22 lutego 2011

Jak wywołać efekt motyla w swoim życiu?

Jak wywołać efekt motyla w swoim życiu?

Autorem artykułu jest Daniel Janik



Jak jedna prosta, błaha nawet decyzja może odmienić nasz los? To, czy osiągniemy sukces, zależy tak naprawdę od tego czy podejmiemy decyzję, że chcemy go osiągnąć...
Czy jest możliwe, by trzepot skrzydełek motyla w jednej części Świata spowodował huragan w drugiej?

O tym właśnie mówi teoria „efektu motyla”. Mała rzeczy, błahe czynności mogą prowadzić do niewyobrażalnych wręcz efektów. Co byś powiedział na to, że jedna mała decyzja może zaważyć nad całym Twoim przyszłym życiem? O tym właśnie mówi Kamil Cebulski, polski młody przedsiębiorca i milioner, w swojej pierwszej książce pod tytułem „efekt motyla” właśnie (którą, tak na marginesie, gorąco polecam).

Czy wierzysz w to, że jedna prosta decyzja może zaważyć nad tym, że będziesz bogaty, stworzysz rodzinę, której pragniesz, będziesz jeździł samochodem, o którym zawsze marzyłeś, zbudujesz dom, który będzie pełnym odzwierciedleniem Twoich pragnień, będziesz podróżował po całym świecie, założysz firmę czy też poznasz ludzi, których od zawsze chciałeś znać? Czy to jest w ogóle możliwe?

Otóż jest! Naprawdę wystarczy mała decyzja (+ dużo wytrwałości i pasji), by odmienić swój los. Czasem wystarczy powiedzieć sobie: „chcę tego!” i wziąć to!
Zdobądź to, o czym od zawsze marzyłeś. Podejmij decyzję, że dojdziesz do tego, choćby nie wiem co. Od decyzji wszystko się zaczyna, to ona jest kamieniem węgielnym każdego sukcesu. Postanów, co chcesz osiągnąć. Zrób to teraz. To może być moment przełomowy w Twoim życiu. Ta jedna mała decyzja wszystko zmienia.

Widzisz, to nie ma być coś w stylu: „chcę być milionerem” i koniec. Tak mówi każdy, ale czy naprawdę każdy tego pragnie i jest gotowy to zdobyć (a nie dostać)?! To musi być prawdziwe pragnienie, coś, co sprawia, że na samą myśl o tym świecą Ci oczy i szybciej bije serce. To musi być Twoje autentyczne pragnienie, a nie coś, co fajnie byłoby mieć.

To np. zostanie mechanikiem, bo się kocha samochody, zamiast pójścia na studia, bo tak chcą rodzice. Tak zrobił Roger Federer, który w wieku 15 czy 16 lat porzucił szkołę i zdecydował, że chce być zawodowym tenisistą. No a finał tej historii znamy. Choć początki nie były łatwe, przetrwał i spełnił swoje dziecięce marzenia – wygrał Wimbledon i inne wielkoszlemowe turnieje, nie mówiąc już o tych pomniejszych.

Każdy wielki sukces zaczyna się od tego, że ktoś podjął decyzję, iż chce to zrobić. Sukces nie jest kwestią przypadku ani szczęścia. To konsekwencja pewnych decyzji. Jeśli nie wiemy, czego tak naprawdę chcemy, będziemy się miotać między różnymi możliwościami, ale z żadnej tak naprawdę nie skorzystamy.

Przyjrzyj się samemu sobie i określ, czego tak naprawdę chcesz. Co jest Twoim naturalnym darem? Do bycia wielkim w jakiej dziedzinie masz potencjał? Co sprawia Ci radość i daje poczucie spełnienia? Jeśli odpowiesz sobie szczerze na te pytania, będziesz wiedział w jakim kierunku masz podążać. Niekoniecznie od początku będziesz wiedział jak to zrobić, ale tym się nie przejmuj – działaj z tym co masz, a z czasem wszystko będzie się klarować. Na koniec jeszcze pozostaje decyzja, czy naprawdę chcesz to zrobić? Czy jesteś w stanie zapłacić cenę za to, by osiągnąć swój cel?

Już wkrótce Nowy Rok – dla wielu najlepszy moment do podejmowania nowych wyzwań i decyzji. Niestety, często jedyny moment w roku, w którym stawiamy sobie jakieś cele. A co, jeśli po tygodniu czy miesiącu nam się nie uda? Będziemy czekać prawie cały rok, by na nowo spróbować? Do podjęcia decyzji trzeba dojrzeć, ale podjąć ją można każdego dnia roku o dowolnej godzinie. Jeśli masz jakieś postanowienia noworoczne, to jak najbardziej podejmij wyzwanie. Ale postanów również, że jeśli w jakimś momencie spostrzeżesz, że zbłądziłeś – natychmiast powrócisz to pierwotnie powziętego postanowienia. I tak aż do skutku.

Nad czym się zastanawiasz? Przed podjęciem jakiej decyzji ciągle odczuwasz strach? Co Cię powstrzymuje przed stwierdzeniem, że to ten właściwy moment? Czy jesteś już gotów na spełnienie marzenia/marzeń? Jeśli nie, to jak długo będziesz się jeszcze nad tym zastanawiać?

Podejmij decyzję i przeżyj efekt motyla na własnej skórze! Zobacz, jak jedna mała decyzja, może odmienić Twoje życie.

---

Daniel Janik - twórca serwisu SukcesMisja.pl oraz autor ebooka „Od marzeń do realizacji”


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Poniedziałek Rano Cel - Satysfakcjonująca Kariera, Praca cz. I

Poniedziałek Rano Cel - Satysfakcjonująca Kariera, Praca cz.I

Autorem artykułu jest Agnieszka Przybysz



Jak Często Wstajesz Zestresowany na Myśl o Pójściu do Pracy w Poniedziałek Rano i co Robisz by temu Zapobiec? Poznasz proste ćwiczenie jak poskromić stres ...

Jak Często Wstajesz Zestresowany na Myśl o Pójściu do Pracy w Poniedziałek Rano i co Robisz by temu Zapobiec?

3 główne problemy i jak im zaradzić Jakie masz skojarzenia i odczucia myśląc o poniedziałku rano?

Czym jest syndrom poniedziałku rano?

Jak często zdarzyło Ci się, że wstając rano nie miałeś ochoty iść do pracy, wolałeś pospać dłużej lub zrobić cokolwiek innego, wymyśleć jak iść na zwolnienie lub wziąć wolny dzień, by tylko nie pokazywać się w pracy … Jak często miałeś bóle brzucha na myśl o pójściu do pracy i czułeś napięcie lub zdenerwowanie, poirytowanie związane z tym faktem. Może nawet smutek i frustrację, a nawet złość na siebie lub innych ludzi – często Twoich bliskich, którzy są w pobliżu, gdy szykujesz się do wyjścia do pracy. To wszystko określam mianem syndromu poniedziałku rano.

Jednym z trzech najczęściej spotykanych problemów w Twojej pracy jest tzw. „negatywny” STRES. Negatywny Stres powoduje:
• brak motywacji do pracy i rozwoju kariery
• spadek efektywności, brak sukcesów
• uczucie przeciążenia pracą à ciągłe zmęczenie, myślenie nt zmian pracy i kariery

Czym jest zatem czasem nazywany tzw. „pozytywny stres”? Zilustruje to przykładem, gdy masz do wykonania prezentację przed zarządem firmy lub zespołem lub ważnym klientem pojawia się odrobina mobilizującego stresu, niepokoju. Zastanawiasz się jak Ci pójdzie ta prezentacja, czy poradzisz sobie z łatwością, czy zostaniesz odebrany pozytywnie przez słuchające Ciebie osoby. Czy osiągniesz twoje cele? Taka dawka stresu jest jak niektórzy twierdzą mobilizująca do działania i pokonywania kolejnych wyzwań. Wychodzisz wtedy poza Twoją dotychczasową strefę komfortu. Aczkolwiek z takim stresem też można sobie poradzić podobnie jak z negatywnym stresem przez wyciszenie się i zharmonizowanie.

Proponuje najprostsze rozwiązanie - ćwiczenie: wycisz telefon, usiądź w spokojnym miejscu, (może być nawet toaleta jeśli nie ma innej możliwości). Zamknij przez chwilę oczy i postaraj się wyciszyć wewnętrzny dialog, który toczy się w Twojej głowie. Twój cel to wyciszyć się i zrelaksować. Powiedz negatywnym scenariuszom STOP, NIE Dziękuję :) .. weź serię kilku głębokich wdechów i wydechów wraz z wydechem uwalniając napięcie z Twojego ciała jeszcze bardziej .. uspokajając oddech .. wdychaj nosem, by powietrze dochodziło aż do przepony, brzucha, wydychaj powietrze ustami. Jeśli masz możliwość zrobić to na powietrzu (tarasie) to jeszcze lepiej lub przy otwartym oknie. Po serii 3- 7 lub więcej wdechów i wydechów poczuj lub wyobraź sobie jak spokojnie i z łatwością prowadzisz prezentację lub cokolwiek chcesz, by odbyło się z większą łatwością. Oddychaj spokojnie kilka minut. Z pewnością spokój i harmonia umysłu, myśli, uczuć w ciele pomoże Ci łatwiej osiągnąć cele prezentacji. Twoim Sukcesem będzie już to jak uspokoisz się i będziesz w stanie zebrać myśli, by komunikować to co masz do przekazania.

Jesteś gotów, by sięgnąć po więcej, osiągając Twoje cele zawodowe lub kariery? Jeśli tak sprawdź http://przyciagnijsukcesy.pl

---

Jesteś gotów, by sięgnąć po więcej, osiągając Twój cel zawodowy lub kariery? - fragmet Gratis Przyciągnij Sukcesy z Pasją www.przyciagnijsukcesy.pl


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Jak osiągnąć sukces w pracy

Jak osiągnąć sukces w pracy

Autorem artykułu jest Przemysław Oślizło



W danym artykule są zawarte wskazówki jak sobie poradzić w pracy co zrobić by dostać awans, w jaki sposób człowiek powinien podchodzic do obowiązków związanych z praca serdecznie zapraszam do czytania;)
Witajcie moi kochani mam nadzieje, że z dzisiejszego mojego wpisu coś wywnioskujecie moim zdaniem jest to świetna recepta by coś w życiu osiagnąć więcej niż inni. Ja musze się przyznać, że jestem człowiekiem, który chce być mężczyzną sukcesu i dąże do tego i czuje, że z dnia na dzień jestem bliżej wam również życze tego samego.

Bardzo ważne pytanie, które myślę, że każdy sobie kiedyś je zadał.

Jak osiągnąć sukces?


Myślę, że sukces można osiągnąć nieustannie myśląc o tym. Musisz zacząć planować. Planować to, gdzie chcesz być jutro, za tydzień, miesiąc, rok, za dziesięć lat. Jak powiedział kiedyś Brian Tracy w jednej ze swych książek, nie planując, planujemy porażkę. Myślę, że jest w tym sporo prawdy. Powinieneś mieć plany krótko, średnio i długookresowe.

Osiągnąć sukces, to nie tylko osiągnąć sukces w życiu zawodowym. Czy osiągając tylko sukces w pracy, będziesz wtedy naprawdę szczęśliwy? Myślę, że nie.

Poza planowaniem ważna jest.

Ciężka praca.

Nie musisz siedzieć w pracy po 16 godzin, aby być lepszym od swoim kolegów, ale ważne jest aby czas w pracy wykorzystywać efektywnie. Jeżeli ktoś chce porozmawiać z Tobą prywatnie, przeproś go i powiedz, że porozmawiasz z nim po pracy, bo teraz jesteś zajęty. Wiele ludzi traci wiele czasu na pogaduszki, chodzenie po internecie, załatwianie prywatnych spraw itp. Pamiętaj, abyś Ty tego nie robił. Rób dobre wrażenie na szefie, który w końcu to pewnie dostrzeże i powierzy Ci bardziej odpowiedzialne stanowisko.

Pamiętaj też, że aby odnieść sukces musisz lubić siebie. Powtarzaj to sobie nieustannie, nawet po kilkanaście razy dziennie. Jak Ty będziesz lubił siebie, inni z pewnością Ciebie też polubią. Bądź pewny swojej wartości i nie bój się porażki. Każda porażka bowiem przybliża Cię do sukcesu, ponieważ jesteś bliżej poznania recepty na sukces.

Życzę powodzenia i dobrych planów na przyszłość.


---

Co zrobić by odnieś sukces?


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Syndrom Poniedziałku Rano cz. II

Syndrom Poniedziałku Rano cz. II

Autorem artykułu jest Agnieszka Przybysz



Jak Często Wstajesz Sfrustrowany na Myśl o Pójściu do Pracy w Poniedziałek Rano i co Robisz by temu Zapobiec …
W odcinku pierwszym mówiliśmy czym jest Syndrom Poniedziałku Rano i czym jest negatywny oraz pozytywny STRES, jak poradzić sobie z tym problemem, by Twoja Praca i Kariera przynosiła Ci sukcesy..

Jak Często Wstajesz Sfrustrowany na Myśl o Pójściu do Pracy w Poniedziałek Rano i co Robisz by temu Zapobiec …

W odcinku pierwszym mówiliśmy czym jest Syndrom Poniedziałku Rano i czym jest negatywny oraz pozytywny STRES, jak poradzić sobie z tym problemem, by Twoja Praca i Kariera przynosiła Ci sukcesy jakich pragniesz osiągając Twoje cele zawodowe.

Kolejnym najczęściej spotykanym problemem w pracy jest FRUSTRACJA.

Częste przyczyny frustracji to:
- niezdrowe relacje w środowisku pracy: kłótnie, nieporozumienia, rywalizacja, napięte relacje z przełożonymi lub współpracownikami lub wręcz koszmarne,

- wzajemna walka lub rywalizacja, z ledwością znosisz niektóre osoby w pracy, nie mówiąc już o konieczności ich tolerowania.

- zbyt wysokie wymagania, którym nie chcesz lub po prostu nie możesz sprostać na swoim stanowisku pracy, bo bark Ci może wiedzy, kompetencji lub oczekiwania wobec Ciebie nie są wystarczająco jasno komunikowane

- masz dość kłopotliwych – ‘upierdliwych’ klientów, dla których musisz być miły ze względu na swoje stanowisko pracy, by ich obsłużyć i zrealizować cele sprzedaży

Jak często byłeś w sytuacji, w której Twoje relacje z przełożonymi lub współpracownikami były napięte lub wręcz nie do wytrzymania? Lub z ledwością znosiłeś niektóre osoby w pracy tak jak „alergia NIE na coś lecz na kogoś” :)

Czy identyfikujesz takie sytuacje w Twojej pracy? Znasz takie uczucia?

Proponuję jedno z krótkich i prostych ćwiczeń:

Jeśli słyszałeś kiedykolwiek o tym czym jest Sekret prawa przyciągania wiesz, że Twoje myśli przyciągają do Ciebie sytuacje, ludzi i określone zachowania. Jeśli chcesz wiedzieć więcej na ten temat znajdziesz informacje w serwisie www.coachinginstitute.biz

Zgodnie z tym prawem jeśli widzisz w kimś to co Ciebie denerwuje i podkreślasz cechy osoby, których nie akceptujesz lub wręcz nie znosisz takie cech jakie w niej zauważasz i na jakich się koncentrujesz takich widzisz więcej i takich zachowań dostajesz więcej. Mówiąc krótko:

1. Krok pierwszy: Odpowiedz sobie kto w Twoje pracy Ciebie wyjątkowo drażni lub z kim masz nieharmonijne relacje?
Wymień imię tej osoby i wyobraź ją sobie …

2. Krok drugi: nazwij i zapisz cechy, zachowania tej osoby, których nie tolerujesz
Czy przypomina Ci ona zachowanie jakiejś innej osoby, którą znasz, np. kogoś z Twoich bliskich lub znajomych?
Lub być może widzisz w niej jakieś cechy, które sam posiadasz?
Nazwij je …
Samoświadomość jest cennym doświadczeniem!

3. Krok trzeci: Potem wymień wszystko to co jest w tej osobie dobrego… lub Ci się podoba?
Z pewnością znajdziesz choć jedną rzecz lub coś w czym jest dobra lub coś co znajdujesz fajnego w jej wyglądzie .. wypisz to? Ilekroć widzisz tę osobę i z nią rozmawiasz lub myślisz o niej zrób wszystko, by myśleć o tym co w niej dobrego lub ładnego… wymień to sobie w myślach lub zapisz .. Doceniam X za .. lub Podziwiam Ciebie X za … Podoba mi się w Tobie X, że …

Twoje kluczowe cele to koncentracja na tym co dobre w drugim człowieku, gdyż każdy ma w sobie coś dobrego w myśl zasady:

„ to na czym się koncentrujesz urasta: jeśli koncentrujesz się na atutach ta osoba pokaże Ci ich więcej jeśli na problemach, to tego też dostaniesz od niej więcej”

Moja klientka opowiadała mi o swojej koleżance, która właśnie odchodzi z pracy, ale nie dlatego, że jej nie lubi lecz dlatego, że nie może dogadać się z szefową. Powiedziała: „koleżanka kocha swoją pracę, ale nie może znaleźć porozumienia z szefową”, stąd kończy się jej kariera w firmie, w której do tej pory pracuje. „Ja z kolei nie kocham mojej pracy, ale za to mam dobre relacje z szefową i współpracownikami. Też chcę zmienić pracę lecz powód jest inny chce robić to co lubię. Mój problem to niezadowolenie bo mój charakter pracy mnie w ogóle nie interesuje, zgodziłam się na nią, aby mieć więcej czasu na wychowanie dzieci, ale wiem, że to był błąd. Inne były moje cele, gdy zaczynałam tę pracę. Choć wykonuje moje zadania dobrze i odnoszę często sukcesy to jednak ogromnym kosztem stresu i mniejszego zaangażowania”.

W kolejnym odcinku pomogę Ci jak poradzić sobie z kolejnym 3 -cim z najczęściej spotykanych problemów w pracy, skłaniających do zmiany pracy lub kariery.

Sprawdź: http://przyciagnijsukcesy.pl

---

Jesteś gotów, by sięgnąć po więcej, osiągając Twój cel zawodowy lub kariery? - fragmet Gratis Przyciągnij Sukcesy z Pasją www.przyciagnijsukcesy.pl


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Nigdy się nie dowiesz…

Nigdy się nie dowiesz…

Autorem artykułu jest Daniel Janik



Wielu z nas boi się marzyć. Inni marzą, choć wcale nie dążą do realizacji tych marzeń. Kiedy nasze marzenia mają więc sens i jak zacząć je materializować?
Mistrzu – zapytał – jak osiągnąć w życiu to, o czym marzę?

Mistrz odpowiedział:

„Niezależnie od tego, czego pragniesz – podejmij wyzwanie. Spróbuj. Wbrew temu, co mówią inni – spróbuj! Jeśli o czymś naprawdę marzysz, musisz podjąć kroki w tym kierunku. W przeciwnym wypadku będziesz sobie pluć w brodę przez resztę życia. Czy wolisz na starość opowiadać swoim wnukom o sytuacjach, które wykorzystałeś czy raczej mówić ze smutkiem i żalem o tym, co mogłeś zrobić, ale nie zrobiłeś?

Jeśli po podjęciu próby okaże się, że to nie było Twoje prawdziwe pragnienie a tylko Ci się wydawało, że tego pragniesz – zyskasz jasność i będziesz mógł szukać dalej. A jeśli to jest rzeczywiście to, czego pragniesz z całego serca, to już nie przestaniesz próbować, aż Ci się uda (w przypadku, gdyby nie udało się za pierwszym razem)!

Nie słuchaj osób, które z niewiadomych przyczyn przyznają sobie prawo do decydowania o tym, co jesteś a czego nie jesteś w stanie osiągnąć. Nie słuchaj 95-97% ludzi, którzy uważają, że wiedzą wszystko lepiej, choć w życiu nie spróbowali sięgnąć po swoje marzenia. Nie słuchaj tych, którzy podcinają skrzydła innym z tego tylko powodu, by nie wyszło na jaw, że są gorsi (choć wcale nie są, tak im się tylko wydaje). Nie zwracaj zbytnio uwagi na to, co mówią inni – Ty masz swoje życie a oni swoje. Nie bądź też jednak całkowicie głuchy na ich słowa, ponieważ patrząc z boku mogą dostrzec coś, czego sam nigdy byś nie zauważył.”


Jak mówi stara prawda życiowa – nigdy się nie dowiesz, jeśli nie spróbujesz. To przecież takie oczywiste, prawda? Normalnym jest, że żeby coś osiągnąć trzeba najpierw zacząć to robić, trzeba podjąć próbę. Choć to takie naturalne, często jednak już na tym pierwszym etapie łamiemy sobie zęby.

Mamy jakieś marzenie, nie starcza nam jednak odwagi, by spróbować je zrealizować. Chcemy osiągnąć sukces, ale gdy już trzeba podjąć konkretne działanie, szukamy wymówek. Mówimy wszystkim o tym, jak bardzo chcemy coś zrobić, a gdy nadarza się okazja nie korzystamy z możliwości.

No, to w końcu chcemy czy nie chcemy?!

Natura ludzka jest bardziej skomplikowana niż się nam czasem może wydawać. Gdyby to wszystko było takie proste, to sukces nie byłby taki piękny i wszyscy wkoło osiągaliby swoje cele bez wysiłku. Nie w tym rzecz!

Chodzi o to, by pokonywać swoje słabości, swój strach, swoje negatywne przekonania. Ci, którym się to uda, dopną swego. Reszta najprawdopodobniej zrezygnuje przy pierwszych problemach. Albo nawet wcześniej – nie spróbują nawet, ponieważ we własnych głowach stworzą sobie przeszkody nie do przejścia!

Jeśli naprawdę chcesz czegoś, marzysz o tym i nocami nie potrafisz spać, myśląc ciągle o tym, jak fantastycznie byłoby to osiągnąć – musisz podjąć działanie. Normalne jest, że się boisz. Każdy się boi! Twój sukces zależy od tego, czy będziesz potrafił wydostać się ze swojej strefy bezpieczeństwa. Osiągniesz to, przełamując swój strach!

---

Daniel Janik - twórca serwisu SukcesMisja.pl oraz autor ebooka „Od marzeń do realizacji”


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Nie wiesz jak osiągnąć sukces? Wyobraź go sobie

Nie wiesz jak osiągnąć sukces? Wyobraź go sobie

Autorem artykułu jest Robert Ważyński



Zastanawiasz się w jaki sposób przyciągnąć do siebie sukces, w jaki sposób tworzyć niekończące się ciągi pozytywnych wydarzeń w Twoim życiu? Z tego artykułu dowiesz się jak osiągnąć stan w jakim funkcjonują ludzie sukcesu.
Na co dzień zajmuję się wystąpieniami publicznymi pracując dla jednego z wydawnictw oświatowych. W takiej pracy jak moja, kluczem do sukcesu jest m.in. opanowanie tremy oraz pozytywne nastawienie do audytorium a zapewniam Cię, że publiczność potrafi być okrutna. Na początku pracy zastanawiałem się w jaki sposób poradzić sobie z negatywnymi emocjami przed wystąpieniem. Na szkoleniach mówiono mi o różnych technikach jakie mogę zastosować aby osiągnąć ten cel. Mowa była o relaksacji (jakoś nigdy to do mnie nie przemawiało) i trikach (np. aby wyobrazić sobie publiczność tylko w bieliźnie, co wydawało mi się co najmniej głupie a na pewno niesmaczne).

Na metodę jaką opisuję wpadłem sam, przypadkowo ale jak się domyślasz, nie odkryłem Ameryki. Zacząłem stosować wizualizację, najpierw nieświadomie a potem, gdy sięgnąłem po fachową literaturę, starałem się kontrolować moje „marzenia” o dobrym wystąpieniu.

A oto jak wygląda „pozytywna wizualizacja” w moim wydaniu:
W przeddzień spotkania, wieczorem, leżąc już w łóżku wyobrażam sobie moje wystąpienie. Widzę ludzi wchodzących do sali, „rozmawiam” z nimi (czasami tworzę w myślach całe scenariusze tych rozmów!). Wyobrażam sobie siebie jak z polotem, prowadzę zajęcia. Widzę ludzi śmiejących się z moich żartów. Czasami dochodzi do tego, że po cichu śmieję się w łóżku! (wiem, że to fatalnie śmiać się ze swoich dowcipów ale są sytuacje, że nie mogę sobie odmówić). Po kilku, kilkunastu minutach takiej wizualizacji jestem tak pozytywnie „podładowany” przed spotkaniem, że nie mogę się go wręcz doczekać. Wiem, że to brzmi wręcz niewiarygodnie ale tak jest. Na drugi dzień, jedyne co muszę zrobić, to stanąć przed publicznością i wygłosić „wyśnioną” prezentację. To naprawdę działa!

Jestem więcej jak pewny, że w Twoim życiu prywatnym i zawodowym są takie sytuacje, w których powinieneś skorzystać z tej techniki. Nie mówię, że jak wymarzysz sobie sukces w postaci zdanego egzaminu na studiach a nie usiadłeś nad książką, to zdasz. To tak nie działa. Ja jestem merytorycznie przygotowany do wystąpienia na maksimum moich możliwości. Wizualizacja sprawia, że z przeciętnej moja prezentacja zamienia się w bardzo dobrą.

Co takiego jest ta wizualizacja? - zapytasz.

To pozytywne wykorzystanie naszej wyobraźni do osiągnięcia zamierzonych przez nas celów. Przypomnij sobie jakieś zdarzenia ze swojej przeszłości. Jeśli marzyłeś o czymś –często mimowolnie wyobrażałeś sobie to marzenie jako już spełnione. To marzenie wypływa z naszej podświadomości w formie obrazu, który przynosi ze sobą przyjemne emocje. Widząc przed sobą ten obraz otrzymujemy pozytywną dawkę energii, żeby ten obraz urzeczywistnił się w niedalekiej przyszłości.

Tak samo działa świadoma wizualizacja, do stosowania której namawiam Cię. Usiądź wygodnie, rozluźnij się wyobraź sobie to co ma być przedmiotem Twojego marzenia. Możesz to sobie wyobrazić z najdrobniejszymi szczegółami, tak jak ja swoje wystąpienie publiczne. Zrób tak jeśli masz bardzo sprecyzowane plany co do swojego marzenia.
Możesz jednak mieć mniej konkretne marzenie, nie wiesz w końcu co Ci życie przyniesie, wtedy nie skupiaj się na szczegółach tylko na ogólnym obrazie. Na przykład marzysz o domu ale nie wiesz jak ma wyglądać lub o samochodzie ale nie wiesz o jaki, konkretny model chciałbyś mieć. To samo dotyczy Twojej realizacji w rodzinie, w życiu towarzyskim zawodowym itp.

Ile czasu ma trwać wizualizacja?

Moje, trwają maksymalnie 30 minut ale zdarzało mi się kontynuować wizualizacje nawet przez półtorej godziny! Nie polecam tego bo potem nie mogłem zasnąć…

Innym sposobem wizualizacji jest koncentracja myśli i emocji w stanie Alfa.

Wykorzystuje ona moce umysłu w stanie relaksu tuż przed zaśnięciem lub zaraz po przebudzeniu. Jak trochę potrenujesz to w stan Alfa będziesz umiał wejść także w ciągu dnia. Podobno ludzie sukcesu zawsze funkcjonują w tym stanie, szczęściarze :)
Metoda Alfa pozwala osiągnąć sukces w wielu dziedzinach dzięki skupieniu się na pozytywnych stronach życia, na dążeniu do celu, a także przypomnieniu sobie chwil z przeszłości kiedy osiągnęliśmy jakiś sukces oraz, co ważne, przywołaniu emocji, które towarzyszyły tym zdarzeniom.

Jeśli chcemy wyrzucić z naszej podświadomości negatywne emocje gdy się one pojawią powtarzamy słowa „skreślam, skreślam”. Potem zastępujemy je pozytywnymi, dobrymi myślami. W ten sposób programujemy się na pozytywne działanie naszej podświadomości.
Zawsze w stanie Alfa wyobrażamy sobie siebie jako człowieka radosnego i osiągającego sukcesy. Przypominamy sobie swoje sukcesy z przeszłości. Dzięki temu budujemy nasze poczucie wartości, pewności siebie. Tak właśnie wizualizujemy swój przyszły sukces, zbudowany na pozytywnych osiągnięciach z przeszłości. Kładziemy nacisk na te chwile kiedy nam się coś udało: dostaliśmy w pracy awans lub pochwałę, poradziliśmy sobie z naszymi słabościami, nałogami, kiedy zarobiliśmy samodzielnie duże pieniądze, gdy wygraliśmy zawody sportowe, konkurs. Te przykłady moglibyśmy mnożyć. Te chwile przypominamy sobie wtedy gdy czeka nas kolejne życiowe wyzwanie, czyli realizacja celu jaki sobie założyliśmy.

W jaki sposób wprowadzić swój organizm w stan Alfa?

Tuż przed zaśnięciem lub po przebudzeniu (jak masz czas) odliczaj od 100 do 1 w kolejności od końca ponieważ takie liczenie działa uspokajająco, natomiast liczenie w „w górę” pobudzająco. Takie odliczanie praktykuje się przez miesiąc, stopniowo zmniejszając liczbę odliczeń. Może uda Ci się zejść do 10?
Następnie wizualizujemy sobie co zamierzyliśmy. Kiedy kończymy wizualizację odliczamy od 1 w górę i wychodzimy ze stanu Alfa. Otwieramy oczy i jesteśmy naładowani pozytywna energią, gotowi do działania.

Powodzenia!

---

Robert Ważyński
PrezentacjaPlus
Serwis dla osób zajmująch się wystąpieniami publicznymi. Zapisz się na darmowy kurs "Jak nawiązać kontakt z widownią"


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Chcesz by ten rok był najlepszy ze wszystkich dotychczasowych? Upraszczaj!

Chcesz by ten rok był najlepszy ze wszystkich dotychczasowych? Upraszczaj!

Autorem artykułu jest Krzysztof Ostrowski



Spójrz wstecz. Jaki był poprzedni rok? A ten jeszcze wcześniej? Czy kolejne lata są dla Ciebie coraz lepsze? Jaki będzie ten rok? Oto kilka wskazówek, by ten rok był najlepszy z wszystkich dotychczasowych lat.
1. Jeden cel. Może to zabrzmi jak szaleństwo, podczas gdy każdy z nas ma listę rzeczy, które chcemy zrealizować w nowym roku, ale uwierz mi... możesz osiągnąć wszystko, jeśli skoncentrujesz całą swoją uwagę na jednej rzeczy. Jeśli wyznaczysz sobie 10 celów na nowy rok, to Twoja koncentracja na każdym z nich będzie znikoma. Jednak mając jeden cel, cała Twoja energia skoncentrowana będzie właśnie na nim. I to jest jeden z sekretów sukcesu.
2. Stwórz nowy nawyk. Jeśli Twoim celem jest przebiec maraton, stwórz nawyk codziennego biegania. Jeśli Twoim celem jest ulepszenie swojego bloga, stwórz nawyk codziennego pisania. Cele są osiągane przez nawyki. Jaki nawyk możesz w sobie wyrobić w tym miesiącu, by łatwiej osiągnąć Roczny Cel?
3. Działaj. Nawet najwspanialsze postanowienia noworoczne nie są nic warte bez działania. Zrób coś w kierunku swojego celu dzisiaj. Zrób też coś jutro. Codziennie, najlepiej jako pierwsze rano, zrób zadanie, które przybliży Cię do Twojego Rocznego Celu. Codziennie. To mogą być małe działania, ale niech będą codzienne!
4. Upraszczaj. Jeśli zbyt wiele dzieje się w naszych życiach, czujemy się przytłoczeni, mało zaangażowani w każde z zadań, nieefektywni. Upraszczanie rzeczy pomaga zachować świadomość i zdrowy umysł i powoduje, że stajemy się mocniejsi i bardziej wytrwali w tym co robimy. Spróbuj przez chwilę zastanowić się na 4-5 najważniejszymi rzeczami w Twoim życiu. Później uprość swoje 'zobowiązania' (cele, listy todo) tak by wszystkie poświęcone były tylko tym 4-5 priorytetom.
5. Skoncentruj się na byciu szczęśliwym. Może to banalne, ale jeśli skoncentrujesz się na byciu szczęśliwym, staniesz się szczęśliwy. Co czyni Cię szczęśliwym? Na tym właśnie powinno się skupiać Twoje życie. Niech szczęście stanie się Twoim priorytetem, a Ty rób rzeczy, które zamienią go w rzeczywistość.
6. Spędzaj czas z tymi, których kochasz.
7. Naucz się koncentrować swoją uwagę. Bardzo łatwo jest zająć się rzeczami, które akurat się nawiną, rozpraszaczom uwagi, mailom, telefonom, GG, naszej-klasie itp. Bardzo łatwo. Jeśli pozwoli sobie na tak łatwe tracenie koncentracji, będzie Ci bardzo ciężko osiągnąć cokolwiek.
Naucz się koncentrować swoją uwagę! Niech to będzie Twój nawyk. Zidentyfikuj 4-5 największych priorytetów w Twoim życiu. Każdego dnia koncentruj się na nich. Każego ranka stwórz listę 3 Najważniejszych Rzeczy do zrobienia w tym dniu... i zacznij wykonywać pierwszą z nich (nie zaczynaj od maili czy innych rzeczy!). Wyłącz wszystko oprócz tych rzeczy, które potrzebujesz do wykonania zadania. Wyczyść biurko i wyłącz telefon i wszelkie powiadomienia na komputerze. SKoncentruj się na tym jednym zadaniu. Jak skończysz, zrób przerwę, nagrodź się... a później skoncentruj na następnym zadaniu. Pracując w ten sposób nie ma nic czego nie mógłbyś osiągnąć.

Artykuł na podstawie zenhabits.net. Więcej artykułów na www.kierunek-sukces.pl. Zapraszam!
---

Krzysztof Ostrowski
Obierz kierunek. Kierunek->Sukces
www.kierunek-sukces.pl


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

13 lutego 2011

Wyrabianie nawyku - błędy, których Ty możesz uniknąć!

Wyrabianie nawyku - błędy, których Ty możesz uniknąć!

Autorem artykułu jest Krzysztof Ostrowski



Wyrabianie nowego nawyku może być łatwiejsze, jeśli wyeliminujesz błędy, zwiększając radość i satysfakcję, na drodze do celu.
Jeśli czytasz mojego bloga www.kierunek-sukces.pl chociaż od paru dni, to z pewnością zauważyłeś, że próbuję wyrobić w sobie nawyk codziennego pisania postów, poprzez streszczenie archiwum bloga ZenHabits. Mimo, że dopiero co przekroczyłem połowę mojego 30to dniowego okresu wdrażania nawyku, to już teraz widzę wiele błędów, które w pewnych momentach mogły spowodować przerwanie całego "zabiegu". Są to niejako błędy uniwersalne. Błędy, które możesz popełnić niezależnie, czy postanawiasz codziennie ćwiczyć, czytać czy uczyć się nowego języka. Dlatego z chęcią podzielę się moimi spostrzeżeniami.


1. Zbyt wielkie kroki. Popełniłem błąd narzucając sobie dość spory ciężar, jakim jest streszczanie postów z całego miesiąca (czasami ponad 40 postów!). W niektórych dniach zajmowało mi to nawet i 3-4 godziny! Narzucając sobie zbyt wielkie zadanie, wykonywanie jego może przestać być przyjemne. Nie będę nawet tłumaczył jaką walkę musiałem odbywać co chwilę przerywając sobie innymi zajęciami (ciężko jest wygospodarować nieprzerwane 3-4 godziny w ciągu dnia). Rada numer 1: buduj nawyk małymi krokami. Zacznij od 15 minut dziennie... później zwiększ ten czas do 30 minut, czy w efekcie godziny. Zyskasz większą koncentrację (nieprzerwany czas) oraz satysfakcję z wykonanego zadania. Dla przykładu, jestem w trakcie wprowadzania innego nawyku - codziennego ćwiczenia (pompki + brzuszki + steper) - zaczynając od 15 pompek i 15 brzuszków odczuwałem znikome zmęczenie... moja chęć do ćwiczenia codziennie jest nadal taka sama jak miesiąc temu...


2. Brak wyznaczonego bloku czasu. Nawiązując jeszcze raz do moich pompek i brzuszków - wyrobić ten nawyk było bardzo łatwo, ponieważ wprowadziłem go jako jeden z elementów porannej rutyny. Teraz nie muszę się zastanawiać, automatycznie wiem co i kiedy robić. Ze streszczeniem postów było zupełnie inaczej. Zaczynałem przeważnie rano (przed wyjściem do pracy, kiedy wszyscy jeszcze śpią), jako, że zadanie jest dość rozbudowane, musiałem przerwać, znajdując czas dopiero w okolicach 13-14 (przerwa)... by skończyć dopiero wieczorem. Wydaje się być 'rozplanowane', ale... ja wcale tego tak nie planowałem. Cel był taki, żeby wykonać zadanie rano, jeśli się to nie udawało, cały dzień "podążała za mną" wizja niedokończonego zadania... i w każdej wolnej chwili próbowałem "nadrobić zaległości". Rada numer 2: cokolwiek robisz, wyznacz sobie na to blok czasu, codziennie, raz w tygodniu, raz w miesiącu. Niech to będzie konkretna data, konkretna godzina... i przypisz temu konkretną ilość czasu. Ponadto, traktuj ten czas jak spotkanie z ważnym klientem. Nie możesz go przesunąć. Nie możesz się spóźnić. Cokolwiek zdarzy się w międzyczasie - musi poczekać.


Oba powyższe błędy prowadzą do kolejnego:
3. Zmniejszona efektywność. Rozległe zadania i niesprecyzowany czas na wykonanie codziennego "etapu" spowodowały gonitwę. Gdy starasz się wykonać jak najwięcej, cierpi na tym jakość. Gdy cierpi jakość, masz poczucie nie do końca wykonanego zadania i chęć "powrotu" by je poprawić. Tracisz czas podwójnie. Rada numer 3: skoncentruj się na jakości. Upraszczając zadanie, zmniejszając jego wielkość, ograniczając ilość potrzebnego na wykonanie czasu... jednocześnie zapewniając sobie blok czasu dedykowany dla zadania, Twoja koncentracja sięga maksimum... co w większości przypadków objawia się dużo lepszym efektem końcowym.


Może powyższe wskazówki nie są przełomowym odkryciem, ale wprowadzając (mniej więcej) równolegle dwa nawyki, udało mi się zauważyć bardzo różne efekty... a ich rozbieżność wynika tylko ze złego doboru rozbudowania codziennego zadania i rozplanowania go w czasie.
Gdybym jako sposób wyrabiania nawyku ustalił sobie "codziennie spędzam godzinę czasu, rano, na czytaniu i streszczaniu kolejnych postów bloga zenhabits.net" dzisiaj (po ponad dwóch tygodniach) wykonywałbym to równie chętnie jak poranne pompki i przysiady ;)


---

Krzysztof Ostrowski
Obierz kierunek. Kierunek->Sukces
www.kierunek-sukces.pl


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Skoncentruj się na koncentracji, by zwiększyć efektywność

Skoncentruj się na koncentracji, by zwiększyć efektywność.

Autorem artykułu jest Krzysztof Ostrowski



Koncentracja, skupienie jest czymś nowym w dzisiejszych czasach. Mając telefony komórkowe, komunikatory internetowe, Twittera, Email, Czytniki RSS, facebooka, myspace, nasza-klase czy Artelis ;) koncentracja stała się czymś o co musimy walczyć na co dzień, by być efektywnym w tym co robimy.
Oto kilka metod jak stworzyć odpowiednie "otoczenie" do naszej codziennej pracy, tak by nasz czas wykorzystywany był na wykonywaniu zadań z listy todo, a nie na oglądaniu YouTube.
1. Pracuj offline. Kartka i papier, to najlepsze wynalazki dla tych, którym trudno się skoncentrować pracując przy komputerze.
2. Rób więcej przerw. Na pierwszy rzut oka może się to wydawać dziwne, ale podczas przerw podświadomie przegrupowujesz myśli układając je w całość. Ponadto częste przerwy likwidują uczucie "wypalenia" towrzyszącemu nam zwykle podczas kilkugodzinnej nieprzerwanej pracy.
3. Małe zadania. Upewnij się, że zadania na Twojej liście, to rzeczywiście zadania, a nie projekty. Projekt składa się z wielu zadań. Zadanie jest proste, atomowe. Zamiast "pomaluje pokój", wprowadź na swoja listę: "wybrać kolory", "kupić farby i wałki", "uporządkować pokój", "przestawić meble", "rozłożyć folię" itd.
4. Zwolnij tempo. Nie próbuj zrobić wszystkiego jak najszybciej. Utrzymując wolne tempo zwiększasz koncentrację nad każdym zadaniem.
5. Przygotowuj "dzienną listę zadań". Pracując na komputerze (ale nie tylko), bardzo łatwo stracić koncentrację i oddać się innym niż zaplanowane, zadaniom. Mając przed sobą listę zadań do wykonania w danym dniu, w każdej chwili masz przed sobą obraz tego, co powinieneś robić.
6. Wykorzystaj każdą minutę swojego dnia. Jeśli wpadasz w znudzenie, czy ogarnia Cię lenistwo. Upewnij się, że masz listę krótkich zadań do wykonania. W momencie spadku aktywności, wykonaj kilka zadań z tej listy, a energia do pracy zaraz powróci.
7. Planuj dzień, wieczór wcześniej. "Śpiąc" ze swoimi jutrzejszymi zadaniami, przygotowujesz umsył na to czego powinien oczekiwać. Twój mózg już zaczyna "pracować" nad zadaniami.
8. Wyłącz wszelkie rozpraszacze uwagi. Email, komunikator internetowy, wszelkie powiadomienia itd.
9. Ustal limity czasowe dla każdego zadania. Człowiek w naturze ma to, że każde zadanie zajmie mu dokładnie tyle czasu ile na nie ma. Jeśli nie określisz czasu wykonania zadania, zajmie ono wiele więcej niż tego wymaga.
10. Prowadź dziennik. Zapisuj co robisz w ciągu dnia. Patrząc wstecz na to co udało Ci się osiągnąć z pewnością podziała motywująco.
11. Śledź czas. Zainstaluj program, lub po prostu zapisuj gdzieś ile czasu spędzasz na wszystkim co robisz. Po tygodniu możesz być zaskoczony ile czas spędzasz na czynnościach, które są dla Ciebie zupełnie nie istotne.
12. Wyobraź sobie cały dzień rano, zanim wstaniesz.

Artykuł na podstawie ZenHabits. Więcej na www.kierunek-sukces.pl
---

Krzysztof Ostrowski
Obierz kierunek. Kierunek->Sukces
www.kierunek-sukces.pl


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Flow - zwiększ produktywność, zmniejsz stres

Flow - zwiększ produktywność, zmniejsz stres

Autorem artykułu jest Krzysztof Ostrowski



Zdarzyło Ci się kiedykolwiek tak zaangażować jakiejś pracy, jakiemuś zadaniu, że straciłeś zupełnie poczucie czasu?
Ten stan nazywany jest Flow (w polskiej literaturze Momentum, teoria przepływu, super-produktywność, super-koncentracja). Stan ten nie tylko zwiększa produktywność, ale redukuje stres. Flow, to stan umysłu, w którym jesteś w całości oddany jednemu zadaniu, kiedy zewnętrzny świat przestaje istnieć. Stan ten był tematem badań amerykańskiego psychologa węgierskiego pochodzenia Mihály Csíkszentmihályi.
Kiedy jesteś w "stanie przepływu":
- jesteś kompletnie pochłonięty jednym zadaniem
- zapominasz o sobie, innych i zewnętrznym świecie
- tracisz poczucie czasu
- czujesz się szczęśliwy
- jesteś kreatywny i bardzo produktywny
Jak więc wpaść w "przepływ"? Osiągnięcie tego stanu nie ma nic wspólnego z mistycznością i tajnymi praktykami. Oto podstawowe warunki osiągnięcia Flow:
1. Rób coś co lubisz
2. Rób coś co uważasz za istotne.
3. Niech zadanie będzie wyzwaniem, ale nie zbyt trudnym - jeśli wybierzesz zbyt łatwe zadanie, poziom koncentracji będzie zbyt mały, jeśli natomiast zadanie będzie zbyt trudne, możesz się zniechęcić.
4. Znajdź odpowiedni czas. Czas kiedy jesteś najmniej podatny na przerywanie. Najlepiej by był to także czas Twojej najwyższego, w ciągu dnia, poziomu energii.
5. Usuń rozpraszacze uwagi.
6. Naucz się koncentrować na jednym zadaniu jak najdłużej potrafisz.

Artykuł na podstawie ZenHabits. Więcej na www.kierunek-sukces.pl
---

Krzysztof Ostrowski
Obierz kierunek. Kierunek->Sukces
www.kierunek-sukces.pl


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Sukces - upór czy wytrwałość?

Sukces - upór czy wytrwałość?

Autorem artykułu jest Daniel Janik



Zanim przejdę do głównych rozważań, pozwól, że opowiem Ci pewną historyjkę. Wyczytałem ją ostatnio w książce Feliksa Zandmana pt. „Nigdy nie gaśnie nadzieja”. Posłuchaj…
Zanim przejdę do głównych rozważań, pozwól, że opowiem Ci pewną historyjkę. Wyczytałem ją ostatnio w książce Feliksa Zandmana pt. „Nigdy nie gaśnie nadzieja”. Posłuchaj…

"Pewien bóbr mieszkał w lesie i co dzień chodził łowić ryby w jeziorze. Zawsze chodził tą samą ścieżką, nigdy z niej nie zbaczając. Tymczasem myśliwi, którzy chcieli go upolować, wiedzieli, którędy chodzi i że nigdy nie zmienia swojej marszruty. Umieścili więc na jego ścieżce pułapkę. Tego dnia bóbr szedł jak zwykle ścieżką i zauważył pułapkę. Zatrzymał się przed nią i zaczął płakać i rozpaczać. Wiedział, że to jest pułapka i że nie powinien w nią wchodzić, ale nie wiedział jak postąpić. Ścieżka była mu dobrze znana, nie potrafił wymyślić niczego innego niż tylko podążać nią jak zawsze. W końcu wszedł w pułapkę, klatka zatrzasnęła się za szczękiem i było po bobrze."

Bóbr był uparty. Bezsilny, ale też uparty. Nie potrafił wyjść poza swoje przyzwyczajenia. Wiedział, co mu grozi, jeśli dalej pójdzie tą ścieżką, ale nie potrafił nic z tym zrobić. Wolał zginąć. To jest właśnie upór. Ja bym go zdefiniował tak: upór – konsekwentne stosowanie danego narzędzia, mimo braku pożądanych efektów. Podobnie ktoś zdefiniował głupotę – to robienie ciągle tego samego i oczekiwanie innych rezultatów.

Taka droga nie prowadzi do sukcesu, do celu. Taka droga to droga do klęski.
No więc widzimy, że upór nie prowadzi do sukcesu. A wytrwałość? Czym jest wytrwałość?

Dla wielu upór = wytrwałość. Dla mnie nie. Ja tak zdefiniowałbym wytrwałość - konsekwentne dążenie do celu. Koniec. Kropka.

Upór to robienie ciągle tego samego.
Wytrwałość to ciągłe dążenie do ściśle określonego celu. Niezależnie od przeszkód. Wbrew wszystkiemu i mimo przeciwności. To szukanie różnych możliwości. To podejmowanie prób i popełnianie błędów aż do skutku. Błędów, a nie błędu – uczenie się na poszczególnych błędach a nie powielanie tego samego błędu w nieskończoność. A to różnica.

Wytrwałość ściśle wiąże się z wiarą w siebie i własne możliwości. Ktoś, kto wierzy w siebie będzie próbował, aż cel osiągnie. Jest wiele dróg, które prowadzą do sukcesu. To, że jeszcze się nie udało, nie oznacza wcale, że sukces jest nieosiągalny. Może trzeba zmienić sposób? Może warto wybrać ścieżkę mniej uczęszczaną?

Upór to cecha osła. My bądźmy mądrzejsi. Bądźmy wytrwali!

---

Daniel Janik - twórca serwisu SukcesMisja.pl oraz autor ebooka „Od marzeń do realizacji”


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

O samodyscyplinie słów kilka

O samodyscyplinie słów kilka

Autorem artykułu jest Dariusz Dłużeń



Sztuka zdyscyplinowania się do wykonywania trudnych zadań jest niezbędną umiejętnością jeśli chcesz osiągnąć sukces w jakiejkolwiek dziedzinie.
Sztuka zdyscyplinowania się do wykonywania trudnych zadań jest niezbędną umiejętnością jeśli chcesz osiągnąć sukces w jakiejkolwiek dziedzinie. Większość z nas niestety nie potrafi tego zrobić.

Jednak samodyscyplina nie musi być tak trudna. Problemy zaczynają się kiedy bierzemy na swoje barki zbyt trudne zadania, nie mając pojęcia jak im sprostać. Poniżej opiszę trzy proste sposoby na stanie się bardziej zdyscyplinowaną osobą, odczuwając przy tym jak najmniej dyskomfortu.

1) Zmień swoje nastawienie do wykonywanych zadań. Jednym z powodów dla których możesz nie być zdyscyplinowaną osobą jest to, że myślisz o pracy która Cię czeka jak o czymś trudnym i nieprzyjemnym. Naturalną reakcją w takiej sytuacji jest odłożenie pracy na później.

Zamiast tego zmotywuj się, żeby pracę wykonać jak najszybciej! Wykonując dane zadanie ciągle wyobrażaj sobie jak świetnie będziesz się czuł po jego ukończeniu. Skup się na satysfakcji i poczuciu samospełnienia jakie dadzą dobre wyniki Twojego wysiłku.

2) Stosuj metodę małych kroków. Zamiast narzucać sobie zabójcze tępo i zmuszać się do wykonywania ogromnej ilości zadań, zacznij od czegoś łatwiejszego.

Znajdź jedno zadanie na którym będziesz mógł poćwiczyć. Wybierz coś co będziesz mógł z łatwością wykonać każdego dnia, a potem dopilnuj żeby zadanie było faktycznie wykonywane. Jeśli musisz przygotuj coś co będzie ciągle przypominało o danym zadaniu, np. opaska na ręce lub samoprzylepne karteczki w dobrze widocznym miejscu. Jeśli to możliwe niech dana praca będzie pierwszą rzeczą, którą zrobisz po wstaniu z łóżka. Spraw, żeby to zadanie było dla Ciebie priorytetem a już po niedługim czasie stanie się ono mocnym nawykiem.

Z czasem zwiększaj ilość zadań lub częstotliwość wykonywania pierwszej czynności. W końcu dojdziesz to takiego momentu że nie będą potrzebne już żadne przypomnienia i ponaglenia.

3) Myśl o celu który chcesz osiągnąć. Jeśli nie jesteś osobą całkowicie oddaną temu co chce osiągnąć, trudniej Ci będzie wykonywać zadania które przybliżają do celu. Przysięgnij sobie, że codziennie będziesz robił coś by przybliżyć się do wykonania planu. Zrób listę ważnych zadań i dopilnuj, żeby codziennie wykreślić z tej listy przynajmniej jedną pozycję.

Samodyscyplina jest efektem wielu mądrych decyzji podejmowanych każdego dnia. Zdecyduj, że będziesz zdyscyplinowany, zdecyduj, że osiągniesz sukces a na pewno Ci się to uda!

Więcej pożytecznej wiedzy znajdziesz w e-booku "Sukces a Praca". Tylko do 9 marca 2009 roku, można ten bestseller ściągnąć na dysk, przeczytać i dopiero później zdecydować czy w ogóle, a jeśli tak to ile, warto za niego zapłacić.

Proszę o nie podmienianie moich linków partnerskich.
---

Wszystko co potrzebne do osiągnięcia sukcesu Samodoskonalenie i Szybka nauka


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Uwaga! Nie podejmuj się realizacji marzeń zanim nie przeczytasz każdego słowa tego artykułu!

Uwaga! Nie podejmuj się realizacji marzeń zanim nie przeczytasz każdego słowa tego artykułu!

Autorem artykułu jest Daniel Janik



Jeśli chcesz skutecznie dojść do realizacji własnych pragnień… przestać wreszcie się stresować… wykorzystać w życiu każdą minutę… osiągnąć finansową niezależność… to koniecznie czytaj dalej!
Jeśli chcesz skutecznie dojść do realizacji własnych pragnień… przestać wreszcie się stresować… wykorzystać w życiu każdą minutę… osiągnąć finansową niezależność… to koniecznie czytaj dalej!

Wiem, myślisz sobie: akurat, kolejna cudowna książka, która ulepszy moje życie. Widzisz, ja myślałem podobnie. Przeczytałem setki książek o tematyce motywacyjnej i wiele z nich się nie sprawdziło w moim przypadku. Dlatego też napisałem własnego ebooka, w którym pokazuję przykłady z własnego życia.

Zniechęcony własnymi niepowodzeniami i ciągłym staniem w miejscu postanowiłem coś z tym zrobić. Zacząłem od lektury “Maksimum osiągnięć” Briana Tracy, później to już się samo potoczyło. Zacząłem działać…

okazało się, że możesz, mimo wielu błędów i potknięć, zacząć realizować swoje marzenia w każdej dziedzinie życia, gdy:

- wykorzystasz we właściwy sposób czas, który masz do dyspozycji każdego dnia (będziesz lepiej zarządzać zarówno czasem wolnym jak i czasem pracy)

- wzbudzisz w sobie niegasnącą motywację do działania i utrzymasz ją na wysokim poziomie nawet wtedy, gdy będziesz musiał zmierzyć się z wieloma przeszkodami na swojej drodze

- nauczysz się wykorzystywać siłę naturalnych ludzkich pragnień i siłę drzemiącą w każdym człowieku

- odważysz się prawdziwie marzyć, bo zrozumiesz, że tylko Ty decydujesz o swoim własnym życiu i przekonasz się, że marzenia są po to, by je realizować

- przestaniesz bać się opinii innych osób, ponieważ uświadomisz sobie z jakich powodów zniechęcają Cię one do wyznaczania ambitnych celów

- wykorzystasz we właściwy sposób wolność, która jest Twoim naturalnym prawem i dzięki temu zaczniesz żyć swoim własnym życiem


Kiedy zamówisz tę publikację i od dzisiaj, od teraz, zaczniesz stosować zawarte tam rady we własnym życiu… No, cóż, tylko wyobraź sobie jakie to fantastyczne uczucie, gdy po 3-4 tygodniach zaczniesz odnajdywać więcej pozytywnych sytuacji i celowości w Twoim życiu, zaczniesz swoją drogę od marzeń do realizacji (niezależnie od tego, jakie są Twoje marzenia).

Z drugiej jednak strony pomyśl sobie, jak będzie wyglądało Twoje życie, kiedy nie skorzystasz z tej szansy i nie przetestujesz tych porad (zwłaszcza, gdy już podejmowałeś lub podejmowałaś próby zmiany swojego życia na lepsze).

Tylko przypomnij sobie ile razy miałeś lub miałaś do siebie pretensje, że czegoś nie spróbowałeś/-aś nawet zrobić, bo zabrakło Ci odwagi do realizacji własnych, najskrytszych pragnień, swojego powołania.

Zamów teraz książkę “Od marzeń do realizacji”, ponieważ możesz to zrobić całkowicie bezpiecznie - całe ryzyko bierzemy na siebie!

Otrzymujesz WIECZNĄ gwarancję satysfakcji.

Zacznij już dzisiaj a przekonasz się, że stosując się do zawartych tam wskazówek, w ciągu kilku tygodni odczujesz różnicą w jakości Twojego życia, zaczniesz dostrzegać więcej możliwości i rozwiązań Twoich problemów. Dowiesz się którędy iść, by łatwiej realizować własne pragnienia. Jeśli jednak uznałbyś lub uznałabyś, że to nie dla Ciebie - w każdej chwili możesz zażądać zwrotu pieniędzy, aby bez pytania o przyczyny otrzymać je z powrotem.

Jest jeszcze jeden ważny powód

Zamów teraz, ponieważ zamawiając w marcu otrzymasz dodatkowo prezent o wartości 44,70 zł!

Powodzenia,
Daniel Janik
www.sukcesmisja.pl

---

Daniel Janik - twórca serwisu SukcesMisja.pl oraz autor ebooka „Od marzeń do realizacji”


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Prastare prawa sukcesu

Prastare prawa sukcesu.

Autorem artykułu jest Klaudia Rudzik



Artykuł jest streszczeniem książki Oga Mandido "Największy sukces świata".
Kiedyś dawno temu, w mieście Jerychu, żył najbogatszy człowiek o imieniu Zachariasz. Osierocony w wieku pięciu lat, nie ukończył żadnej szkoły. Od najmłodszych lat ciężko pracował. Jego najbliższym przyjacielem był Józef, który tak oto relacjonuje swoje pierwsze spotkanie z tą niezwykłą osobą:

Kiedy zobaczyłem po raz pierwszy Zachariasza, pomyślałem sobie, że to dziwny człowiek. Niósł siedem ogromnych belek na swoich barkach i z trudem utrzymywał równowagę. Kiedy przechodził koło mnie, usłyszałem jak śpiewa sobie pod nosem. Nagle potknął się o kamień i runął przede mną, przywalony ciężarem belek. Wstydzę się tego teraz, ale nie miałem zamiaru mu pomagać. Niestety nikt nie zauważył tego zdarzenia, więc podbiegłem do niego i zacząłem usuwać te kłody. Otarłem jego zakrwawioną twarz. Pomogłem mu wstać, a on uśmiechnął się do mnie i wyjaśnił po chwili: „Sprzedawcy drewna powiedzieli mi, że żaden człowiek, a już na pewno nikt mojej postury, nie uniesie siedmiu takich belek na raz, ale nie chciałem im wierzyć. Skąd można wiedzieć, czego się zdoła dokonać, dopóki się nie spróbuje? Nic nie jest niemożliwe, chyba że ktoś pogodzi się z tym, że jest niemożliwe.”


Zacheusz nie wydawał ciężko zarobionych pieniędzy. Oszczędzał, a potem oszczędności przeznaczał na zakup ziem. Wybudował pierwszy magazyn na bawełnę, a potem przekształcił go w ogromny magazyn towarowy. W miarę upływu czasu, jego majątek pomnażał się. Wprowadził do obrotu handlowego takie towary, które pozwoliły mu na zaopatrywanie kupców z całego świata. Wkrótce stał się najbogatszym człowiekiem w Jerychu, ale też najbardziej zacnym i cenionym dobroczyńcą, ponieważ mocno zaangażował się w pomoc biednym i chorym.

Życie doświadczyło mocno Zacheusza. Jego ukochana żona zmarła zaraz po narodzinach martwego dziecka. Po tej tragedii poświęcił się już tyko pracy i pomaganiu najbardziej potrzebującym. Pod koniec życia postanowił cały swój majątek rozdać ubogim a ludzie, którym pomógł, przyszli do niego i zapytali go:

Zacheuszu Tobie sierocie bez wykształcenia, najbiedniejszemu z biednych udało się odnieść sukces. Jakże więc, Zacheuszu, potrafiłeś uczynić swoje życie tak wspaniałym, podczas gdy inni, obdarzeni przez Boga zdrowiem, wykształceniem i mądrymi radami swoich rodziców, niczego w życiu nie osiągnęli? Jak to jest, że tak wielu ludzi, którzy mieli znacznie lepsze niż ty warunki osiągnięcia sukcesu i bogactwa, żyje z dnia na dzień, nie wiedząc, czy nazajutrz zdobędą jakąkolwiek strawę? Czy istnieją jakieś specjalne zasady, które stosowałeś?

Na to Zacheusz odparł:

Życie to nic innego jak zawody - ale jak w każdych innych zawodach sportowych, obowiązują tu pewne zasady, które należy stosować, aby czerpać z nich przyjemność. Ponadto, jeżeli przestrzegamy tych zasad, nasze szanse na wygraną wielokrotnie wzrastają. Niestety, smutne to, ale większość ludzi jest tak zaabsorbowana samą walką o przetrwanie, że nawet nie ma okazji nauczyć się tych kilku prostych przykazań koniecznych do osiągnięcia sukcesu - sukcesu, który, nawiasem mówiąc, niewiele ma wspólnego ze sławą czy złotem.

Jest dziesięć zasad, którymi kierował się ten człowiek sukcesu. Zostawił po sobie coś bardziej cennego niż pałace, urodzajne ziemie, złoto i sławę. Pozostawił wiedzę i swoje doświadczenie, którymi podzielił się z mieszkańcami Jerycha. Jego prawa sukcesu zostały wyryte na murach miasta, tak aby każdy miał do nich dostęp. A oto one:

1. Musisz pracować każdego dnia, jak gdyby zależało od tego twoje życie.


Gdyby wszelki rodzaj pracy został ci zakazany, upadłbyś na kolana i błagał o rychłą śmierć. Nie musisz kochać zadań, które wykonujesz. Nawet królowie śnią o innych zajęciach. Ale musisz pracować i bieg twojego życia określa nie to, co robisz, ale sposób, w jaki wykonujesz swoją pracę. Możesz pracować niechętnie albo możesz pracować z przyjemnością; możesz pracować jak człowiek albo pracować jak zwierzę. Nie ma jednak pracy tak prymitywnej, żebyś jej nie mógł uszlachetnić; nie ma pracy tak poniżającej, żebyś nie mógł w nią tchnąć duszy; nie ma pracy tak nudnej, żebyś nie mógł jej ożywić! Zawsze wykonuj wszystko, czego od ciebie wymagają, i jeszcze więcej.


2. Musisz się nauczyć, że dzięki cierpliwości możesz kierować swoim przeznaczeniem.

Wiedz, że im większa jest twoja cierpliwość, tym pewniejsza jest twoja nagroda. Żadne wielkie osiągnięcie nie jest możliwe bez cierpliwej pracy i oczekiwania. Życie nie jest wyścigiem. Żadna droga nie wyda ci się zbyt długa, jeżeli będziesz przemierzał ją z rozwagą i bez pośpiechu. Unikaj jak zarazy każdego powozu, który zatrzymuje się, aby zaproponować ci szybką podróż do bogactwa, sławy i władzy. Życie poddaje nas tylu próbom, nawet w najlepszym okresie, że takie pokusy mogą cię zniszczyć. Nie ustawaj. Idź. Potrafisz wytrwać.


3. Musisz starannie wytyczyć swój kurs, bo w przeciwnym razie będziesz wiecznie dryfował.

Żaden statek nie podniesie kotwicy i nie rozwinie żagli, jeśli nie ma określonego miejsca przeznaczenia. Żadna armia nie rozpocznie bitwy bez strategicznego planu gwarantującego jej zwycięstwo. Czego oczekujesz od życia? Zanim się na coś zdecydujesz, zastanów się długo i poważnie, możesz bowiem osiągnąć to, do czego dążysz. Naszkicuj swoje plany już dzisiaj. Zadaj sobie pytanie, gdzie znajdziesz się za rok od dnia dzisiejszego, jeżeli będziesz kontynuował to, co robisz teraz. Potem zastanów się, gdzie chcesz być na swojej drodze do bogactwa, stanowiska czy innego celu, o jakim marzysz. Następnie zaplanuj, co musisz uczynić w ciągu dalszych dwunastu miesięcy, aby osiągnąć swój cel. I wreszcie wprowadź w życie swój plan!


4. Musisz być przygotowany na ciemność, kiedy wędrujesz w blasku słońca.

Pamiętaj, że żadna sytuacja nie trwa wiecznie. W twoim życiu są różne pory, tak samo jak w przyrodzie. Ani dobre, ani złe okresy w twoim życiu nie będą trwały wiecznie. Nie planuj na okres dłuższy niż jeden rok. W życiu, tak jak na wojnie, dalekowzroczne plany są bez znaczenia. Wszystko zależy od tego, w jaki sposób odpowie się na nieoczekiwane i niemożliwe do przewidzenia ruchy przeciwnika i jak pokieruje się całą kampanią. Twoim przeciwnikiem, jeżeli nie jesteś odpowiednio przygotowany, mogą być cykle życia, tajemnicze rytmy wzlotów i upadków, jak przypływy i odpływy oceanów na plażach świata. Wysoka i niska fala, wschód i zachód słońca, bogactwo i ubóstwo, radość i rozpacz
- na wszystkie te zjawiska przychodzi odpowiedni czas.

5. Musisz się uśmiechać w obliczu przeciwności losu, aż przeminą.

Będziesz o wiele mądrzejszy, kiedy uświadomisz sobie, że przeciwności losu nigdy nie są stałym udziałem człowieka. Jednak sama ta mądrość nie wystarczy. Trudności i porażki mogą cię zniszczyć, jeśli cierpliwie czekasz, aż twój los się odmieni. Traktuj je tylko w jeden sposób. Witaj je radośnie, z otwartymi ramionami! Ponieważ to zalecenie przeczy wszelkiej logice czy rozsądkowi, jest najtrudniejsze do zrozumienia i przyswojenia. Niech łzy, które wylewasz z powodu swoich niepowodzeń, przemyją ci oczy, tak żebyś mógł zobaczyć prawdę. Pomyśl, że ten, kto walczy z tobą, zawsze wzmacnia twoje siły i doskonali twoje umiejętności. Twój przeciwnik jest zawsze, w końcu, twoim najlepszym
pomocnikiem.

6. Musisz pamiętać, że plany są tylko mrzonkami, nie działaniami.

Ten, którego ambicja pełznie przy ziemi, zamiast wzbijać się wysoko, ten, kto jest zawsze niepewny, kto gra na zwłokę, zamiast działać, daremnie zmaga się z niepowodzeniami. Czy nie jest nierozważny ten, kto widząc przed sobą falę przypływu, nie czyni nic, aby nie pochłonął go ocean? Czy nie jest głupcem ten, kto mając szansę polepszenia swojego losu, zastanawia się tak długo, aż wreszcie zamiast niego tę szansę wykorzysta ktoś inny? Tylko działanie nadaje życiu siłę, radość, cel. Świat będzie zawsze mierzył twoją wartość według czynów, jakich dokonujesz. Któż może ocenić twoje talenty według myśli, jakie przychodzą ci do głowy, czy według uczuć, jakie przeżywasz? I w jaki sposób zademonstrujesz swoje zdolności, jeżeli zawsze jesteś widzem, a nigdy zawodnikiem ?

7. Musisz oczyścić umysł z pajęczyn, zanim staniesz się ich więźniem.

Umysł stanowi odrębny byt i sam może stworzyć niebo z piekła albo piekło z nieba. Dlaczego stale wspominasz miłość, którą z powodu własnej głupoty i lekkomyślności utraciłeś dawno temu? Czy te myśli ułatwią ci dziś rano trawienie? Dlaczego stale bolejesz nad swoimi porażkami? Czy łzy podniosą dzisiaj twoje kwalifikacje w pracy, którą podjąłeś, by utrzymać swoją rodzinę? Nieżyjący przyjaciele, nieudane przedsięwzięcia, raniące słowa, bezpodstawne urazy, stracone pieniądze, nie zaleczone smutki, nie osiągnięte cele, zniszczone ambicje, zawiedzione nadzieje - dlaczego przechowujesz ten cały niepotrzebny kram, jak gdyby miał jakąkolwiek wartość? Wymieć te tragiczne rekwizyty przeszłości, które nagromadziły się przez wiele lat. Zdolność zapominania jest cnotą, a nie wadą. Możesz kształtować według własnego życzenia tylko tę chwilę, która właśnie trwa. Nigdy nie pozwól, aby dzień jutrzejszy rzucał cień na dzień dzisiejszy. Szaleństwem jest spodziewać się czegoś złego, zanim to zło nadejdzie. Nie trać czasu na myślenie o czymś, co może się nigdy nie wydarzyć. Zajmuj się tylko teraźniejszością. Ten, kto zawczasu martwi się nieszczęściami, cierpi podwójnie.

8. Musisz ulżyć swemu brzemieniu, jeśli chcesz osiągnąć swoje przeznaczenie.

Otwórz oczy na prawdę, zanim przejdziesz obok skarbów, których szukasz. Miłość, spokój umysłu i szczęście są klejnotami, których wartości nie mogą podnieść ani obniżyć żadne dobra materialne, żaden majątek w ziemi czy w złocie. Nie zazdrość temu, kto posiada wielkie majątki. Uprość swoje życie. Ten jest najbogatszy, kto zadowala się najmniejszym.

9. Nie wolno ci zapominać, że zawsze jest później, niż myślisz.

Niech zawsze towarzyszy ci myśl, że nie będziesz żył wiecznie. Na tym polega ironia życia, że właśnie ta świadomość pozwoli ci smakować radość każdego nowego dnia, zamiast ubolewać nad ciemnością twoich nocy. Każdy z nas umiera, z godziny na godzinę, od chwili, kiedy przyszedł na świat. Zdając sobie z tego sprawę, patrz na rzeczy z odpowiedniej perspektywy, a wtedy zobaczysz, że owe góry, które ci zagrażają, to tylko mrowiska, a owe bestie, które chcą cię pożreć, to tylko komary. Niech śmierć będzie twoim towarzyszem życia, ale nigdy się jej nie bój.

10. Nie usiłuj nigdy udawać nikogo innego, bądź zawsze sobą.

Być tym, kim jesteś, i stać się tym, kim możesz być - oto sekret szczęśliwego życia. Bądź sobą. Starając się być kimś innym, niż naprawdę jesteś, to nawet jeżeli wprowadzisz w błąd cały świat, będziesz dziesięć tysięcy razy gorszy, niż gdybyś był niczym. Nigdy nie trać sił na pokazanie siebie lepszym, niż jesteś, aby się komuś przypodobać. Nigdy nie wkładaj fałszywych masek, aby pochlebić swojej próżności. Nigdy nie staraj się, żeby cię
oceniano według twoich dokonań, bo przestaną cię cenić ze względu na ciebie samego.
Zobacz, jak żyją rośliny i zwierzęta w naturalnym środowisku. Czy krzew bawełny urodzi choć jedno jabłko? Czy na drzewie granatu wyrośnie pomarańcza? Czy lew próbuje fruwać?
Tylko człowiek, jedyny spośród wszystkich żyjących stworzeń, z głupim uporem stara się być kimś innym, niż powinien być zgodnie ze swoim przeznaczeniem, dopóki życie nie unaoczni mu, że znajduje się nie na swoim miejscu. Tacy ludzie to życiowi bankruci, wiecznie goniący za bardziej zawrotną karierą, której nigdy nie osiągną, jeżeli nie obejrzą się za siebie. Nikt nie może cię zastąpić. Pamiętaj o tym i bądź sobą. Nie masz obowiązku odnosić sukcesów. Masz tylko obowiązek być wierny samemu sobie. Staraj się jak najpełniej wykorzystać swoje zdolności w dziedzinie, którą najlepiej znasz, a wtedy poczujesz w głębi duszy, że osiągnąłeś największy sukces świata.


---

Qsobie-sukces,rozwój,duchowość


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Pokonać strach, czyli jak sobie radzić w czasach kryzysu?

Pokonać strach, czyli jak sobie radzić w czasach kryzysu?

Autorem artykułu jest Daniel Janik



W tym, pełnym finansowych (i nie tylko!) wyzwań, okresie potężny "wirus" rozprzestrzenia się po całym świecie i przejmuje kontrolę nad ludźmi, którzy mu na to pozwolą...
W tym, pełnym finansowych (i nie tylko!) wyzwań, okresie potężny "wirus" rozprzestrzenia się po całym świecie i przejmuje kontrolę nad ludźmi, którzy mu na to pozwolą... Tym wirusem jest STRACH. Media i ekspercie przepowiadają coraz to gorsze możliwe sytuacje, które dla niektórych ludzi stają się samospełniającą się przepowiednią.

Owszem, mamy kryzys, ale zamiast skupiać się na tym, jak jest źle, może lepiej skupić się na tym jak sprawić, by było lepiej?

Przecież nie jesteśmy bezsilni. Choćbyśmy nie wiem jak wiele stracili, możemy wszystko odbudować, ba, nawet osiągnąć jeszcze więcej, dopóki nie utracimy naszego największego aktywa - SIEBIE! Nie jesteśmy bezsilni wobec obecnych i przyszłych wyzwań, chyba, że sami tak postanowimy.

Nie zagwarantuję Ci (i nikt inny też tego nie zrobi), że odmienisz swoje życie w dzień ani tego, że sytuacja gospodarcza nagle się odmieni i znowu nastaną czasy prosperity, tylko dlatego, że Ty zmienisz swoje myśli.

Prawda jest taka, że nie jesteś w stanie kontrolować wszystkiego, co się dzieje wokół Ciebie. Nie zmienisz stanu gospodarki. Nie zmienisz tego, co inni ludzi mówią czy robią...

Możesz jednak przejąć kontrolę nad swoją strefą wpływów. Możesz kontrolować swoje myśli, możesz kontrolować włąsne działania, masz też wpływ na swoją reakcję na zaistniałe sytuacje. Mając tego świadomość możesz przejąć kontrolę nad swoim życiem i mieć więcej pewności co do przyszłości.

Jednym z najgorszych uczuć towarzyszących kryzysom jest wszechogarniające uczucie bezradności. A przecież nie musimy się mu poddać, możemy wziąć sprawy w swoje ręce i spróbować sobie radzić mimo kryzysowi! Może i nie będzie łatwo (ale czy nic nie starając się zmienić mamy łatwo?), ale przynajmniej będziemy czuli, że sami jesteśmy w stanie pokierować naszym losem.

Dokładniej o tym, jaką drogę musimy przejść, by zrealizować nasze marzenia oraz jak radzić sobie świetnie także w czasach kryzysu piszę w moim nowym ebooku "Od marzeń do realizacji". Już teraz sprawdź szczegóły.

Powodzenia.
---

Daniel Janik - twórca serwisu SukcesMisja.pl oraz autor ebooka „Od marzeń do realizacji”


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Plusy i minusy bycia bogatym

Plusy i minusy bycia bogatym.

Autorem artykułu jest Szczepan Zmarzliński



Wielu ludzi twierdzi, że bogactwo to posiadanie dużej ilości pieniędzy, jest w tym wiele prawdy, lecz bogactwo to przede wszystkim stan umysłu.

Aby wyjaśnić to pierwsze zdanie mojego artykułu posłużę się cytatem autorstwa Roberta Kiyosakiego: ,,Nigdy nie nauczysz biednego jak zostać bogatym, bogactwa
możesz nauczyć tylko bogatego”...
Wielu ludzi twierdzi, że bogactwo to posiadanie dużej ilości pieniędzy, jest w tym wiele prawdy, lecz bogactwo to przede wszystkim stan umysłu.

Aby wyjaśnić to pierwsze zdanie mojego artykułu posłużę się cytatem autorstwa Roberta Kiyosakiego: ,,Nigdy nie nauczysz biednego jak zostać bogatym, bogactwa
możesz nauczyć tylko bogatego”, to z pozoru proste zdanie wyjaśnia w czym tkwi tajemnica bogactwa.

Wśród nas jest bardzo wielu ludzi, nie posiadających jeszcze wielkich fortun, jednak ich podejście do życia oraz sposób myślenia z pewnością umożliwią im
osiągnięcie bogactw o jakich marzą. Celowo pogrubiłem to słowo, gdyż bez wspomnianych marzeń bogactwo jest rzeczą nie możliwą do spełnienia.

Biedni ludzie boją się marzyć, bądź ich marzenia są zamknięte w granicach jakie narzuca nam otoczenie. Bogaci natomiast odważnie wykraczają poza te granice, dzięki czemu łatwiej im osiągnąć to, o czym biedny jak wspomniałem wcześniej boi się nawet marzyć.

Duże marzenia to jednak tylko jeden z podstawowych składników na które składa się bogactwo. Bogaci ludzie są również przede wszystkim wytrwali w dążeniu do celu, są optymistami oraz posiadają otwarty umysł, dzięki czemu dostrzegają okazje, jakie widzą na swojej życiowej drodze, które w konsekwencji umożliwiają im zdobycie ogromnych majątków.

Oczywiście w swoich rozważaniach nie uwzględniam osób które niejako bogactwo osiągają w spadku, bądź w inny sposób na który tak właściwie nie mieli wpływu. Mówiąc o bogatych ludziach mam na myśli jedynie tych, którzy potrafiliby ponownie się wzbogacić materialnie nawet gdyby w jednej chwili stracili wszystko.

Podsumowując stwierdzam, że bycie osobą bogatą nie ma żadnych minusów, jedynie złe zinterpretowanie znaczenia słowa ,,Bogaty” może wywoływać mylne wnioski dotyczące tego stanu.
---

Pozdrawiam serdecznie, Zbójnicy - Organizacja imprez integracyjnych z przytupem, że Hej!


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Przepis na sukces

Przepis na sukces

Autorem artykułu jest Daniel Janik



Jaki masz plan? Na dzisiaj, na jutro i na resztę życia (albo przynajmniej na 10 lat)?

Hmmm, nie masz planu?
Jaki masz plan? Na dzisiaj, na jutro i na resztę życia (albo przynajmniej na 10 lat)?

Hmmm, nie masz planu?

To skąd wiesz czy Ci się coś udaje lub nie udaje? Skąd wiesz czy jest dobrze czy źle, skoro nic nie zakładałeś? Przecież nie jesteś w stanie stwierdzić czy idziesz do przodu czy do tyłu. Nie możesz tego wiedzieć, bo nie masz żadnego punktu odniesienia, nie masz celu, do którego byś dążył ani planu jego realizacji. Wprawdzie wydaje Ci się, że się poruszasz, ale może po prostu kręcisz się w kółko?

To jest jak z gotowaniem obiadu, gdy nie wiesz jakie danie przyrządzić. Otwierasz wtedy lodówkę i wrzucasz wszystko, co tylko tam znajdziesz. Może coś z tego wyjdzie, może będzie nawet bardzo dobre a może nie będzie się tego dało w ogóle zjeść…

Jeden czy nawet dziesięć obiadów można sobie odpuścić i nie zjeść, ale żeby odpuszczać życie? Przecież mamy je tylko jedno! I jest ono zarówno długie jak i baaaardzo krótkie.

Przygotuj więc przepis na życie a’la Ty i spraw, by była to najlepsza potrawa, jaką będziesz mieć okazję w życiu jeść.

Przygotuj podstawę dania, czyli siebie. Teraz otwórz górną szafkę i poszukaj w małym koszyczku, gdzieś głęboko na końcu, torebkę z Twoją pasją, z tym, co uwielbiasz robić i robiłbyś lub robiłabyś to nawet za darmo. Wyciągnij ją i nasmaruj nią podstawę dania. Natrzyj ją porządnie, tak, by jej zapach był charakterystyczny dla całego dania.

Ok. Dopraw to odrobiną motywacji, dorzuć postanowienie o ciągłym rozwoju, o tym, że każdego dnia będziesz zwiększał wartość dania. Do tego dodaj wiarę w siebie i własne możliwości. Następnie posiekaj najdrobniej, jak tylko potrafisz a później zmiażdż strach i lęk przed porażką. Do tego dorzuć jeszcze w całych kawałkach odwagę, wytrwałość i zdecydowanie.

Teraz to wszystko wymieszaj i gotuj… całe życie. Danie będzie wyśmienite. Gwarantuję!

Aha, byłbym zapomniał o jeszcze jednej ważnej sprawie. Dziel się tym daniem z innymi - nie tylko z rodziną i przyjaciółmi. Pozwól, by inni także cieszyli się tym wspaniałym aromatem i smakiem!

Smacznego!


PS. Będą takie dni, że będzie wydawało Ci się, że danie jest do wyrzucenia… Uzbrój się wtedy w cierpliwość i dodaj odrobinę inspirującej lektury lub filmu i na nowo zacznij się cieszyć wyśmienitym smakiem i zapachem tej fantastycznej potrawy.

PPS. Więcej szczegółowej wiedzy o tym, jak osiągnąć w życiu sukces oraz jaką drogę przejść od marzeń do ich realizacji znajdziesz w moim najnowszym ebooku pt. "Od marzeń do realizacji". Sięgnij po niego już teraz.
---

Daniel Janik - twórca serwisu SukcesMisja.pl oraz autor ebooka „Od marzeń do realizacji”


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Afirmacja wdzięczności

Afirmacja wdzięczności

Autorem artykułu jest Krzysztof Trybulski



Dziękuje Ci
- przez tysiące lat Twój mózg rozwijał się w wyniku ewolucji;
Dziękuję.

- żyjesz i każdego dnia jesteś wspanialszy i bardziej szczęśliwy;
Dziękuję.

- przeszkody w Twoim życiu istnieją po to, abyś dzięki nim mógł wygrać;
Dziękuję.

- jesteś uczciwy wobec siebie samego, mnie i wszystkich innych ludzi;
Dziękuję.

- jesteś bardzo spostrzegawczy i uważny, dzięki czemu chwytasz okazję;
Dziękuję.

- dostrzegasz jak bardzo wartościowe jest Twoje własne życie;
Dziękuję.

- każdego wieczoru usypiasz, aby rano zbudzić się wyspanym i wypoczętym;
Dziękuję.

- jesteś czasem smutny i pozwalasz mi się smucić razem z Tobą;
Dziękuję.

- pozwoliłeś mi na to, abyśmy byli jednością;
Dziękuję.

- jesteś moim przyjacielem i mogę Cię kochać oraz szanować;
Dziękuję.

- milczysz, kiedy nie masz mi nic do powiedzenia;
Dziękuję.

- wykorzystujesz siłę swojego umysłu do tego, by podejmować właściwe decyzje;
Dziękuję.

- boisz się i dzięki temu unikasz wielu niebezpieczeństw;
Dziękuję.

- masz siłę by kochać i we wspaniały sposób wyrażasz swoje uczucia;
Dziękuję.

- jesteś wolny i niczym tak naprawdę nie-ograniczony.
Dziękuję.
---

Publikacje mojego autorstwa
Sukces jest FUN


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

10 lutego 2011

Jak osiągnąć sukces? - Bądź jak Doda!

Jak osiągnąć sukces? - Bądź jak Doda!!

Autorem artykułu jest Jolanta Valentin



Dowiedz się co jest ważne w drodze do sukcesu. Odkryj co wspólnego ma Doda z sukcesem. Poznaj czynniki dzięki którym osiągnięcie sukcesu będzie łatwiejsze. Dowiedz się jak osiągnąć sukces.
Przeczytałeś tytuł i teraz stukasz się w głowę?
Jak to masz być jak Doda? Jest przecież opryskliwa, niemiła.
Nie masz zamiaru biegać pół nago po scenie. Nie chcesz by Twoje zdjęcia, lub filmy z Twoim udziałem krążyły po internecie.

A jednak przyznasz, że Doda ma w sobie coś, co nie pozwala być wobec niej obojętnym. Ma swoich zwolenników i przeciwników. Jej pojawienie się wywołuje spore emocje.

Pewnie zadajesz sobie pytanie co mam na myśli pisząc: Jak osiągnąć sukces? - Bądź jak Doda.

Przedstawię Ci kilka cech, które stanowią o sukcesie w każdej dziedzinie jaką się parasz.

Kilka ważnych czynników w drodze do sukcesu przedstawia Witold Wójtowicz w swoim opracowaniu ”Sukces a praca”. Są to:

- marzenie,
- wiara,
- otwarcie na nowe idee,
- działanie rytmiczne, a nie chaotyczne,
- stawianie celów i planowanie,
- bycie odpornym na krytykę.

Czy Doda nie ma tych cech? Jasne, że ma. Czy nie ma marzeń, wiary w swoje możliwości. Kto czytał wypowiedzi Dody, bądź usłyszał ją w telewizji ten z całą pewnością jej to przyzna.

Czy jest otwarta na nowe idee? Czy jest osobą kreatywną?
Jak najbardziej tak. Nie boi się założyć różowych skrzydeł i określić siebie mianem „Królowej”.

Czy działa rytmicznie, czy stawia sobie cele? I to jakie. Doda precyzyjnie planuje swoje wystąpienia koncertowe, wywiady.

Czy jest odporna na krytykę? Cóż, to pytanie nie wymaga chyba odpowiedzi.

Dodzie można pozazdrościć pewności siebie oraz ogromnej wiary w swoje możliwości. Powodzenie i sukces muszą na czymś bazować. Człowiek sukcesu musi skądś czerpać siłę. Nie zawsze będziesz słyszeć pochwały. Czasami wręcz krytykę. Dlatego tak ważna jest wiara w siebie i w swoje możliwości.

Przeczytaj co powiedziała Doda, dziennikarce „Urody” na pytanie dotyczące rzucenia palenia:

-”Rzuciłam z dnia na dzień bez żadnych tabletek i głupich plastrów. Mam tak silną psychikę, że potrafię sobie wszystko wmówić. I w każdej dziedzinie życia dotrzymuję danego sobie słowa.”

Powodzenia!!!
---

Jolanta Valentin http://kobieta-sukcesu.informativo.pl


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Twój sukces kształtują Twoje decyzje

Twój sukces kształtują Twoje decyzje

Autorem artykułu jest Tomasz Doruch



Weź sobie głęboko do serca te sześć rad, które za chwilę przeczytasz. Mogą one okazać się najważniejszą lekcją na Twojej drodze do sukcesu...
„To Twoje decyzje, a nie warunki, w jakich się znajdujesz, kształtują Twoje przeznaczenie” Tony Robbins

1. Zawsze pamiętaj o prawdziwej sile, jaką daje Ci podejmowanie decyzji.

Dzięki nim możesz zacząć odmieniać swoje życie już teraz. To cudowne narzędzie daje Ci możliwość zmiany swojego życia w każdej chwili i w każdej sytuacji. Jeśli czujesz, że Twoje życie zmierza w niewłaściwym kierunku, że to otoczenie, a nie Ty sam, je kształtuje, zawsze możesz to zmienić, jeśli tylko tak postanowisz. Decyzja jest głównym czynnikiem, który będzie miał wpływ na Twoją przyszłość. Tak, więc im wcześniej podejmiesz decyzję o odmianie swojego życia na lepsze, tym prędzej osiągniesz pożądany przez siebie stan. Pamiętaj, że podjęcie prawdziwej decyzji pociąga za sobą działanie. Jeśli Twoje postanowienie nie będzie poparte działaniem, oznacza to, że nie było ono prawdziwe.

2. Pamiętaj, że najtrudniejszym krokiem do osiągnięcia czegokolwiek jest prawdziwe oddanie się czemuś, podjęcie prawdziwej decyzji.

Ludzie czynu mawiają, że jeśli zacząłeś coś robić, to zrobiłeś już połowę. Także, jeśli chcesz mieć sporą część roboty za sobą, podejmij decyzję jak najszybciej. Ludzie odnoszący największe sukcesy maję tę wspólną cechę, że podejmują decyzje szybko, a zmieniają je bardzo wolno, (jeśli w ogóle). Co pozwala im podejmować tak szybkie i rozważne decyzje?. Otóż każdy, kto odniósł wielki sukces miał jasno określone cele i wartości w swoim życiu, wiedział, czego chce. Jeśli więc chcesz, aby Twoje decyzje były trafne, rozpocznij od ustalenia swojego systemu wartości oraz wyznaczenia swoich celów. Dopiero, kiedy będziesz wiedział, czego chcesz, będziesz potrafił podejmować właściwe dla Ciebie decyzje.

3. Podejmuj decyzje często.

Ćwiczenie jest matką umiejętności. Jeśli chcesz dobrze opanować język obcy, musisz go ćwiczyć. Jeśli chcesz mieć wspaniałą sylwetkę musisz ją ćwiczyć. Jeśli chcesz podejmować prawidłowe decyzje, musisz podejmować je częściej. Trafność podejmowanych przez Ciebie decyzji zależy od tego, jak często ćwiczysz tę umiejętność. Możesz zacząć rozwijać tę zdolność choćby od zaraz. Postanów, że zrobisz coś, z czym od dawna zwlekałeś i obserwuj jak pozytywnie wpłynie to na Twoje życie.

4. Wyciągaj wnioski z podejmowanych decyzji.

Oczywistą rzeczą jest, że nie wszystkie Twoje decyzje będą trafne. Zapewne nie raz w życiu poniosłeś porażkę i choć nie będzie to przyjemne, mogę zapewnić Cię, że w przyszłości nie da się uniknąć kolejnych niepowodzeń. Pamiętaj jednak, aby z każdej sytuacji wyciągnąć lekcje. Zastanów się czego uczy Cię a sytuacja i w jaki sposób pomoże Ci ona podejmować lepsze decyzje w przyszłości. Zbieraj doświadczenie, które w przyszłości zaoszczędzi Ci czasu i pieniędzy.

5. Konsekwentnie wykonuj raz powzięta decyzję, ale nigdy nie upieraj się przy sposobach jej realizacji.

Pamiętaj, że chodzi Ci o osiągnięcie celu, rezultat. I wiedz, że dróg do jego osiągnięcia jest wiele. Otwórz zatem swój umysł na nowe możliwości i przestań upierać się przy danym sposobie działania. Bądź elastyczny. Nie chodź utartymi ścieżkami, wyznaczaj nowe trasy.

6. Podejmowanie decyzji sprawia radość.

Każda podjęta przez Ciebie decyzja, nawet jeśli błaha, może na zawsze odmienić Twoje Zycie. Poczuj to podniecenie, które wynika ze świadomości, że każde postanowienie może okazać się zapalnikiem Twojego sukcesu., Działaj z radością i zawsze oczekuj najlepszego. W każdej sytuacji wypatruj pozytywnych rezultatów.

Artykuł inspirowany książką „Obudź W Sobie Olbrzyma” Tonego Robbinsa

---

Tomasz Doruch - eSukces


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Bądź Bliżej Sukcesu

Bądź Bliżej Sukcesu

Autorem artykułu jest Krzysztof Zbicinski



Czy osiągnięcie sukcesu musi być trudne?. Czy są ludzie skazani na sukces i tacy którzy tego sukcesu nigdy nie osiągną?. Na pewno tak ale Ty możesz zmienić własne życie tylko czy tego chcesz…

Czy zdarzyło się tobie albo Twoim znajomym, że brakło wam pieniędzy?. Każdy w życiu ma taki moment. I co wtedy?. Ludzie martwią się skąd wziąć pieniądze. Ta myśl zatruwa im życie, spędza sen z powiek. Stają się nerwowi nie mili dla swojego otoczenia, na czym cierpią ich bliscy a także oni sami co ma negatywny wpływ na ich zdrowie, w efekcie czego pieniędzy potrzebują więcej bo leczenie i leki kosztują. Spada wydajność w pracy i…
No właśnie, co wtedy?. Od samego myślenia pieniędzy nikomu nie przybywa a zamartwianie się na zapas może tylko taki kryzys pogłębiać.
Część osób swoje kroki kieruje do Banków lub innych instytucji finansowych po pożyczkę. Ale czy to jest właściwe rozwiązanie?. Chwilowo tak ale pożyczone pieniądze kiedyś trzeba oddać i to wcale nie małym procentem. Pomyślcie ilu waszych znajomych a może nawet wy sami bierzecie kredyt na bieżące potrzeby. A przecież można temu zaradzić i już teraz zacząć inwestować.
Giełda, fundusze inwestycyjne?, w obecnej sytuacji widać, że to raczej marny pomysł a inwestując 20, 50, 100 złotych to nawet przy dobrej koniunkturze kokosów nam nie przyniesie.
Więc w co inwestować?. Najlepiej w siebie samego. Jak zarobić pieniądze powstało wiele książek. Wystarczy tylko po nie sięgnąć. Gdzie ich szukać?. Najlepiej tam gdzie Ludzie sukcesu pragną podzielić się swoją wiedzą i doświadczeniem. Takim miejscem może być np.: wydawnictwo Złote Myśli . Z całą pewnością znajdziecie tam publikacje, które mogą zmienić Wasze życie.
Trzeba tylko pamiętać, że kupienie tysiąca książek nie przysporzy Wam fortuny. Fortune na tym zbije tylko Autor i wydawnictwo a Wy tą fortunę wydacie. Więc co robić?. Zasada jest prosta. Kupić, przeczytać i wcielić w życie.
Wiele osób zapomina o tej zasadzie, kupuje książkę i przeczytanie jej zostawia na później . Ale przecież nie na tym polega sztuka zarabiania pieniędzy i dążenia do sukcesu.

---------
zezwalam na podmianę łączy partnerskich na własne

---

eBooki For You


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Nie mam czasu załadować

Nie mam czasu załadować

Autorem artykułu jest Tomek Urban



artykuł o tym jak to skupienie się na jednej czynności pomaga w pracy.
Znalazłem jakis czas temu taka małą anegdotkę, myślę że warto ją przytoczyć. Anegdotka dotyczy... wyznaczania sobie realnych celów i skupienia się na tym co się robi tu i teraz.

„Po budowie biega robotnik z pustą taczką. Przechodzień obserwuje go przez chwilę i przygląda się, jak robotnik biega od betoniarki na plac, gdzie powinien być wylewany beton. Zdziwiony w końcu woła do robotnika:
- Panie, czemu pan tak biegasz z tą pustą taczką?
Robotnik mu na to:
- Chłopie, mam taki zapie…, że nie mam czasu załadować”.

Anegdotka pochodzi z książeczki 11 niezmiennych zasad sukcesu.

Ile to razy dziennie łapię się na tym... że próbuje na siłe wykonać rzeczy jednocześnie? Biegam od jednego miejsca do drugiego, byle więcej zrobić... A gdy jestem coraz to bardziej zmęczony... wtedy chwytam kolejną rzecz do robienia i tak w kółko - bo przecież nie mam na nic czasu, robię więc wiele rzeczy jednocześnie. A przynajmniej próbuje zrobić, bo cięzo to nazwać pracą...

Jak sie można domyślać w rezultacie prawie niewiele mi wychodzi. Wprowadza mnie to tylko w coraz większe zakłopotanie... i zamiast być zadowolonym z pracy, wpdam w coraz większe frustracje...

Też tak czasem masz?


A co by było gdyby, robić jedną rzecz w jednym czasie? Czy nie wyszło by tego więcej?

No właśnie w moim przypadku właśnie tak jest! Skupienie się na jednej czynności w danym czasie, daje znacznie lepsze rezultaty.

Tylko jak to zrobić?

Mam ja na siebie taki swój mały ciekawy sposób:

Zamykam oczy, zakładam słuchawki na uszy i słucham jednej dwóch piosenek. W sumie obojętnie jakich. Najważniejsze jest się na nich skupić, skupić całym swym sercem i umysłem. Osiągam wtedy coś co mógłbym nazwać - spokój umysłu.

Czynność ta pomaga mi bardzo w uporządkowaniu swoich myśli. W tej chwili w tych 3 minutach trwania piosenki zajmuję się tylko tym jednym… A gdy wracam do pracy, próbuję to przełożyć na obowiązki. I wiesz co?

Powiem Ci, że to już nie jest później praca... to jest przyjemność.

A Ty jak sobie radzisz ze skupieniem na pracy? Zapraszam do podzielenia się swoimi metodami w opiniach na tej stronie.
---

Tomek Urban - twórca Gazetki Kreatywnej, polecam też metody skupianie się na czytaniu Nauka szybkiego Czytania


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

8 cech zwycięzcy

8 cech zwycięzcy

Autorem artykułu jest Michał Mietliński



Każdy zwycięzca jest wyjątkowy, ale jest kilka cech i przymiotów wspólnych wszystkim zwycięzcom. Oto lista ośmiu takich cech.
Ostatnio znalazłem w książce pt. „Biznes i Motywacja” ciekawą listę przymiotów, które powinniśmy mieć jako zwycięzcy. Warto ją przytoczyć i rozwinąć:

1. Zwycięzcy nie boją się błędów – nie bez powodu jest to pierwszy punkt. Strach przed pomyłkami i niepowodzeniem często paraliżuje nas. Uniemożliwia nam zarówno kreatywne myślenie, jak i wytrwałe działanie. Bardzo często strach przed porażką właśnie do niej prowadzi.

2. Zwycięzcy mają marzenia – ale zwycięzcy nie są marzycielami.
Każdy powinien mieć marzenia, ale zwycięzcy poświęcają swój czas na ich realizowanie, podczas gdy marzyciele godzinami rozmyślają o tych marzeniach. Jeśli jedyne co robimy z naszymi marzeniami, to zastanawianie się „jak by to było gdyby”, nasze marzenia stają się coraz mniej realne. Tworzymy coraz bardziej zaawansowane fantazje zamiast nauczyć się je osiągać.
Zwycięzcy są przygotowani na osiąganie marzeń, nie oczekują że będzie łatwo. Są wytrwali i oczekują długoterminowych efektów.

3. Zwycięzcy szukają nowych wariantów
Prawdziwi zwycięzcy nie boją się szukać rozwiązania. Ci, którzy liczą na gotowe pomysły, mogą się łatwo zawieść. Zwycięzca będzie poszukiwał sposobu zrealizowania celu do skutku.
Zmieniają koncepcje i testują je, nie zniechęcają się nieudanymi próbami.

4. Zwycięzcy sami wywierają na siebie presję.
Każdy, kto chce odnieść sukces, musi umieć samemu siebie motywować do pracy. Na przekór lenistwu i zniechęceniu, czasem trzeba zmusić się do działania. Choć nie jest to przyjemne, to właśnie ta determinacja i dyscyplina umożliwiają osiągnięcie poważnych celów.
Dla wielu takimi działaniami jest np. palenie za sobą mostów. Stawianie siebie w sytuacji gdzie „po prostu to robię”.

5. Zwycięzcy są zafascynowani swoimi celami.
To do czego dążymy, musi być naszą pasją. Czymś o czym lubimy myśleć, rozmawiać, co jest dla nas zawsze aktualnym tematem.
Jeśli nasze cele są dla nas obojętne, jak możemy do nich dążyć?
Nasze marzenia i ich realizowanie powinny nas ekscytować.

6. Zwycięzcy znają swoją wartość.
Poczucie własnej wartości jest kluczowe gdy chcemy działać na przekór okolicznościom. To jak widzimy siebie, może utrudnić lub ułatwić pokonywanie trudności i radzenie sobie z porażkami.

7. Zwycięzcy kochają swoje „działanie”.
Musisz cieszyć się nie tylko sukcesami, ale także swoją pracą. Jeśli wykonywanie swojej pracy daje Ci satysfakcję, możesz wykonywać ją szybciej, lepiej i z mniejszym wysiłkiem. Zapał do działania i pracowitość to nieodłączne cechy zwycięzców. Niezależnie jaką masz karierę lub biznes, tak długo jak sprawiają ci frajdę, możesz liczyć na sukces. Ciężko jest poprawić swoje rezultaty gdy nasze nastawienie do pracy jest negatywne. Wymaga to zmiany nastawienia, lub przekwalifikowania się.

8. Zwycięzcy planują.
Ten temat był już omawiany wiele razy. Odniesienie „niezaplanowanego” sukcesu, to kwestia przypadku, a na to nie warto liczyć. W praktyce oznaczało by to wygraną w totolotka. Każde bardziej skomplikowane marzenie wymaga jednak planowania.

---

Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej na ten temat to polecam mój blog.
Blog biznes, sukces, motywacja


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

02 lutego 2011

Prawo przyciągania - wielki sekret, czy marketingowe kłamstwo?

Prawo przyciągania - wielki sekret, czy marketingowe kłamstwo?

Autorem artykułu jest Michał Flisiuk



Sukces.. Rozwój osobisty.. Samodoskonalenie.. Te frazy ostatnio coraz częściej pojawiają się w mediach. Tematyka motywacyjna staje się coraz bardziej popularna i przeciętny Kowalski zainteresowany tym tematem, prędzej czy później natknie się na zagadnienie „prawo przyciągania”.. A cóż to takiego? Czy można do siebie „przyciągnąć”....
Sukces.. Rozwój osobisty.. Samodoskonalenie.. Te frazy ostatnio coraz częściej pojawiają się w mediach. Tematyka motywacyjna staje się coraz bardziej popularna i przeciętny Kowalski zainteresowany tym tematem, prędzej czy później natknie się na zagadnienie „prawo przyciągania”.. A cóż to takiego? Czy można do siebie „przyciągnąć” samochód, mieszkanie, czy wymarzoną kobietę?!

Jeżeli nigdy wcześniej nie słyszałeś o prawie przyciągania, zapewne zastanawiasz się w tej chwili czym jest te prawo. Obiecuje, że zaraz Ci wyjaśnię, jednak najpierw pozwól, że zapytam Cię, czy wiesz co oznacza termin „prawo”? Rozważmy to na przykładzie prawa powszechnego ciążenia, czyli prawie grawitacji. Wiesz doskonale, że wszystko na tej planecie podlega sile grawitacji. Nie ma wyjątków, każdy temu podlega, bowiem jeśli skoczysz z wysokiego budynku jest pewne, że spadniesz w dół. Ok., ale dlaczego o tym piszę?
Zauważ, że wyraz „prawo” jest bardzo ważny, ponieważ oznacza, że jest to zasada, która dotyczy wszystkich ludzi żyjących na tej planecie. Nie ma znaczenia, czy jesteś kobietą, czy mężczyzną, bogatym czy biednym. Tak czy inaczej podlegamy prawom panującym na tej planecie.
Ok., przechodząc do sedna sprawy –
Czym jest prawo przyciągania ?
Prawo przyciągania, mówi, że nasze myśli materializują się. To o czym myślisz, przyciągasz to do siebie. Twój świat wewnętrzny kreuje Twój świat zewnętrzny.

Dziwne? Szokujące? Nie wątpię, jednak bądź świadomy że tak jest. Setki, jak nie tysiące ludzi na tym świecie potwierdzają prawo przyciągania. Najwięksi ludzie sukcesu bardzo często wspominają o tym prawie, więc coś w tym musi być. Teraz już, zapewne wiesz, dlaczego ludzie, którzy spodziewają się samych najgorszych rzeczy dostają to a później mówią „A nie mówiłem?” Tak, tutaj również zadziałało prawo przyciągania.


Najsilniejszy argument, który przemawia za prawem przyciągania oraz o sile pozytywnych myśli to przykład Morris’a E. Goodman’a. Goodman, był człowiekiem, który dorobił się fortuny sprzedając polisy ubezpieczeniowe. Miał wielki dom, kilka samochodów i dużo pieniędzy. Posiadał licencję pilota i postanowił kupić sobie samolot. Pewnego dnia wyruszył ku przestworzom swoim nowym nabytkiem i nagle podczas lądowania nastąpiła awaria silnika i samolot Goodman’a rozbił się. W wyniku katastrofy Morris miał zmiażdżony kręgosłup, uszkodzony rdzeń kręgowy, przełyk, przeponę oraz złamane dwa kręgi szyjne. Lekarze nie dawali mi żadnych szans. Diagnoza była następująca „Stan beznadziejny. Nie rokuje nadziei wyleczenia.” Nie mógł mówić, ruszać żadną z kończyn ani oddychać samodzielnie. Mrugając oczami i wskazując odpowiednią literę alfabetu, Goodman oznajmił lekarzom „Wyzdrowieję i wyjdę ze szpitala na Boże Narodzenie”. Morris dopiął swego. Codziennie przez 8 miesięcy wizualizował swoje wyjście ze szpitala o własnych nogach. W jego umyśle nie było miejsca na negatywne myśli, wręcz przeciwnie! Nawet w tak beznadziejnym stanie jak był, nie zaprzestał pozytywnego myślenia i dzięki temu wyzdrowiał.
Znane są setki, jak nie tysiące przypadków chorych ludzi, którzy wygrali walkę z chorobą a takich cudów żaden z lekarzy nie jest w stanie wytłumaczyć. Nasuwa się jednak pewna refleksja „To o czym myślisz staje się rzeczywistością..” (Więcej o przypadku Morris’a E. Goodman’a znajdziesz w książce „The Secret”)



Jeżeli chcesz, żeby te prawo zaczęło działać na Twoją korzyść, musisz zmienić myślenie na pozytywne. Zamiast myśleć o tym czego NIE CHCESZ myśl o tym czego tak naprawdę chcesz! Nie bój się marzyć i planować, bowiem wtedy uruchamiasz prawo przyciągania. Jeżeli trudno Ci w to uwierzyć, przeanalizuj proszę zachowania ludzi, którzy coś w życiu osiągnęli oraz tych, którzy są niezadowoleni ze swojego życia. Na pierwszy rzut oka, widać pewne różnice. Jestem pewien, że ludzi, którzy nic nie osiągnęli w życiu charakteryzuje ciągłe narzekanie, czekanie na odpowiedni moment w życiu oraz wieczne teoretyzowanie. Zauważ, jak wyglądają ich myśli? Ciągłe wizualizowanie czarnego scenariusza, wieczne powtarzanie słów takich jak: „Nie uda mi się” , „chyba nie dam rady” , „sukces nie jest mi pisany”. Dostajesz to, czego chcesz, więc skoro wiecznie mówisz że Ci się nie uda - z pewnością Ci się nie uda. Wiem, że kontrolowanie myśli jest na początku bardzo trudne, ale uwierz mi, że płyną z tego same korzyści, a oto niektóre z nich:
1. Myślenie o pozytywnym wyniku danego przedsięwzięcia motywuje nas do dalszego działania.
- Jeżeli myślisz pozytywnie, Twoje podejście zmienia się całkowicie. Twój umysł zamiast wyszukiwać czarnych scenariuszy i wszystkich argumentów za „nie uda mi się” zaczyna działać na Twoją korzyść podsuwając konkretne rozwiązania, co daje nam cenne kilka litrów paliwa w drodze do celu. J

2. Wizualizowanie sukcesu uruchamia prawo przyciągania.
- Praktykujesz wizualizację? To świetnie! Wyobrażasz sobie siebie jako prezesa wielkiej firmy, ubranego w perfekcyjnie skrojony garnitur stojącego obok luksusowego Cadillac’a z własnym szoferem? Brawo. Właśnie uruchomiłeś prawo przyciągania.. i być może nie przyciągniesz do siebie od razu miliona dolarów, ale Twoje podejście do sukcesu zmieni się. Poczujesz, że Ty też możesz być kimś wielkim, a to pierwszy krok w drodze na szczyt.

3. Myśląc pozytywnie stajesz się szczęśliwszym człowiekiem.
- Ludzie, którzy myślą pozytywnie częściej się uśmiechają a sam doskonale wiesz, jak wspaniale się otaczać ludźmi którzy cieszą się życiem, a nie wiecznie narzekają. Co to oznacza? Zaczniesz być bardziej lubiany przez ludzi! Uśmiechaj się i zacznij już teraz. J

4. Pozytywne myślenie zmienia nasze przekonania
- Tak.. To prawda. Jeżeli w kółko coś sobie powtarzasz, Twój umysł przyjmuje to w końcu za prawdę. Powtarzaj sobie, mogę, potrafię, zrobię to, a zaprogramujesz się na sukces.

5. Prawo przyciągania ma sporo wspólnego z religią.
- Zastanawiałeś się nad tym? Nie wiem jaką wiarę wyznajesz, ale wiem na pewno, że kiedy prosisz swojego Boga o pomoc, myślisz o tym czego chcesz, często wizualizując to. Co za tym idzie? Po raz kolejny uruchamiasz prawo przyciągania.


A co jeśli prawo przyciągania nie istnieje?
Podejrzewam, że większość z was gdyby mogła zadałaby mi to pytanie. Jest ono jak najbardziej słuszne, ponieważ bezkrytyczna wiara w coś, co tak naprawdę może nie istnieje jest po prostu głupia. Sam się nad tym ostatnio zastanawiałem, ponieważ coraz częściej słyszę o prawie przyciągania w mediach. Napisanych zostało dziesiątki, jak nie setki książek, które zostały poświęcone tylko temu zagadnieniu. Czy prawo przyciągania zostało wymyślone aby zbić fortunę na sprzedaży książek? Nie wiem, jednak zauważ, że wierząc w działanie tego prawa, tak naprawdę nic nie tracisz.. Wręcz przeciwnie! Masz same zyski. Jeżeli jesteś sfrustrowanym pesymistą, który wiecznie widzi czarne scenariusze, być może te prawo pozwoli Ci zrozumieć, dlaczego wiecznie nic Ci nie wychodzi. Co ciekawsze, praktycznie wszystkich ludzi na tej planecie, którzy osiągnęli w życiu sukces charakteryzuje wiara we własne możliwości. Pomyśl.. Czy Bill Gates dopiął by swego, jeśli pewnego dnia wstając z łóżka powiedziałby sobie „Komputery to bezużyteczny wynalazek, ludziom się to z pewnością nie przyda. Chyba pójdę pracować na etat, żeby zapewnić sobie lepsze jutro. Tak będzie bezpiecznie, nie ma sensu porywać się z motyką na słońce.” Być może teraz wydaje Ci się to śmieszne, ale wielu utalentowanych ludzi rzuca sobie kłody pod nogi właśnie takimi toksycznymi myślami...

A więc, jak to jest z tym prawem przyciągania? Jeżeli mam być z Tobą szczery, to ja osobiście, wierzę w prawo przyciągania. Ty oczywiście nie musisz. Wybór należy do Ciebie, ale nasuwa mi się zakład Pascala, który kiedyś zapamiętałem z lekcji języka polskiego, jednak przedstawię go w zmienionej nieco przeze mnie formie, mianowicie: „Opłaca się wierzyć w prawo przyciągania, bo jeśli ono istnieje, to jesteśmy "do przodu", a jeśli nie, to nic na tym nie tracimy.”

---

Motywacja blog

Blog motywacyjny. Bądź szczęśliwy i rozwijaj się z każdym dniem.


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Nigdy nie będę bogaty...

Nigdy nie będę bogaty...

Autorem artykułu jest Andrzej Szczęsny



Artykuł ma obalać obiegowe mity dotyczące bogactwa i szans na osiągnięcie sukcesu.
Na jednym z darmowych seminariów motywacyjnych prowadzący zastosował dość ciekawą prezentację: wziął kubek z wodą i zaczął do niego nalewać jeszcze więcej wody. Ku zaskoczeniu obecnych nie przestawał nawet wtedy gdy woda zaczęła wylewać się na biurko i podłogę. Czemu miała służyć taka demonstracja?
Doświadczony mówca motywacyjny prowadzący seminarium w najprostszy, obrazowy sposób przedstawił wszystkim zgromadzonym podstawową zasadę dotyczącą przyswajania nowej wiedzy. By przyjąć do wiadomości pewne nowe idee trzeba pozbyć się starych - mówiąc prościej by nalać do szklanki czystej wody należy z niej wylać brudną.

Celowo użyłem dość przewrotnego tytułu bo zamierzam w tym artykule zająć się właśnie wylewaniem brudów.

Obserwując bawiące sie dzieci w wieku przedszkolnym można łatwo zaobserwować, że zdecydowana większość z nich ma cechy przywódcze. Maluszki bez żadnych oporów bawią się w wodzów, bohaterów czy odkrywców nowych lądów, walczą o przywództwo i najczęściej to przywództwo osiągają (zdarza się, że w jednej zabawie wszyscy bawiący się są jednocześnie szefami).
Zanim dziecko osiągnie wiek szkolny bez najmniejszego skrępowania występuje publicznie, zadaje dużo pytań, sięga pewnie po to co chce osiągnąć - można założyć, że stan ten dotyczy około 95% dzieci. Niestety w przypadku dorosłych proporcje są dokładnie odwrotne.
Na wspomnianym wcześniej seminarium inny mówca wyciągnął z portfela 100 zł i zapytał się kto chce te pieniądze - na kilkaset osób zgromadzonych w sali tylko jedna osoba podeszła do prowadzącego by wziąć banknot, reszta podniosła ręce. Pomimo tego, że uczestnikami byli głównie studenci i przedsiębiorcy tylko jedna osoba wykazała się aktywną postawą, u reszty zadziałał nawyk wyniesiony ze szkoły.
Wchodzimy w aktywne zawodowo życie z nabytymi schematami myślowymi które skutecznie ograniczają nasze szanse na sukces. Schematy te w wielkim skrócie zamykają się właśnie w tytule tego artykułu,ale by się z nimi rozprawić postaram się rozbić je na mniejsze części.
"Pierwszy milion trzeba ukraść" - geneza tego powiedzenia sięga jeszcze okresu reformacji gdzie w zależności od formacji religijnej preferowano dwa modele życia: merkantylizm i agraryzm. W dużym uproszczeniu w krajach ogarniętych reformacją zwyciężyła koncepcja merkantylizmu zakładająca, że handel i bogacenie się są miłe Bogu a w krajach katolickich więc i w Polsce wygrała koncepcja agraryzmu preferująca pracę na roli.
Negatywne podejście do przedsiębiorczości jako takiej zostało utrwalone przez okres PRL-u oraz przez pierwsze lata swobody gospodarczej w czasie której powstało sporo fortun w oparciu o dzikie uwłaszczenie majątku, niejasne powiązania polityczno-biznesowe, wykorzystywanie luk prawnych czy też zwykłe oszustwa (słynne afery parabankowe). Jak pokazało życie znaczna część właścicieli tych fortun skończyła w więzieniu lub na cmentarzu. W tym samym czasie pojawiło się u nas w kraju sporo majatków, może nie aż tak spektakularnych ale zbudowanych uczciwie przez zwykłych przedsiębiorczych ludzi. Przypominam sobie, że jakieś dziesięć lat temu sporo miejsc w czołówce listy najbogatszych Polaków zajmowali producenci chrupków i paluszków a ostatnio do tego grona dołączyli ludzie zajmujący się szeroko pojętym e-biznesem.
"Pieniądze to nie wszystko, pieniądze nie są w życiu najważniejsze, lepiej być niż mieć" - to cała grupa bardzo atrakcyjnych twierdzeń w szczególności trafiających do młodych, pełnych ideałów ludzi, będących najczęściej na utrzymaniu rodziców. Szkodliwość tych tez jest tym większa, że w pewien zwodniczy sposób są one prawdziwe. Ich zwodniczość opiera się o pewne niedomówienia a mianowicie zakładają one, że sprawy wyższe takie jak miłość, rozwój intelektualny, duchowość stoją w sprzeczności z posiadaniem pieniędzy. W fantastyczny sposób tego typu argumenty obala Wallace D. Wattles w swoim bestsellerze z 1910 roku "SZTUKA WZBOGACANIA SIĘ"(darmowy fragment) dowodząc, że aspekty duchowe i materialne powinny być rozwijane w sposób harmonijny, co więcej dopiero odpowiedni stopień zamożności pozwala w pełni rozwijać pozostałe aspekty życia.
Ze swojej strony jako przykład mogę podać Kościół. Choć wielu osobom nie podoba się, że Kościół posiada wielki majątek to nie da się zaprzeczyć, że bez niego nie dałoby się utrzymać całej infrastruktury kościelnej ani zapewnić bytu licznym kapłanom i zakonnikom. Tak więc by zakonnicy, którzy sami nie posiadają właściwie żadnej własności, mogli odbywać swoje praktyki religijne ("być")ktoś musi zabiegać o ich byt fizyczny poprzez gromadzenie pieniędzy ("mieć").
Podobnie sprawa wygląda w przypadku każdego człowieka - jeśli nie zadba o swój majątek okaże się, że starając się zapewnić sobie i swojej rodzinie zwykłą egzystencję nie będzie już posiadał ani czasu ani środków na rozwijanie się w innych aspektach życia. Czyli hołdując podanym wcześniej twierdzeniom szykujemy sobie los polegający głównie na zabieganiu o środki materialne niezbędne do naszego utrzymania.
" Nie znam się na pieniądzach, nie mam smykałki do biznesu, nie mam wykształcenia, aby zarabiać pieniądze trzeba mieć pieniądze"- kolejna grupa twierdzeń opierająca się głównie o nasz brak wiary w siebie. Przykłady takich ludzi jak Peter J. Daniels (dorastający w patologicznej rodzinie do 25 roku życia nie umiał pisać i czytać mimo to stworzył ogromną firmę mającą wpływy w całej Australii, Nowej Zelandii oraz w Południowo - Wschodniej Azji) czy miliarder Leonardo Del Vecchio (z powodu biedy oddany w wieku 7 lat do sierocińca) pokazują, że wiedzę potrzebną do osiągnięcia sukcesu mogą sobie przyswoić ludzie wywodzący się nawet z najuboższych środowisk i niewybijający się intelektualnie ponad przeciętną.
"To zbyt ryzykowne"- absurdalność tego twierdzenia wynika z tego, że życie samo w sobie jest ryzykowne. Gdyby się głębiej zastanowić to przy takim podejściu ludzkość najprawdopodobniej wyginęłaby nie wychodząc nawet z jaskiń bo to było zbyt ryzykowne. Ryzyko jest nieodzownym elementem naszego życia, lęk przed porażką jest czymś w zupełności naturalnym jednak prawdziwa odwaga polega na opanowaniu lęku, skalkulowaniu ryzyka i podjęciu właściwych działań. Cały postęp ludzkości jest oparty na pokonywaniu zagrożeń. Unikając podejmowania ryzyka ograniczamy możliwość poniesienia porażki pozbawiając się jednocześnie szansy na odniesienie sukcesu.

Wymienione wcześniej twierdzenia stały się wygodnymi usprawiedliwieniami własnej bierności, pozwalającymi z "czystym sumieniem" zachować status quo i tkwić w dotychczasowych przyzwyczajeniach. Właśnie nasz lęk i nawarstwione przez lata przyzwyczajenia stanowią największą przeszkodę na naszej drodze do sukcesu. Przepis na sukces jest stosunkowo prosty lecz wprowadzenie go w życie wcale nie jest łatwe. By zacząć iść ścieżką finansowej (i nie tylko) pomyślności trzeba dokonać tytanicznej wręcz pracy by, jak to określił Wallace D. Wattles, zacząć "myśleć w pewien szczególny sposób" a co za tym idzie zacząć inaczej działać. Na początek trzeba przedefiniować spojrzenie na samego siebie a następnie nauczyć się inaczej myśleć o pieniądzach ale to jest już temat dla kolejnych artykułów.
---

Więcej artykułów i ciekawych informacji na temat własnego biznesu: Startbiznes.com.pl - Twoja szansa na własny biznes mail to: biuro@startbiznes.com.pl


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl