14 sierpnia 2014

Jak zaplanować postanowienia noworoczne

Jak zaplanować postanowienia noworoczne


Autor: Tomasz Zienkiewicz


Jeżeli w poprzednich latach nie udawało Ci się w pełni zrealizować swoich postanowień noworocznych możesz spróbować tym razem odmiennego podejścia, opartego na planie. Skoro myślały nad tym tęgie głowy, czemu tego nie wykorzystać?


Minął już pierwszy stycznia, więc prawdopodobnie chodzą Ci po głowie postanowienia noworoczne. Możliwe też, że unikasz ich jak ognia: albo nie masz pojęcia, co chcesz w tym roku osiągnąć, albo zniechęcony niepowodzeniem zeszłorocznych postanowień starasz się jakoś od tego wykręcić: od banalnych ‘to głupie’, po bardziej racjonalne wytłumaczenia ‘po co mam sobie później nie dotrzymywać słowa’ itd.

Opisane tutaj podejście do realizacji postanowień zostało zaczerpnięte z metodyki zarządzania projektami.

Przykład: firmy określają harmonogram wypuszczania nowych produktów w mniej więcej taki sposób: patrzą na kalendarz i rozpoczynają planowanie swoich aktywności marketingowych: „musimy mieć coś na dobry początek roku, potem na majówkę, następnie przygotować coś na okres wakacyjny. Po powrocie wracamy do pracy i na studia, więc przed październikiem też coś musimy wypuścić, no i na koniec przed okresem świątecznym ostatnia w tym roku akcja na dobre zakończenie roku.”
W ten sposób dobierają sobie ostateczne projekty, ich daty i rozkładają w czasie prace nad poszczególnymi produktami.

Jeżeli zamiast produktu w powyższym przykładzie wstawisz jakąś zmianę w swoim życiu, czy też cel – dostaniesz dobry plan pracy nad postanowieniami.

Czemu warto?
Skupiasz się na najważniejszych rzeczach: mniej stresu i wymówek
Gdy masz już obraz całego roku przed sobą, możesz rozłożyć swoje projekty odpowiednio w czasie tak, by nie angażować się w kilka dużych rzeczy na raz. Zgodnie z porzekadłem ‘nie łap wielu srok za jeden ogon’. Najpierw skończ jedną rzecz, potem zabierz się za drugą. W ten sposób możesz skupić się na jednym projekcie i znacznie podwyższyć szansę na realizację. Ponieważ jasno określasz priorytety w czasie, wiesz, co masz robić teraz i wiesz też, że niczego ważnego nie pominąłeś.

Właściwe zmiany we właściwym czasie
Po co zajmować się czymś w nieodpowiednim terminie? To jedynie marnotrawienie Twojego czasu i energii. Planowanie naprawdę ułatwia życie :) Odchudzisz się na wakacje, podszlifujesz język obcy przed wyjazdem, w odpowiednim czasie rozwiniesz umiejętności potrzebne do rozwoju kariery, a zimą wieczorami rozwiniesz swoje hobby itd.

Krótkie okresy motywują do działania
Jeżeli coś trwa zbyt długi okres czasu, to najczęściej odsuwasz w czasie działania i tracisz motywację. Nie jesteś w stanie sensownie kontrolować długich aktywności. Znacznie efektywniej jest zaplanować na pół roku 3 projekty jeden po drugim, każdy trwający 2 miesiące, niż 3 projekty półroczne prowadzone równolegle.


OK. W takim razie jak się za to zabrać?

Zacznij od kalendarza
Najprościej, gdy narysujesz sobie oś czasu i podzielisz ją na 12 miesięcy. Uwzględnij konkretne daty, które musisz dotrzymać (np. obrona dyplomu, dłuższy wyjazd, praktyki/staż etc), oraz wszystkie dłuższe przerwy: np. święta, przedłużone weekendy. Weź też pod uwagę czas, kiedy Twoja druga połówka/rodzina ma ważne rzeczy do zrobienia i będzie wymagać Twojego wsparcia. Gdy masz taką roczną oś przed oczami, znacznie łatwiej jest zaplanować konkretne projekty życiowe.

Najpierw rzeczy najważniejsze: czyli co i kiedy chcesz osiągnąć?
Zastanów się jakie rzeczy chciałbyś osiągnąć i osadź to w czasie np.: przed wakacjami prawdopodobnie zechcesz zadbać o swój wygląd. Jeśli zamierzasz wziąć kredyt, zrób to przed planowaną zmianą pracy. Dobrze by było zakończyć coś ważnego przed świętami, tak byś mógł już odpocząć i spokojnie świętować z rodziną itd.

Bądź realistą
Nie planuj, że w miesiąc założysz swój biznes, nauczysz się perfekcyjnie języka czy dwukrotnie zwiększysz swoje zarobki. Uwzględnij czas na wypoczynek, urlop i jakieś poślizgi. Podejdź do tematu z głową i zaplanuj realne, choć ambitne cele. Jeżeli ustawisz sobie za wysoko poprzeczkę, za chwilę się zdemotywujesz. Nie bądź też zbyt zachłanny – nie wszystko uda Ci się osiągnąć na raz.

Zacznij działać

Nic dodać, nic ująć. Rozbij pierwszy projekt na mniejsze kroki i codziennie napieraj do przodu.

pozdrawiam, Tomasz Zienkiewicz www.dlasiebie.pl :: rozwój osobisty, kariera, finansowa benefi.pl :: finanse osobiste Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz