20 stycznia 2013

Dobrobyt bez granic

Dobrobyt bez granic

Autorem artykułu jest Nikodem Marszałek


Operujemy od tysięcy lat słowem „dzielenie” pod którym ukrywa się porcjowanie, wydzielanie części, wyodrębnianie, klasyfikowanie. Również pod tym słowem rozumiemy najstarsze prawo Wszechświata.

Z moich doświadczeń wynika, że kreatywnej pracy na najwyższym poziomie nie można wykonywać, gdy jest się nieszczęśliwym”
Albert Einstein

Operujemy od tysięcy lat słowem „dzielenie” pod którym ukrywa się porcjowanie, wydzielanie części, wyodrębnianie, klasyfikowanie. Również pod tym słowem rozumiemy najstarsze prawo Wszechświata. W Biblii pisano o dziesięcinie jako środku na przyszłą pomyślność. Skuteczność zasady „dzielenia” lub „dawania” opiera się na prostej zasadzie przepływu. Kiedy kierujemy cześć swoich dochodów, upraw, projektów, czasu na rzecz innych powstaje w naszym umyśle przeświadczenie o wystarczającej ilości dobra jakim dysponujemy. Przyciąganie biedy kiedy jesteśmy hojni nie jest możliwe. To tak jakby sadząc ziarenko słonecznika wyrosła dynia. Gdyby tak było gra zwana życiem nie miałaby sensu.

Postawa braku opiera się o:
1. Współzawodnictwo.
2. Dzielenie tortu.
3. Brak kreatywności.

Ad 1 Współzawodnictwo jest sposobem na zmotywowanie siebie lub pracowników. Kiedy sami dla siebie jesteśmy szefem wyznaczamy własne godziny pracy i rywalizacja nie bardzo się sprawdza. Nie sprawdza ponieważ wymaga porównania się z kimś innym, a żeby się porównać trzeba tego kogoś ocenić, znaleźć słabe i mocne strony oraz podświadomie uczynić z osoby konkurenta wroga. Jeśli tylko ty bierzesz udział w wyścigu z kim rywalizujesz i się porównujesz? Uzależnienie od rywalizacji z innymi tworzy postawę: „Rynek za tobą – śpisz. Rynek przed tobą – pracujesz”. Pytanie: „Co napędzało Billa Gatesa we wczesnych latach działalności?”, „Skąd inspiracja Henry Forda?”. Odpowiedź brzmi: „Przyjemność i pasja z tworzenia daje dostateczną siłę do pracy bez oglądania się na boki”. Dajesz z siebie tyle ile dać możesz. Współzawodnictwo dzieli ludzi na wygranych i przegranych, na szybkich i wolnych, na bystrych i leniwych. Rywalizacja w każdej dziedzinie np. biznesowej, naukowej, społecznej, duchowej uzależnia nas od innych plus nieświadomie ignorujemy własny rytm, sposób działania. Zapamiętaj: Nikt nie jest przed tobą i nikt nie jest za tobą to tylko w głowie ułożyłeś sobie taki schemat.

Ad 2 Mentalność biedy powoduje problem nie tylko finansowy. Tak jak ćmy do światła tak ludzie wibrujący niedostatkiem dzielą rynek na mniejsze części nazywając go „tortem”. Kawałki tortu są szersze, większe, wyższe, a ich liczba ograniczana. Od młodości byłem uczony, że Wszechświat się stale poszerza, jego wibracja się zmienia i może maleć lub rosnąć. Nasz psychiczny i duchowy potencjał daje nam nieograniczone idee, które przy odpowiednich środkach materializujemy. Pewne nowe rzeczy nazywamy „przełomowymi osiągnięciami” dla ludzi o mentalności biedy i „tortu” nowe gałęzie rynku, pomysłów to kolejny motyw by zablokować, zamrozić czy podzielić. Wszystko to w duchu równego podziału dystrybucji, chęci kontroli czy zwykłej rywalizacji.

W książce W. Wallac'a „Sztuka bogacenia się” czytamy: „Gdyby użyć tylko materiałów budowlanych znajdujących się w USA, można byłoby wybudować każdej rodzinie na świecie dom wielkości Kapitolu. Gdyby wykorzystać tylko znajdujące się w USA płótna i materiały tekstylne, każdy człowiek na Ziemi byłby lepiej ubrany niż król Salomon w czasie największego rozkwitu.”

Czeka nas eksploracja kosmosu, wolność osiągnięta dzięki erze informacji – i obecny braku cenzury w internecie – jest wszystkim tym czym jest i czym będzie „wolna kreatywność”. Pewne normy, korporacje próbują ujednolicić, zabić lokalną lub jednostkową produktywność, ale dlaczego na to pozwalamy? Ponieważ nie jesteśmy pewni tradycji, natury, swoich możliwości. Mimo ograniczeń pojawili się w ostatnim stuleciu ludzie, którzy zbudowali fortuny bez posiadania fabryk i fizycznego zaangażowania dóbr ziemskich. Wystarczyła jedna myśl, idea, pomysł, inspiracja.

Ad 3 Po odpuszczeniu rywalizacji, mentalności niedostatku, chęci kontroli i kontrolowania zaczynamy korzystać ze swoich energii kreatywnych.

Kreatywność moglibyśmy podzielić na wynajdywanie i ulepszanie.

Zwykli ludzie osiągają niezwykłe rezultaty ponieważ energie rywalizacji, porównywania, ulegania ograniczającym siłom, niechęci, biernego czekania zamieniają na ruch.

Przyjmujemy energie w postaci żywności. Regeneruje nas sen i nasyca słońce, powietrze (energie eteryczne) i woda. Przyswajając w ten sposób kumulujemy około tysiąca jednostek energii, które wykorzystujemy w ciągu całego dnia. Jeśli energia nie zostaje użyta na pracę fizyczną kieruje się automatycznie w górę w stronę emocji. Wiele gospodyń domowych lub ludzi zamkniętych w małych pomieszczeniach wydatkuje energie na emocje: sport w tv, narzekanie, krytykowanie, plotkowanie. Energia neutralna jaką dysponowaliśmy zostaje zamieniona na energię emocjonalną (astralną). Energia w postaci uczuć wzmacnia i potęguje prowadząc do hiper-entuzjazmu, pobudzenia po narzekanie, złość, furię. Obie te fazy wypalają ogromne ilości energii. Kiedy nie używamy to znaczy nie transformujemy energii neutralnej w emocjonalną (uczucia są energiami pozytywnymi np. radość, lekkość, pasja) energia kieruje się do strefy/sfery umysłowej (mentalnej). W rafinerii każdy z otrzymanych produktów rozdziela się dalej np. mazut na wazelinę i parafinę. Krok naprzód poddaje się kolejnym przemianom chemicznym np. benzyna. Jeśli energia nie zostaje spalona mentalnie kieruje się jeszcze wyżej i tysiąc jednostek mentalnych zamienia się w jedną jednostkę kreatywną. Duży wysiłek fizyczny w pracy za którą nie bardzo przepadamy męczy i spala energie fizyczną, eteryczną, astralną i również umysłową, ale np. uprawianie sportu, który kochamy pozytywnie doładowuje mimo dużego wysiłku fizycznego. Dzieje się tak ponieważ na wyższych poziomach energii (ciałach) doładowujemy się, a spalamy tylko energie fizyczną i eteryczną.

Kreatywność
Zasób słów jaki posiadamy ma ogromny wpływ na poziom naszej kreatywności. W języku angielskim średnio edukowana osoba używa około tysiąca dwustu słów (licząc z ogólnej bazy ponad pięciuset tysięcy słów). Wiemy, że poziom naszej kreatywności i poziom inteligencji jest bezpośrednio zależny od liczby słów które znamy. Dziecko do lat pięciu, zna i rozumie pięć tysięcy słów to prowadzi nas do nowego prawa.

Prawo kreatywności mówi, że wszystko co jest w życiu, zaczęło się jako idea. Sukces, postęp, szczęście, zdrowie. Czym jest kreatywność? Jest to umiejętność ulepszania. Dodatkowo to prawo mówi, że twój sukces jest zależny od jakości i ilości twoich pomysłów.

Jak zwiększyć swoją kreatywność?
1. Poprzez zadawanie pytań np. „Jak moglibyśmy to wykonać inaczej?” „Jak zrobiłaby to nasza konkurencja?” , „Jeśli byśmy to zmienili to w jaki sposób?”.
2. Zmiana języka np. „Myliłem się”, „Popełniłem błąd” na „Gdzie popełniłem błąd i dlaczego tak zrobiłem?”. Po zbadaniu sytuacji wykonujemy rzecz z nową wiedzą, która nie jest już błędem tylko mądrością. Jak chcesz być mądry musisz działać, a działanie niesie w sobie pomyłki, błędy i rozterki.
3. Łatwo jest powiedzieć: „Nie wiem” , „Nie widzę”, „Potrzebuje chyba pomocy” „Nie mam umiejętności żeby to zrobić”. Trudniej jest powiedzieć: „Nie wiem -> ale jak i gdzie mogę się tego dowiedzieć”, „Nie widzę → gdzie mogę to zobaczyć”, „Potrzebuję chyba pomocy → gdzie mogą ją odnaleźć?”. Narzekanie nic nie zmienia w życiu.

Naturalny stan to stan kreatywności. Osoba kreatywna jest nie tylko przebudzona seksualnie co zaakceptowała poziom swojego ciepła, otwartości na ludzi, na własne potrzeby i rozumie, że czasem sama potrzebuje pomocy, wsparcia i bodźca z zewnątrz. Osoba zamknięta w niedostatku i rywalizacji zatraca własne talenty, szuka i dzieli „tort”, zamyka się na nowe możliwości.

Jest takie ciekawe badanie, w którym badano dzieci pod kątem inteligencji w wieku 2 i 4 lat. 94 procent z nich było bardziej inteligentne i bardziej kreatywne niż w badaniach przeprowadzonych 4 lata później. Tylko 6 procent została uznana za bardzo kreatywnych i inteligentnych. Dlaczego? To proste do lat 4, dziecko dotyka, bada, zadaje pytania, niszczy, biega, krzyczy. To co zaobserwowano, to wpływ rodziców. Okazało się, że bliscy byli zirytowani po pewnym czasie ciągłą eksploracją świata i podekscytowaniem swoich pociech dlatego zaczęli umniejszać: zostaw, nie ruszaj, ciszej, nie próbuj, nie wiem, to nie wyjdzie.


Podsumowanie
Po pierwsze. Chociaż wydaję nam się, że zasoby są kontrolowane, rynki odkryte i zdobyte to pomysłów, produktów, idei, piosenek, utworów, projektów możemy stworzyć nieskończoną ilość. Limit i ograniczenie istnieje tylko w umyśle no i podświadomości, nawykach, przekonania. Limit istnieje również w potencjale energii jaki mamy, bo w co transformujemy własne neutralne energie? Kiedy nie widzisz tego co chcesz widzieć i kiedy nie spotykasz tego kogo masz spotkać zatrzymaj się i odpowiedz na pytanie: „Dlaczego spotyka mnie to co mnie spotyka i co muszę zmienić lub puścić?”.

Po drugie. Nikomu nie musisz zabierać, podbierać, ograniczać, dzielić tortu czy konkurować. Zawiść to choroba która niszczy od środka. Poszukaj w sobie: „Dlaczego sam ograniczam swój dostatek?”, „Czego sobie nie daje i dlaczego?”, „Dlaczego blokuje swoją seksualność?”, „Dlaczego czuję się nieczysty i skalany?”.

Po trzecie. Rudyard Kipling pisał, że słowa to najpotężniejszy lek stosowany przez człowieka. Używaj słów, które do ciebie przemawiają, fascynują cię i zachwycają.

Po czwarte. Dziel się tym co posiadasz nie tylko w nadmiarze. Puszczaj pieniądze, wiedzę, informacje w ruch.

„Najlepsze myśli przychodzą nam, gdy jesteśmy sami. Najgorsze przychodzą wśród zamętu”
Thomas Edison


Nikodem Marszałek
Polska, Katowice
20-01-2007
przeredagowanie Styczeń, 2012

---

http://NikodemMarszalek.pl

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz