27 września 2014

Motywacja – cóż potrzebne by ją mieć, dwa istotne czynniki ( część I )

Motywacja – cóż potrzebne by ją mieć, dwa istotne czynniki ( część I )


Autor: Elżbieta Maszke


Czym jest w ogóle motywacja? Wszyscy używają często tego sformułowania „ musisz znaleźć w sobie motywacje", ale czym dokładnie ona jest i z czego się bierze?


Zapewne nie raz byłeś w sytuacji, w której nic ci się nie chciało, świat wydawał się nudny i mało zabawny, a jedyną rzeczą, na którą miałeś ochotę to schowanie się gdzieś gdzie nikt cię nie odnajdzie.

No dobrze, ale cóż takiego zrobić, aby mieć na co dzień motywację?
Pierwszym istotnym czynnikiem będzie jasne wyznaczenie sobie celu.

Bez tego nie jest możliwe, abyśmy swoją motywację utrzymali wystarczająco długo.
Jeśli robisz coś bez konkretnego celu i bez wyznaczenia sobie sensu wykonywanego zadania twoja motywacja drastycznie opadnie, a wtedy już tylko krok od porzucenia zamierzonych zadań.

"Zmotywować się => znaczy skierować naszą energię w pożądanym poprzez nas kierunku"

Kiedy tracimy ochotę na zrobienie czegokolwiek, ochotę do życia, dzieję się tak dlatego, że nie mamy odpowiedniego celu, który byłby naszą energią naszym ogniwem zapalnym.

"Ci którzy nie mają celów, nie potrafią odnaleźć sensu w życiu codziennym, marnieją i zaczynają wegetować zamiast wziąć życie w swoje ręce i .......zacząć żyć"

Jest tak ( i z pewnością możesz zauważyć to w twoim przypadku ) iż jeśli oczekuje się jakiegoś wydarzenia w przyszłości - dalszej czy też bliższej, każdy dzień upływa w ekscytujący sposób, a ty jesteś człowiekiem pełnym energii, zapału do pracy i robienia planów związanych z owym wydarzeniem - masz w sobie energię do działania, która napędza cię.

No dobrze - mógł byś zapytać, ale jaki ma to związek z celami w naszym życiu?

Otóż, ma. Ludzie uwielbiają trzymać się schematów myślowych, nie zdają sobie sprawy iż na tą samą rzecz można spojrzeć z wielu rożnych stron.

Udowodnię to na powyższym przykładzie. Mowa była o „jakimś wydarzeniu w przyszłości, którego oczekujemy" , a czy taki dzień nie mógłby być właśnie naszym celem??

No, ale jak to zdziwią się - niektórzy przecież „cele" to takie duże słowo, coś tak magicznego jak marzenia
i tu zaczyna się cały zagmatwany proces myślowy,
jak cele to musi być ciężko, trzeba się starać, być na wszystko gotowym - zaczynamy widzieć więcej minusów niż plusów i do tego jesteśmy w tym najlepsi!

Od takiego myślenia niedaleko do „zabicia" w nas zapału, chęci, entuzjazmu do działania, a to wszystko to nic innego jak motywacja.......

Więc od teraz każdy twój cel opisuj jako wydarzenie mające zaistnieć w przyszłości!

Myśląc o wydarzeniu pozbędziemy się balastu „przeciw" działaniu, a rozwiniemy w sobie chęć planowania i własnej organizacji prowadzącej do tego WYDARZENIA.


Elżbieta Maszke
http://maszke.pl
oraz
" Jak doświadczyć fizycznej manifestacji swoich pragnień"



Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz