30 października 2018

O co chodzi z tą strefą komfortu?

O co chodzi z tą strefą komfortu?


Autor: Aleksandra Jagodzińska


Wyobraź sobie, że leżysz na łące, patrzysz w niebo, swoim wzrokiem próbujesz ogarnąć jak największą jego część, bo bardzo Cię to ciekawi, bo czujesz się jakbyś był w niebie.... Strefa Twojego zasięgu poszerza się, bo tego pragniesz, bo tego chcesz. Podobnie jest ze strefą komfortu...


Strefa komfortu to pole bezpieczeństwa i pewności siebie, które ma odzwierciedlenie w sytuacjach i zachowaniach w Twoim życiu. Jest to coś, na co się godzisz, z czym jest Ci dobrze, z czym czujesz się jak w niebie. Wszelka próba oderwania się od tego, jakakolwiek zmiana powodują pewien wewnętrzny bunt i niepokój. Rodzi to z kolei stres i lęk, a jak to pokonać? Wychodząc poza pole, które sobie stworzyliśmy, jest to jedyny słuszny sposób. Należy każdego dnia poszerzać swoją strefę komfortu o nowe, nieznane dotychczas nam rzeczy jak wspomniane wcześniej spacery w inne miejsca, uśmiechanie się do obcych osób, rozmowa z nieznajomymi itp.

Chcesz coś zmienić w swoim życiu? Poszerz pole swojego komfortu. Dodaj do niego dodatkowe lekcje, zajęcia, kursy, książki, spotkania, występy, wyjazdy, wycieczki, rozmowy. Robiąc już jeden krok każdego dnia, jesteś bliżej celu i pokonujesz w ten sposób swoje uprzedzenia, stres. Nieznane zawsze rodzi wątpliwości, lęk. Stajemy się podejrzliwi, zaczynamy wymyślać mnóstwo powodów na nie, zamykamy się przed innymi osobami i miejscami. Więc ponownie - to my decydujemy o tym, co i jak zrobimy, jak się zachowamy, jaką decyzję podejmiemy.

Faktem jest, że wszelkie zmiany budzą emocje. Jak zatem poradzić sobie z nimi?

Emocje to my, to nasze wnętrze, które reaguje na powstałe sytuacje i spotkane osoby, które z kolei są uzewnętrzniane. Są osoby, którym pomaga wykrzyczenie się, ok róbmy tak, ale na uboczu, w miejscu, w którym nie słyszą nas inni. Bo krzycząc wzajemnie na siebie tak naprawdę zamykamy przepływ wewnętrznej komunikacji stawiając mur, który później musimy rozbrajać, albo i nie. Energia, która wówczas się wytwarza wpływa na nasze samopoczucie oraz otoczenie.

Tak naprawdę każdego dnia wzbudzamy emocje i emocjonujemy się. Pewność siebie to też emocje, bo w jednej chwili możesz sprawić, że podładujesz siebie do takiego stopnia, iż nikt i nic nie będzie w stanie Cię powstrzymać. Twoje pragnienia sprawią, że zrobisz wszystko, aby osiągnąć to, co sobie postanowiłeś.

Co dodatkowo można zrobić, aby podładować swoje emocje, więc i pewność siebie?

Odpowiedzią są chociażby wewnętrzna modlitwa i afirmacja, a także – wydawałaby się banalna, ale jakże ważna – postawa ciała. Popracuj nad poprawą swojej postawy: wyprostuj się, pierś do przodu, głowa wysoko i patrz prosto przed siebie. Ćwicz to każdego dnia, aż stanie się to twoim nawykiem, a zobaczysz zmianę, nie tylko w swoim zachowaniu, ale i spojrzeniach innych osób. Zaczniesz być odbierany jako człowiek opanowany, pewny siebie i zdecydowany.


Myśli kreują życie Aleksandra Jagodzińska

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz