jest lepszy od Ciebie, więc nie ma potrzeby byś próbował/a zaimponować innym by zdobyć ich uznanie i poczuć się dobrze w swoim ciele. Możesz poczuć się dobrze z tym, kim jesteś już teraz. Zdobyłeś/as już uznanie świata w dniu swoich narodzin. Wtedy to powstało życie jakiego świat do tej pory nie nosił. Chyba już czas aby…

3. Docenić siebie

Doceń wszystkie aspekty swojego życia, nawet te, z których nie jesteś jeszcze w pełni zadowolony/a i które chciałbyś poprawić. Akceptując siebie takim, jakim jesteś jest punktem zwrotnym, w którym odnajdziesz swoją wolność. To początek, w którym zaczniesz wyrażać siebie bez oczekiwania na aprobatę ze strony innych.

4. Odszukaj wewnętrzną prawdą

Co jest dobre dla Ciebie? Co twój duch stara się przekazać? Potrzebujesz chwili ciszy niezagłuszonej staraniami o uznanie innych by wsłuchać się w swojego ducha. Rozwój duchowy buduje twoją pewność siebie, ponieważ twoje uczucia przestają zależeć od zewnętrznych okoliczności. Cała mądrość, wiedza, siła, podziw i wszystko inne znajduje się już w Tobie. Przez lata, w których szukałeś aprobaty innych, twoja doskonałość była usypiana. Odszukaj ją i rozbudź na nowo. Nie zagłuszaj swojego wewnętrznego głosu – wsłuchaj się uważnie.

5. Poczuj się dobrze w swojej skórze

Odszukaj spokój. Kiedy zaczniesz zwracać uwagę na stan swojego ducha staniesz się spokojniejszy/a. Przestaniesz walczyć o uznanie innych, ponieważ uczynisz mentalną zmianę. Zaczniesz realizować to co dla Ciebie ważne.

6. Doceniaj opinię innych, ale najpierw doceń własną opinię

Jeśli masz w nawyku, większą uwagę przykładać do tego, co inni myślą niż do tego, co sam myślisz (nawet, jeśli czujesz, że są w błędzie) to czas by rozpocząć pracę nad tym nawykiem i zmienić go. To co myślisz ma równą wartość a nawet większą wartość niż to, co myślą inni. Masz prawo do własnych myśli bez względu na to jak są one dziwne, trudne, ciężkie. To twoje życie – nie umniejszaj jego wartości.

7. Porzuć strach

Zaufaj swojemu wewnętrznemu głosowi. Niech będzie on twoim przewodnikiem. Czy boisz się tego, że możesz być w błędzie? Otóż możesz być w błędzie i masz prawo do tego pełne prawo. Na ścieżce rozwoju błędy są tym, co doceniamy najbardziej. To one pozwalają nam wzrastać – pozwalają zrealizować swój prawdziwy potencjał. Nie pozwól by zabrały ci one pewność tego, że każda sekunda, w której prawdziwie jesteś sobą jest ważniejsza od setek godzin, w których przybierasz maski dla uznania innych.


Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Jak pokochać siebie, czyli praca nad poczuciem własnej wartości

Jak pokochać siebie, czyli praca nad poczuciem własnej wartości


Autor: Światło życia


Poczucie własnej wartości (samouznanie) jest indywidualną oceną; werdyktem fałszywym lub prawdziwym, który decyduje o tym, co czujesz i myślisz na temat swojego prawa do istnienia na świecie i do wyrażania, bez obaw, swojej osobowości.


B6RT5EYUDHRJAAAAAElFTkSuQmCCMiłość siebie to warunek wstępny, aby zacząć kochać bezinteresownie.

Tylko wówczas, gdy zaakceptujemy samych siebie, możemy stać się prawdziwie bezinteresowni i wolni od nas samych. Wolni od depresji.
Otóż rezygnacja i brak akceptacji własnej osoby nie pozwalają znaleźć szczęścia w życiu osobistym lub to skutecznie utrudniają.

Miłość do siebie samego, pełna akceptacja - jest sprawą kluczową w relacjach międzyludzkich. Problem ten jest rozpatrywany na wielu polach: filozoficznym, teologicznym, psychologicznym, a także w odniesieniu do wybranych fragmentów Pisma Świętego. Istnieje podwójne znaczenie słów "miłość własna", a ich właściwą interpretację podpowiem, zwracając również uwagę na daleko idące skutki ich złego rozumienia. Dowiecie się również, kiedy samoakceptacja może przerodzić się w egoizm.

Rozwijanie poczucia własnej wartości polega między innymi, na uczeniu się sposobów dokładniejszego oceniania swoich możliwości. Prowadzi to zwykle do pozytywniejszego odczuwania samego siebie.
Podstawową definicją poczucia własnej wartości jest wiara w skuteczność własnego umysłu, w umiejętność myślenia, uczenia się, dokonywania własnych wyborów, podejmowania właściwych decyzji oraz radzenia sobie ze zmianami.
W dzisiejszej gwałtownie zmieniającej się rzeczywistości ekonomicznej i społecznej w naszym kraju, brak wiary w siebie, jest poważnym problemem wielu ludzi. Tymczasem osoby z wysokim poczuciem własnej wartości posiadają niezwykłą umiejętności: wiarę we własną skuteczność i szacunek do siebie.

W jaki sposób można zwiększyć swoją samoocenę?

Oto kilka moich sprawdzonych metod:
1. Wizualizować, że wyglądamy pięknie, osiągamy dany, wyznaczony sobie cel...
2. Stosujmy Afirmacje, które pomagają nam pracować nad sobą, podnoszą nas na duchu. Często wypowiedziane słowo - staje się "rozkazem" dla podświadomości!
3. Terapia lustrem: Codziennie spoglądaj w nie i obserwuj swoje mocne strony. Powtarzaj sobie definicję: "Jestem wiele warta. Opinia innych jest subiektywna i nie interesuje mnie, wiele osób mi zazdrości. Jestem świadoma, że nie zmienię świata, ale siebie mogę! Znam swoją wartość.

Ludzie z wysokim samouznaniem:
- wierzą we własne możliwości,
- ceniąc swoją wartość, gotowi są dostrzec i docenić wartość innych,
- nie projektują własnych uczuć na innych, są świadomi swojej inteligencji emocjonalnej,
- potrafią połączyć dwie sfery życia: Pracę i Rodzinę,
- mają odwagę prosić innych o pomoc, chociaż wiedzą, że sami są w stanie podejmować decyzje,
- są integralni, uczciwi i odpowiedzialni

Jak odróżnić wygórowane i chore wręcz poczucie wartości od zdrowego pojęcia poczucia wartości osobistej? Kiedy przekracza się granicę? Kiedy podejście do samego siebie jest złe? Poniżej przykłady:

1. Jeśli stale rozpowiadamy o sobie w samych superlatywach, a osoby na przykład tęższe od nas, mniej zgrabne - notorycznie krytykujemy.

2. Kiedy stale robimy uwagi na temat wyglądu sąsiadki, koleżanki z klasy czy: "zezowatego gościa pracującego na stacji paliw".

3. Wygórowane poczucie wartości to wyrażanie się: "Jestem lepsza od innych". "Ja mam studia, a Ty jesteś zerem". Kiedy robimy komuś przykrość, bo jest biedniejszy od nas, itd.

4. Chore poczucie własnej wartości to wyżywanie się na innych i leczenie swoich "kompleksów" poprzez atakowanie osób trzecich. W gruncie rzeczy osoba taka jest zakompleksiona, choć w jej mniemaniu posiada właściwą ocenę siebie i - choć ma liczne kompleksy, to tak naprawdę nigdy nie przyzna się do tego, a wszelka pozytywna krytyka pod jej/jego adresem zakończy się „wielką obrazą majestatu”, bądź agresją, czy też - w najgorszym przypadku - napadem szału. Często takie przejawy można zaobserwować u rozkapryszonych (rozpuszczonych) dzieci lub osób dorosłych, które całe życie dostawały to, czego chciały, często wspinając się "po plecach innych", żyjąc kosztem innych, nie nauczone, że w życiu należy ponosić odpowiedzialność za swoje czyny; osoby, które nie doceniały nikogo oprócz siebie i swego interesu!

Małe porównanie - dobre i złe strony. Podam Wam kochani na przykładach słów:

- "Jestem najlepsza, a Ty nie dorastasz mi do pięt. Ja mam studia, a Ty jesteś zerem po podstawówce"

BARDZO NEGATYWNA WARTOŚĆ!!! Chore poczucie wartości

- "Tu i teraz jestem ładna, zasługuję na to by kochać i być kochaną. Podobam się sobie i dużo mam do zaoferowania"

POZYTYWNE!!! To podbudowanie siebie, ale nie kosztem drugiego człowieka.

- "Jestem najlepszą laską w klasie i odbije Ci Twojego przystojniaka, Ty jesteś gruba i beznadziejna"

BARDZO NEGATYWNA WARTOŚĆ!!! Chore poczucie wartości, ponieważ krzywdzi się mocno drugiego człowieka słowem, zastraszaniem. Jest to siła destrukcyjna.

- "Skończ z tą awanturą! Nie krzycz na mnie, nie masz prawa, nie pozwolę się obrażać, znam swoją wartość!!!

POZYTYWNE!!! i to bardzo! Konstruktywna kłótnia, gdzie jedna strona nie pozwoli drugiej na poniżanie, czy kierowanie sobą. Tak trzymać!

Wiele razy w życiu jesteśmy powaleni na ziemię, zmięci i rzuceni w błoto przez decyzje, które kiedyś podjęliśmy i okoliczności, które stanęły nam na drodze. Czujemy się przez to mniej wartościowi.

Ale to nie ma znaczenia, co się stało i co się jeszcze stanie...

TY nigdy nie stracisz swojej wartości: brudny czy czysty, zmięty czy w dobrej formie, jesteś ciągle bezcenny dla tych, którzy Cię kochają.

Wartość naszego życia nie wynika z tego co robimy, ani nie zależy od tego, kogo znamy, lecz KIM JESTEŚMY!

Jesteś wyjątkowy! Nigdy o tym nie zapomnij!
Licz swoje błogosławieństwa, nie problemy!


wróżka, jasnowidz Julia Santi; znajdziesz mnie tutaj: http://wizytauwrozki.pl/expert/993/Julia-Santi

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

06 października 2017

21 porad w budowaniu poczucia własnej wartości cz.2

21 porad w budowaniu poczucia własnej wartości cz.2


Autor: Rafał Kołodziej


Zapraszam do zapoznania się z kolejnymi poradami dotyczącymi budowania poczucia własnej wartości. Tym razem przedstawiam kolejne 11 porad do wykorzystania od zaraz.


11. Naucz się czegoś nowego. Gdybyś miał wybrać tylko jedną rzecz, którą chciałbyś umieć to, co by to było? Jeśli masz już przyjmij to za swój cel. Każdego dnia wykonaj chociażby mały krok by przybliżyć się do realizacji tego celu.

12. Poszerzaj swoją strefę komfortu. Każda sytuacja, która wzbudza w tobie strach a nie powoduje zagrożenia na zdrowiu czy życiu jest okazją do wzrostu. Im więcej odwagi tym więcej możliwości w życiu. Co cię ogranicza? Z chwilą gdy pokonasz strach straci on swoją moc. Za drugim razem wykonanie tej samej czynności będzie o wiele prostsze.

13. Zrób coś dobrego dla siebie. Zasługujesz na dobre rzeczy! Może to być masaż, kąpiel czy popołudniowa drzemka. Najważniejsze jest by sprawić sobie odrobinę przyjemności.

14. Obserwuj swoje myśli. To, co dzieje się w ludzkiej głowie podczas jednego krótkiego dnia przerasta wszelkie wyobrażenia. Umysł zachowuje się jakby był kierowany przez stado dzikich koni, z których każdy chce biec w inną stronę. Przyglądaj się swoim myślom, gdy spacerujesz, jesteś w pracy, w drodze do domu, przed komputerem. O czym myślisz? Czy to myśli pozytywne czy negatywne? Przełamuj schemat negatywnych myśli. Gdy zauważysz, że takie właśnie cię dręczą powiedz po cichu sobie trzy słowa: kasuj, kasuj, kasuj i zastąp myśl bardziej pozytywną.

15. Zrób coś dobrego dla innych. Zrób to z dobrej woli i nie oczekuj niczego w zamian. Mimo tego, że nie weźmiesz zapłaty materialnej dostaniesz coś znacznie lepszego. Poczujesz się wspaniale. Oto najcenniejsza zapłata za bycie pomocnym dla innych.

16. Spędzaj regularnie czas na robieniu rzeczy, które cię uszczęśliwiają. Co takiego sprawia, że czujesz się niczym ptak szybujący w niebiosach? Rób to częściej. Masz prawo by poczuć prawdziwą radość i pasję życia. Nie odmawiaj sobie tego. Świat jest twoim domem. Bierz z niego to, na co masz ochotę.

17. Wykonuj ćwiczenia. Ciało potrzebuje ruchu by funkcjonować na najwyższym poziomie. Wybierz aktywność, którą lubisz. Może to być dla przykładu basen, rower, biegi, joga, siłownia. Ruch sprawi, że poczujesz się wspaniale - to przez endorfiny. Pamiętaj też o przebywaniu na zewnątrz, skąpaniu się w promieniach słonecznych, które pomagają ciału w wytwarzaniu witaminy D a w rezultacie wpływają na zdrowsze szczęśliwsze życie.

18. Spędzaj czas z ludźmi, którzy cię motywują i wspierają. Jak ich poznać? To proste. Zastanów się czy po spotkaniu z danym człowiekiem czujesz, że masz więcej energii i uśmiechu czy czujesz się wycieńczony i przygnębiony.

19. Używaj afirmacji. Brian Tracy poleca często bardzo proste ćwiczenie. Powtórz każdego dnia 50 razy słowa „Lubię Siebie”. Louise L. Hay proponowała by powtarzać nawet „Kocham Siebie”. Rób to z entuzjazmem i energią. Dla spotęgowania efektu możesz stanąć przed lustrem i patrzyć sobie w oczy.

20. Żyj chwilą obecną. Doceniaj proste przyjemne rzeczy dnia codziennego. Zbyt dużo czasu poświęcamy na planowanie przyszłości lub rozpamiętywanie przeszłości. Takie działanie sprawia, że nie żyjemy w pełni a czas ucieka niepostrzeżenie. Życie możesz spotkać tylko w chwili obecnej. Zachłyśnij się nim! Przyglądnij się pięknemu drzewu, ciesz się spacerem, smakiem ulubionej potrawy. Koncentruj się na chwili obecnej.

21. Nie zapominaj, że jesteś cudem świata. Nie musisz nic robić, nie musisz nic osiągać. Twoja doskonałość już jest w tobie. Zawsze tam była…


Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.